andzia69 Posted December 2, 2009 Posted December 2, 2009 [quote name='Pipi'] Przyszła dzisiaj karma Bosch My Friend,dziękuję. [/QUOTE] no to dobrze, ze dotarła, bo kurier dzwonił do mnie gdzie to jest,bo nie podałam twojego tel.....ale jednak jakoś trafił;) pieskom na zdrowie:) Quote
Pipi Posted December 2, 2009 Author Posted December 2, 2009 Dziękują bardzo.Andziu,nie wiem jak to się stało,że nie dopisałam, iż karma od Ciebie jest.Przepraszam Quote
enia Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 [quote name='Pipi']Wszyscy czytają,ale nikt się nie przyzna.Nikt,nie wypowie sie tu na forum.Kilka już osób powiedziało mi,że po co?,[COLOR=indigo]dzieciom pomagam,a psy mnie nie obchodzą.One tak samo cierpią i potrzebują opieki[/COLOR],powiedziałam i usłyszałam,a co to mnie obchodzi,niech zdychają.Popadło mi się.A ja myślałam,że na wsi,to ludzie kochają i szanują zwierzęta i dlatego ich jest tak dużo.Cieszyłam się,że będę żyć szczęśliwie.Ech,szkoda słów.[/QUOTE] echhhh uwielbiam takie gadki - tyle biednych dzieci wkoło a ty psom pomagasz?! z reguły odpowiadam, niech każdy pomaga komu chce ważne żeby pomagał -ja pomagam psom a ty dzieciom i jest po równo.... a najlepsze jest to ,że taki człowiek tylko tak mówi, a nigdy w życiu nie skalał sie pomocą komukolwiek...... takie plewy co zrobić. My mamy satysfakcje -a oni? marnoty...... Quote
Evelin Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 Enia podpisuję się pod tym co napisałaś w 100% Quote
Olga7 Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 [COLOR=Black]Ponieważ pan Wójt jest podobno /dzięki Dogomanii także /- na bieżąco z problemami bezdomnych psów na terenie ICH GMINY - może podejmie współpracę z ludzmi ,którzy tak jak Pipi -i wraz z radnymi gminy zechce solidnie podejść do tematu utworzenia schroniska-przytuliska dla bezdomnych psów -a zajmować by się tym mogla wlaśnie Pipi ? Wtedy wszystkie te bezdomne psy z terenu gminy też by tam znalazly kąt i miskę karmy. Przecież obowiązkiem każdego wójta i każdej Gminy jest zabezpieczenie warunków bytu i życia takim bezdomnym psom . I każda gmina musi mieć środki finansowe na opiekę i utrzymanie bezdomnych zwierząt-to należy do obowiązków gminy i muszą być na to środki w budżecie. [/COLOR] Quote
jkp Posted December 3, 2009 Posted December 3, 2009 O naiwności WŁADZA na pewno nie "zatrudni" miłosnika zwierząt. Przytuliska i schroniska prowadzą w Polsce kolesie z rodziny i kręgu przyjaciół władzy: oszczedni są! ( cos tam uszczkna dla rodziny - proszki przyniosa , innne srodki czystosci i co się da.. ) a poza tym w takim tanio prowadzonym schronisku nawet nie trzeba za morbital płacic ( zwierzaki same zdychają, nie ma przepełnnienia a gmina ma oszczedności) Quote
Pipi Posted December 3, 2009 Author Posted December 3, 2009 W mojej Gminie nikogo nie obchodzi los bezpańskich zwierząt.JKP,Olga7,ja nie wiem jak żyje i za co moja władza,ale wiem,że na pewno nie pomogą tym biednym psom.Ja już pytałam pana wójta,czy podpisze ze mna umowę.Nie jest zainteresowany.Znając moją sytuację,nie interesuje się kimś takim jak ja.A ja nie idę do nich,ponieważ nie chcę słuchać,wystarczą mi spojrzenia nienawiści.Nie wszyscy jednak są tacy obojętni.Są ludzie,którzy chwalą mnie za to co robię i chcą żebym od nich pozabierała jeszcze.Wiedzą,że mi pomagacie i mówią,że ja dobry biznes robię na tych psach.Mówią,niech pani weźmie ode mnie,a ja sobie szczeniaka wezmę.Już pisałam nie raz,że ciężko mi tu żyć,ale co ja zrobię?Może kiedyś,coś się zmieni,jak dożyję.Na razie musi tak być. Szkoda,że ludzie interesują się jak ja żyję,ale tutaj to norma.Wszyscy,wszystko wiedzą. . . . . .Ja lubię swój dom,unikam awantur,z nikim się nie kłócę,staram się rozmawiać i nikomu w drogę nie wchodzić.Robię swoje.Jest tutaj kilka osób,z którymi nadaję na tych samych falach i to mi wystarczy.A do szczęścia potrzebna mi tylko praca,dobrze płatna,ha,ha,ha. . . . . . .marzycielka co? Quote
Evelin Posted December 6, 2009 Posted December 6, 2009 I zdrowie Pipi też by sie przydało (!!!! )..to też jest ważne :) Quote
enia Posted December 7, 2009 Posted December 7, 2009 [quote name='Evelin']I zdrowie Pipi też by sie przydało (!!!! )..to też jest ważne :)[/QUOTE] Oj tak, żeby mieszkać na tej wsi to trzeba mieć końskie zdrowie. Evelin zdjęcia Kusego chcesz? evita zrobiła.......:lol: a reszta zdjęć psiaków na drugim wątku jakby co...... Quote
Evelin Posted December 7, 2009 Posted December 7, 2009 Jeszcze pytasz czy chcę ? Pewnie,że tak. Innych zresztą też :) Nie tylko w tej wsi..Choć nie lubię duzych miast,to czasem zadroszczę Warszawiakom,że tam nie ma na ulicach bezdomnych psów.A tu w tych podlaskich miasteczkach i wsiach-wiecznie coś...Już zrozumiałam,że wszystkim nie da sie pomóc,ale to nie jest łatwe. Cóż pozostaje- trzeba działac dalej :) Mam nadzieję,że te z mojego podpisu poznajduja domy i znów uda się parę psów od Pipi wywieźć..Może trochę pójdzie przez ogłoszenia..Oby. Quote
evita. Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 Evelin- fotki Kusego przesłac Ci na maila czy wkleic na wątek ? :) P.S. Ten to ma zdrowie i kondychę- non stop w ruchu :) Quote
Randa Posted December 8, 2009 Posted December 8, 2009 [quote name='evita.']Evelin- fotki Kusego przesłac Ci na maila czy wkleic na wątek ? :) P.S. Ten to ma zdrowie i kondychę- non stop w ruchu :)[/QUOTE] i zeza na dokładkę Quote
enia Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 [quote name='Randa']i zeza na dokładkę[/QUOTE] i gardło nie-do-zdarcia:razz: a biedny Miś nie wie o co mu chodzi.......... Quote
evita. Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Oto Kusy (niestety fotki bardzo kiepskiej jakości, bo pieso ciągle w ruchu): [IMG]http://img9.imageshack.us/img9/2906/kusy.jpg[/IMG] [IMG]http://img215.imageshack.us/img215/2315/kusy1.jpg[/IMG] [IMG]http://img195.imageshack.us/img195/7053/kusy2.jpg[/IMG] [IMG]http://img37.imageshack.us/img37/7357/kusy3.jpg[/IMG] [IMG]http://img39.imageshack.us/img39/6103/kusy4.jpg[/IMG] Quote
evita. Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Kusy- ciąg dalszy: [IMG]http://img215.imageshack.us/img215/5734/kusy5.jpg[/IMG] [IMG]http://img109.imageshack.us/img109/2906/kusy.jpg[/IMG] [IMG]http://img195.imageshack.us/img195/6825/kusya.jpg[/IMG] Quote
Olga7 Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Cioteczki -pewnie już z Pipi myślicie o tym ,że temu psu może by jakiś lagodny lek na uspokojenie się przydał ? To pies ,który nigdy chyba nie byl uwiązany i był zawsze wolny -a nawet nieco dziki -i stąd to jego ciągłe bieganie i ujadanie ? Evelyn i Enia pewnie już z Pipi coś myslą w kierunku pomocy temu psu .No i pewnie kantarek by się mu przydał -żeby tak nie ciagnął mocno Pipi na spacerach .Jesli znajdziecie taki wymiarowy na Kusego -to mogę zwrócić koszty takiego kantarka temu psu -przeslę Pipi na konto -albo podajcie juz teraz kwotę .Kupowanie na oko i wysylka zajmie tylko czas i może nie pasować .Wolę przelać kasę -czyli na kantarek Kusemu.I do leku -dorzucę grosik. Quote
emilia2280 Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Kusy ma zeza? Tak myslalam, ale nie moglam uwierzyc ;>>> Quote
Olga7 Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Jesli nawet Kusy ma może zeza -to trudno .. Chyba ważniejszy jest dla niego staly dom .A moze dlatego ,że zle widzi to też tak biega i szczeka często . A tyle psów we wsi i halasow wokoł slyszy -to gania sobie,żeby się nie nudzić. Trzeba szukać domu dla Kusego-biegacza.;) Quote
enia Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 [quote name='emilia2280']Kusy ma zeza? Tak myslalam, ale nie moglam uwierzyc ;>>>[/QUOTE] jak biega to nie widać :) co do kantarka to ja się nie znam, ale szelki by mu sie przydały solidne, arenę sobie fajną wybiegał ,że Pipi musi mu "dom" przestawić żeby znowu trawa była pod łapkami...... Quote
enia Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 [quote name='olga7']Jesli nawet Kusy ma zeza -to trudno .. Chyba , że ktoś mu zafunduje wizyty i leczenie i psiego okulisty -/w BIALYMSTOKU /ale chyba ważniejszy jest dla niego staly dom ? [B]Bo ona tam biega cale dnie w kółko i zedrze sobie płuca i gardlo tak caly czas szczekając .A moze dlatego ,że zle widzi to też tak biega i ujada cale dnie ?[/B] A tyle psów we wsi i halasow wokoł slyszy -to gania i ujada ...:shake: Szukajmy dla Kusego domu -cioteczki ...[/QUOTE] Pipi sądzi ,że biega ponieważ wiódł "tułacze" życie i ciężko mu teraz na uwięzi, mimo iż ma codzienne spacery do lasu.... trzeba go wykastrować i może jakiś lek na wyciszenie? ale tu już specjaliści decydują..... a jak się robi ciemno to i Kusy sie uspokaja. a Pipi znowu nie ma netu...naprawiają i naprawić nie mogą. Quote
Olga7 Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 To chyba i szelki i kantarek Kusemu potrzebny -bo Pipi mówi ,że on mocno ciągnie na spacerach . Ja wiem ,że on byl wolny i tulał się wczesniej .Teraz nie może pogodzić się z uwiązaniem i smyczą na spacerze. Chyba ,że po kastracji pies się uspokoi -ale ciagnąć i tak chyba nie przestanie ? Wydeptal tam biedak już z trawy pol podworka . [COLOR=Black]Faktycznie szelki ważniejsze -to zafunduję wpierw szelki może -ale razem chyba i kantarek trzeba by kupić. Tylko niech Pipi wybierze, kupi i poda mi koszt -jaki mam zwrocić jej -albo juz przeleję jej dziś. [/COLOR] Quote
Pipi Posted December 9, 2009 Author Posted December 9, 2009 [quote name='enia']jak biega to nie widać :) co do kantarka to ja się nie znam, ale szelki by mu sie przydały solidne, arenę sobie fajną wybiegał ,że Pipi musi mu "dom" przestawić żeby znowu trawa była pod łapkami......[/QUOTE] jego dom już przestwiony,ale znowu biega dobrze,że teraz wcześnie ciemno,to teraz mniej się męczy,bo jak ciemno,to Kusy stoi w miejscu,albo w budzie odpoczywa. enia,pamiętasz jak Kusy zasypiał na stojąco? Olga7,ja kantar mam,nie trzeba kupować.Ale ja myślę,że jemu nie ma takiej potrzeby go zakładać,bo ja go luzem nie puszczam,boję się,że ucieknie.Chyba,że zacznę go przyzwyczajać do kagańca.To nie zły pomysł.Może trafi do mieszkania,a teraz w mieście trzeba kaganiec obowiązkowo zakładać. Od jutra kantar na pychola,dla łobuziaka na każdy spacer :evil_lol: A z tym ciąganiem,to spoko,nie jest tak źle.On powoli się wycisza,jeszcze będą z niego 'ludzie":razz: Quote
Olga7 Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 No i teraz nic nie wiem -szelki potrzebne, czy nie- dla Kusego ? Bo kantarek -to do szelek chyba lepiej przypiąć-żeby pies tak nie ciągnął .A kaganiec nie powstrzyma psa od ciągnięcia -to jedynie kantarek w tym pomaga.Ale Pipi decyduj sama-wiesz najlepiej co wam tam potrzeba. Quote
Pipi Posted December 9, 2009 Author Posted December 9, 2009 [quote name='olga7']No i teraz nic nie wiem -szelki potrzebne, czy nie- dla Kusego ? Bo kantarek -to do szelek chyba lepiej przypiąć-żeby pies tak nie ciągnął .A kaganiec nie powstrzyma psa od ciągnięcia -to jedynie kantarek w tym pomaga.Ale Pipi decyduj sama-wiesz najlepiej co wam tam potrzeba.[/QUOTE] To ja w takim razie nie wiem,co to jest kantar.Myślałam,że to takie coś,co nakłada sie na pysk,tylko wygląda inaczej jak kaganiec.Zaraz poszukam,jak wygląda kantar.Ale numer,to się dogadałyśmy co? ? ? ?:evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::evil_lol::roll::roll::roll::roll::roll::roll::roll::roll::roll: Quote
Olga7 Posted December 9, 2009 Posted December 9, 2009 Pipi -to ja chyba muszę się uczyć od Ciebie -doświadczonej psiary...:evil_lol:, a teraz to już zglupialam do reszty....:lol::roll: .Zaraz poszukam na Allegro i wrzucę tu może te kantarki dla psów ...;) Bo o ile wiem- kantarek to nie jest to samo co kaganiec ...:evil_lol::roll:;) No i wklada sie psu na nos -nie na pysk. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.