mgie Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 O Boże nawet jamniczek się tam znalazł:-( Edit. Na tym zdjęciu jest pies zupełnie przypominający Bzibzię,która znalazła już dom. Normalnie klon... [IMG]http://lh6.ggpht.com/_sqtTPSOLY7M/ShiTpSeMTlI/AAAAAAAAA00/51lULJ3to-U/s640/SS853709.JPG[/IMG] Quote
teapot Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 [quote name='mgie']O Boże nawet jamniczek się tam znalazł:-( Edit. Na tym zdjęciu jest pies zupełnie przypominający Bzibzię,która znalazła już dom. Normalnie klon... [/quote] Jamniczków i to mini jest co najmniej 3. (chłopaki ok 7-8 miesięcy.Cudny charakter!). Już przekazałam Isadorze. Do tego kilka standardowych. Co do klonów- w Ostatniej Szansie jest bardzo mało "unikalnych" psów. Praktycznie wszystkie są w parach - to rodzeństwa, całe wielopokoleniowe familie. Kaukazowatych jest zatrzęsienie. Quote
marzena1 Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 czy one sie tam rozmnazały miedzy sobą ? niektore sa tak podobne :shake: Quote
Anna_33 Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Faktycznie, puste miejsce, a zdjecia brak) Agnieszka wyslala mi te zdjecia, mam watek zalozyc. Tylko, ze ja nic nie wiem o tym psie. Po poludniu Ewa ma mi podac jakies informacje. Jak je dostane, od razu zrobie watek. Quote
gagata Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Wstawiam Azę z wodobrzuszem będącą juz w klinice na Powstąńców śl. pod opieka Czarnej Andy..Zobaczcie, jaka ma sfilcowana sierśc od siuskow... [IMG]http://lh6.ggpht.com/_34dG2bJFxtA/ShkVVzSxyJI/AAAAAAAABQE/F2AspZM_K1Y/Clipboard04.jpg[/IMG] [IMG]http://lh6.ggpht.com/_34dG2bJFxtA/ShkVUa2nJMI/AAAAAAAABP4/r5QLkbuTxnU/Clipboard01.jpg[/IMG] [IMG]http://lh3.ggpht.com/_34dG2bJFxtA/ShkVU_i-3dI/AAAAAAAABP8/RY0qaNYQSng/Clipboard02.jpg[/IMG] [IMG]http://lh4.ggpht.com/_34dG2bJFxtA/ShkVWG0-DdI/AAAAAAAABQI/koajQjN-T9c/Clipboard05.jpg[/IMG] [IMG]http://lh5.ggpht.com/_34dG2bJFxtA/ShkVWl69PeI/AAAAAAAABQM/sgG8iAzHz4o/Clipboard06.jpg[/IMG] Na wszelki wypadek,żeby nie było,że znow czegoś niektorzy nie widza podaje linka do albumu: [URL="http://picasaweb.google.pl/iwolewinska/AzaZOSSukaZWodobrzuszem?authkey=Gv1sRgCOys3Imqg8vtIQ#"]http://picasaweb.google.pl/iwolewinska/AzaZOSSukaZWodobrzuszem?authkey=Gv1sRgCOys3Imqg8vtIQ&feat=directlink [/URL] Quote
Ewa i flatki Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 [quote name='mgie']O Boże nawet jamniczek się tam znalazł:-([/quote] W pokoju przylegającym do salki, którą szykowaliśmy na pooperacyjną też wypatrzyłam ze 3 jamnikopodobne w różnym wieku, w tym cudnego, raczej młodego szorściaka w kolorze karmelu :loveu: I wiecie, dlaczego dodatkowo cieszy mnie wyjeżdżanie wybrańców do nowych domków? Bo tej reszcie robi się trochę luzniej, a tym samym mniejsze będzie ryzyko pogryzień, im mniej tam będzie psów. A 4 "Dzozefkach" wyłażących po płocie na zewnątrz, na pola słyszałyście?? Quote
Ewa i flatki Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 [quote name='wiq']czy temat wyżlaka i gonczego zostal juz nadany milosnikom ras czy mam to zrobic?:evil_lol:[/quote] Witam kolejną flaciarę na wątku :lol: Jak już AniaW napisała, suczka jest obserwowana i idą starania w celu wywiezienia jej jak najszybciej. Obserwowałam ją - wygląda na łagodną i bez syndromu kennelowego, ale to się okaże w pełni, jak wyjedzie z tej mordowni. Quote
Isadora7 Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Czy da się jakoś ogarnąc te jamnicze? Zrobiałabym wątek. To znaczy zdjęcie i pare słów: sunia, psiak, może wiek około.... itd. Quote
mgie Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 ''Śliczny, bardzo przyjazny i całuśny jamnik miniatura(tak 90-95% jamnika w jamniku). Młody samczyk. Ma mocniej wykrzywioną przednią lewą łapkę ale nie zauważyłam czy kuleje (być może krzywica-bo to trochę bardziej wykrzywione niż u jamników być powinno). Pies zdecydowanie mały. Może mieć 7-8 miesięcy- maks rok (ale nie sądzę). Psiak u p. Magdy (na górze domu p.W)'' [B]Podpis pod zdjęciem jamniczka[/B] Quote
teapot Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Mini- jamników jest 3 u p. Magdy. Wszystkie opisałam pod zdjęciami na tyle dokładnie na ile umiałam i na ile dało radę, a przyglądałam się mocno krytycznym okiem. Mamy jeszcze fotki jednego jamnika - (maxi standard ;) ) na fotkach które właśnie wrzucam. Bardzo ładny, czarny podpalany. Zaraz podam linka do następnej partii. Segregacja tych zdjęć jest o tyle trudna, że wywalenie nawet słabej foty człowiek odbiera jak zabranie szansy psu, który na niej jest, bo a nuż ktoś się zakocha pomimo słabej ostrości. Quote
teapot Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 No to następne foty (zaledwie 161 :p): [url=http://picasaweb.google.pl/kasia.sloniewicz/StraconaSzansa#]Picasa Web Albums - Katarzyna - Stracona Szansa[/url] [URL="http://picasaweb.google.pl/kasia.sloniewicz/StraconaSzansa#"](klik)[/URL] Quote
wiq Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 ta, flaciara tu czajane robi od poczatku i se cisnienie podnosi:cool1: [url=http://picasaweb.google.pl/kasia.sloniewicz/100SSCAM#5339178958578997730]Picasa Web Albums - Katarzyna - 100SSCAM[/url] mnie chyba o tego chodzi.. [url=http://picasaweb.google.pl/kasia.sloniewicz/100SSCAM#5339179992361116930]Picasa Web Albums - Katarzyna - 100SSCAM[/url] a to buro-rude bardziej po lewej?:placz: na DT nie ma szans, ale moglabym im np. pare ogloszen zrobic.. Quote
slapcio Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 A ja szybkie info, bo zaraz wyjeżdżam: Ninka już u nas, mama Kuby zachwycona i absolutnie zakochana. Wypływ z oczka nadal jest, ale gorączki nie ma. Zalecane okłady z rivanolu i kontynuacja antybiotyku. Robali wczoraj z małej wyleciała cała masa, dzisiaj już brzuszek wyraźnie mniej wzdęty. Dostała drugą porcję odrobaczania, jutro trzecia. Pchły też odpowiednio potraktowane :diabloti: Koty siedzą na blacie i przyglądają się Nince. Obrażone. Ninka cichutko soie leży na posłanku w zmontowanym przez nas kojcu - jest bardzo spokojna, a w lecznicy choćby nie wiem jak zmęczona płakała, gdy się ją zamykało. Do kwestii kotów podeszła nader spokojnie ;) To tyle. Zmykam do Białowieży i zostawiam małą pod opieką rodzinki. Będę tęsknić. Anna_33 i Ewa Marta - dałam Kubie Wasze numery tel, Wam jego komóre przesyłam na priva. Rozliczać się z lecznicą będzie w tygodniu (dane do faktury!!!), jutro jeszcze kontrola. uff. Quote
ewa36 Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Gehenna zwierząt w OS jest niewątpliwa. Mimo tego rodzi się pytanie - jak te kobiety - "opiekunki" tych zwierząt - mogły tam żyć ? W tym brudzie, w tym smrodzie ? To się musi odbić na psychice chciał nie chciał. Przepraszam za offa ale poznanie mechanizmu takiego chorego kolekcjonerstwa może pomogłoby zapobiegać podobnym wypadkom w przyszłości. Quote
Ewa i flatki Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 To nie jest OFF, to się wszystko wiąże w jedną paskudną całość. W domu Wahlówny jest pracowników bez liku, w innych domach po jednej, dwie osoby na wielkie stada. Marzena jest sama. To ma się zmienić, słyszałam twardą rozmowę Ewy z pracownicami. Niestety, my wyjeżdżamy a oni zostają z "dziedziczką". Brudna łazienka, w której się te kobiety załatwiały to jakiś znak tego miejsca. Tam się pracuje w tempie marsza żałobnego, sprzątanie chyba zawsze po łebkach, albo wcale. Ewentualnie na nasz przyjazd trochę się ogarnia. Na ganku w domu głównym trawopodobne wycieraczki z toną błota wewnątrz, nigdy chyba nie wytrzepane, bo po co... Z rozmowy z jedną z pracownic dowiedziałam się, że ma w domu kilka psów i bardzo dużo kotów, jak wraca biegną do niej z wszystkich stron. Wnioskuję, że Marzena może mieć choćby stąd stały dopływ "świeżych" kotów. Quote
ewa36 Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Matko Ewo, to ile tam jest "domów" ? Ale przecież te kobiety też musiały w takich warunkach chorować ? Brak higieny w takiej masie zabija sam w sobie ..... Przyszło mi na myśl, że kolejne "schoronisko" pretendujące do miana OS II to Korabiewice, skąd została wykradziona przez wolontariuszki moja Bonusia - dosłownie wykradziona - tamtejsza "dziedziczka" też uprawia chore kolekcjonerstwo i w Korabiewicach adopcji nie ma, tak samo zresztą było w Harbutowicach - tam zadziałała Opatrzność i najgorsze zostało przerwane chorobą tamtejszej "dziedziczki" ..... Quote
Ninka Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 [URL="http://img199.imageshack.us/my.php?image=saba6.jpg"][IMG]http://img199.imageshack.us/img199/382/saba6.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img198.imageshack.us/my.php?image=saba7.jpg"][IMG]http://img198.imageshack.us/img198/579/saba7.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img37.imageshack.us/my.php?image=saba2.jpg"][IMG]http://img37.imageshack.us/img37/4238/saba2.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img36.imageshack.us/my.php?image=saba3.jpg"][IMG]http://img36.imageshack.us/img36/5433/saba3.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img35.imageshack.us/my.php?image=saba4.jpg"][IMG]http://img35.imageshack.us/img35/2435/saba4.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img34.imageshack.us/my.php?image=saba1.jpg"][IMG]http://img34.imageshack.us/img34/2314/saba1.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img32.imageshack.us/my.php?image=saba5.jpg"][IMG]http://img32.imageshack.us/img32/109/saba5.th.jpg[/IMG][/URL] >Witajcie, tak wyglada sunia z OS po 24godzinach u mnie. Nazywa sie Saba. Zostala odrobaczona, odpchlona i wykapana. W srode szczepienie na wscieklizne. Potem szukamy nowego domku ;) Oby wszystkim takie szczescie dopisalo!! Druga sunia, ktora jest u mnie poki co odpoczywa. Zdjecia zamieszcze po metamorfozie;) Pozdrawiamy! Quote
Ewa Marta Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 [quote name='slapcio']A ja szybkie info, bo zaraz wyjeżdżam: Ninka już u nas, mama Kuby zachwycona i absolutnie zakochana. Wypływ z oczka nadal jest, ale gorączki nie ma. Zalecane okłady z rivanolu i kontynuacja antybiotyku. Robali wczoraj z małej wyleciała cała masa, dzisiaj już brzuszek wyraźnie mniej wzdęty. Dostała drugą porcję odrobaczania, jutro trzecia. Pchły też odpowiednio potraktowane :diabloti: Koty siedzą na blacie i przyglądają się Nince. Obrażone. Ninka cichutko soie leży na posłanku w zmontowanym przez nas kojcu - jest bardzo spokojna, a w lecznicy choćby nie wiem jak zmęczona płakała, gdy się ją zamykało. Do kwestii kotów podeszła nader spokojnie ;) Anna_33 i Ewa Marta - dałam Kubie Wasze numery tel, Wam jego komóre przesyłam na priva. Rozliczać się z lecznicą będzie w tygodniu (dane do faktury!!!), jutro jeszcze kontrola. uff.[/quote] Slapcio! Wielkie, ogromne podziękowania za zabranie suni do domu:loveu: Mnie serce się krajalo, jak płakała ledwie się trzymając ze zmęczenia, a mimo to pilnowała, żeby jej ten "ludź" nie zniknął. Jestem przekonana, że w domu szybciej dojdzie do siebie. Koty może się przyzwyczają, a malutka będzie od początku miała dobrą szkołę, jak żyć z nimi pod jednym dachem;) jak mówiłam, jestem od dzisiaj bez samochodu, ale jestem pod telefonem i jakby co, będe kombinowała, żeby pomóc. Wcale się nie dziwię, że mama Kuby zakochała się w Nineczce, nie ma innej możliwości, kiedy sie z nią pobędzie 2 minuty:lol: Swoją drogą liczba buziaków, które mi sprzedała przed odrobaczeniem była tak duża, że chyba i ja wezmę coś na odrobaczanie. nie potrafilam odsunąć twarzy, kiedy radośnie oblizywala mnie całą. Quote
Anna_33 Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 :-)TEz mi spadl kamien z serca jak mala pojechala do Slapcio" Nina, nie moge sie doczekac zdjec po metamorfozie ten jasnej suni.Wlasciwie nie wiemy do konca jak wyglada...Zaraz wkleje jej zdjecie przed transportem. Pracownicy OS nie mieszkaja na terenie. Mieszka p. Marzena. I dla mnie to jest dopiero niepojete. Mieszka w tym samym pomieszczeniu, gdzie sa suki z cieczka, male psy i bylo ponad 30 kotow. "Atmosfera" jest nie do wytrzymania.Zwierzeta zalatwiaja sie na podloge. Jak pobylam tam pol godziny za jedna z pierwszych wizyt, doslownie pol, to przez kilka dni bylam chora. Fakt, mam silna astme, ale bez zartow. Tam zdrowy czlowiek po spedzonej nocy chodzilby tydzien jak zamroczony. I to wybor p. Marzeny, zeby nie bylo, ze ktos ja zmusza do mieszkania w tym samym pomieszczeniu. Obok jest drugie, puste. Fakt, tez troche cuchnie...ale w koncu mozna sprzatac lub cos w tym stylu. Krotko mowiac, masakra. Quote
Anna_33 Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Nie ma sie co psu dziwic, duzo tam jest tak zastraszonych zwierzakow. Zobacz jak przy zabieraniu przylepila sie do muru. Sily nie bylo zeby oderwac. [URL=http://img43.imageshack.us/my.php?image=rawa2305503.jpg][IMG]http://img43.imageshack.us/img43/4832/rawa2305503.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img43/rawa2305503.jpg/1/][IMG]http://img43.imageshack.us/img43/rawa2305503.jpg/1/w400.png[/IMG][/URL] [URL=http://img37.imageshack.us/my.php?image=rawa2305505.jpg][IMG]http://img37.imageshack.us/img37/3447/rawa2305505.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://g.imageshack.us/img37/rawa2305505.jpg/1/][IMG]http://img37.imageshack.us/img37/rawa2305505.jpg/1/w450.png[/IMG][/URL] Quote
Ewa i flatki Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 A tych "domów" to ja sama nie wiem ile jest. Całość wygląda jak dzieło świrniętego budowlańca, bo nie architekta :angryy: Są tarasiki, schodki jak drabina, klapy w podłodze, jako główne wiejście do Ireny. Oprócz tego pomieszczenia, bo nie pokoje z wybiegami dla psów naokoło. Na górze, na dole, tylko piwnic brak :-( Na większości wybiegów po takim deszczu, jak wczorajszy poranny, błoto powyżej kostek. Na paletach sterty łap (kurzych). Powtarzam, im więcej psów uda się wyadoptować, tym lepiej będzie się żyło pozostałym. A pozostaną tam na pewno duże ilości psów nieadopcyjnych, które będzie łatwiej socjalizować w małych grupkach. Quote
Ninka Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Ponizej druga sunia - Lena, jeszcze przed metamorfoza. Jest przerazliwie przerazona. Ucieka nawet jak Saba podbiega do plotu. Do ludzi sie nie zbliza. Jeszcze mi nic nie zjadla ;( Jedyny pozytyw, to byla wizyta u weta, ktory powiedzial, ze generalnie sunia wyglada na fizycznie zdrowa. Problem z psychika.. Wlasnie odmrazam jej kurczaka, mam nadzieje, ze zneci ja zapch i schowana tabletke na robale tez zje ;) [URL="http://img190.imageshack.us/my.php?image=dsc02845.jpg"][IMG]http://img190.imageshack.us/img190/9171/dsc02845.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img33.imageshack.us/my.php?image=dsc02842h.jpg"][IMG]http://img33.imageshack.us/img33/7792/dsc02842h.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img35.imageshack.us/my.php?image=dsc02841z.jpg"][IMG]http://img35.imageshack.us/img35/3603/dsc02841z.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://img33.imageshack.us/my.php?image=dsc02839.jpg"][IMG]http://img33.imageshack.us/img33/5303/dsc02839.th.jpg[/IMG][/URL] Quote
ewa36 Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 [quote name='Anna_33']:-)TEz mi spadl kamien z serca jak mala pojechala do Slapcio" Nina, nie moge sie doczekac zdjec po metamorfozie ten jasnej suni.Wlasciwie nie wiemy do konca jak wyglada...Zaraz wkleje jej zdjecie przed transportem. Pracownicy OS nie mieszkaja na terenie. Mieszka p. Marzena. I dla mnie to jest dopiero niepojete. Mieszka w tym samym pomieszczeniu, gdzie sa suki z cieczka, male psy i bylo ponad 30 kotow. "Atmosfera" jest nie do wytrzymania.Zwierzeta zalatwiaja sie na podloge. Jak pobylam tam pol godziny za jedna z pierwszych wizyt, doslownie pol, to przez kilka dni bylam chora. Fakt, mam silna astme, ale bez zartow. Tam zdrowy czlowiek po spedzonej nocy chodzilby tydzien jak zamroczony. I to wybor p. Marzeny, zeby nie bylo, ze ktos ja zmusza do mieszkania w tym samym pomieszczeniu. Obok jest drugie, puste. Fakt, tez troche cuchnie...ale w koncu mozna sprzatac lub cos w tym stylu. Krotko mowiac, masakra.[/quote] Matko i córko ..... Gorzej niż myślałam :shake: Quote
Ninka Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Ech... Dam biedactwu jeszcze pare dni. Najdalej w srode beda postrzyzyny u weta. Troche sie boje, a troche jest mi jej zal, zeby teraz doprowadzac do porzadku. W srode szczepienie bedzie i tak... Na pewno nie byly szczepione? Mala miala numer 638 bodajze na obrozce, to cos znaczy? Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.