enia Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 o jezuuuu, na tasiemca coś innego się stosuje chyba.... musisz jego kupy sprzątać żeby psy i koty sie nie pozarażały wzajemnie tym świństwem..... a po tabletce musi głodować min.5 godzin Quote
Randa Posted January 19, 2010 Posted January 19, 2010 Postaram się jutro porozmawiać z wetem na temat tych robali u Kusego i jak coś to wyślę paczkę Quote
enia Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Zapraszamy na bazarki na psiaki Pipi :) chociaż czasami podnieście kochani.... [URL]http://www.dogomania.pl/threads/178091-Zimowe-wieczory-z-ksiAE-A-kAE-uratuj-foksiAE-do-26-01[/URL] [URL]http://www.dogomania.pl/threads/177943-Nie-masz-siAE-w-co-ubrac-zajrzyj-do-nas-na-foksiAE-i-psy-Pipi-do-24-01-2010[/URL] Quote
kabaja Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 czy może są już jakieś wieści o jamnisi ,jak tam jej w nowym domku Quote
Pipi Posted January 20, 2010 Author Posted January 20, 2010 [quote name='kabaja']czy może są już jakieś wieści o jamnisi ,jak tam jej w nowym domku[/QUOTE] Niestety nic nie wiem,cisza.Zaczynam żałować i martwię się. Quote
Nadziejka Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 [quote name='Pipi']Niestety nic nie wiem,cisza.Zaczynam żałować i martwię się.[/QUOTE][COLOR=DarkOrchid]Pipiniu kochana aby tak miala tam dobrze , moze maja jakies sprawy , moze zadzwonia sami , zeby sie tak ulozylo dobrze jamnisi trzymam kciuki ! [COLOR=RoyalBlue]Pipiniu wyslalm cioteczce En[/COLOR][/COLOR][COLOR=DeepSkyBlue]ia paczunke na bazarus dla twych kochaniutkow . [/COLOR] [url=http://www.fodey.com/generators/animated/wizard.asp][img]http://r9.fodey.com/2089/bf7d5c6d0bbb4fa1acb450ace373231b.0.gif[/img][/url]:multi::loveu::loveu::loveu: Quote
Soema Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 [quote name='Pipi']Niestety nic nie wiem,cisza.Zaczynam żałować i martwię się.[/QUOTE] Pipi, skontrolujcie ten dom.. szukaliście kogoś stamtąd? Quote
li1 Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Pipi, chyba napisalas, ze zanotowalas nr registracyjny samochodu faceta, ktory zabral jamnisie. Quote
Pipi Posted January 20, 2010 Author Posted January 20, 2010 Już wszystko jasne i się wyjaśniło.W niedzielę Jamnisia wraca z adopcji.Nie odpowiada,bo nie szczeka,je i śpi.Zostawiona na cały dzień we domu,brudzi. Quote
Pipi Posted January 20, 2010 Author Posted January 20, 2010 Już wszystko jasne i się wyjaśniło.W niedzielę Jamnisia wraca z adopcji.Nie odpowiada,bo nie szczeka,je i śpi.Zostawiona na cały dzień w domu,brudzi. Quote
li1 Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Dobrze, ze wraca od drani i chamow. Nie tam jej miejsce, ale u porzadnych ludzi. Quote
enia Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 [quote name='Pipi']Już wszystko jasne i się wyjaśniło.W niedzielę Jamnisia wraca z adopcji.Nie odpowiada,bo nie szczeka,je i śpi.Zostawiona na cały dzień w domu,brudzi.[/QUOTE] niech wraca z tej poniewierki, chciałaś dobrze, czasami tak sie zdarza...... Quote
Randa Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 Ale ludzie to palanty, niech ta pani nadal sobie bedzie smutna i narzeka. Dobrze, ze chociaż Jamnisię zwrócą na miejsce.Niestety adopcje to zawsze ryzyko. Pipi, przepraszam nie miałam jak dziś zapytać o robale Kusego, ale obiecuję się tym zajmę. Quote
Pipi Posted January 20, 2010 Author Posted January 20, 2010 [quote name='Randa']Ale ludzie to palanty, niech ta pani nadal sobie bedzie smutna i narzeka. Dobrze, ze chociaż Jamnisię zwrócą na miejsce.Niestety adopcje to zawsze ryzyko. Pipi, przepraszam nie miałam jak dziś zapytać o robale Kusego, ale obiecuję się tym zajmę.[/QUOTE] Nie ma pośpiechu,bo dałam mu znowu ten Aniprazol,tylko tym razem dwie tabletki.Nie miałam innego.Nawet jakiś spokojniejszy się zrobił.Ależ on jest kochany.On teraz tak jak Jamnisia,tylko je,śpi i sr*.A,i jeszcze całuje i tuli się jak malutki szczeniaczek.A mróz w nocy mi nie straszny,on tak grzeje jak chłop i chociaż chudy,to serce u niego gorące.Kocham go :loveu: Quote
evita. Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 [quote name='Pipi']N.A,i jeszcze całuje i tuli się jak malutki szczeniaczek.A mróz w nocy mi nie straszny,on tak grzeje jak chłop i chociaż chudy,to serce u niego gorące.Kocham go :loveu:[/QUOTE] To rzeczywiście słodziak z niego :loveu: P.S. Dobrze, że z Jamnisią się wszystko wyjaśniło i cała i zdrowa wróci do domu :lol: Quote
Randa Posted January 20, 2010 Posted January 20, 2010 No i nie ten Kusy co na poczatku. Te wszystkie bidy jak im trochę serca okazać tak się zmieniają. Quote
enia Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 [quote name='ewa gonzales'][COLOR=darkorchid]Pipiniu kochana aby tak miala tam dobrze , moze maja jakies sprawy , moze zadzwonia sami , zeby sie tak ulozylo dobrze jamnisi trzymam kciuki ! [COLOR=royalblue]Pipiniu wyslalm cioteczce En[/COLOR][/COLOR][COLOR=deepskyblue]ia paczunke na bazarus dla twych kochaniutkow . [/COLOR] [URL="http://www.fodey.com/generators/animated/wizard.asp"][IMG]http://r9.fodey.com/2089/bf7d5c6d0bbb4fa1acb450ace373231b.0.gif[/IMG][/URL]:multi::loveu::loveu::loveu:[/QUOTE] nie wiem jak sie wyrobie z bazarkami;) , wczoraj Kabaja przekazała fanty na rzecz psiaków Pipi -może w weekend uda mi się wystawić- dzięki wielkie!:multi: a bazarek książkowy cieniuuutko idzie, czyżby ludzie już wszystko przeczytali?:roll: Pipi będziemy musieli cię odrobaczyć po tej miłości z Kusym:p a jak idzie resocjalizacja Saby? Quote
Pipi Posted January 21, 2010 Author Posted January 21, 2010 [quote name='enia']nie wiem jak sie wyrobie z bazarkami;) , wczoraj Kabaja przekazała fanty na rzecz psiaków Pipi -może w weekend uda mi się wystawić- dzięki wielkie!:multi: a bazarek książkowy cieniuuutko idzie, czyżby ludzie już wszystko przeczytali?:roll: Pipi będziemy musieli cię odrobaczyć po tej miłości z Kusym:p a jak idzie resocjalizacja Saby?[/QUOTE] Myślę,że ludzie książek nie czytają,bo nie mają na to czasu.Ja bardzo lubię czytać książki,ale jak zaczynać,to po kilku stronach zasypiam,bo tylko późnym wieczorem mam chwilę. Kusy stoi teraz blisko mnie,łeb na blacie i patrzy tymi pięknymi,małymi i kosymi oczkami.Rano nie mogę na drugi bok się przewrócić,bo już budzi wszystkich,szczeka,napada na mnie i do drzwi prowadzi.Dzisiaj się zdziwił jak wyskoczył zadowolony na śnieg.Szybko siknął i jak nigdy do domu,a jak w drzwi łapą darł.Był nocy straszny mróz,ale teraz chyba potęguje,bo po nogach cug chodzi.Kurcze,jak ciężko.U mnie na dworze,to już tylko biedny Gucio i Norcia,kogut i Kozioł Mietek.Nawet Misio i Ozzy błagającym wzrokiem wyprosili wejście do chałupy.A co mi tam,jakoś wytrzymamy ze sobą. Saba jest prawie zarośnięta,ale to wariatka,już nie mam głowy jak mam ją oswoić.Są chwile,kiedy ona na mnie szczeka i warczy,ale ja udaję,że mnie to wcale nie obchodzi i robię swoje.Ona mnie toleruje i bawi się i cieszy jak ja do niej idę,ale pogłaskać się nie daje.Ja uważam,że ona musi być z człowiekiem sama,na okrągło.Myślałam o tym,że może gdybym może miała taki duży kontener jak PatC,albo dużą klatkę i choć na kilka godzin dziennie mogła ją mieć przy sobie i z psami,może to by coś zmieniło.Ona obserwowałaby nas,ja mogłabym ją dotykać częściej,częściej jakiś smakołyk podsunęła.Ona jest jakby lepsza,w zachowaniu,ale nie chce żeby ją dotykać i koniec.Ja staram się do niej chodzić jak najczęściej,ale to za mało.W tej chwili szykuję im jedzenie,siedzę przy komputerze,palę w piecach,potem muszę iść do Mietka,po drzewo,potem koty nakarmić itd.,a w międzyczasie tylko zaglądam do niej na chwilę.To wszystko widać jest za mało. Któregoś dnia,syn mówi mamo,co tam się dzieje?,lecę do pokoju,a tam do Saby weszli Płomyk i Alutka/zawsze wszędzie razem/,a Saba stała na swoim łóżku i tak wrzeszczała jakby ją ktoś ze skóry obdzierał.Wzięłam Płomyka na kolana,usiadłam na brzegu łóżka i mówię do niej:zobacz głupia,przecież on chce z tobą tylko pogadać,czego wrzeszczysz,a ona przez sekundę zamilkła,nawet podeszła i powąchała go przez chwilę,ale jak ja wstałam,ta głupia zaczęła tak biegać,że mnie przez głowę skakała.W tę i spowrotem.Ona nie biega teraz,pazurki widzę,że urosły.Będę musiała dać sedalin,żeby obciąć,bo przecież nie da.Nora,jeśli chodzi o mnie,to już teraz nawet nie zje,zanim jej nie wygłaszczę,nie poprzytulam.Sama daje łapkę,jak powiem daj buziaczka,całuje natychmiast.Bardzo szkoda,że siedzi jak w więzieniu.One teraz nawet podwórka nie widzą.Nawet jak chodzę po podwórku,one nie wychodzą z drugiego pomieszczenia,tam gdzie mają legowisko.Bardzo szkoda,ale ja nie jestem w stanie więcej dla nich zrobić.Smutne,ale tak jest i już. Quote
kabaja Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 dobrze ,że już wiadomo co z jamnisią .Niech bidula wraca skoro trafiła na nieodpowiedzialnych ludzi.Oni chyba myślą ,że pies to automat ,który bedzie ostrzegał i bronił państwa bo jest u niego w domu a na to trzeba zasłużyć .Pies jest też zestresowany zmiana otoczenia stąd to zachowanie przeciez wszystko jest kwestia czasu ,zachowanie czystości też . Dla mnie pies który nie szczeka to zaleta a nie wada .Ciekawe czy pani byłaby zachwycona gdyby pies szczekał cała noc. Na odrobaczaniu się nie znam ,ale wydaje mi się ,że odstęp między odrobaczeniami musi byc conajmniej 2 tygodnie bo to w końcu jakaś trucizna. Pipi czy konsultowałaś zachowanie Saby z jakims behawiorystą /pewnie są tacy na dogo / może oni by doradzili jak z nia postepować Quote
Pipi Posted January 21, 2010 Author Posted January 21, 2010 Tak,konsultowałam i zaleceniem jest indywidualna praca nad psem,a ja nie mogę jej tego zapewnić. Quote
kabaja Posted January 21, 2010 Posted January 21, 2010 nie dziwie się ,że nie masz czasu na indywidualną pracę nad Saba przy tylu stworzeniach . Dobrze ,że zdrowotnie z nią lepiej . Jedzonko dla Saby zamówione ,ale będzie dopiero w przyszłym tygodniu /nie mają w magazynie / Quote
Pipi Posted January 22, 2010 Author Posted January 22, 2010 Ok,kabaja jesteś kochana,dziękuję za pomoc.Saba,bardzo dziękuje,bo wtranżala jedzonko ze smakiem,a ja powiedziałam jej,że to od cioci kabaja.DZIĘKUJEMY. Quote
enia Posted January 22, 2010 Posted January 22, 2010 [URL]http://www.dogomania.pl/threads/178322-W-chlewie-na-A-aA-cuchu-razem-z-bydA-em-A-yjAE-mA-oda-oneczka-pilnie-szuka-DT?p=13948374#post13948374[/URL] zapraszam wszystkich i prosze o pomoc dla tej psiny.... Quote
Pipi Posted January 22, 2010 Author Posted January 22, 2010 Ja również proszę o pomoc,bardzo proszę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.