wiosna Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 my to dopiero mamy sh world ;pp a nie tam stronka.. ;))) Quote
Asia i Yuki Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 [W dzisiejszych czasach walki o pracę i walki ze stresem co będzie jutro taku husky czy malamut poprzez swoją chęć wolności i przemierzania różnych terenów może pomóc nam odpocząć i spowodować, że będzie nam lżej, a radość psa będzie powodować, że będziemy także się cieszyć i nie myślećo prblemach. To wszystko jeszcze przede mną, ale już się cieszę na spacery, wyjazdy w Bieszczady, gdzie bywam bardzo często bo w zasadzie stamtąd pochodzę i uwielbiam te góry, może kiedyś mój piesek będzie miał przyjemność podłączyć się do jakiegoś zaprzęgu. To jest wolność i odrobina szaleństwa, która niektórym z nas jest potrzebna. Maxtor kup sobie terierka lub jamnika, ale szanuj tak jak do tej pory sympatyków szpiców. pozdrowienia. Właśnie dla podobnych powodów wziełam Yukiego. Miałam dosć nudnego życia, posprzątanego i pustego mieszkania. Piechol potrafi rozrabiac i to strasznie az brakuje sił. Jednak wreszcie mam z kim chodzć po lesie, poznałam swoich najbliższych sąsiadów, z którymi mieszkam w tym samym bloku od 17 lat. Yuki zbliżył mnie do ludzi i przyrody spacery z nim znakomicie mnie odprezaja, czuje sie przyjemnie zmęczona. Uwielbiam kiedy biega jak szalony i odkrywa świat, brakowało mi tego w moim uporządkowanym zyciu. Husky sprawił że inaczej patrzę na wszystko. Nie bawi mnie ta bieganina za kasą to zycie ułożone i przewidywalne od A do Z. dla mnie większą wartością jest natura i kontakt znia radość i wdzięcznosć za to co mam. A przede wszystkim to, że wreszcie coś mnie zafascynowało bo dotad moje zycie było pozbawione pasji. Nareszcie wiem co odpowiedzieć na pytanie: Co ciebie interesuje? Ps Czy dobrze mi sie wydaje, że nasze forum jest najbardziej rozbudowane? Quote
wiosna Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 ;)) ja mojego kupilam majac juz pasje - koniki.. i tym sposobem pozbawilam sie reszty wonego czasu, w zeszlym roku od jesieni do wiosny [;p] nie mialam ani jednego dnia takiego luznego.. codziennie konik, pieski, szkola, co chwile treningi.. fasjnie bylo.. teraz chyba tyko pieski beda.. :( Quote
Wojtas Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Wiosno, nie martw się, koniec wakacji już bliski i szkoła wróci i inne przyjemności także. Cieszę się, że Asia z Yukim popiera mój pogląd w sprawie szpiców- one powodują, że życie jest weselsze i bardziej kolorowe, a ten błysk w oku jest niepowtarzalny i warty uwielbienia. Pozdrawiam, jestem w pracy. Quote
wiosna Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 smutna milke wpisalam co do konika.. za szkola to nie tesknie.. ;pp jakos mi jej nie brakije.. szkoda tylko ze wakacje sa w lecie a nie w zimie.. ;pp Quote
SH Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Czy dobrze mi sie wydaje, że nasze forum jest najbardziej rozbudowane? Też mam takie wrażenie. Ono się rozrasta z minuty na minute. To tak jak niektóre stadka husky. Jak czytam te wasze zwierzenia to jakbym czytała w swoim zyciu. Wszędzie husky. Na zdjęciach, plakatach, kalendarzu, kubkach... Maskotki, obrazy, figurki, nalepki, bluzy i koszulki... wszystko ma piętno huskich :lol: Rano budzą mnie zimne nosy moich husky... Świat jest piękny, bo sa ze mną husky...ich wolność, dzikość i szelmowskie spojrzenie błekitnych oczu. Quote
Wojtas Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 SH masz rację, to jest chyba najbardziej rozbudowane forum. Natomiast twierdzę, że należy pamiętać o wszystkich pieskach i innych zwierzętach, bo one w Polsce nie mają łatwego życia. Co do obecności husky wszędzie...Ciekawostka: Mianowicie dwa razy w Bytomiu zauważyłem samochód terenowy Toyota, który miał wykupioną prywatną rejestrację,a było na niej napisane S1 (lub S2- tego nie jestem pewien)- HUSKY!!!!Czyli w całości: S1 HUSKY. Genialne co?!!! Taka rejestracja to jest coś kosmicznego, ale żona nie da mi 1000,-zł na rejestrację S1 TIMUR. A szkoda. Szkoda, że malamut to wyraz z siedmiu liter zbudowany, bo może znalazłby się pasjonat, który by sobie zafundował S1 MALAMUT? Ale byłby czad. Pozdrawiam i marzę o czadowej rejestracji. Quote
wiosna Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 hehe moj kumpel chcial taka rejestracje, i strasznie przeklinal jak sie dowiedzial ze ktos juz ma HUSKY ;pp ehh zycie zycie ;)) Quote
Manu Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Cześć Wojtas ! Ja Cię jeszcze nie witałam... Ciekawostka: Mianowicie dwa razy w Bytomiu zauważyłem samochód terenowy Toyota, który miał wykupioną prywatną rejestrację,a było na niej napisane S1 (lub S2- tego nie jestem pewien)- HUSKY!!!!Czyli w całości: S1 HUSKY. Genialne co?!!! Taka rejestracja to jest coś kosmicznego Widziałam, widziałam też ! :angel: Są czadowe ! "Są" bo faktycznie dwa: jeden z S1, a drugi z S2. Widziałam je w Jakuszycach podczas Mistrzostw Europy (ja jako obserwator oczywiście... :wink: ) i też zrobiły na mnie niesamowite wrażenie. Na początku oczom nie chciałam wierzyć ! :D Quote
SH Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 One należą chyba do gościa z klubu Extreme :question: Quote
Manu Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 No, na pewno do jakiegoś maszera... :wink: ...ale nie wiem, którego i z jakiego klubu, niestety. Quote
Wojtas Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Witaj Manu z Chinookiem!!! Oczywiście witam Was z odpowiednim szacunkiem, jaki należy się weteranom. Cieszę się bardzo, że mam coraz więcej nowych znajomych, którzy mają podobne zainteresowania do moich i dla których los psi nie jest obojętny. Mam wrażenie, że większość ludzi posiadających takie pieski jak haszczaki lub malamutki- a przynajmniej z piszących na forum nie są to osoby, które posiadają te pieski dla szpanu. Są to ludzie, którzy szanują zwierzęta, próbują zrozumieć ich naturę, wyjść im naprzeciw i którzy dołożą wszelkiego wysiłku, żeby ich przyjaciel miał się jak najlepiej. Należy dbać o zwierzę, dać mu miłość i szacunek dla jego natury, która jakże jest odmienna od naszej. Zwłaszcza szpice wydaje mi się są pieskami, które wymagają od nas tego "czegoś" To nie terierek czy pudelek, piesek typowo pokojowy dla szpanujących dam, lecz pies mający swój charakter, który należy traktować poważnie. Quote
SH Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Podejrzewam, że nalezą do Rinaldo Betkiewicza(czy jakoś tak) z Extreme z Dziewczej Góry. Ale może się mylę :-? Quote
SH Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Hej, Wojtas! Widzę, ze jestes zdrowym idealistą. Takich tu trzeba :) Ale z tym pokojowym terierkiem to trochę przesadziłeś. Dobrze, że triermaniacy tu nie zaglądają, bo :snipersm: Pewnie mówiąc terier pokojowy miałeś na myśli yorka albo westika. Ale pamiętaj, że amstaf, fox czy welsh to też teriery! Quote
Manu Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Są to ludzie, którzy szanują zwierzęta, próbują zrozumieć ich naturę, wyjść im naprzeciw i którzy dołożą wszelkiego wysiłku, żeby ich przyjaciel miał się jak najlepiej. Należy dbać o zwierzę, dać mu miłość i szacunek dla jego natury, która jakże jest odmienna od naszej. Zwłaszcza szpice wydaje mi się są pieskami, które wymagają od nas tego "czegoś" To nie terierek czy pudelek, piesek typowo pokojowy dla szpanujących dam, lecz pies mający swój charakter, który należy traktować poważnie. A my się cieszymy, że Ty tak myślisz ! Tzn. to o podejściu do Huskich, a nie to o nas, oczywiście... :wink: :D Ale na serio, to masz raczej słuszne odczucie - mam nadzieję... Podejrzewam, że do Rinaldo Betkiewicza(czy jakoś tak) z Extreme z Dziewczej Góry. Ale może się mylę Ja nie mam zielonego pojęcia... Wszystko w Jakuszyvcach było dla mnie wspaniałe i nie byłam w stanie zwrócić na wszystko uwagi. Podejrzewam, że chyba bym nawet zapoomniała, gdyby mi ktoś powiedział, kto to był. Quote
Wojtas Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Pani Agnieszki- dogomastera nie miałem przyjemności do tej pory poznać. Wiedziałem o imprezie w Jakuszycach, niestety nie miałem okazji. Wiedziałem także o imprezie w Bieszczadach, w Cisnej- byłem tam tydzień wcześniej na nartach, niestety nie miałem możliwości pojechać znowu. Żal, ech życie....Obejrzałem wszystkie zdjęcia z Cisnej na stronie Bieszczady- ta zima, te psy ciągnące te sanie. To jest genialne, dech zapiera w piersiach. Widzac takie obrazki cos mi sie stalo z klawiatura nie ma polskich liter i z i y sa zamienione.Dokoncze mysl potem Quote
Agnieszka_ Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Pani Agnieszki- dogomastera nie miałem przyjemności do tej pory poznać. Jakiej Pani ? :D A już w innym temacie się przecież poznaliśmy. Quote
Manu Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Widzac takie obrazki cos mi sie stalo z klawiatura nie ma polskich liter i z i y sa zamienione.Dokoncze mysl potem :lol: :lol: :lol: ASle, kurcze, już się inni też skarżyli na taki problem. Coś w tym jest... Quote
Wojtas Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Dwa razy za kierownicą była kobieta i to nie najmłodsza- tzn. starsza ode mnie ok. 40-45 lat. Quote
Wojtas Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Klawiatura działa, wyłączyłem złoma i tyle. Ten komputer obsługuje moje dziecko i ładuje w niego co popadnie. Chodzi jak ostatni hebel. Pani Agnieszko- hm... ja tego tematu nie pamiętam, proszę o wybaczenie. Wrócę do myśli otóż to aż chce się żyć i poświęcać czas tym zwierzakom. Coś muszę wyjaśnić- moja żona- jak ktoś śledził posty sprzed 2-3 dni, wie, że ja jestem Jej trzecim mężem. Otóż Ona ostatnio rozwiodła się między innymi z powodu psa. Jej mąż dostał takiej szajby na punkcie jamniczka, a jamniczek był cierpiący, gdyż w młodości zjadł jakieś g.... i zachorował poważnie, że poświęcił cały swój czas pieskowi- niech mu ziemia lekką będzie. Nikt nie był ważny- żona, dzieci tylko pies!!!!!I Ona- znaczy się moja żona prosi mnie żebym nie dostał takiego dekla na punkcie pieska, jak Jej poprzedni. Chcę powiedzieć, że jestem człowiekiem zdrowo myślącym, racjonalnie zazwyczaj bez emocji choć szpice mnie porywają. Ten ich błysk.....Ech!!!! W związku z tym, nie mogę pozwolić, aby Timur przesłonił mi życie i rodzinę, ale to mi nie grozi. Poglądy jakie wyrażam, wynikają z jakichś tam doświadczeń i z wiary, że zwierzakom powinno być lepiej, gdyż niczym nie zawiniły. Pozdrawiam Quote
Manu Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Fiu... Wojtas... to ja Ciuę musze ostrzec ! 8) Jesli chodzi o szpice to to jest jak choroba... narasta... ani sie nie spostrzeżesz. Te psiaki zmieniają ludzi. Tak więc pilnuj się ! A najlepiej by było, jakby on zmienił też Twoją żonę. 8) :wink: Quote
Wojtas Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Manu- mogę do Ciebie pisać "Piórko"? Chciałbym mieć takie...Czuję ogień szpica!!! Kocham góry, naturę i mógłbym pójść w długą z Timurem. Starsze dziecko jest też takie, szalone, natomiast młodsze jest za młode na szczęście...Narty, góry (Bieszczady), pies i ja. Bajka. Żona się nie poderwie, choć tak naprawdę decyzja ostateczna o piesku była Jej. Ja bym się wahał- pewnie do dziś. Porywa mnie jego siła i chęć aktywności. Żona każe mi mieć dystans, i będę go miał, gdyż Ona jest najważniejsza. Quote
Agnieszka_ Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 Pani Agnieszko- hm... ja tego tematu nie pamiętam, proszę o wybaczenie. Witałam Cię w temacie o Nowych twarzach. A i jeszcze raz bardzo Cię proszę nie mów do mnie Pani, bo ja przeciez mam tylko 16 lat :D Quote
Wojtas Posted July 17, 2003 Posted July 17, 2003 No a ja 34, to znowu wyszedłem na głąba. Ta "Pani" to z szacunku, a wiek nie ma żadnego znaczenia. To forum może zmylić każdego, ale fajnie, że jesteś taka młoda i wszystko przed Tobą. Jak miałem 16 lat miałem pieska- kundla niebywale brzydkiego, ale przesympatycznego. Miał tendencje do uciekania i w 1998r. gdy już byłem żonaty uciekł i zginął pod kołami samochodu. Miałem 29 lat, ale płakałem rzewnymi łzami i obiecywałem sobie- żadnego psa bo moje serce tego nie przeżyje. A teraz mam dom, nową rodzinę i nowego psa. Czasami myślę- a jestem raczej pesymistą, co będzie, gdy piesek straci życie za lat naście? Będę cierpiał bardzo. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.