Jump to content
Dogomania

JEDNO SERCE NIE DA RADY ! Serce Pipi i podopieczni w potrzebie!!! (Posty inf. 1-6)


Recommended Posts

Posted

Jak wróciłam do domu Kusy nie mógł się mnie nawąchać i ogon mu latał - buziaczki od Kusego dla Pipi. Za Alutkę wszyscy trzymamy kciuki, ale myślę, że będzie dobrze. Jestem za to pod wrażeniem Mony - jest charakterna,ale super milusiński i śliczny psiak, chyba najlepiej szukać jej domu bez innych zwierząt i dzieci(biedaczka zsikała się dziś ze strachu u weta).Są już uzgodnienia-w poniedziałek 26.04. Płomyk jedzie do Ani do Brodnicy

Posted

Jesli ogladacie Rodzinę zastepczą w TV- to tam jest pani Alutka...ha , nasza ruda Alutka trafiła do domu o podobnym standardzie..Pan mówił,ze to taki biały domek...domek..echh,na samo ogrodzenie tzw domku (naprawdę bardzo okazała willa :)) trzeba byłby się zrujnować...Ale to nie najwazniejsze- Alutka jesli tam zostanie,bedzie miała dobrze.Czy zostanie-czas pokaże..Wszystko zależy od babci..Koty-rezydenci swiadczą o babci jak najlepiej..
Mona to pies bojowy..tak sie wykazała u weta..Ale w końcu było mi żal psicy, bo się zsikala ze strachu...potem była grzeczna..choć na poczatku,walczyła z całych swoich sił :)
Fajny pies..
Bojowiec Mona :)
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/286/6569d6f2b81e868amed.jpg[/IMG][/URL]

Posted

Alutka się nie nadała, bo w obecności babci(która rządzi w domu) miała scysję z kotem, raz nabrudziła,a poza tym ma kleszcza i nie daje sobie go wyjąć. Natychmiast pojechałyśmy po Alutkę, jak ją wyprowadzili, to mała się cała trzęsła.Ewelin w ich obecności bez żadnego problemu wyjęła kleszcza. To trzęsienie Alutce zaraz przeszło w samochodzie. A najpiękniejsze było jak już znalazła się u Pipi -cała szczęśliwa.
Brrrrrr.....

Posted

[quote name='Evelin']Jesli ogladacie Rodzinę zastepczą w TV- to tam jest pani Alutka...ha , nasza ruda Alutka trafiła do domu o podobnym standardzie..Pan mówił,ze to taki biały domek...domek..echh,na samo ogrodzenie tzw domku (naprawdę bardzo okazała willa :)) trzeba byłby się zrujnować...Ale to nie najwazniejsze- Alutka jesli tam zostanie,bedzie miała dobrze.Czy zostanie-czas pokaże..Wszystko zależy od babci..Koty-rezydenci swiadczą o babci jak najlepiej..
Mona to pies bojowy..tak sie wykazała u weta..Ale w końcu było mi żal psicy, bo się zsikala ze strachu...potem była grzeczna..choć na poczatku,walczyła z całych swoich sił :)
Fajny pies..
Bojowiec Mona :)
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/286/6569d6f2b81e868amed.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]
co jest konkretnie Monie?? jakoś wychudła albo fota taka niekorzystna......

Posted

Jak na razie Mona drapie się mniej,jest spokojniejsza,ale tylko wtedy,kiedy jest w mieszkaniu i ja jestem blisko.Ona dostała od weta zastrzyki od alergii i przeciw świądowi.Do środy powinna już się nie drapać. . . . zobaczymy.Jeśli dalej będzie ją swędziało,to pojedzie na zeskrobiny i badania.Ona po "stracie" Poli zaczęła się tak drapać.Mam nadzieję,że to dlatego,że straciła kumpelę,a nie bardziej poważna sprawa.Powinnam ją zabrać odrazu do domu,jak Pola pojechała do adopcji.Myślałam,że Mona jest zadowolona,że jest sama,bo nie za bardzo żyły one w zgodzie.Wychodzi na to,że jak Mona nie miała kim rządzić,to zaczęła rozpaczać.Tak tylko sobie to tłumaczę,nie wiem czy mam rację.Teraz Mona w ciągu dnia jest na łańcuszku,przy budzie,żeby miała kontakt z psami.Jest bardzo blisko Misia teraz.Na noc i jak jest zimno,siedzi w domu,przy mnie i jest baaaardzo grzeczna i szczęśliwa.Niestety jest na smyczy,bo rządzi wszystkimi psami,rzuca się na każdą sukę i jest szczepa na okrągło.Jak jest uczepiona i na posłanku,to suki do niej nie podchodzą i jest spokój.Ona musi być sama,albo z tylko z tym psem,którego lubi,a jest to np.Alutka i Misio.Mona waży 9 kg.

Posted

Myślę, że Mona i tak i tak pojedzie na te zeskrobiny. Wet mówiła, że to może być grzybica, dopytywała się czy inne psiaki też się drapią i to dobrze, że nie. Pipi napisz jak Alutka po traumatycznych przeżyciach.

Posted

Alutka tak jakby bardziej domu się trzyma.Jeszcze wczoraj jak pojechałyście zostawiłam ich na dworze na trochę.Płomyk pobiegł na pole,a Alutka była na podwórku.Dziś rano było tak samo.Poza tym wszystko dobrze.Ale miałam inny kłopot i to taki,że całe rano spędziłam na szukaniu Saby.Wydostała się z paska,przeskoczyła przez płot i pooooooszła na pole. . . . .Ani śladu,ani widu,ani słychu.Nie wiedziałam co mam robić.Najpierw siedziałam w oknie i patrzyłam i płakałam.Potem,patrzę,a ona bardzo daleko,ale sobie chodzi i wącha.Poszłam z kiełbasą,ale w ogóle mnie nie widziała,a właściwie udawała,że mnie nie zna.Wkurzona tym proszeniem poszłam do domu.Powiedziałam sobie,że niech idzie,jak głupia.AQle ona wcale taka głupia nie jest.Kręciła się po sąsiednim siedlisku.Wreszcie weszła do stodoły opuszczonej,a ja szybko zamknęłam drzwi.Tam pędzałam ją po dobroci,ale stodoła duża i miała mnie w nosie.W końcu udało mi się zagonić w róg stodoły na siano.Pomalutku i spokojnie na kolanach jakoś do niej podeszłam i w końcu złapałam za kark i przyniosłam do domu.Małpa jedna,dzikus wstrętny.Chyba znowu do kojca przeniosę na lato.Nora ładnie trzyma całą noc,nie zrobiła już dawno,a ta z podwórka przyjdzie i sika i wali kupy w domu.Nie wiem co z nią będzie.Czorcica jedna. . . .

Posted

Pozwolę sobie na kilka zdań o panu od Alutki...taki gość bez jaj...w domu rzadzi babcia...Pan i Jego córka bardzo denerwowali się,czy babcia zaakceptuje nowego domownika.To było widać od poczatku...Z takim podejściem to właściwie nalezy uznac,że z każdym psem bylby problem nie do pokonania.Tylko tej córki żal, n ie miała żadnych szans przy dominującej babci i bardzo niezdecydowanym ojcu...Jak zabirałyśmy psa,było widac,ze jest blada i spłakana...No niestety,czasem jak dorosli nie pomogą,to tak to wygląda..
Alutka bardzo się ucieszyła z powrotu do domu :)
Mona jest fajnym psiakiem..może na zdjęciu wyglada biednie,bo krygowała sie przed aparatem...jakoś nie lubi błysku flesza..Ale jest ufna,lubi ludzi.W lecznicy próbowała mnie zjeść ze stresu (kłapała zebami),po czym za chwilę wskakiwać na kolana i się głaskać..fajna,charakterna psica :)
Pipi,bardzo się cieszę,że złapałaś Sabę..widzisz- nie taka Ona głupia..wróciła do Ciebie...:)

Posted

ech...ludzie to czasami przerastają samych siebie...nie wiadomo czego chcą, niby wszystko wiedzą, rozumieją...a potem zwrot...jeden za drugim...my mamy kolejny zwrot szczeniora...bo niszczy...ech:( zaczynam się coraz bardziej bać adopcji szczeniaków...:(

Posted

Pipi mówiła, że Monka przestała się tak drapać, liże się jeszcze. Rozmawiałam z wetem-wobec poprawy Monka jest do obserwacji, bo może nic nie trzeba będzie z nią robić, trzeba patrzeć czy wyłysiałe miejsca porastają sierścią i czy nie będzie się drapać.W razie pogorszenia-zeskrobiny w kierunku grzybicy.

Posted

Pipi zapomniałam zadzwonić po raz drugi,ale mam nadzieję,że tu wejdziesz i przeczytasz..:)
To co wiem od Pipi- Mona się poprawiła...zamiast ostrego czochrania i gryzienia-śpi spokojniej,liże się tylko. Poprawa jest.
To co wiem od Randy: pani doktor zaleciła obserwację..Jeśli Mona znów zacznie się gryźć- konieczne będzie pobranie zeskrobiny..
Wszytko się da jakoś załatwic :)
Ania wie,że Płomyk przyjedzie...Pipi powiedz Płomykowi- niech szczekacz sie pakuje..
A odnosnie płotu,to jest termin ustawowy odpowiedzi..chyba na poczatku maja mija- nie mylę się Pipi?
I jeszcze chciałam napisać,że jak z randą jechałysmy,to iwdziałyśmy czarną sukę ze szczeniakiem..na gwizd- suka uciekała a za nią szczeniak..to pewnie z tego stadka októrym wcześniej pisalam PIpi..zostawiłyśmy im puszkę karmy ,może wrócą..

Posted

[quote name='enia']mały przerywnik:
[URL]http://astral-projection.blog.onet.pl/2,ID404487538,index.html[/URL]
nie wiem co myśleć........[/QUOTE]
Nie jestem zwolenniczką jakichś spiskowych teorii dziejów, ale naprawdę w tej całej sytuacji zbyt wiele niejasności i znaków zapytania. Warto zapoznać się z tym linkiem.

Posted

Pipi , co tam u was .Czy Płomyczek szykuje się do drogi ;) Trochę się denerwuje jak on przeżyje taką zmianę .
A co u Alutki ,bo jakoś mi się śniło ,że coś się dla niej szykuje .Czy mi się tylko wydawało :confused:

Posted

Przepraszam,trochę mnie tu nie było. . . .,jakoś leci,dziękuję.Płomyk spakowany.Martwię się i szkoda,ale co zrobić,taki ich los.Wybrałam Płomyka,bo on jest młodziutki i będzie mu łatwiej zapomnieć o nas,a tak jak on żyje tu u mnie to nie za bardzo.Mało biega,bo tylko w nocy mogę wypuścić.Za każdym razem myślę,czy nic im się nie stanie.Na szczęście nie oddalają się od podwórka i jak ja zawołam,to przybiegają szybciutko,ale jak już śpię,to kto wie,jak daleko idą?.Wsaję ok 3 w nocy i zamykam.Potem,to już tylko na siusiu na lince i tak do nocy.On jest u mnie szczęśliwy,ale myślę,że jest najfajniejszy i szybko trafi do ds.Oby tak było.
Alutkę woziłam w sobotę pokazać i znowu nic.Pani nie powiedziała,że się nie podoba,tylko okazało się,że musi odebrać wyniki synka młodszego,ponieważ jest podejrzenie,że ma Toksoplazmozę.Myślę jednak,że poprostu się nie spodobała.Biedna Alutka,nie ma szczęścia,a przecież ona jest taka fajniutka i mądra.To był już 6 raz i nic. . . . .
Za jakiś czas,jak mi szybko pójdzie,to na drugim wątku,będzie niespodzianka.Zdjęcia Saby,jak po podwórku biega.Tak,to prawda.Powiedziałam dziś do niej,patrząc prosto w oczy,że daję jej jeszcze jedną szansę,żeby mogła być na słonku i pobiegać,nawet cały dzień po trawie.Powiedziałam: idź,ale jak zwiejesz,to nawet szukać Ciebie nie będe.Otworzyłam drzwi i poszła.Przedtem, "podniosłam trochę płot w tym miejscu,w którym poprzednim razem wyskoczyła.Wyobraźcie sobie,że cały dzień była w ogródku z Norą,biegały,szalały i nie poszła,nie wyskoczyła.Cud,poprostu miała już dosyć tego siedzenia w samotności,kiedy Norka była na podwórku.Trochę narozrabiała,bo pogryzła pierzynę i pół podwórka i cały ganek był w piórach.Ale to nic,przynajmniej zrobiłam porządek na ganku.

Posted

No to super, Saba sie przełamuje, trzeba jej nowych wrażeń....tak jak Guciowi, który.....był dziś w wielkiej wodzie (Jamor mu wsteczny wyłączał). Może Saba z innymi psami(chociaż niektórymi) niedługo będzie mogła sobie biegać, Gucio w jakiejś tam grupie też biega i się socjalizuje.
Aż tej Alutki szkoda, bo bardzo fajna dziewczynka, ale jeszcze trafi na swego.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...