ostatniaszansa Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 [B]Elza[/B] ta podhalanka jest psem bardzo wycofanym, bojażliwym, nie jest młoda przypuszczalnie ma ok. 8-9 lat. Co tu dużo mówić, opiekunka poza tym , że sprząta, gotuje i daje żarcie raczej psami się nie zajmuje. Jak tam jesteśmy ,chociażby ostatnia sobota leżała bez ruchu na tapczanie. W jej oczach jest rezygnacja. Wiem też ,że miała operowany guz na plecach ,ale o tym więcej pewnie powie CC. Jedyna osoba ,która do tej suni zbliża się bez żadnych obaw to P. Józef. Ostatnio a skubał z dredów. [B]Soema [/B]a może być moja ulubienica Majeczka ? Ma ciut więcej niz rok tak ok. 1,5- 2 lat. Cudna sunia, wariuje na widok czlowieka, łasi się jak kociak i jest urodziwą pannicą. Nie jest szczekliwa. Jak wejdziesz na jej wybieg nie opuszcza Cie. Była wyrzucona tuz prze zima ub.roku , błakała sie po polach wychudzona, bała się czlowieka. ale nasz Pan Józef ma sposoby , małymi krokami ja oswajał i potem bez problemu dała się złapać. Jest wysterylizowana. Dałam jej nadzieję, zabrałam z wybiegu myślałam, że zamiast Dingo pojedzie do Meggi ( pojechała wówczas Piękna ). Niestety Meggi na nia się nie zgodziła . Kiedy ją odprowadzałam, wbiła mi się między nogi i za nic wrócić nie chciała :placz: Do dzisiaj ma ogromne wyrzuty sumienia. Powiem Agnieszcze , żeby przesłała Jej zdjęcia . To ostatnia najmłodsza Onka w boguszycach. Ewka Quote
Zofia.Sasza Posted October 6, 2009 Author Posted October 6, 2009 Majeczka jest absolutnie SUPER! Postaraj się namówić Państwa. Pliiiz, pliiiz, pliiiz! Cudna do ludzi, dobra do innych piesów. Ideał po prostu. A tak w ogóle, to skąd wiemy, że ona ma więcej niż rok? :razz: Quote
sleepingbyday Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 czy wśród szzceniaków, które pojechały do dt jest jakiś (najlepiej sunia), który wyrośnie na dużego psa? jest ewentualny dom w wawie, do sprawdzenia. Quote
Soema Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Nie wiemy :niewiem: wyślijcie mi zdjęcia [email][email protected][/email] podesłałam już jedną sunie i szczeniora, ale zapowiedziałam, że będą kolejne :razz: dom jest super, byłam widziałam. Foty, szybko foty :evil_lol: gdzie ją znajdę? Quote
Anna_33 Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Co do suni w typie podhalana. CC mowila, ze nie kojarzy tej suni. Cos sie chyba namieszalo. Malgosia z Miau dzis mi napisala, ze sunia ma jakies 5 lat i ze faktycznie jest mocno zrezygnowana, siedzi w kacie ze smutnym wzrokiem i niezbyt dobrze reaguje na proby zblizenia. Do psow odnosi sie obojetnie. Malgosia tez jej szuka domu.Nawet nadala jej imie - Sniezka. Wczesniej sunia byla u p.Wahl, pozniej trafila do p. Janki, dlatego nam umknela.. Mysle, ze lepiej poprzestac na tym, ze niewiele wiemy o niej i sprawdzic porzadnie w weekend. Uzbroje sie w jakies pachnace miesko i sprobuje z nia pogadac. Jest jeden szczeniak, ktory wyrosnie na duzego. Ale to pozniej Soemo, musze biec...na gg CI wszystko napisze pod wieczor. Quote
ostatniaszansa Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 [quote name='Zofia.Sasza']Majeczka jest absolutnie SUPER! Postaraj się namówić Państwa. Pliiiz, pliiiz, pliiiz! Cudna do ludzi, dobra do innych piesów. Ideał po prostu. A tak w ogóle, to skąd wiemy, że ona ma więcej niż rok? :razz:[/quote] Zofio to ocena wstępna, wieku Majeczki. głównie po uzębieniu. W sprawie mojej znajdy lekarze oceniali na 10 m-cy a dla mnie to Sisolinka miała już ponad 1,5 roku jak do mnie trafiła. Ty sama wiesz jak Majeczka leży mi na sercu. Może pierwsze zdjęcia jakie robiłas w salce pooperacyjnej w domu BW ( był tam wówczas tez Marley i Bob, Dżina) prześlesz Soemie? Ja bym Jej dała 1,2 :evil_lol: Agnieszka robiła Jej ostatniej soboty zdjęcia i takiej zwariowanej czarnej suni bardzo podobnej do Dżiny ale mniejszej za to zdecydowanie grubszej ;) Ta to dopiero szalała od jednej do drugiej biegała. A akurat to pomieszczenie i ten wybieg sa chyba w całych schronisku najgorsze. To tam spędzal lata Ajaks i Piękna :placz: O operacji guza u Śnieżki-Podhalanki mówili pracownicy. Może i już mnie się coś popiórkowało...i wciągnęłam CC? Ewka Quote
Soema Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 To ja proszę na namiary do zdjęć, czy tu czy na miau, bo ONek trochę było. :) albo maila :oops: Anna nie bij nikogo, ja czekam, szczeniaka to SBD chce, nie ja :evil_lol: Quote
sleepingbyday Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 w zyciu, ja nie chcę, to jacys ludzie chcą :evil_lol: ;) Quote
sleepingbyday Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 ludziska, zrobiłam bazarek częściowo dla ostatniej szansy. banerek w moim podpisie. prosze rozgłaszjacie info. jeśli macie znajomych czy rodzinę w kołobrzegu czy okolicach, niekoniecznie dogomaniaków, to też dajcie im znać. zawsze mżna wylicytowac w czymiś imieniu, a okazja fajna... [URL]http://www.dogomania.pl/forum/f99/3-kupony-do-spa-do-12-10-21-00-a-148217/#post13102018[/URL] Quote
Soema Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Źle to rozegrałam, ale wysyłam psy partiami.. No i państwo zakochani w jednej suni, kontaktują się niedługo z opiekunką i chyba w piątek, już sunia będzie doopkę grzała we własnym domku. Quote
Anna_33 Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Tiaa..nie pobilam, wrocilam, ale swoje zdanie twardo wylozylam. Komus jednak musze przylozyc...tyle sie powstrzymywalam))) Faktycznie, szczeniaka chce SBD. Pomieszalo mi sie))To ja sie dowiem,czy on jeszcze do wziecia jest. Sliczny, mlodziutki. Jesli dom uda sie szybko sprawdzic, to juz w niedziele mozna go zawiezc. Najpierw troche odsapne. Quote
sonikowa Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Mnostwo tu psów w potrzebie, ale zmuszona jestem prosic wszędzie gdzie choć troche mnie znają: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/dobka-z-lasu-tulala-sie-2-m-ce-teraz-szuka-domu-148087/index2.html#post13104067[/url] Quote
bros Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 chętny domek pyta mnie o szczeniorka onkowatego, dużego , do domu z ogrodem (kojec) dom pod lasem (dom do sprawdzenia) dwójka dzieci, pan rozpacza po stracie psa przyjaciela. Okolice Leszna. Quote
Anna_33 Posted October 6, 2009 Posted October 6, 2009 Juz jakis czas temu ukazal sie artykul w Gazecie Rawskiej: [URL=http://img136.imageshack.us/i/picture005em.jpg/][IMG]http://img136.imageshack.us/img136/2290/picture005em.th.jpg[/IMG][/URL] na zdj. od lewej: Agnieszka z OS, Pani, ktora napisala artykul, Lekarz powiatowy wet., Wicestarosta p. M.Krzyczkowski, ktory bardzo wspiera OS i probuje znalezc ziemie pod nowe schronisko: [URL=http://img136.imageshack.us/i/picture006cc.jpg/][IMG]http://img136.imageshack.us/img136/5482/picture006cc.th.jpg[/IMG][/URL] [URL=http://img24.imageshack.us/i/picture007go.jpg/][IMG]http://img24.imageshack.us/img24/4351/picture007go.th.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://g.imageshack.us/img136/picture005em.jpg/1/"][IMG]http://img136.imageshack.us/img136/picture005em.jpg/1/w559.png[/IMG][/URL] Quote
Ewa i flatki Posted October 8, 2009 Posted October 8, 2009 Ten post o Walentino, myślę, jest ważny ale powinien znalezć się w wątku dyskusyjny o Boguszycach. Ten się nie myli, kto nic nie robi ... Quote
Soema Posted October 8, 2009 Posted October 8, 2009 [I]Witam. Jestem obecną właścicielką Valentino-i już wcześniej postanowiłam wziąć jednorazowy udział w toczącej się dyskusji. Jestem zbulwersowana przytaczanymi tu argumentami,i informacjami-[/I][I]nieodpowiadającymi prawdzie.Wypowiadam się w trosce-zwłaszcza o wolontariuszy,jak i osoby,które bazując tylko i wyłącznie na informacjach zawartych w internecie-postanawiają przygarnąć pieska (tak jak zrobiłam to ja sama...) 1.W ogłoszeniu Valentino opisany był jako mały piesek,w późniejszych rozmowach mających na celu wyjaśnienie znaczenia słowa "mały"-doprecyzowano-"kłąb do połowy łydki,głowa do kolana"-uwierzyłam natomiast kiedy odebrałam Valentino-okazało się że kłąb zaczyna się na wysokości kolana głowa natomiast sięga sporo poza- VALENTINO STANOWI TYPOWY PRZYKŁAD PSA ŚREDNIEJ WIELKOŚCI. 2.Valentino przedstawiony został jako "pies przytulanka",a w czasie przeprowadzanych rozmów:"miły","garnący się do ludzi" Pies natomiast pomimo tego iż jego ciało pokryte jest siatką blizn (niczym rozstępy)nie boi się psów-które tak go gryzły-ale ludzi. W czasie spacerów-na widok ludzi trzęsie się ze strachu,staje-zapiera się-nie chce przejść obok przechodniów,widząc gości wchodzących do domu w panice ucieka i chowa się pod meble-trzęsąc się ze strachu jak w czasie padaczki,podobnie też zachowuje się wobec mojego męża-z którym przebywa cały czas-i już dawno minął okres przeznaczony na zaakceptowanie i przyzwyczajenie się do męża...(ok.2 miesięcy) WETERYNARZ STWIERDZIŁ ŻE PIES MA URAZ PSYCHICZNY- 3.KAŻDE SCHRONISKO DOSTARCZA WIADOMOŚCI ODNOŚNIE USZCZERBKÓW NA ZDROWIU-nikt nie poinformował mnie natomiast o fakcie-iż pies nie widzi na lewe oko- OKO JEST WYRAZNIE ZMIENIONE-DUZO MNIEJSZE! (co jest widoczne) -tłumacznie że niewidać było zmiany-przez gęste futro ja-odczuwam jako kpinę...z przyszłych właścicieli,jak i wolontariuszy- Przecież kiedy nie można zobaczyć pieska osobiście-bazuje się tylko i wyłącznie na informacjach od Państwa-to Państwo jesteście odpowiedzialni za wnikliwe sprawdzenie psa-i rzetelne przekazanie informacji... Moje podsumowanie jest bardzo smutne- żadna z podanych w ogłoszeniu wiadomości nie jest zgodna z prawdą, ani wzrost,kwestia zachowania,czy zdrowia... Zaznaczę jeszcze że ja -jak i cała moja Rodzina mamy duże doświadczenie w opiece nad psami ze schroniska-było to naszym świeckim zwyczajem--a mimo to -na widok zachowania Valentino-jego panicznego strachu-wobec wszystkiego i wszytkich-omal wszyscy nie wpadliśmy w depresję. Dziekuję Pani Kasi -wolonatariuszce-za pomoc,i dodawanie otuchy,wsparcie-jest to wspaniała osoba z pasja i zaangażowaniem podchodząca do sprawy pomocy zwierzętom. Valentino pozostanie u nas-ale mam nadzieję że jego przypadek posłuży jako przykład do wnikliwego opisu i sprawdzania wydawanych zwierząt... [/I]Taka wiadomość przyszła mi na maila[I]. [/I]Nie wiem, czego zniknął[I]. [/I]Można go odzyskać może i przenieść na dyskusyjny wątek.Valentino miał wielkie szczęście, że trafił do takiego domu[I]. [/I] Quote
jola_li Posted October 8, 2009 Posted October 8, 2009 Wielki szacunek dla Osób, które przygarnęły Valentino.... Quote
sleepingbyday Posted October 9, 2009 Posted October 9, 2009 tu sie niestety nie rozchodzi o szacunek z powodu decyzji zostawienia homera w domu. tylko o to, że taka - conajmniej - dezynwoltura, w wykonaniu osób odpowiedzialnych za przyszłośc psa,szkodzi ogromnie fundacji, jej wiarygodności. ile osób z otoczenia pani homera, po wysłuchaniu historii tej adopcji, zdecyduje się na wzięcie psa ze schronu? nie można lekce sobie ważyć ludzi. to tez zwierzęta i tez zasługuja na szacunek ;-). Quote
Zofia.Sasza Posted October 9, 2009 Author Posted October 9, 2009 Dobrze powiedziane. Będzie jakiś komentarz? Quote
Anna_33 Posted October 9, 2009 Posted October 9, 2009 Komentarz wskazany, ale chyba osoby bezposrednio zaangazowane w adopcje powinny sie najpierw wypowiedziec. Moglabym probowac juz za nie odpowiadac, ale probuje sie powstrzymac ) Wiem na pewno, ze blizn psa nie widzialam, bo byl pokryty futrem. Psa widzialam raz, przy chipowaniu. Wiem, ze zachowanie psa tez moze sie radykalnie zmienic, przykladem moze byc nasza Fibi, ktora wlasnie wrocila z ds. Z hoteliku wyszla,jako sunia delikatna, niesmiala, ale w miare kontaktowa. W ds cofnela sie o miesiac i na koniec nie dala do siebie nawet podejsc reagujac strachem i panika.Mimo, ze ds stawal na rzesach zeby psa do siebie przekonac. Jednoczesnie Diego, ktory mial sprawiac wieksze klopoty zaskoczyl wszystkich szybka i idealna adaptacja. Wiem, ze wyslano duzo zdjec Valentino na ktorych bylo widac jakiej jest wielkosci. Wiem, ze Pani, ktora go wziela widziala go wczesniej w klinice u CC i z calym szacunkiem, ale mogla psa nie wziac. Nie jestem pewna, jak wygladala sytuacja z okiem Valentino. Jak sie zachowywal w klinice tez nie wiem. A i jeszcze wiem, ze dziewczyny sie raczej przed poznym wieczorem na forum nie pojawia. Ze swojej strony moge jeszcze zdjecia Valentino wkleic,ale troche pozniej. Quote
Zofia.Sasza Posted October 9, 2009 Author Posted October 9, 2009 Wydaje mi się, że powraca problem adopcyjności psów z OS. Wiem, że zaraz ktoś się na mnie rzuci, ale ten problem od tego nie przestanie istnieć. Niedawno np. ktoś proponował do ogłoszeń suczkę ze śladem łańcucha na szyi. Widziałam ja na żywo i ona się moim zdaniem nie nadaje do adopcji wprost do DS. Anno nie pisz takich rzeczy że Państwo "mogli nie brać" Valentino/Homera. To niezbyt grzeczne. Przecież piszą wyraźnie, że będą walczyć o psa. Nie chcemy przecież, żeby się zniechęcili... Pani pisze, że chodzi jej o dobro pozostałych w OS psiaków. Nie mam powodu jej nie wierzyć. I zgadzam się, że właśnie dla ich dobra trzeba tę sprawę wyjaśnić "do dna". Bez fochów, bez obrażania się i wzajemnych oskarżeń. Quote
Kinia1984 Posted October 9, 2009 Posted October 9, 2009 [quote name='agnest']Przepraszam tylko zdjęcia wstawię. Psinka fajna, łazi za człowiekiem. Pewnie gdyby nie oko - byłby wesoły. Generalnie pogodny psiak. A teraz to jest oczko przed [IMG]http://img194.imageshack.us/img194/5668/dsc00887b.jpg[/IMG] A to po zaszyciu przez Coolkate. [IMG]http://img8.imageshack.us/img8/2963/dsc00942t.jpg[/IMG] [IMG]http://img8.imageshack.us/img8/6738/dsc00950ue.jpg[/IMG] [IMG]http://img340.imageshack.us/img340/3593/dsc00944.jpg[/IMG] [IMG]http://img28.imageshack.us/img28/4770/dsc00951h.jpg[/IMG] tylko jeszcze wygoić to trzeba - TYLKO[/quote] Bobiś wczoraj odszedł za TM(*) Quote
marlenka Posted October 9, 2009 Posted October 9, 2009 [quote name='sleepingbyday']dlaczego?!!??![/quote] Cool Caty pisała że Bobiś będzie miał robioną sekcję , bo nie wiadomo co się stało . Zofia czy Ty mówisz o tej małej rudej suni Omi co jej wątek założyłam , taka mini Gwiazda ?? Ta z raną po łańcuchu ?/ Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.