Tola Posted April 15, 2018 Author Posted April 15, 2018 Dnia 12.04.2018 o 23:58, Jo37 napisał: Ale my nigdzie nie jeździłyśmy. Pytałam, bo w czasie ostatniej naszej rozmowy mówiłaś, ze wybieracie się na wieś;) Ale już wszystko wiem;) Quote
Jo37 Posted April 16, 2018 Posted April 16, 2018 W ostatni weekend pojechałam do rodziny poza Warszawę. Teren ogrodzony więc Hana wreszcie mogła pochodzić bez smyczy. Niestety z panienki jest wielka śmietnikara. Natychmiast znalazła pryzmę kompostową i zaczęła szukać resztek. A to prehistoryczna kostka, a to skorupki jajek. Same rarytasy. W mieście będzie musiała chodzić w kagańcu bo też wykazuje się błyskotliwością w tej materii. Bardzo boi się, że ją zostawię w obcym miejscu. Jak otworzyłam samochód, żeby zabrać torebkę to w sekundę znalazła się w środku przez szczelinę między fotelem kierowcy a tylnym siedzeniem. ( mam samochód dwudrzwiowy ). Quote
Patmol Posted April 16, 2018 Posted April 16, 2018 Tak sie tylko zastanawiam, i nie wiem na ile to może być prawdopodobne - że to zbieractwo u psów , np kości czy skorupek czy innych jadalno -niejadalnych śmieci, wynika z tego co normalnie jedzą ( że im czegoś tam brakuje w jedzeniu i szukają uzupełnienia we własnym zakresie) Ciekawa jestem jakie macie doświadczenia w tym zakresie i czy uważacie, że jest to mozliwe. Ja mam doświadczenie tylko w zakresie moich dwóch suk. Jak je karmiłam suchym ( jadły rożne suche np Taste, Hills , Britt, Orijen, Acana) to zdarzało im się szukać śmieci i je znajdować ( na wypluj wyplują, ale samo zamiłowanie było), a szczególnie dostawały szaleństwa jak spotkały końskie kupy -usiłowały je zjadać ze strasznym entuzjazmem. odkąd je karmię głownie surowym mięsem plus naturalne jedzenie typu ser biały, trochę masła, surowe żółtka/ czasem, surowa marchew to skończyło się szukanie śmieci, a kupy końskie, spotykane na spacerach, nie budzą żadnego zainteresowania Quote
Nesiowata Posted April 16, 2018 Posted April 16, 2018 3 godziny temu, Jo37 napisał: W ostatni weekend pojechałam do rodziny poza Warszawę. Teren ogrodzony więc Hana wreszcie mogła pochodzić bez smyczy. Niestety z panienki jest wielka śmietnikara. Natychmiast znalazła pryzmę kompostową i zaczęła szukać resztek. A to prehistoryczna kostka, a to skorupki jajek. Same rarytasy. W mieście będzie musiała chodzić w kagańcu bo też wykazuje się błyskotliwością w tej materii. Bardzo boi się, że ją zostawię w obcym miejscu. Jak otworzyłam samochód, żeby zabrać torebkę to w sekundę znalazła się w środku przez szczelinę między fotelem kierowcy a tylnym siedzeniem. ( mam samochód dwudrzwiowy ). Sprytna psica - lepiej zawczasu się zabezpieczyć. Quote
hop! Posted April 26, 2018 Posted April 26, 2018 Dożywianie się na spacerach to problem u niektórych psów. Ludzie wyrzucają świństwa z okien. Pies zje, a potem choruje. Zdarzały się przypadki trucia psów, rozrzucania rarytasów naszpikowanych szkłem, pinezkami... Wiem, jak bardzo męczyłam się, gdy mieszkałam w bloku z psami w Warszawie. Przed przeprowadzką do domu w Łodzi mieszkałam na Starej Ochocie. Bardzo źle to wspominam. A co u Hany? Uszy już zdrowe? Będzie miała sesję zdjęciową, o której wcześniej ktoś wspominał na wątku? Quote
Tola Posted April 26, 2018 Author Posted April 26, 2018 11 godzin temu, hop! napisał: Dożywianie się na spacerach to problem u niektórych psów. Ludzie wyrzucają świństwa z okien. Pies zje, a potem choruje. Zdarzały się przypadki trucia psów, rozrzucania rarytasów naszpikowanych szkłem, pinezkami... Wiem, jak bardzo męczyłam się, gdy mieszkałam w bloku z psami w Warszawie. Przed przeprowadzką do domu w Łodzi mieszkałam na Starej Ochocie. Bardzo źle to wspominam. A co u Hany? Uszy już zdrowe? Będzie miała sesję zdjęciową, o której wcześniej ktoś wspominał na wątku? Hana jest na wspólnym wyjezdzie z Grazka123 i zamojską Bajką - dziewczyny zakumpowały się i zgodnie broniły posesji przed sąsiadami, czasami aż za bardzo. Wysłałam Jo37 nr do pańci Pszenicznego, jak wróci to mają się umawiać na sesję... Quote
Jo37 Posted April 26, 2018 Posted April 26, 2018 Wróciłyśmy. Była piękna pogoda. Zrobiłam trochę zdjęć. Muszę zgrać tylko z aparatu i wkleję tutaj. hop! - ja mieszkam na Rakowcu ( to też Ochota ). Uszy już zdrowe ale mam raz na tydzień wpuszczać płyn, który zapobiega infekcjom. Quote
helli Posted April 26, 2018 Posted April 26, 2018 Ja b. krótko mieszkałam na Rakowcu, były tam dobre tereny spacerowe, jak na miasto, czasem udawało się dojść do Pól Mokotowskich, pies "uczył się tam pływać" w jakimś stawiku, jest tam też cmentarz żołnierzy radzieckich, jak część parku, latem wokół nich siadają, opalają sie spacerowicze, myślę, że młodym (i b. młodym) poległym w niczym to nie przeszkadza, choć początkowo wydaje się to nie na miejscu Quote
hop! Posted April 26, 2018 Posted April 26, 2018 1 godzinę temu, Jo37 napisał: Wróciłyśmy. Była piękna pogoda. Zrobiłam trochę zdjęć. Muszę zgrać tylko z aparatu i wkleję tutaj. hop! - ja mieszkam na Rakowcu ( to też Ochota ). Uszy już zdrowe ale mam raz na tydzień wpuszczać płyn, który zapobiega infekcjom. Rakowiec to inna bajka. Więcej przestrzeni i zieleni. :-) Na Ochocie najbardziej lubiłam Filtry. Każde miejsce ma plusy i minusy. Jeżeli chodzi o dzielnice warszawskie, to największy sentyment mam do Żoliborza. :-) Super, że uszy zdrowe i że będą fotki. :-) Quote
Alaskan malamutte Posted April 27, 2018 Posted April 27, 2018 Dostałam dzisiaj cudne zdjęcia szczęśliwej Suzi Jest bardzo kochana!! zresztą, zobaczcie sami!! 1 1 Quote
Alaskan malamutte Posted April 27, 2018 Posted April 27, 2018 Suzi nie sprawia żadnych problemów, jest prze-ko-cha-na!!!! 1 1 Quote
Anecik Posted April 27, 2018 Posted April 27, 2018 21 minut temu, Alaskan malamutte napisał: Suzi nie sprawia żadnych problemów, jest prze-ko-cha-na!!!! Super dziewczyna. Jak sobie przypomnę jej początki u nas ...... Ale dzielna, dalą radę :) Quote
Jolanta08 Posted April 27, 2018 Posted April 27, 2018 Nic tak nie poprawia humoru jak widok szczęśliwego i kochanego psiaka 3 Quote
Alaskan malamutte Posted April 27, 2018 Posted April 27, 2018 9 minut temu, Anecik napisał: Super dziewczyna. Jak sobie przypomnę jej początki u nas ...... Ale dzielna, dalą radę :) Tez o tym samym pomyślałam...Małgosia celowo przysłała to zdjęcie, aby pokazać, że Suzi SUPER CHODZI NA SMYCZY!!! Anecik... Quote
Anecik Posted April 30, 2018 Posted April 30, 2018 7 minut temu, Jo37 napisał: A większość zdjęć wygląda tak Kochana Hanusia :) Znam ten ból z takimi zdjęciami. Joasiu mam ten wydruk od weta. Podaj na pw adres to Ci wyślę. Quote
Anecik Posted April 30, 2018 Posted April 30, 2018 9 minut temu, Jo37 napisał: Już wysyłam. Dziękuję. Quote
Tola Posted April 30, 2018 Author Posted April 30, 2018 Wszystkie 3 dziewczyny prezentują się świetnie, jak dobrze widzieć je wolne, zaopiekowane, szczęśliwe Cieszę się, Hana zakumplowała się z Bajeczką Biegnę na wątek do Bajki :) Quote
Anecik Posted May 1, 2018 Posted May 1, 2018 Dziś miałam telefon o Hanusię z Torunia. Dzwoniło chyba jakieś dziecko. Podałam nr do Toli i przekazałam że psiak jest w Warszawie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.