Jump to content
Dogomania

JEDNO SERCE NIE DA RADY ! Serce Pipi i podopieczni w potrzebie!!! (Posty inf. 1-6)


Recommended Posts

Posted

[quote name='malagos']Karolina, jak ja wcześniej, pisze "Evita", a to Evelin je wiozła :diabloti:
Ot, co stres robi z człowieka :evil_lol:[/QUOTE]
Hehe :cool3:
No to raz jeszcze
[B]EVELIN JESZCZE RAZ BARDZO DZIEKUJĘ ZA TRANSPORT[/B] :)

Posted

[quote name='evita.']
Bliss- ja do Ciebie w sprawie Biedrony :p Dlaczego pozwalasz jej oglądac jakieś makabryczne horrory ? :eviltong: Jej mina mówi sama za siebie, że pewnie jak wszyscy już śpicie to ona siada przez TV i ogląda jakieś filmy dozwolone od 18 lat :evil_lol:


zajrzyj do nas to zobaczysz skąd ta mina :diabloti:
to jest obłęd w oczach moja droga a nie przestraszenie :razz: ona się nie lęka :evil_lol:

obrabiam filmik jak atakuje psa - mała paskuda - zaraz wrzucę na nasz wątek :cool3:

Posted

Już wiem, Gabi była odrobaczona i mozna szczepić.

Nie mogę ochłonąć z zachwytu!
to jest cudko!
Rewelacja!
:loveu:
Złapałam się na tym, ze mam tę Gabinkę na rękach i gaworzę do niej, tulę, całuję :crazyeye: :evil_lol: :loveu:

Mała pochodziła po kuchni, poznała starsze ciocie - suczki rezydentki. Zjadała miseczkę ryżu z mięsem. Wyniosłam ją do kojca - we dwoje z mężem staliśmy i obserwowaliśmy zachowanie suczek. Wiga była na zewnątrz, przy budce, obwąchała małą z zainteresowaniem. A ja ją prawie że pogłaskałam po głowie. A Gabi zainteresowała się resztka mięska w miseczce i szybko je opyliła.
No, raniutko pobiegnę tam i zobaczę, dam śniadanko jednej i drugiej pannie.
A Gabi trzeba strzelić kilka fotek i już od jutra ogłaszać.
No, nie mogę, co za słodziak!........

Posted

[quote name='malagos']Już wiem, Gabi była odrobaczona i mozna szczepić.

Nie mogę ochłonąć z zachwytu!
to jest cudko!
Rewelacja!
:loveu:
Złapałam się na tym, ze mam tę Gabinkę na rękach i gaworzę do mnie, tulę, całuję :crazyeye: :evil_lol: :loveu:

Mała pochodziła po kuchni, poznała starsze ciocie - suczki rezydentki. Zjadała miseczkę ryżu z mięsem. Wyniosłam ją do kojca - we dwoje z mężem staliśmy i obserwowaliśmy zachowanie suczek. Wiga była na zewnątrz, przy budce, obwąchała małą z zainteresowaniem. A ja ją prawie że pogłaskałam po głowie. A Gabi zainteresowała się resztka mięska w miseczce i szybko je opyliła.
No, raniutko pobiegnę tam i zobaczę, dam śniadanko jednej i drugiej pannie.
A Gabi trzeba strzelić kilka fotek i już od jutra ogłaszać.
No, nie mogę, co za słodziak!........[/QUOTE]


ach :loveu:

daj jakies fotki błagam :cool3:
czy ona nie będzie w tym kojcu płakać?

Posted

U nas tez maly postęp. Wzięłam Fifi na ręce wyniosłam na środek pokoju i postawiłam. Usiadłam obok na podłodze głaskałam, gadałam i zjadła trochę szyneczki z ręki :)
Zostawiłam samą, leżała sobie ale jak wróciłam to na mój widok zwiała w kąt niestety.
Powolutku, powolutku moze będzie coraz lepiej.

Posted

[quote name='karolina_g_k']U nas tez maly postęp. Wzięłam Fifi na ręce wyniosłam na środek pokoju i postawiłam. Usiadłam obok na podłodze głaskałam, gadałam i zjadła trochę szyneczki z ręki :)
Zostawiłam samą, leżała sobie ale jak wróciłam to na mój widok zwiała w kąt niestety.
Powolutku, powolutku moze będzie coraz lepiej.[/QUOTE]


pewnie, że będzie - ona oprócz własnych problemów przeżyła dziś dużo - jutro będzie lepiej :)

Posted

dziewczyny w podróży..rzeczywiście słodziaki,bardzo grzeczne..Wiozłam je na podkładach (tzw stanowiska rzygawiczne i nie tylko),ale nic nie było..
Tak jechalismy:
[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/435/73e9af4d9bf98e18med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/435/031fcccb7cd77502med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/435/bc99912a6f022899med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images8.fotosik.pl/435/c838ca62f8c7cdb5med.jpg[/IMG][/URL]

Karolina i Malagos to wam trzeba dziękować,ze przyjęłyscie podlaskie biedy pod swój dach..WIELKIE DZIĘKI

Posted

Ech...
Martwie sie troche bo Fifi strasznie ale to strasznie zestresowana. Paraliż. Jesc nie, pić nie. Na spacerze kladzie sie w trawie i cala dygocze :(
Więc równiez sie nie zalatwia. W domu kladzie sie i zwija w klebuszek tam gdzie ja postawie.
Jedyny krok do przodu jaki widze to taki, że jak do niej mowie to zaczyna na mnie spoglądac bo wczoraj nie bylo o tym mowy.
Co te psiaki przechodza, że sa tak biedna no?
Nóz mi sie w kieszeni otwiera jak pomyśle, że ktos to biedactwo tak skrzywdzil.

Daję malej czas, nie jestem namolna. Czasami pochodze, poglaszcze, pogadam. Próbuję podstawic jakis smakolyk pod pysio. Przygotowalam pachnace jedzonko, studzi się. Może jak zostawię ja sama z miska w kuchni to zje?

Dzis przywoże sunie mojej mamy. Mam nadzieje, że dzieki temu Fifunia poczyje sie pewniej.

Musze jednak zaznaczyc dziewczyny jedno.
Jesli przez dwa tygodnie nic nie będzie się zmieniac w zachowaniu malej to będziemy musialy poszukac jej innego Dt. Takiego w ktorym bedzie ktos z wiekszym niz ja doświadczeniem z takimi starchulcami.

Oczywiscie pisze to tylko zachowawczo. Nie poddam sie tak latwo ;)
Na pewno zrobie co w mojej mocy zeby sunie przekonac do świata.

Posted

Tez na to liczę.
Jest maly postęp. Zostawiam Fifi w kuchni, z podusia i miseczkami. Po chwili patrze a ona na przykurczonych lapkach ale tupta po mieszkaniu i zwiedza. Przyszla nawet do mnie i starszego syna do pokoju, obwąchala mi nogi, akurat cos tam jadlam więc rzuciam jej kawalek, następny wziela z reki.
Poniewaz siedzimy sobie w domu z powodu lekkiej choroby to psina jest na nas skazana. Jak leżalam to oparla sie przednimi lapkami o lózko i zagladala. Capnelam ja więc na górę ;) Przytulila sie, glaskalam, gadalam, a ona usnęla.
Pózniej znow sprobowalam zostawic ją w kuchni żeby cos zjadla, ale ona najwyraźniej nie chce byc sama bo przyszla za mna i polozyla sie niedaleko.
Jak ktos wprost to niej podchodzi to ma ochote czmychnac i widac, że sie boi. Z drugiej jednak strony sama jakos tam tego kontaktu jednak szuka.
Trzymam kciuki zeby dalej szlo nam tak dobrze.

Posted

[quote name='karolina_g_k']Tez na to liczę.
Jest maly postęp. Zostawiam Fifi w kuchni, z podusia i miseczkami. Po chwili patrze a ona na przykurczonych lapkach ale tupta po mieszkaniu i zwiedza. Przyszla nawet do mnie i starszego syna do pokoju, obwąchala mi nogi, akurat cos tam jadlam więc rzuciam jej kawalek, następny wziela z reki.
Poniewaz siedzimy sobie w domu z powodu lekkiej choroby to psina jest na nas skazana. Jak leżalam to oparla sie przednimi lapkami o lózko i zagladala. Capnelam ja więc na górę ;) Przytulila sie, glaskalam, gadalam, a ona usnęla.
Pózniej znow sprobowalam zostawic ją w kuchni żeby cos zjadla, ale ona najwyraźniej nie chce byc sama bo przyszla za mna i polozyla sie niedaleko.
Jak ktos wprost to niej podchodzi to ma ochote czmychnac i widac, że sie boi. Z drugiej jednak strony sama jakos tam tego kontaktu jednak szuka.
Trzymam kciuki zeby dalej szlo nam tak dobrze.[/QUOTE]

uda sie :loveu::loveu::loveu:

skoro ona sama szuka tzn że jej na ludziach zależy ;)

Posted

U mnie odblokowała się trzeciego dnia,na tyle,że z psami brykała tak,jakby się z nimi wychowała.Jednak ze mną było dłużej,bo około tygodnia,zanim dała się pogłaskać.Potem sama pchała się i to pierwsza do łóżka.Z głaskaniem było różnie.Przy innych psach domagała się i stawała pierwsza łapkami na moich kolanach i głaskałam,a potrafiła nawet powarczeć na inne z zazdrości.Będzie dobrze,bo drugiego dnia zaczęła chodzić za Wami,to sukces.Jej nikt nie przytulał,nie głaskał nawet,bo jak sie urodziła w zagrodzie,to i tak w niej była 8 miesięcy.Wyciągali pewnie,żeby sie poznęcać.Myślę,że ona i tak jest zuch dziewczynką.Buźkam. . . .

Posted

[quote name='Pipi']Jeszcze Żabka

[IMG]http://images41.fotosik.pl/299/ca5acf7782a70a29med.jpg[/IMG]

jutro je zważę,bo nie mam wagi. . . . .pożyczę[/QUOTE]


Pipi szczeniaczki przeopiekne...dzieki za zdjecia..teraz czekam na instrukcje na pw...powodzenia...i buziaki dla Ciebie, rodzinki i cioteczek nie mowiac o wszystkich podopiecznych...zeby byly DS i to dobre....

Posted

Coronaaj dziękuję.Przypomniało mi się,że miałam zważyć Żabkę. . . . .waży 9 kg.Przepraszam,na smierć zapomniałam o ważeniu.Tyle się dzieje. . . . .

Posted

Założyłam ślicznej Gabi watek - będę wstawiać zdjęcia i poproszę cioteczki i ogłoszenia. Mój mąż porobił jej sporo, ja też, ale coś mi przyblokowało aparat.
Ale zaprasza!
Ta mała nie ma żadnego stresu, w kojcu została rano bez gadania, zajeta śniadaniem, teraz jest w domu, na noc wróci do kojca. Wigę traktuje jak ciocię, a on ja jak córeczkę, Są bardzo podobne!
Gabi została zaszczepiona na psie wirusówki.
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/191623-Maciupe%C5%84ka-przeurocza-3-mies.-sunia-Gabi-szuka-domu[/URL]!

Posted

Ale wieści. . . . .W S P A N I A L E ! ! ! :multi::multi::multi::multi::multi:

Lecę teraz na wateczek Gabi :scared:

Ale wrócę tu,żeby zobaczyć Fifi w pościeli :evil_lol:

Posted

Taka jestem śliczna
[IMG]http://a.imageshack.us/img841/6932/fifi3.jpg[/IMG]

tak się uśmiałam ;)
[IMG]http://a.imageshack.us/img839/4697/fifi2.jpg[/IMG]

karmienie z łapki
[IMG]http://a.imageshack.us/img801/6121/fifi4.jpg[/IMG]

i przytulanie
[IMG]http://a.imageshack.us/img824/3240/fifi1.jpg[/IMG]

Dziwne czy nie ona mniej boi się dzieci niż dorosłych. Nie ucieka od przytulania, zjada to co od nich dostanie, kładzie się niedaleko jak się bawią.

Posted

Takiemu przystojnemu facetowi nie może się oprzeć i tyle ;)
Myślę,że od dużego człowieka krzywdy zaznała dlatego się boi dorosłych.Dziwne jednak,że dzieci sie nie boi i bardziej ufa,bo w jej domu nie było dzieci.
A jak z sikaniem????czy w mieszkaniu nie brudzi?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...