cropka Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='yoreczka95'][FONT=Verdana]Filodendron oczywiście ma rację. :multi:Taka zależność istnieje i jest znana od lat. Człowiek to istota naśladowcza, [U][COLOR=red]mityczna(???)[/COLOR][/U] i emocjonalna. Bardziej niż racjonalna. Dlatego nie do końca jest przewidywalna. I ta nieprzewidywalność jest atutem, przewagą.[/FONT] [FONT=Verdana]WŁADCZYNI i shin, Wam tylko się zdaje że wiecie cokolwiek na ten temat.:p Nie tylko ten zresztą.[/FONT] [/quote] Co to za bełkot? Ja nie wiem, może pan Kopaliński jakiś nierozsądny jest, ale wg niego : [B]mityczny[/B] dotyczący mitu; bajeczny, legendarny Zabrońmy w filmach scen, w których aktor pali papierosy. Przecież jesteśmy osobami naśladowczymi, normalnie od jutra zaczynam palić... A wiadomo jak palenie jest szkodliwe: zmniejsza odporność, sprzyja rozwojowi katarakty, uszkodzeniom słuchu, zwieksza ryzyko raka płuc, rozedmy, osteoporozy, chorób serca...Yoreczka masz tu pole do popisu. Nie róbmy z naszego społeczeństwa masy ślepo zapatrzonych w to, co widzą kretynów, bez odrobiny krytycyzmu. Bo w swoim studium człowieka zapomniałaś dodać, że człowiek to istota niezwykle krytyczna, skłonna wątpić we wszystko i każdy fakt kwestionować. No i dodam może jeszcze tylko, że na mojego psa żaden ast, staffik, pit bull, ani pies w ich typie, nigdy się nie rzucił[COLOR=red][B](dziwne!!!)[/B][/COLOR]. Mój pies(też ogromnie groźny i krwiożerczy-akita-wychował kociaka sierotę i jest bezwzględnie posłuszny mojemu 6-letniemu synkowi) wspaniale bawi się z poznanymi TTB, są to dla niego najlepsi kompani do zabaw(no uwielbia też basenji). Ja oczywiście po spotkaniu z nimi jestem w stanie tragicznym - obskoczona (to chyba charakterystyczne dla nich-nie potrafią sobie tego obskakiwania odmówić :) ), wylizana po twarzy i rękach- no to są po prostu bestie.Za to na psa rzucały się: mix kaukaza(wg mnie dużo groźniejszy od bulli), jamnik oraz exekwo na pierwszym miejscu On-ki i Yorki. Kiedyś miałam ogromną rezerwę do TTB, podejście podobne do Twojego, ale potem poznałam te psy... I na koniec mała konkluzja. Czy groźniejsza dla nas jest rasa tworzona pod kątem polowania, walki ze zwierzętami(teriery, bulle), czy stworzona do walki z ludźmi, do celów wojskowych(ON-ki). Przyznam, że boję się ON-ków, znaczna większość z tych, które spotykam są agresywne-nie tylko w stosunku do psa, ale i do ludzi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kredka Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Moim zdaniem to jest wina właścicieli.Psa trzeba wychować tak aby żył w zgodzie z dzieckiem.A jeśli nie ma się doświadczenia z psami to trzeba zrezygnować z zakupu psa.Ja mam kundelka(w sumie nie do porównania z astem) ale kiedy go wzieliśmy miałam 8 lat...i sama go wychowywałam,bo rodzice nie mają zupełnie pojęcia o psach.Nauczyłam go że na właścicieli nie ma prawa warknąć-nigdy tego nie robi,no chyba że w zabawie...ale to warczenie jest takie aby zachęcić do dalszej zabawy.Sukę ON-kę też sama wychowałam...wie że na dziecko i na szczeniaka nie ma prawa nawet szczeknąć...co innego kiedy pijak pod sklepem podniesie na nas rękę,albo zaatakuje nas inny pies.A TUTAJ LUDZIE ZAWINILI!a teraz pies uznany za bardzo groźnego ;/ będzie przez nich cierpiał w schronisku...powiem jeszcze tyle że żaden pies nie jest groźny sam z siebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
shin Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='WŁADCZYNI']Shin ale czemu przykro? GTA, SOFII, Mortalek, czy inne radosne gry znam od wielu lat, ani nie morduje, ani nie wyrywam nóżek/skrzydełek ani nie robię wielu innych rzeczy. A jak dobrze robiło mojej psychice takie SOFowanie, zastrzelić przeciwnika po złym dniu w szkole ahh:evil_lol:[/quote]Szkoda [no, dla mnie akurat dobrze, nie bylem do tylu z grami :evil_lol:] bo jednak moi rodzice tez sa potwierdzeniem mitu, ze gry sa dla dzieci i nawet nie lookna na opakowanie... ale jaka jazda byla przy Wiedzminie, ojciec wchodzi, a tu ...takie i owakie lataja... ja dorosly czlowiek, a tatus do mnie, ze łobozie w co ja gram :evil_lol: Co do SOF - ja tak traktowalem Fallouta, szczegolnie dwojke. Wracam po kiepskim dniu, siadam do kompa, odpalam, wywlekam komus wnetrznosci za pomoca celnej serii z miniguna + perka Bloody Mess i od razu jakos tak lzej sie czlowiekowi robi :diabloti: [quote]Ba miałam kiedyś grę gdzie jeździło się samochodem i trzeba było rozjechać jak najwięcej ludzi i psów, żeby mieć więcej czasu na rozjeżdżanie kolejnych. [/quote]Ah, Carmageddon :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saite Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='Vectra']no , niejeden się śmiał , że bullowate mają mniejsze zęby , niż wyleniały pudel :evil_lol: bez urazy dla pudla ... ale takie dał ktoś porównanie ;) one mają małe zęby ... tylko w bardzo silnych szczękach :lol:[/quote] Vectra, ja nie z tych.;) Znam takie paszczunie i takie zębunie i to był żarcik nie zdziwienie jakieś. Aczkolwiek "zapatrzyłam się" ostatnio na anatoliany i tak jakoś mimowolnie i podświadomie porównałam ząbki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoreczka95 Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='cropka'] [B] 1. [/B]Co to za [B]bełkot? [/B]Ja nie wiem, może pan Kopaliński... [B] 2. [/B]Zabrońmy w filmach scen, w których aktor pali papierosy. Przecież jesteśmy osobami naśladowczymi, normalnie od jutra zaczynam palić... A wiadomo jak palenie jest szkodliwe: zmniejsza odporność, sprzyja rozwojowi katarakty, uszkodzeniom słuchu, zwieksza ryzyko raka płuc, rozedmy, osteoporozy, chorób serca...Yoreczka masz tu pole do popisu. [B] 2.1 [/B]Nie róbmy z naszego społeczeństwa masy ślepo zapatrzonych w to, co widzą kretynów, bez odrobiny krytycyzmu. Bo w swoim studium człowieka zapomniałaś dodać, że człowiek to istota niezwykle krytyczna, skłonna wątpić we wszystko i każdy fakt kwestionować. I na koniec mała konkluzja. Czy groźniejsza dla nas jest rasa tworzona pod kątem polowania, walki ze zwierzętami(teriery, bulle), czy [B] 3. stworzona do walki z ludźmi,[/B] do celów wojskowych(ON-ki). Przyznam, że boję się ON-ków, znaczna większość z tych, które spotykam są agresywne-nie tylko w stosunku do psa, ale i do ludzi.[/quote] [FONT=Verdana]1. Słownik Języka Polskiego PWN[/FONT] [B][FONT=Verdana][URL="http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2443481"]bełkot[/URL][/FONT][/B][I][FONT=Verdana] pot.[/FONT][/I][FONT=Verdana] «niezrozumiała, niewyraźna [B]mowa;[/B] też: nieartykułowane [B]dźwięki[/B]»[/FONT] z tego samego powodu nie mówi się[I] " zgodnie z powyższym" (wyłącznie pisze się tak)[/I] [FONT=Verdana]2. Co przeczytałaś ostatnio z psychologii społecznej? Jeżeli nic, to zacytuję: “Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości” .[/FONT] [FONT=Verdana]3. no tak, bo walki psów w znaczeniu pies z psem, są od dawna zakazane. A walki psów z ludźmi chyba też, nie?[/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='Mrzewinska']Gossiero, jeśli ktos wybiera małą rase, z tego powodu, że liczy na mniej dotkliwe pogryzienie dziecka, to albo ma o jedno dziecko za duzo, albo chce miec o jednego za duzo psa!!!! Nie ma takiej mozliwosci, zeby zakladac ewentualne pogryzienie!!!! A jeśli ktos zaklada, ze maly pies moze ugryźć, bo przeciez mały i mniej grożne ugryzienie, to znaczy, ze pies bedzie tak glupio chowany, ze na pewno pogryzie. Nie ma prawa istnieć opcja - moj pies pogryzie moje dziecko. Mały czy duzy. Wszystko jedno. Zofia[/quote] [FONT=Arial][B]podpisuję się pod tym obiema rękami [/B][/FONT] [FONT=Arial]Czytając temacik :p kolejny raz utwierdzilam się w przekonaniu że NAJWIĘCEJ do powiedzenia w temacie mają ,, znawcy rasy ,, posiadający li tylko i wyłącznie książkowe ew gazeciane :p i forumowe wiadomości o TTB[/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoreczka95 Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote]To proste. Według mnie ludzie rzadko kierują się wyłącznie rozumem. Nawet ci którzy to zajadle deklarują.:lol: Decydują emocje.[/quote] Cropka, słyszałaś o tym? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cropka Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='yoreczka95'][FONT=Verdana]1. Słownik Języka Polskiego PWN[/FONT] [B][FONT=Verdana][URL="http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2443481"]bełkot[/URL][/FONT][/B][I][FONT=Verdana] pot.[/FONT][/I][FONT=Verdana] «niezrozumiała, niewyraźna [B]mowa;[/B] też: nieartykułowane [B]dźwięki[/B]»[/FONT] z tego samego powodu nie mówi się[I] " zgodnie z powyższym" (wyłącznie pisze się tak)[/I] [FONT=Verdana]2. Co przeczytałaś ostatnio z psychologii społecznej? Jeżeli nic, to zacytuję: “Lepiej jest nie odzywać się wcale i wydawać się głupim, niż odezwać się i rozwiać wszelkie wątpliwości” .[/FONT] [FONT=Verdana]3. no tak, bo walki psów w znaczeniu pies z psem, są od dawna zakazane. A walki psów z ludźmi chyba też, nie?[/FONT][/quote] ad.1 Słownik Języka Polskiego PWN(może cytuj całość, a nie wybieraj, bo to żałosne-czyli wg słownika PWN [URL="http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2548013"][B]żałosny[/B][/URL] [B]1. [/B]«wyrażający żal»[B]2. [/B]«wzbudzający litość»[B]3. [/B]«przykry, [B][U]budzący niesmak[/U][/B]») [B][URL="http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2443481"]bełkot[/URL][/B] [B]1. [/B][I]pot.[/I] «niezrozumiała, niewyraźna mowa; też: nieartykułowane dźwięki» [B]2. [/B][I]pot.[/I] «[U][B]pozbawiony sensu[/B][/U], niezrozumiały [B][U][COLOR=red]tekst[/COLOR][/U][/B] lub zawiła wypowiedź» [B]3. [/B][I]zob.[/I] [URL="http://sjp.pwn.pl/haslo.php?id=2446661"]bulgot w zn. 2[/URL]. ad.2 Yoreczka nic dodać, nic ująć :p. ad.3 Czytaj ze zrozumieniem. nie napisałam do czego te rasy są używane, tylko do czego zostały stworzone. Co z tego, że w większości już nie są używane do walk(a szkolenie obronne częste u ON-ków ? ). Co Ci daje to czytanie czegokolwiek z psychologii społecznej, jeśli czytasz bez zrozumienia nawet tak proste teksty jak mój post. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
cropka Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='yoreczka95'] To proste. Według mnie ludzie rzadko kierują się wyłącznie rozumem. Nawet ci którzy to zajadle deklarują.:lol: Decydują emocje. Cropka, słyszałaś o tym? [/quote] To oczywiste, a w jakim celu to przytoczyłaś? Skoro już o emocjach mowa, to przyznam, że muszę opanowywać emocje, kiedy kieruję do Ciebie posty :diabloti:. Raczej nie sprzeczam się na forum, ale polemiki z Tobą nie mogłąm sobie odmówić. Niestety nie polemizujesz ze mną na temat TTB, ograniczyłaś się do złośliwości. Generalnie rzadko zabieram głos na forum, w przeciwieństwie do Ciebie, wszędzie Cię pełno :p. Ja natomiast wolę sobie czytać mądrzejszych ode mnie. Rozumiem, że niektórzy wolą po dwóch miesiącach na forum być specjalistami od wszystkiego. Nie Ty pierwsza olśniewasz tu geniuszem :p. Na tym kończę dialog z Tobą Yoreczka. Pozdrawiam serdecznie i miłego zagłębiania się w zagadnienia psychologii społecznej życzę :buzi:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 ale do TTB trzeba mieć mocny charakter ... tragedią jest jak pies z tej grupy trafi do człowieka który boi się własnego cienia (a często do takich trafiają) bo się naczytał brukowców - jakie to TTB są obronne i jak się wszyscy boją ... tragedią dla tej grupy psów jest wpaść w łąpy osoby leczącej sobie bestią , chore ego .... ja nie słyszałam osobiście , by pies "pana z pruszkowa" pogryzł jego lub jego rodzinę .. natomiast ludzie którym taki pies w domu narozrabiał , wypowiadają się w sposób , że tak powiem , mnie przerażający !! typu - ja wiedziałem że te psy są takie , przekonałem się na własnej skórze - to po co brał ? szukał wrażeń ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='cropka']Nie róbmy z naszego społeczeństwa masy ślepo zapatrzonych w to, co widzą kretynów, bez odrobiny krytycyzmu. [/quote] Nic nie musimy robić. TO się samo robi. Takie perpetum mobile. Najpierw Paris Hilton z psem w torebce. Potem polska aktoreczka żali się na łamach "Mojego psa", że ją niedobry pan ochroniarz nie wpuścił do banku z pieseczkiem w torebce. Potem jakaś Ewelina Flinta foci się z pudelkiem i nagle po wakacjach okazuje się, że w klasie na szesnaścioro dzieci przybyło 6 yorków. Inni mają oczywiście innych idolów. Mogą tarfić np na tekst w internecie, w którym hodowczyni amstafów, która sprowadziła tę rasę do Polski (przepraszam, ze nie zapamiętałam nazwiska) żali się, że gdyby wiedziała, że pójdzie to w takim kierunku, nigdy by się na to nie porwała. Bo pierwsze pieski, poszły w ręce "panów z Pruszkowa" a oni mieli wystaczająco silne charaktery do takiego psa. Błąd korektorski? Chochlik drukarski? Ktoś podredagował wypowiedź hodowcy i nie przesłał tekstu do autoryzacji? Nie wiadomo, ale tekst ujrzał światło dzienne. I oto mamy nowy ciąg skojrzeń: "pan z Pruszkowa" = mocny charakter = amstaf. No i emo chce. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
filodendron Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='Vectra']ale do TTB trzeba mieć mocny charakter ... [/quote] Ja tego nie kwestionuję w żadnym wypadku. Chodzi mi tylko o to, że jednak lubimy zapatrzeć się we wzorce, kupić sobie jakiś atrybut tej siły lub urody, którą ma idol. Bo z pieskiem w torebce będzie się wyglądać bardziej jak Paris Hilton, w lexusie bardziej jak ten z TV, który ma jeszcze na dodatek helikopter, a z amstafem będzie się wyglądać tak, że wszyscy od razu - szacun. A potem nagle jak się czegoś wystraszymy w naszym psie, to z łatwością na uspokojenie znajdziemy masę informacji o tym, jakie to cudowne psy rodzinne, urodzone niańki i tylko media robią im taką gębę. I się kręci. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoreczka95 Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='cropka'] ... Co Ci daje to czytanie czegokolwiek z psychologii społecznej, jeśli czytasz bez zrozumienia nawet tak proste teksty jak mój post.[/quote] Cropka, życzę Tobie wszystkiego dobrego w kwestiach ogólnych i szczegółowych.:lol: Z wielką uwagą zawsze czytałam i czytam wypowiedzi Pani Zofii. Tylko z jednym się nie zgadzałam do tej pory. Z tym, kiedy pisała że może nie starczyć jej życia aby doczekać istotnej zmiany w rozumieniu i w losie psów/zwierząt w Polsce. Od chwili kiedy przeczytałam posty cropka, zmieniłam zdanie. Pani Zofio, ma Pani rację. To jest niestety możliwe.:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Chwileczkę. Pisano tu o ON-ach, ze mialy walczyc z ludzmi. ON-y stworzone nie byly do walk, tylko do pasienia owiec. Gdy weszly jako psy sluzbowe - dawno juz wynaleziono taki srodek bezporedniego porozumienia miedzy ludzmi jak karabin i naprawde ON-y nie szly, ubrane w kolczugi jak mityczne molosy, do bezposrednich walk. Mialy ginąc przy wykrywaniu min, przenoszeniu meldunkow i opatrunkow, zeby w tej sytuacji nie zginal czlowiek. Mialy pilnowac, strozowac i tropić. Miekkie, latwo podporzadkowujace sie czlowiekowi psy pasterskie, a nie psy walczace z ludzmi. Straszliwa karta niektorych ON-ow w obozach koncentracyjnych zapisana zostala przez ludzi - nauczyc psa, zeby rzucal sie na czlowieka, jesli uczy sie od malenkiego nieufnosci i wynikajacej z tego agresji naprawde nie jest trudno. Policja calego swiata uzywala i uzywa ON-ow nie dlatego, ze mialyby byc krwiozercze wobec ludzi, tylko dlatego, ze sa nieslychanie podatne w szkoleniu, latwo przyjmuja takze negatywne bodzce, latwo sie podporzadkowuja i latwo zmienic im cel pracy - sa plastyczne i elastyczne. Ale ON ma problemy, gdy nie ma dokladnych informacji, co powinien robic. Gdy nie ma bez przerwy dawanej roboty. I tak jak sa od lat setki pito- i ast-podobnych, tak sa od znacznie dawniej tysiace ON-kopodobnych, niezrownowazonych z urodzenia, bo ludziom podobalo sie, ze sie suczenka strzępi, lub z wychowania, bo nie maja nad soba przewodnika, bo nie maja nic do roboty. Dlatego nie piszcie Mili Dyskutanci, ze ON-y selekcjonowano do walki z ludzmi. Bo to sie zbyt mocno mija z prawda, to tak jakbyście Panstwo jednak wierzyli w Szarika i jemu podobnych. ON-y selekcjonowano do absolutnego podporzadkowania sie przewodnikowi. Wszystko jedno, czy mowil "bierz go" czy "nie rusz". A z urodzenia to pies pasterski bez domieszek innych ras.. ON-y do dzisiaj pasą ogromne stada i bardzo dobrze sie w tym odnajdują. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoreczka95 Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='cropka']To oczywiste, a w jakim celu to przytoczyłaś? :buzi:.[/quote] Mnie to nie dziwi że pytasz w jakim celu przytoczyłam tę wypowiedź. Tego nie znajdziesz w googlach. Potrzebne są samodzielne analizy, synteza i wyciąganie wniosków. Podpowiem Ci, że przytoczyłam ją na poparcie wcześniej wysuniętej tezy o wpływaniu na zachowania ludzi. Wiem, to dość skomplikowane ale nie trać nadziei. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Utwierdzanie od razu jakiejkolwiek rasy w tym, że jest niebezpieczna jest niepotrzebne, zbędne. Znam jedną rottweilerkę (też psy uznane za niebezpieczne) która jest bardzo łagodna można ją głaskać i przytulać. W materiale w pierwszym poście ja się zastanawiam podobnie jak wiele osób - gdzie był opiekun dziecka? Proste, zwalić całą winę na asta tylko dlatego że jakiś wariat uznał go za jedną z niebezpiecznych ras, pięknie... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yoreczka95 Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='cropka'] Czy groźniejsza dla nas jest rasa tworzona pod kątem polowania, walki ze zwierzętami(teriery, bulle), [B]czy stworzona do walki z ludźmi,[/B] do celów wojskowych[B](ON-ki).[/B] Przyznam, że boję się ON-ków, znaczna większość z tych, które spotykam są agresywne-nie tylko w stosunku do psa, ale i do ludzi.[/quote] Pani Zofio, pewnie cropce w googlach kartka przeleciała o "jeden most za daleko ." To jest kolejny dowód na to że google wiedzy nie zastąpią. Mogą ją uzupełnać, to tak.:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Tu masz racje Filodendronie .... ludzie lubią czuć się cool :) mieć coś modnego , tak by innym kopara opadła ... być na topie .. i swoją głupotę usprawiedliwiać - a tam było napisane , widziałem w TV :) Winę zrzucić na wszystko dookoła .... że złe psy , że taka rasa ..... z siebie zrobić ofiarę , ale nie przyznać się do winy/porażki/głupoty A to są fajne psy rodzinne , które potrafią świetnie dogadać się z dziećmi ... owszem media robią im taką reklamę , ale przez kogo ? przez głupich ludzi ... tylko ta reklama nadal działa tak , że jeden debil z drugim , naczyta się , zasłucha o psie mordercy i leci na bazar kupić bestie z kartonu ...i tak się to kręci .... Inteligentny człowiek , posiadacz psa - wyciągnie wnioski czytając o tym zdarzeniu - spojrzy na swojego psa i dziecko , pomyśli .. a głupi , niedowartościowany ? Schroniska pękają w szwach od karton-TTB , a czemu ? Czy normalny człowiek oddaje psa ? wywala na ulicę ? kupuje żywą istotę tylko dlatego że jest modna i medialna ? DO tego swój wyczyn tłumaczy w taki sposób że ręce opadają ... Szacun dla tych którzy potrafią się przyznać - NIE RADZĘ SOBIE , popełniłem błąd , poniosłem klęskę .... a twórca rasy ... w grobie się przewraca widząc agresywne bestie w rękach idiotów .. TTB nigdy nie miał i nie mógł wykazywać cienia agresji w stosunku do człowieka ... pies który łamał tą zasadę , był zabijany - i tego powinniśmy sie trzymać. Zachęcam do poczytania , tak w ramach ciekawostki - jak odbywały się walki .. jaki był regulamin tych walk ... gdzie żyły psy walczące i jaki był i ma być terrier typu bull ... Degeneracja tych psów , to nie wina genów .. tylko ludzi którzy zmieniają przeznaczenie tych psów ... nie eliminują agresywnych osobników ... przeciwnie .. podkręcają tą ceche , która u tych psów była dykwalifikująca ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='AdaK']Utwierdzanie od razu jakiejkolwiek rasy w tym, że jest niebezpieczna jest niepotrzebne, zbędne. Znam jedną rottweilerkę (też psy uznane za niebezpieczne) która jest bardzo łagodna można ją głaskać i przytulać. W materiale w pierwszym poście ja się zastanawiam podobnie jak wiele osób - gdzie był opiekun dziecka? Proste, zwalić całą winę na asta tylko dlatego że jakiś wariat uznał go za jedną z niebezpiecznych ras, pięknie... :shake:[/quote] W tym materiale nie było mowy o żadnej agresji, ale przeciwnicy ttb znajdą ją chyba wszędzie. Ciężko jest też przyznać się do błędu i ślepego wierzenia mediom. Szkoda, że ludzie nie uczą psów delikatności, ile jest tematów na tym forum o krwiożerczych szczeniakach, które nie chcą przestać gryźć właściciela jak się rozkręcą w zabawie? Ja mam przyjemność posiadania u siebie szczeniaków ttb i porównując je do innych szczeniaków - łatwiej je przekierować z mojej ręki na zabawkę, niż inne maluchy. Gryzą tak samo i mam taki sam krajobraz na rękach (czyli jak po wojnie :diabloti: ) jak przy innych szczeniakach. Przy starszych i niewychowanych, energicznych - różnic nie ma jeśli chodzi o rasy. Może jedna - jak wpadły dwa takie w ścianę, bo myślały, że to już wyjście jest - mixa oszołomiło, ast się odbił i biegał dalej ucieszony. Ile jest sytuacji, w których kochany pies nie może się doczekać jedzenia i skacze na szafki, na człowieka, pcha się do stołu? Ile osób straciło swoje jedzenie z ręki przez nieuwagę? Tu nawet nie chodzi o to, że ttb mają delikatność czołgu, inny próg bólu czy słynny 3-tonowy uścisk. Chodzi o pokazanie psu pewnych reguł, nauczenie delikatności, cierpliwego czekania, że nie ma "chcę to biorę", tylko biorę w określonej sytuacji, po określonym sygnale/komendzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Pies nie jest nigdy niczemu winien - bo nie zna i nei moze znac naszych wyobrazen co zle, co dobre. Za wszystko co robi pies, odpowiedzialny jest czlowiek, choc pies bardzo czesto ponosi konsekwencje tego na samym sobie. I obysmy w najblizszym czasie do tematu nie wracali. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
_ogonek_ Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Psy szkolone do walk mają zupełnie odmienny charakter... A wszystko za sprawą człowieka. Zgadzam się z Vectrą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='AdaK']Psy szkolone do walk mają zupełnie odmienny charakter... A wszystko za sprawą człowieka. Zgadzam się z Vectrą.[/quote] ale my tu nie mówimy o psach szkolonych do walk , bo do tego sportu , można dużo więcej ras wyszkolić ... ;) [QUOTE]Pisano tu o ON-ach, ze mialy walczyc z ludzmi. ON-y stworzone nie byly do walk, tylko do pasienia owiec.[/QUOTE] Pokaż mi Zosiu zatem , gdzie te ONy w wielkim mieście mają pasać te owce ? analogicznie - walki psów są ZAKAZANE , tym samym przeznaczenie psów walczących uległo zmianie - nie będziemy tu przetaczać zjawisk patologicznych , bo tak samo jak w podziemiach walczą pity , tak samo ONu są szkolone do gryzienia ludzi ... ale to nie w tym rzecz ... TTB tak jak ON , był wyhodowany by coś robić tak ? znudzony ON , jaki jest ? to dlaczego znudzony TTB ma być aniołem ? to jest pies sportowiec , tak jak ON kocha prace , tak TTB kocha sport .. Wola walki w jaką w tych psach selekcjonowano , nie ma nic wspólnego z agresją ... TTB z taką samą pasją będzie gryzł się z psem - jeśli go tego nauczymy .. jak będzie aportował piłeczkę , frisbee - to jest właśnie PASJA nie agresja Agresja , była eliminowana , bo agresywny pies był nieużyteczny w walkach ... To my jesteśmy odpowiedzialni za to , jaki jest nasz pies ... jak wykorzystujemy jego predyspozycje .. cechy które ileś tam lat temu ktoś selekcjonował ... nie ma owiec , nie ma walk , ale rasy są bujamy na tej samej fali ;) jeśli chodzi o ONy i TTB - obie grupy psów , nie miały być agresywne !!! a niestety są , bardzo często .. mówię tu o agresji skierowanej do człowieka ...i są MODNE !!! i medialne to tylko człowiek może mieć wkodowane do łba , nienawiść do swojego gatunku ... a czy ktoś rodzi się od razu zły ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 ON-y zamiast pasienia owiec maja konkursy posluszenstwa, tropienia, sportowe IPO, pracuja w patrolach, sluzbach celnych, w GOPR, w STORAT, w strazy, w policji. ON-om, bo sa tak elastyczne, stado owiec doskonale mozna zastapic placem treningowym, bieganiem naprzod i miedzy namiotami. Tyle ze jak sie chce miec ON-ka jak mniodzio, to trzy-cztery godziny roboty co dzien trzeba mu dac, czulosci to on znowu nieprzesadnie spragniony. O mojej ON-ce mowilismy, ze jest jak niewolnica Isaura, bo najciezsza praca w polu lepsza niz pocalunki pani. Ta praca to bylo chocby tropienie, szukanie zguby. Dzien po dniu, 3-4 godziny. ON bez codziennej pracy nie moze byc normalny. TTB nie jest tak latwy do sterowania i przekierowania jak ON. I dlatego np IPO jest moim zdaniem niedopuszczalne dla TTb, inne sporty - tak. A jesli ktos nie umie sobie poradzic z ON-em, nie powinien myslec nawet chocby o kroliczym jamniku. No moze cavisce dalby rady, bo juz labkowi nie. Zofia A wracajac po dygresjach do tematu - pies z tego wątku raczej nie byl wsciekly, ale kwarantanna zawsze obowiazuje. Znalezli sie na niego chetni, czy wyrok po dwoch tygodniach? Nie ma u nas chyba przepisu, ktory zabronilby dotychczasowym wlascicielom wziecie nastepnego psa? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vectra Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 Zosiu , u TTB dokładnie to samo :) bez pracy nie ma kołaczy ... nie będę zadawać pytania , skoro ON to taki ideał , anioł , który nie wie do czego mu zęby ... skąd tyle agresywnych poczwarków ... bo ja wiem skąd .. Już pisałam , nie wejdę na podwórko gdzie stróżuje luzem ON , bo boję się o swoje życie. W IPO , TTB ze zrównoważoną psychiką świetnie sobie radzą ... [QUOTE] Dzien po dniu, 3-4 godziny[/QUOTE] i wyobraź sobie , moje psy są jak nowe , po takim treningu ... a wachlarz zajęć mamy ogromny ... przeplatany głaskaniem i całowaniem ... bo to też bardzo lubią i domagają się.Czekają na to , każdy głask / całus / pochwała - to nagroda ... już o tym pisałam .. moje psy nie traktują piłek i smakołyków jako nagrody .. nagrodą jest moje zadowolenie , pochwała i tak jak Twoja ONka, nie ma siły i czasu być agresywnym idiotom , tak i moje TTB. Bo one mają ciekawsze i bardziej pasjonujące zajęcia , niż gryzienie ludzi czy też rzucanie się na psy ... te psy są jak media markt ;) wymagają dużo uwagi , zajęcia - bardzo dużo ... potrzebują człowieka który wskazuje im drogę przez życie to jest zupełnie inny pies niż ON , mówię o TTB ... TTB oprócz zajęcia , pracy .. potrzebuje człowieka który daje mu poczucie że jest potrzebny , że robi dobrze , jest doceniany , szanowany .. do tego są to psy które same lubią kombinować , ulepszać , poprawiać .. nie działają jak automaty .. lubią jak coś się dzieje ..... dlatego zajęcia muszą być urozmaicone może dlatego właśnie wielu osobom trudno jest dotrzeć do rozumku TTB .... dla mnie osobiście są dużo prostrze w obsłudze niż onki , są bardziej oczywiste i nakierowane na człowieka ... ale to moje skromne spostrzeżenie .... miałam tylko jednego poczwarka i 4 TTB ;) poczwarek zupełnie nie kumał , o co biega w zabawach ... aczkolwiek starał się ;) i w drugą strone TTB nudził się w zabawach dedykowanych ONkowi :) ale to zupełnie różne charaktery , potrzeby , predyspozycje ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Mrzewinska Posted February 28, 2009 Share Posted February 28, 2009 [quote name='Vectra']i tak jak Twoja ONka, nie ma siły i czasu być agresywnym idiotom ,...[/quote] Moja ON-ka, bohaterka Psim zdaniem, odeszla wiele lat temu. Obecnie mam kolejną, po niej, a potem po psie malinois, sukę malinois. A to tez zupelnie inna bajka. Zofia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.