Jump to content
Dogomania

Klapnięte uszy


SirKolek

Recommended Posts

Witam. Mam owczarka niemieckiego bez rodowodu ( ale ojciec miał rodowód ) 8-miesięcznego. Od szczeniaka był w ogrodzeniu albo schowany w jakimś pomieszczeniu ale oczywiście wypuszczany za młodu na kilka godzin, teraz już mniej. Rzecz w tym że ma klapnięte uszy. Za szczeniaka było tak że kilka dni miał stojące, a kilka klapnięte, teraz ma cały czas klapnięte. Co może być tego przyczyną ?  

Link to comment
Share on other sites

21 godzin temu, SirKolek napisał:

Witam. Mam owczarka niemieckiego bez rodowodu ( ale ojciec miał rodowód ) 8-miesięcznego. Od szczeniaka był w ogrodzeniu albo schowany w jakimś pomieszczeniu ale oczywiście wypuszczany za młodu na kilka godzin, teraz już mniej. Rzecz w tym że ma klapnięte uszy. Za szczeniaka było tak że kilka dni miał stojące, a kilka klapnięte, teraz ma cały czas klapnięte. Co może być tego przyczyną ?  

Wypuszczany za młodu?? Co to znaczy u licha? Przecież 8 miesięczny psiak to to jest właśnie SZCZENIAK!

Wiesz,zamiast uszami zacznij interesować się swoim psem.Nie wypuszczaj go "teraz mniej" tylko wychodź z nim,towarzysz mu w spacerach.ucz g i pracuj z nim bo tego potrzebuje ONek-nawet wtedy gdy jest kundlowaty-tak jak Twój.

Jakoś nie bardzo wierzę,ze rodowodowy pies został dopuszczony do kudelki. No chyba,ze to rodowod Stowarzyszenia Psa I Kotka :)

Link to comment
Share on other sites

Przyczyną mogą być zaniedbania, poza tym że pies ten wcale nie musi mieć stojących uszów. Taki młody pies musi być dobrze odżywiony, odpowiednia karma, witaminy, glukozamina, chondroityna - jak uszy mają stać, to i staną. Ale czy Ty dbasz o niego?, skoro piszesz, że siedzi gdzieś zamknięty. Pies młody musi być dobrze karmiony i mieć stały kontakt z człowiekiem.

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Bardzo bym chciał żeby pies latał częściej ale to jest niemożliwe gdyż mieszkam na wsi, na gospodarce gdzie często jeździ się maszynami i nie chciałbym żeby się plątał między nimi. Wypuszczam go zatem wieczorami razem z innymi psami. Nie bawię się w rzeczy typu dieta, glukozamina, chondroityna, tylko normalnie odżywiam resztkami z obiadu i karmą. Trochę się mu poprawiło gdyż jedno ucho mu ustało a drugie jest cały czas klapnięte 

Link to comment
Share on other sites

Tak, znam życie psów na wsi. Zastanawia mnie po co ludziom pies, skoro ma siedzieć w kojcu lub na łańcuchu. Złodzieja nie przepędzi, teraz ludzie mają dzwonki, domofony na bramach, więc nie musi oznajmiać szczekaniem, że ktoś przyszedł. 

Ja bym nie martwiła się uszami, a raczej tym jak poprawić mu los, bo całe życie przed nim.

Link to comment
Share on other sites

17 godzin temu, SirKolek napisał:

normalnie odżywiam resztkami z obiadu i karmą...

To chociaż ustabilizuj mu dietę. Albo sucha karma, albo gotowane jedzenie. Resztki z obiadu szkodzą psu, a tym bardziej w połączeniu z suchą karmą.

Spróbuj znaleźć w ciągu dnia chociaż 40 minut, żeby wyjść z psem na zewnątrz (pola, łąki, las...). Jeden taki spacer w ciągu dnia jest niezbędny. Odpoczniesz Ty i pies będzie wybiegany. Życie w kojcu to więzienie, a 40 minut każdy wykroi ze swoje planu dnia.

Link to comment
Share on other sites

Skoro się nie bawisz w podawanie witamin i minerałów to się nie dziw, że ucho nie staje. Ale faktycznie ucho to mało wazne, na wystawy z nim nie pojedziesz i ważniejsze jest zapewnienie mu normalnego życia  bo trzymanie w kojcu casłe życie od szczeniaka i resztki ze stołu jak świniom to nie jest to co pies potrzebuje najbardziej a szczegolnie szczeniak.

Po co ci wogole ten pies jak nie masz do niego serca i czasu.

Link to comment
Share on other sites

W życiu psów na wai nie chodzi o szczekanie na złodzieji ale na informowaniu włascicieli o tym że ktoś pojawił się na podwórku a pozatym pomaga w przeganianiu zwierzat :) Wracając do tematu wypuszczania pisałem powyżej że nie siedzi cały czas w klatce tylko lata co wieczór z innymi psami tak ok 1 godz dziennie. Jeśli chodzi o karmienie to tak samo karmiłem jeszcze 1 mojego psa i ma uszy sztywniutkie i sterczące

Link to comment
Share on other sites

Wyobrażasz sobie siebie siedzącego w jednym miejscu przez cały dzień i noc, z jednogodzinną przerwą na rozprostowanie kości lub inne przyjemności? I tak przez cały tydzień, miesiąc, rok i lata. Chociaż dwa razy dałbyś mu trochę wolności i kontaktu ze sobą.

Poznaję smutne życie wiejskich psów, choć nie jest to regułą. Odkąd przeprowadziłem się na wieś, nie mogę zrozumieć dlaczego ludzie nie mają płotów, zamykanych bram lub choćby zrobionych  jakiś wybiegów dla psów. To ułatwia życie i ludziom i zwierzętom.

 

Link to comment
Share on other sites

Na wsi są inne inwestycje niz automatyczne bramy i wybiegi dla psów... Pozatym uwazam ze pies zyjacy na wsi jeat bardziej wartosciowy niz miastowy. Wie ze jak bendzie dobrze szczekal to wieczorem dostanie nagrodę i nie tylko nudne wyprowadzanie na smyczy i w kagancu tylko maja duzo wiecej atrakcji typu skakanie po balikach tarzanie się w słomie itp. Pozatym wiejski pies obroniłby swojego właściciela a nie taki rozpuszczony miastowy co boi się kotów

  • Downvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wiesz co SirKolek, daj Ty sobie spokój z analizą porównawczą poziomu życia psów wiejskich i miejskich.  Zajmij się po prostu swoim psem bardziej niż do tej pory i skończmy dyskusję, bo nic nie wnosi. Może poczytaj trochę o potrzebach psa i prawidłowym żywieniu i wprowadź te zasady w życie. To już będzie duży sukces.

Link to comment
Share on other sites

Dnia ‎2018‎-‎01‎-‎02 o 21:14, SirKolek napisał:

W życiu psów na wai nie chodzi o szczekanie na złodzieji ale na informowaniu włascicieli o tym że ktoś pojawił się na podwórku a pozatym pomaga w przeganianiu zwierzat :) Wracając do tematu wypuszczania pisałem powyżej że nie siedzi cały czas w klatce tylko lata co wieczór z innymi psami tak ok 1 godz dziennie. Jeśli chodzi o karmienie to tak samo karmiłem jeszcze 1 mojego psa i ma uszy sztywniutkie i sterczące

Ja też znam wiele wiejskich kundelków ze sterczącymi uszami.Ale każdy kundelek jest inny.Tobie trafił się z klapniętymi.

Link to comment
Share on other sites

Postawa typowego "ludzia" ze wsi, pies w budzie, na łańcuchu (jak mu się poszczęści to kojec) do miski byle co, jeszcze wypuszczany raz na jakiś czas bo przecież to "tylko pies". No i jeszcze byś chciał żeby pies wyglądał jak rasowy kiedy rasowy nie jest ;) Ja mam westa z "odzysku", psy się nie sprzedawały to baba rozdała, przygarnęłam jednego.. od szczeniaka dbałam o nią jak najlepiej i uszy ma klapnięte, czasami stają na chwilę, a to jedno a to drugie.. Nigdy nie wiadomo jak kundelek będzie tak na prawdę wyglądał i z tym trzeba się liczyć. Poza tym duży pies powinien być suplementowany tak czy siak. O dobrej karmie nie wspomnę. Powodzenia i mimo wszystko postaraj się żeby psy częściej biegały i miały coś z życia ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...