Jump to content
Dogomania

Władek - cierpienie, głód i strach. POMOŻ - zbieramy deklaracje na hotelik!


Mysia_

Recommended Posts

[quote name='lenka12']Witam:) Jakby Wiosny nie było na wątku, to na pewno przekażę Jej prośbę o "przegląd";)Władzia, będę w Fundacji w weekend. Władzio "na oko"ma się świetnie:multi: apetyt Mu dopisuje, futerko odrosło na maksa i Władziu wygląda jak miniaturka ofutrzonego misia;) Mam prośbę "z innej" beczki, pamiętacie jak pisałam o owczarkowatych szczeniakach, pięć z nich znalazło swoje domki :multi:zoastała nam najmniejsza sunia Figa, też miała iść do domu, ale niestety pani w ostatniej chwili się rozmyśliła:placz: Może znacie jakiś dobry domek, który szuka psiaka w typie owczarka, sunia będzie dość duża. Teraz ma 3 m-ce, zdjęcia są na dogo na wątku Fundacji Grey Animals i wiem,że nasza wolontariuszka ogłasza Ją na facebook'u. Na razie Figa jest w domu u nazsej wolontariuszki, ale może tam być tylko do 4 X, potem będzie musiała zamieszkać z innymi psiakami w kojcu w naszej fundacji.[/QUOTE]

Ja niestey nie ma takiego fajnego domu na oku, ale oczywiscie popytam. Oby sunia jednak znalazła domek.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Może faktycznie nie ma co Władka stresować dodatkowo. No ale przy okazji szczepień - chyba by było warto. Władek to jest pierwszy przeze mnie rozliczany pies! Od września 09! Tyle już innych psów się przez moje konto przewinęło, niektóre za TM, nieliczne w domach, a Władek nigdy się nie domagał żadnych witaminek ani suplementów...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']Może faktycznie nie ma co Władka stresować dodatkowo. No ale przy okazji szczepień - chyba by było warto. Władek to jest pierwszy przeze mnie rozliczany pies! Od września 09! Tyle już innych psów się przez moje konto przewinęło, niektóre za TM, nieliczne w domach, a Władek nigdy się nie domagał żadnych witaminek ani suplementów...[/QUOTE]

Witam:multi: Byłam wczoraj w Fundacji i pytałam Wiosnę o te badania dla Władzia, mówiła,że nie ma sensu Go bez potrzeby stresować, bo dla Niego każdy tak bliski kontakt z człowiekiem a tym bardziej z weterynarzem to duży stres. Nawet ostatnio po podaniu kropelków od pcheł i kleszczy Władzio przez dwa dni był ciężko na Wiosnę obrażony;) Władzio jak na staruszka wygląda super, ma apetyt ( wczoraj np. smacznie zjadł ode mnie mięsko z marcheweczką z mojego domowego rosołu;)), dostaje dobrej jakości karmę dla seniora,która ma wszystkie mikro- i makroelementy, jest energiczny i wczoraj nawet dostąpiłam zaszczytu podrapania Go pod brodą ( to pewnie za ten rosołek;)) Wiosna mówiła,że jak chcecie podesłać Mu jakieś witaminki to O.K.:multi: Pozdrawiam ciepło:multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']Może faktycznie nie ma co Władka stresować dodatkowo. No ale przy okazji szczepień - chyba by było warto. Władek to jest pierwszy przeze mnie rozliczany pies! Od września 09! Tyle już innych psów się przez moje konto przewinęło, niektóre za TM, nieliczne w domach, a Władek nigdy się nie domagał żadnych witaminek ani suplementów...[/QUOTE]

Tak, tu trzeba przyznać, Władzio to taki spokojny piesek (w sensie takim, że nic nie chciał) tylko papu i domku.

Link to comment
Share on other sites

Dzień dobry:multi: U nas od rana pochmurno i mży:placz: Wczoraj też, jak byłam w fundacji, było szaro, wietrznie i padało, więc z długich spacerów z psiakami "nici", bo potem musiałyby siedzieć mokre w kojcach, a zresztą same też za bardzo nie miały ochoty wyłazić z ciepłych bud na deszcz. Władzio też sobie grzecznie odpoczywał w swojej budzie:multi:na tle naszych szaro, białych i czarnych psiaków Władzio zdecydowanie wyróżnia się swoim rudym i grubym futrem:multi:

Link to comment
Share on other sites

Dalsze wieści od Władzia:multi: Władzio zażywa sobie jesiennych kąpieli słonecznych;)bo na szczęście jeszcze mamy złotą polską jesień- oby jak najdłużej:multi: Apetyt Mu dopisuje, humor też;) jak się wczoraj zagapiłam i na chwilkę przerwałam karmienie Go mięskiem z rosołu, to nawet szczeknął żeby mnie "popędzić", a potem dał się raz podrapać pod brodą:multi:

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

[quote name='Bjuta']Władziuchna zawsze maszketny był! :) Uzupełniłam post rozliczeniowy. PIĘKNIE DZIĘKUJEMY!!!! :) :)[/QUOTE]

Bjutka, jak ty to robisz, że ja zawsze u ciebie do przodu jestem? Listopad mam z głowy? Kocham cię za to - nie ma drugiej takiej księgowej na calutkim świecie. [SIZE=1]Co to znaczy "maszketny"?[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']Sama nie wiem... - tak wychodzi! :)

Maszketny to znaczy "przepadzity" czyli lubi sobie sprawić przyjemność kulinarną. Bardzo dobrze go rozumiem! :)

Poleciało 90 do władkowej fundacji.[/QUOTE]

"Przepadzity" - jeszcze lepiej. Znaczy "żarty"? To śląskie? Uwielbiam slangi, dialekty, żargony. A nawet wulgaryzmy. Zawodowo muszę, osobiście chcę. Czekam na więcej, a Władykę miziam dyskretnie. Z miłością, aczkolwiek za pośrednictwem dłoni wiosny. Żartuję -
na pewno by mnie nie capnął. Akurat....

Link to comment
Share on other sites

Bjuta o jakiego fachowca Ci chodzi?
Najnowsze wieści od naszego Staruszka:multi: Wczoraj byłyśmy w Fundacji, pogoda była super, jak nielistopadowa:lol: Władzio jest teraz w kojcu z wyżłem Mańkiem i prawie- chartem ;)Jazzem, mały Max został przeniesony do innego kojca, bo wyjadał chłopakom jedzonko. Wiosna mówiła,że Władziu bardzo zakumplował się z Jazzem, śpią w jednej budzie przytuleni do siebie. Jazz to super psiak- spokojny, zrównoważony, trochę nieśmiały, nie zaczepia innych psiaków i dlatego pasuje Władziowi:multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Bjuta']Muszę tu zatem ściągnąć fachowca. Piszę do Syli.[/QUOTE]

Ni ma rzech fachowcym żodnym, ańfachowym bardzi, ale napisza Wom jako to jo rozumia.Yno po polskimu.Wiync to bydzie tak z mojigo na Wasze:Maszketny i przepadzity, to zupełnie coś innego.Przepadzity, to osobnnik, który zje, dosłownie, wszystko, nie jest wybredny, zje nawet "na wyrost i spuchliznę".Rzuca się na jedzenie, jakiekolwiek, pochłania w dużych ilościach.Maszkety mogą być różnego rodzaju, ale zazwyczaj to rarytasy i słodycze.Maszketuje ktoś wybredny, kto byle czego nie zje.Zje coś co lubi i do słodkości, to raczej należy, choć nie zawsze.Jeszcze można po naszymu powiedzieć: popaskudzić.To też znaczy zjeść coś słodkiego, dobrego, coś, co się lubi.Tyla ody mnie.Pyrsk dziołszki i synki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lenka12']Bjuta o jakiego fachowca Ci chodzi?
Najnowsze wieści od naszego Staruszka:multi: Wczoraj byłyśmy w Fundacji, pogoda była super, jak nielistopadowa:lol: Władzio jest teraz w kojcu z wyżłem Mańkiem i prawie- chartem ;)Jazzem, mały Max został przeniesony do innego kojca, bo wyjadał chłopakom jedzonko. Wiosna mówiła,że Władziu bardzo zakumplował się z Jazzem, śpią w jednej budzie przytuleni do siebie. Jazz to super psiak- spokojny, zrównoważony, trochę nieśmiały, nie zaczepia innych psiaków i dlatego pasuje Władziowi:multi:[/QUOTE]

ile też nasz Władziu ma kumpli :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...