Jump to content
Dogomania

Bezdomna suczka i jej 3 szczeniaki spod ukraińskiej granicy doczekały się bezpiecznego miejsca u Jagny, teraz proszą o pomoc. Cała rodzinka już w nowych domach: mamcia w DS w Warszawie, Kuki pod Częstochową, Meliska w Bytomiu, Złotka w Katowicach:):):)


Tola

Recommended Posts

  • 1 month later...
  • 4 weeks later...
  • 2 weeks later...

😥Nie mam dobrych informacji z domu Melci vel Mieliski😔Nie pamiętam, czy pisałam tutaj o problemach suni... Jakiś czas temu  badania wykazały podwyższone parametry wątrobowe i to sporo, alt dochodziło do 800. Po ciągłych badaniach i próbach zasugerowano,  że to wina nicieni w płucach i to one prawdopodobnie robią ten stan zapalny, z którym wątroba sobie nie radzi. Sunia była na diecie,  dostawała różne zastrzyki i w grudniu już miała czysto w kupie, tzn ani larw ani jaj. Wyniki  pomalutku poprawiały się się, była suplementowana hepatilem,  dokarmiana olejem z ostropestu. W międzyczasie u pozostałych szczeniaków i mamci byly robione badania, bo w pewnym momencie weci sugerowali, że to może być sprawa  genetyczna,  ale u pozostałych psów jest wszystko dobrze. Wczoraj dostałam informację, że rodzina walczy dalej o zdrowie Melci😥 Po po nicieniach ani śladu,  a alt skoczyło z 800 na 1600; że były badania na stężenie kwasu żółciowego - jest  za wysokie i teraz 12.04. ma być tomograf z kontrastem, bo jest podejrzenie zespolenia wrotno-obocznego.  Jeśli diagnoza potwierdzi się, sunię  czeka nas operacja😥

received_879975399880895.jpeg.c82b7b90744132ba48cd1a2c4199beec.jpeg

Link to comment
Share on other sites

Dnia 4.04.2024 o 11:28, Tola napisał:

😥Nie mam dobrych informacji z domu Melci vel Mieliski😔Nie pamiętam, czy pisałam tutaj o problemach suni... Jakiś czas temu  badania wykazały podwyższone parametry wątrobowe i to sporo, alt dochodziło do 800. Po ciągłych badaniach i próbach zasugerowano,  że to wina nicieni w płucach i to one prawdopodobnie robią ten stan zapalny, z którym wątroba sobie nie radzi. Sunia była na diecie,  dostawała różne zastrzyki i w grudniu już miała czysto w kupie, tzn ani larw ani jaj. Wyniki  pomalutku poprawiały się się, była suplementowana hepatilem,  dokarmiana olejem z ostropestu. W międzyczasie u pozostałych szczeniaków i mamci byly robione badania, bo w pewnym momencie weci sugerowali, że to może być sprawa  genetyczna,  ale u pozostałych psów jest wszystko dobrze. Wczoraj dostałam informację, że rodzina walczy dalej o zdrowie Melci😥 Po po nicieniach ani śladu,  a alt skoczyło z 800 na 1600; że były badania na stężenie kwasu żółciowego - jest  za wysokie i teraz 12.04. ma być tomograf z kontrastem, bo jest podejrzenie zespolenia wrotno-obocznego.  Jeśli diagnoza potwierdzi się, sunię  czeka nas operacja😥

received_879975399880895.jpeg.c82b7b90744132ba48cd1a2c4199beec.jpeg

Operacja bezpieczną metodą przy zwo jest ratunkiem i po wybudzeniu już pies całkiem inaczej funkcjonuje. Wszystko Pani powiem, jak zadzwoni. Teraz TK zalecają na wszystko, ale nie dość że drogie, to opóźnia sie czas diagnozowania; srednio o 5 tyg.

Jak Ci mówiłam poziom mocznika jest dobrym wskaźnikiem, a kosztuje 40-80 zł i wynik jest od razu. Zwo może być pierwotne, czyli wrodzone lub wtórne  no na skutek zatrucia. Suczka nie miała żadnych objawów typowych przy ZWO, kiedy była malutka. Myślę, że zawsze można państwu pomoc zbiórka na operację na fundację. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...