seramarias Posted September 23, 2021 Posted September 23, 2021 Słodkie maluchy, nie takie dzikuski jak myślałam. One powinny szybko odnaleźć się przy człowieku. Quote
Tyśka) Posted September 23, 2021 Author Posted September 23, 2021 16 minut temu, seramarias napisał: Słodkie maluchy, nie takie dzikuski jak myślałam. One powinny szybko odnaleźć się przy człowieku. To prawda :) Dość szybko robią postępy, każdy dzień przynosi coś nowego :) Są bardzo rozdarte, szczekliwe. Bronią swojego kojca. Quote
Tyśka) Posted September 23, 2021 Author Posted September 23, 2021 Fundacja Felineus nie podejmie się ratowania kotka, bo najblizszy okulista jest w Krakowie, a leczenie ich przerośnie. Quote
agat21 Posted September 23, 2021 Posted September 23, 2021 No i doopa. Ile może wynieść leczenie? Ktoś wie? Quote
Tyśka) Posted September 23, 2021 Author Posted September 23, 2021 Rudno Górne, mamy tu kogoś do wizyty? Quote
Poker Posted September 23, 2021 Posted September 23, 2021 Fatalnie, że nie mogą go przyjąć. Z Wieliczki i Bochni do Rudna jest po ok. 30 km Quote
Tyśka) Posted September 24, 2021 Author Posted September 24, 2021 Dziękuję :) Poznańska Fundacja Ja Pacze sercem odpisała, maja problem z miejscem, ale przyjmą malutką, tylko proszą o chwilę cierpliwości. Bo to koteczka, wet tutjeszy ocenił że urodzila się pod koniec sierpnia... :( Jedno oko w kiepskim stanie. Miała robiona wczoraj morfologię, dostała antybiotyk i krople. Oby z fundacją się udało. Quote
Tyśka) Posted September 24, 2021 Author Posted September 24, 2021 Boże, w tym samym lesie pokazała się kolejna, czwarta już dzika suczka, mała, z ranną łapą i 2 szczeniakami około 2miesięcznymi... co za teren :( Quote
Kamila Proc Posted September 24, 2021 Posted September 24, 2021 16 godzin temu, Tyśka) napisał: Benek slodziak Quote
Kamila Proc Posted September 24, 2021 Posted September 24, 2021 36 minut temu, Tyśka) napisał: Boże, w tym samym lesie pokazała się kolejna, czwarta już dzika suczka, mała, z ranną łapą i 2 szczeniakami około 2miesięcznymi... co za teren :( co to jest? Quote
Aldrumka Posted September 24, 2021 Posted September 24, 2021 54 minuty temu, Tyśka) napisał: Boże, w tym samym lesie pokazała się kolejna, czwarta już dzika suczka, mała, z ranną łapą i 2 szczeniakami około 2miesięcznymi... co za teren :( Włos się jeży, co za ludzie .. Jest nadzieja dla koteczku oby się udało Quote
Tyśka) Posted September 24, 2021 Author Posted September 24, 2021 21 minut temu, Kamila Proc napisał: co to jest? 2 minuty temu, Aldrumka napisał: Włos się jeży, co za ludzie .. Jest nadzieja dla koteczku oby się udało Ludzie nie kastrują, bo po co, wyrzucają do lasu bo jakieś naiwne dwie kobiety są, co pomagają... plus nieudolna gmina, która nie widzi bezdomnych zwierząt:( Quote
Tyśka) Posted September 24, 2021 Author Posted September 24, 2021 21 godzin temu, Tyśka) napisał: Wpłaty na transport dwojga szczeniąt do DT w Starym Sączu: Izabela M. - 20 zł Sylwia Sz. - 20 zł Klaudia N., moja znajoma - 50 zł RAZEM (na dzień 23.09): 90zł 17 godzin temu, Tyśka) napisał: Nasza wspólna znajoma, Monika wpłaciła Marcie 250zł na transport :) Dlatego umówiłyśmy się z Martą, że ja jej przeleję całość (90zł), 130zł weźmie z kwoty od Moniki, a pozostałe 120zł przeznaczy albo na te starszaki z nory, albo na biednego kociaka. Potrzeb ma sporo. Otrzymałam jeszcze wpłatę od ewu - 30 zł, za którą dziękuję ♡ Dosłałam Marcie. W ten sposób udało się uzbierać 120 zł, 100zl zostanie dorzucone od Moniki, a pozostała część jej darowizny (150zł) jest zamrożone dla szczeniąt, którym klarują się domy tymczasowe, opłacenie rachunku u weta za dwa dzikie szczeniaki i koteczkę albo na bieżące potrzeby... Quote
agat21 Posted September 25, 2021 Posted September 25, 2021 To jakiś koszmar :( Chciałoby się przywalić tym wszystkim "ludziom" takie kary za znęcanie się nad zwierzętami, żeby im na życie już nic nie zostało. Bo innym tego życia odmawiają. Dranie. Koteczka z chorym okiem chyba jednak trafi do nas, już dziś miała jechać, ale okazało się, że jej nie przyjmie żadna lecznica na leczenie oczka póki koci katar nie zostanie wyleczony :( Także musimy czekać jeszcze trochę. Quote
Tyśka) Posted September 25, 2021 Author Posted September 25, 2021 Fundacja też mi się odezwała wczoraj wieczorem. Na cito szukają koteczce domu tymczasowego. Będzie trzeba znaleźć jej transport do Poznania, ale ta Fundacja zajmuje się takimi kotkami, ma ogromne doświadczenie. Co gorsza, znajoma Gosi z Tomaszowa też znalazła w krzkach czarnego kocurka z podobnymi oczkami (chociaż nie są w tak fatalnym stanie jak u koteczki). :( A to ta mała. Quote
agat21 Posted September 25, 2021 Posted September 25, 2021 Jesteśmy w kontakcie w sprawie kociaczków z oczkami. To jesli fundacja weźmie koteczkę, to my weźmiemy tego drugiego. Do Warszawy czy w okolice Łodzi możemy też podrzucić wtedy koteczkę, do Poznania nie byłoby już tak daleko, może ktoś by ją dowiózł dalej. Zaraz dam znać Marcie. Quote
Aldrumka Posted September 25, 2021 Posted September 25, 2021 39 minut temu, agat21 napisał: Jesteśmy w kontakcie w sprawie kociaczków z oczkami. To jesli fundacja weźmie koteczkę, to my weźmiemy tego drugiego. Do Warszawy czy w okolice Łodzi możemy też podrzucić wtedy koteczkę, do Poznania nie byłoby już tak daleko, może ktoś by ją dowiózł dalej. Zaraz dam znać Marcie. Ojej to byście po nie pojechali!! Gdyby był jakiś kryzys , potrzeba przetrzymania to dajcie znać (śledzę wątek ale ..) Nie mogę przestać myśleć o koteczce , teraz o 2 korkach. Czarnylek/łka też jest w lecznicy ? Quote
agat21 Posted September 25, 2021 Posted September 25, 2021 2 godziny temu, Aldrumka napisał: Ojej to byście po nie pojechali!! Gdyby był jakiś kryzys , potrzeba przetrzymania to dajcie znać (śledzę wątek ale ..) Nie mogę przestać myśleć o koteczce , teraz o 2 korkach. Czarnylek/łka też jest w lecznicy ? Alusiu, miałam już dziś z kolegą jechać po koteczkę (wciąż nie mogę prowadzić samochodu), ale obdzwaniając wczoraj lecznice, które w ogóle mogłyby przyjąć nas po powrocie do Warszawy dziś popołudniu (mało takich), okazało się, że żadna jej nie przyjmie na dłuższe leczenie czy pobyt dopóki nie zostanie przeleczony koci katar, bo boją się o inne koty. Ja czy kolega nie mogliśmy jej wziąć do czasu zakończenia terapii antybiotykiem, bo też mamy koty :( I tak bidulka została na razie w dt, w którym jest, do czasu podleczenia kociego kataru :( Quote
Tyśka) Posted September 25, 2021 Author Posted September 25, 2021 Może w tym czasie Fundacja znajdzie DT dla koteczki i będziecie mogli pomóc kocurkowi. Quote
Tyśka) Posted September 25, 2021 Author Posted September 25, 2021 Tutaj te dwa nowe maluchy, od czwartej suczki: Quote
agat21 Posted September 25, 2021 Posted September 25, 2021 15 minut temu, Tyśka) napisał: Tutaj te dwa nowe maluchy, od czwartej suczki: A gdzie one są? Co to za miejsce? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.