Jump to content
Dogomania

Kot Wampirek prosi o pomoc


joanka40

Recommended Posts

13 godzin temu, terra napisał:

Czy z nosa to mu się leje przy tych furczeniach?

Podobno koty mogą mieć polipa w nosie i wtedy tak furczą. Może zapytaj weta, czy to czasem nie to utrudnia życie Wampirkowi.

Terra, katar zniknął. Z nosa jak furczy nic się nie leje.

Przestał też kichać, bo przy tych kichach to "pryskał" z nosa.

Terra, tak, jest podejrzenie polipa.

Wamp miał jakiś czas temu Rtg głowy i płuc.

Były zrobione trzy zdjęcia.

Ja o tym pisałam jakiś czas temu.

Wamp miał zlecone te zdjęcia, ponieważ cały czas miał katar.

I na tych zdjęciach głowy wyszło, że w tych kanalikach nosowych, zatokach coś może być.

Ale tydzień później katar ustąpił, kichanie też i oddech był też w porządku, więc wydawało się, że problem rozwiązał się sam.

Prawdopodobnie Pani Doktor zleci jeszcze jedno zdjęcie zatok, bo wtedy Bogdanowi kot się nieco poruszył

i zdjęcie wyszło niesymetryczne.

Tak więc, tak jak piszesz coś w tym nosie może być.

 

Dziękuję za zaproszenie na bazarek, zaraz lecę zaglądnąć :)

 

 

 

Link to comment
Share on other sites

Aaa, no widzisz. Czytałam po łebkach, wybacz.

Biedny Wampirek, jeśli to polip, to trzeba się go pozbyć, bo może się rozrastać.

Dziękuję za zaglądnięcie na bazarek, gwoli wyjaśnienia, to moja sygnaturka, na razie nie wiem jak wstawić inny podpis ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Aż sprawdziłam we wcześniejszych postach co ja tam wypisywałam.

Tak, pisałam o Rtg, ale nic nie wspomniałam o polipach.

O tak napisałam, wklejam:

"W głowie też jest prawdopodobnie stan zapalny w zatokach, ale to będziemy wiedzieć w przyszłym tygodniu.

Jeszcze jedna Pani Doktor obejrzy zdjęcia."

Tak więc, nic o polipach nie pisałam, więc to ja przepraszam :)

Ale potem katar przeszedł i problem wydawał się nie istnieć.

Wtedy, jak rozmawiałam z lekarzem, to Pani Doktor, powiedziała mi właśnie, że w tym nosie może być polip,

jakaś zmiana zapalna, albo aaaaa...no wiadomo, nawet nie chcę pisać....

Ale potem katar ustąpił, a to taka przyjemna myśl, że kot jest zdrowy.

Może po tej szczepionce coś się uaktywniło.

We czwartek będę w lecznicy, to zobaczymy co zadseyduje Pani Doktor.

Pozdrawiam serdecznie.

I bardzo Terra dziękuję za odwiedzinki u Wamprowskiego.

Link to comment
Share on other sites

6 godzin temu, AgusiaP napisał:

Odwiedzam Wampirka i czekamy na wiadomości co zalecił Pan Doktor.

Agnieszko, tak jak pisałam byłam w lecznicy pod koniec ubiegłego tygodnia i rozmawiałam z Panią Doktor.

Tak więc umówiłyśmy się, że mam go przywieźć pokazać w tym tygodniu.

Jutro to raczej nic z tego nie wyjdzie, ale powinno się udać zawieźć go pod koniec tygodnia.

Rtg raczej nie będzie robione, bo ponoć nie pokaże dobrze zmian w nosie.

Więc jeśli jakieś badanie będzie robione, to będzie to wziernikowanie do nosa w Chorzowie.

To się jakoś fachowo nazywa, ale nie pamiętam dokładnie jak.

Endo coś tam.

Poza tym Wamp zachowuje się bardzo poprawnie. Bardzo ładnie potrafi się bawić sam - dostał dwa orzeszki z bazarku od Ciebie do

gry w nogę :)

Napada z pasją na kołdrę i nogi pod kołdrą.

Coraz ładniej je - no bo podpatruje jak jedzą inne koty - tak więc osatnio zjadł nawet sporo

surowej piersi z kurczaka i na wyścigi ze Skrzatem pije mleko dla kotów.

Co do jego relacji z Kretem - tym agresywnym - to wykazuje naiwność do kwadratu i ciągle nie może uwierzyć w to,

że Kret go nie cierpi.

Już ma jakiegoś strupa na szyi, ale zagoił się sam bez żadnych ropni i takich tam innych sensacji.

 

Link to comment
Share on other sites

16 godzin temu, terra napisał:

Biedny Wampuś, będą mu grzebać w nosogardzieli, oby przynajmniej udało się stwierdzić, co mu dolega.

Może Kretowi potrzeba więcej czasu na zaakceptowanie "nowego". Dobrze, że Wampuś potrafi się zająć sobą.

Trzymam kciuki.

Nie mam pojęcia, czy tam w tym nosie coś siedzi.

Co zaś się tyczy Kreta, to chyba musiałby mieć jakieś elektrowstrząsy, albo przejść kilka seansów hipnotycznych,

żeby się ogarnął.

Jest rozwydrzony i napada na młodziaków.

Dla domowników jest bardzo grzeczny i nic poza tym co już jest, nie powinno zakłócać spokoju Jaśnie Pana Krecika :)

Link to comment
Share on other sites

Jutro, chyba nie rady podjechać z Wampem do lecznicy.

Nie chcę się jechać autobusem, a Bogdan ma jutro dużo jeżdżenia.

Więc pojedziemy pewnie w poniedziałek, albo we wtorek.

Dziś Bogdan mi opowiadał, jak mu Wamp nawiał na dwór...

no i jeszcze szybciej niż nawiał to wrócił :)

Bogdan mówił, że jak wlazł w ropaciany śnieg, wiatr go owiał, to od razu zarzucił próbę ucieczki.

Teraz sobie Wamp śpi na fotelu.

Przestał sikać do miski, teraz sika do tranporterka, na podkłady higieniczne, a w przedsionku oczywiści do dwóch brytfanek.

Nie wiem czemu ta miska przestała mu pasować. Jest czyściutka, dałam nowe gazety, a Wampiszonowi nie pasuje.

Apetyt mu dopisuje.

No i straszny dartek jest z niego: jest głodny - drze się, dostał za mało jedzenia - drze się.

Siku - drze się, wpuścić kotka - drze się, wypuścić kotka - drze się...

Dopóki potrzeby kotka nie zostają zaspokojone - drze się...jak jakiś niemowlak :)

Link to comment
Share on other sites

Wampuś zachowuje się jak na kota przystało, łapek nie będzie sobie moczył.

Może te czarne tak mają, że donośnym głosem domagają się swojego? Niektóre nawet (jak mój Wrzaskun) imię adekwatne do zachowania i siły głosu dostały ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

7 godzin temu, terra napisał:

Wampuś zachowuje się jak na kota przystało, łapek nie będzie sobie moczył.

Może te czarne tak mają, że donośnym głosem domagają się swojego? Niektóre nawet (jak mój Wrzaskun) imię adekwatne do zachowania i siły głosu dostały ;)

Terra, masz jak nic rację :)

No tak, przecież Twój kicior ma na imię Wrzaskun :) 

Hahahaha...:)

Czyli oba to są niezłe aparaty :)

 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
Dnia 11.12.2016 o 08:08, terra napisał:

puk, puk, co tam u Was słychać ?

byliście u weta?

No, nie byłam jeszcze...kurcze...

Jutro będę, ale muszę wybrać jednego kota, albo Wamp, albo Misia.

Jeśli Misia jutro porządnie nie zje - to będę musiała ją zabrać do lecznicy /to ta kicia, która zaczęła mi chorować

we wrześniu i niestety ma raka/.

Więc jeśli Misia jutro zje tyle co dziś, czyli prawie nic, to ją będę musiała zawieźć.

Muszę jechać autobusem i dlatego tylko jeden kot...

U weta jestem co tydzień, ale przeważnie z Misią.

Wamp czuje się bardzo dobrze, ale docelowo ten wziernik chyba jednak go nie minie.

W domu spędza już większość doby, jedynie na noc idzie do przedsionka, bo boję się, że jak idę spać, to Kret mógłby 

zacząć rządzić. I to nie tylko Wamp  byłby poszkodowany, ale także inni domownicy, bo Kret wpada dosłownie w szał.

Wamp /rany, nie chcę zapeszyć/ bardzo dba o czystość.

Chodzi na siku do transporterka, gdzie jest podkład, albo do miski z gazetami.

Kuwety omija z daleka. 

Jakiś czas temu siknął na mebel, ale dostał opiernicz i jakoś się ogarnął :)

Jest bardzo grzeczny, zaczął ładnie jeść wszystko co daję.

Przed świetami na pewno z nim pojadę, muszę tylko podleczyć znowu Misię.

Ten rak to rak płaskonabłonkowy, umiejscowiony w szczęce. 

Misia dostaje steryd, krople do chorego oka. Raz jest lepiej, raz jest gorzej.

Kupiłam jej olejek konopny Cibdol 4% i podaję jej też ten olejek.

Doradziła mi go znajoma z FB,  która leczy nim swojego psa z padaczki.

Olejek na pewno działa przeciw bólowo, nasennie, może też niszczyć komórki nowotworowe, ale może, nie musi...

Ten olejek świetnie działa właśnie na ataki padaczki.

Eksperymentalnie podałam go też mojemu staremu psu, cierpiącemu na demencję, drżenia głowy po narkozie /usuwanie zębów w lutym/ i po psie

widać jak olejek pięknie działa. Dusia po kropelkach jest wyluzowna, radosna, drżenia głowy ustępują.

Niestety na Misię nie działa tak dobrze - na pewno Misia po kropelkach lepiej śpi, ale ma gorszy apetyt.

Z kolei jak zrobiłam eksperyment i na dwa dni odstawiłam olejek, to też przestała jeść, a zaczęła jeść po kropelkach olejku.

Więc nie ma tu reguły, a ten rak jest bezlitosny.

Gdyby ktoś był zainteresowany olejkiem to wkleję link, gdzie go można całkowicie legalnie kupić.

Koszt to 135 zł.

Są jeszcze inne olejki typowo na raka, ale bardzo silne i w Polsce raczej nie do kupienia. One nazywają się RSO /cena ich jest bardzo wysoka/.

Choć ten Cibdol też jest bardzo dobry i pomaga ludziom przy różnych schorzeniach.

Tak więc chyba Wamp jutro siedzi w domu, a ja pojadę z Misią. Chyba, że jutro Misia normalnie zje, to wezmę Wampa.

Zobaczymy :)

 

 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 16.12.2016 o 18:57, terra napisał:

Trzymam mocno za zdrowie Misi.

Wampuś musi poczekać na swoją kolej.

Dobrze, że już wyszedł na prostą z tym załatwianiem, mam nadzieję, że i takie drobne wpadki pójdą w zapomnienie.

 

Terra, Misia dostaje teraz steryd i antybiotyk i jest poprawa.

Pani Doktor zbadała ją i niestety kości szczęki robią się miękkie na coraz większej powierzchni.

A w pyszczku nie chce się goić.

Ale leki działają i nastąpiła lekka poprawa.

Karmiłam ją już strzykawką i z palca, bo nie chciała jeść.

Olejek niestety nie zadziałał, mimo, że mógłby, ale Misi nie pomógł.

Misia po olejku dużo śpi, ale potem nie chce jeść. A powinna jeść więcej.

Rozmawiałam jakiś czas temu w lecznicy z Panią, która kupiła ten olej dla Mamy chorej na raka okrężnicy i Mama

tej Pani odczuwa po tym olejku ogromną poprawę.

Ale na Misię nie chce ten olejek działać...to takie przykre...

 

Mam być w lecznicy w czwartek, po leki dla Misi i jak Misi się poprawi, to pojadę tylko po

receptę, a wezmę wtedy Wampirka.

Wamp już prawie całą dobę siedzi w mieszkaniu.

No cóż...Wamp cierpi na leki separacyjne i wystawiony do przedsionka drze się jak debil i wisi na drzwiach :)

Jest to lek separacyjny ZA FOTELEM :)

Nie, nie za mną, czy też innymi domownikami, to jest tęsknota za fotelem :)

Z tym sikaniem bardzo ładnie sobie radzi, nie brudzi, nie obsikuje niczego.

Tylko musi mieć ten transporterek, brytfankę lub miskę z podkładem i gazetami i jest OK :)

Kupę robi na podłodze koło drzwi.

Żwirku obawia się nadal i na razie nic nie idzie ku lepszemu z tym żwirkiem :)

Poza tym dzieciak z niego jest, bardzo grzeczny, słucha się.

Bawi się trochę brutalnie, bo atakuje rękę, ale nie skaleczył nas specjalnie, choć czasami przegina.

Dla kotów jest bardzo przyjazny, a psa kiedyś wylizywał.

Nie włazi na wyższe meble, bo nie umie, za to robi świetne buchy na kołdrze :)

Link to comment
Share on other sites

Dnia 20.12.2016 o 11:39, terra napisał:

Biedna Misiunia :(

to straszne, gdy skutecznie nie można pomóc zwierzakowi.

 

Wampuś jest już zadomowiony i widać fotel uznał za swój, stąd protestuje, gdy nie może na nim zalegnąć.

Mądry kotuś.

Tak, to straszne, kiedy nie można zapanować nad postępem choroby.

Najpierw wierzyłam, że to tylko stan zapalny, potem kropelki dały mi nadzieję, a teraz wierzę już jedynie w sterydy i antybiotyki.

Strasznie się wczoraj ucieszyłam, bo Misia zjadła sporo surowego kurczaka - piersi, popiła mlekiem dla kotów.

Niestety dziś nie zjadła nic...Trochę wcisnęłam strzykawką, a jutro jadę po Convalescent - wreszcie znalazłam lecznicę, gdzie on jest.

Obdzwoniłam chyba z pięć i nigdzie nie było, a tu nie ma na co czekać.

Jakiś czas temu sobie myślałam - chyba w lipcu - patrząc w jak dobrej kondycji jest Misia, że będę mogła się nią cieszyć

jeszcze wiele lat...a ona już wtedy była chora, choć nic nie wskazywało na to.

Taki wspaniały, dziki kot, taki wspaniały.

Bogdan zawsze mówi, że to jest ideał. I taki pech...

 

Jutro mam być w lecznicy między 12, a 16.00 po receptę dla Misi i planuję zabrać Wampa.

Wieczorem napiszę co to z tym nosem robimy.

Wydaje mi się jednak, że nastąpiła lekka poprawa, odkąd Wamp siedzi w domu prawie 18 godzin na dobę.

Ciepło robi jednak swoje, a w przedsionku jest bardzo zimno.

Być może wystarczą jeszcze jakieś leki, żeby z nosem zrobiło się całkiem dobrze.

Niestety Kret jest coraz bardziej napastliwy w stosunku do Wampa, gryzie go i drapie. Na razie nic złego się nie podziało,

ale na noc wolę ich razem nie zostawiać.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...