Jump to content
Dogomania

Szpic Samson juz we wspanialym DS u wspanialej Ihabe.


monika55

Recommended Posts

[quote name='togaa']Zdaje sie że nie byl poruszany jeszcze jeden temat dotyczący szpiców wilczych, a mianowicie ich szczekliwości..

Oczywiście,ilu właścicieli tyle opinii ale generalnie ujmujac są to psy zakochane we własnym głosie...!

Moja Toga doskonale wie co znaczy ; "nie szczekaj" i w mojej obecności jest w stanie się pohamować ale gdy zostaje z mężem...musi poszczekać![/quote]


Nie przesadzajmy z tą szczekliwością, lubia swój głos, ale bez sensu nie szcekają, natomiast są bardziej czujne niz inne psiuchy.....a to nie jest bez znaczenia.

A.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Zgadzam sie, ta szczekliwosc wynika z ich wyjatkowej czujności..
One po prostu słysza i zauważaja wiecej niz inne psy.
Doskonale mozna to zaobserwowac np. w stadzie takim jak moje.
Szpicula wszystko szybciej dostrzega,szybciej reaguje...Potrafi wywachać obcego psa idacego ulicą.Mimo że sa zamkniete okna..
Absolutnie nie szczeka głupio.
Ale tez nic nie umknie jej uwadze..

To urodzone stróże...!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monika55']Witam! Odpowiadając na Pani pytania... nie, nie byłby to mój pierwszy psiak (jestem okropną psiarą). Nigdy nie miałam co prawda rasowego psa,natomiast wiecznie zbierałam z ulic przybłędy, a mieszkając w bloku niestety nie mogły być u mnie na dłużej więc zawsze znalazłam im domki. Teraz mieszkam we własnym domu i chcę przygarnąć psa. Najpierw myślałam o suczce,ale jak zobaczyłam szpica to się zakochałam. Nie przeszkadza mi że będzie wykastrowany. Jednak na pewno będzie problem, jeśli okaże się że mój syn ma alergię na sierść (wiadomo dziecko na 1-wszym miejscu). I tu zaczyna się rzeczywiście problem...na pewno nie wyrzuciłabym szpica itp. najprawdopodobniej trafiłby spowrotem do Was, a tego nie chcę,bo przeżyłby to okropnie. Więc postanowiłam najpierw sprawdzić czy mój syn ma jakąś alergię (będę z nim chodzić do znajomej która ma psa) i wtedy zobaczymy. Jeśli szpic znajdzie już jakąś bratnią duszę to dobrze,a jeśli nie to ja będę zadowolona. Z drugiej strony jest tyle psiaków potrzebujących miłości, że na pewno jakiś znajdzie u mnie dom. Pozdrawiam serdecznie.

Co Wy na to? Ihabe, czy moge podac Twoj numer telefonu? Porozmawiasz z pania?[/quote]

oczywiście, że porozmawiam:loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='togaa']Zgadzam sie, ta szczekliwosc wynika z ich wyjatkowej czujności..
One po prostu słysza i zauważaja wiecej niz inne psy.
Doskonale mozna to zaobserwowac np. w stadzie takim jak moje.
Szpicula wszystko szybciej dostrzega,szybciej reaguje...Potrafi wywachać obcego psa idacego ulicą.Mimo że sa zamkniete okna..
Absolutnie nie szczeka głupio.
Ale tez nic nie umknie jej uwadze..

To urodzone stróże...![/quote]

to cudowna rasa ale Samson to psiak jedyny w swoim rodzaju. On kocha całym sobą i okazuje to całym sobą:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Jeśli uważnie pobserwujemy nasze szpice to zauważymy i różne charaktery, i różne "zamiłowania". Co do szczekliwości to wydaje się ,że Samson już z tego wyrósł....nie nadużywa swojego głosu. Nie biega razem ze swoimi psimi kolegami i nie wydziera się pod płotem. Raczej preferuje wnikliwą obserwację i pojedyńcze sygnały ostrzegawcze.
Najlepsza jest jego chęć przebywania w domu ( w tym przypadku pomieszczenie biura) Wypuszczony do ogródka, robi dwie rundki wokół, załatwia psią pocztę i wraca do biura- tak jak pisała Ihabe- zdziwiony, że reszta psiaków woli biegać na zewnątrz.
Jest bardzo kontaktowy i szybko się uczy...pracowywaliśmy nad komendami, chętnie je wykonuje (pod warunkiem,że za uchem nie słychać misek i szelestu woreczków z karmą). Pora kolacji to był koniec pracy i to nie z mojego wyboru:diabloti: Dopatrzyłyśmy się też -prawdopodobnie- przepukliny, którą miał operowaną.
Przy czesaniu momentami zasypia, a momentami coś mu się przypomni i zagada: "uważaj jak czeszesz" , no i "dalej" chłopak się sypie.... a ta dzisiejsza kąpiel... to nam Samidło wypięknieje. Zobaczymy Samsona w nowej sytuacji: jak będzie reagował na prysznic i suszarkę...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Atrisko']Jeśli uważnie pobserwujemy nasze szpice to zauważymy i różne charaktery, i różne "zamiłowania". Co do szczekliwości to wydaje się ,że Samson już z tego wyrósł....nie nadużywa swojego głosu. Nie biega razem ze swoimi psimi kolegami i nie wydziera się pod płotem. Raczej preferuje wnikliwą obserwację i pojedyńcze sygnały ostrzegawcze.
Najlepsza jest jego chęć przebywania w domu ( w tym przypadku pomieszczenie biura) Wypuszczony do ogródka, robi dwie rundki wokół, załatwia psią pocztę i wraca do biura- tak jak pisała Ihabe- zdziwiony, że reszta psiaków woli biegać na zewnątrz.
Jest bardzo kontaktowy i szybko się uczy...pracowywaliśmy nad komendami, chętnie je wykonuje (pod warunkiem,że za uchem nie słychać misek i szelestu woreczków z karmą). Pora kolacji to był koniec pracy i to nie z mojego wyboru:diabloti: Dopatrzyłyśmy się też -prawdopodobnie- przepukliny, którą miał operowaną.
Przy czesaniu momentami zasypia, a momentami coś mu się przypomni i zagada: "uważaj jak czeszesz" , no i "dalej" chłopak się sypie.... a ta dzisiejsza kąpiel... to nam Samidło wypięknieje. Zobaczymy Samsona w nowej sytuacji: jak będzie reagował na prysznic i suszarkę...[/quote]

Jollu wiesz dobrze, że szpic jest zbyt mądry, żeby strzępić sobie gardło bez sensu ...Jeżeli mieszkał w domu, a nie w kojcu, to w ogródku przebywa tyle ile potrzebuje, a resztę czasu woli spędzać w domu.
A nie wypatrzyłas tatuażu....?

A.

Link to comment
Share on other sites

Im więcej o nim czytam tym bardziej marzy mi się dla niego super-dom
( najlepiej u Ihabe, bo miłość jest odwzajemniona.) No ale jak bedzie to zobaczymy. Chłopak socjalizuje się z szybkością światła - po prostu rozkwita.
Kiedyś, kiedyś tam..... musiał mieć dobry, kochający dom .
Zgodzę się z Basią od Togi ,że szpice są szczekliwe - wszystko wypatrzą i dadzą znać, że coś się dzieje. A stare szpice ( jak moja Aura) leżą sobie na szczycie schodów na działce -punkt strategiczny - i dają znać młodszym, że ktoś lub coś nadchodzi. Ona dziamocze na schodach a młode leca do bramy
zrobić zamieszanie. Tak się oszczędza stare kości i zarządza młodszymi.
Ciekawe jak Samowi bedzie podobać sie kąpiel ???
Basia

Link to comment
Share on other sites

No to dając wytchnienie naszej kochanej Ihabe, pozwolę sobie napisać, że nasze psiątko w czasie kąpieli było potulne jak baranek. Dzielnie zniosło wszelkiego rodzaju zabiegi pielęgnacyjne-nawet suszarka go nie wzruszała.
Co do tatuażu w pachwinie, to trudno go zlokalizować- o ile w ogóle jest- bo nasz chłopak ma "bardzo wrażliwe" tylne łapy - szczególnie "odwodzenie" na plecach powoduje bunt. Musimy sprawdzić co się za tym kryje. Najpierw myślałam,że jest to typowa męska wrażliwość okolic intymnych, ale w czasie kąpieli ni było nic -znaczy żadnych sygnałów ostrzegawczych. Dopiero w momencie kiedy się położył i próbowałyśmy zrobić porządek z kołtunami w tamtych okolicach, chłopak nam się buntował.
A tak na marginesie Samson zachowywał się wczoraj jak zakochany facet..."bronił" wybranki swojego serca, pokazywał innym samcom kto tu rządzi, pozostawał "głuchy na nasze prośby" ,nie odstępował jej na krok... Sami powiedzcie co to może znaczyć...tylko :loveu::loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

U mojej Togi nadwrazliwość przy manewrowaniu tylnimi łapami jest spowodowana obustronna dysplazja stawów biodrowych..?
A jak myślicie ?
Co może być u Samsona ?

Może jakieś zdjecie wybranki..????:razz:Ciekawe jesteśmy jaki ma gust..!?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='togaa']U mojej Togi nadwrazliwość przy manewrowaniu tylnimi łapami jest spowodowana obustronna dysplazja stawów biodrowych..?
A jak myślicie ?
Co może być u Samsona ?[/quote]

Nie chcę być złym prorokiem ale chyba i nasz Samson ma tego typu problemy no i bez USG chyba się nie obejdzie...
Samson bardzo "delikatnie" chodzi, z takim rozmysłem stawia łapy, ale myślałam,że to wina mięciutkich jak u niemowlaka poduszeczek i kamieni, które są tam na ogrodzie. A może to jakiś inny uraz...

Link to comment
Share on other sites

Ha...nie wiem Basiu,tam gdzie obecnie przebywa nie ma nic, co przypominałoby schody. Ale może z Ihabe nie tylko wjeżdżał windą... może zwróciła uwagę jak wchodził i schodził?!

Hihihi:diabloti:w przypadku mojej suni to dość mylące...bo jak jej się do domu nie spieszy,to łapy stawia naprzemiennie...a jak się ścigamy, to faktycznie kica jak zającowa,tyle że z turbodoładowaniem.....

Link to comment
Share on other sites

Hmmm...no to poczekamy na wpis Ihabe...tylko ona "szalała" z Samsonem w bloku...:evil_lol:

:diabloti: skaczące posty :diabloti: jak ja to lubię :diabloti:


Eee tam... zaraz zazdrościć, nie ma czego...ja zawsze przegrywam, bo raz że na dwóch nogach, a dwa że na drugie piętro ...wiadomo zdecydowanie wolniej się "wspinam" więc z reguły tylko udaję "dobry start":cool3:

Link to comment
Share on other sites

Dziś u Samiego byliśmy całą rodzinką i to nawet z dzikim wrednym Westem:evil_lol: Chłopcy się poznali. Przez siatkę to SAMI dokazywal ale na spacerze to tylko sobie chodził obok westa i go podwąchiwał. awest za to bardzo się denerwowal. NAJPIERW BYLI OBOJE W KAGAŃCACH ALE POTEM JE ZDJĘŁAM. WESCIK od poniedziałku idzie na szkolenie, my również. Musimy z niego zrobic nareszcie psa. Wiewrzę w swego Scoobiego i wiem, że nam się uda. Sami był dziś cudowny. Oczywiście jak zwykle jak przyjechaliśmy to zaczęło padac i zmokliśmy ale potem wyszło piękne słońce i nas wysuszyło.
WYNIKI KRWI Sama sa jako takie, ma lekką anemię. \jutro umówiłam się z moim wetem po karmę i tabletki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ihabe']Dziś u Samiego byliśmy całą rodzinką i to nawet z dzikim wrednym Westem:evil_lol: Chłopcy się poznali. Przez siatkę to SAMI dokazywal ale na spacerze to tylko sobie chodził obok westa i go podwąchiwał. awest za to bardzo się denerwowal. NAJPIERW BYLI OBOJE W KAGAŃCACH ALE POTEM JE ZDJĘŁAM. WESCIK od poniedziałku idzie na szkolenie, my również. Musimy z niego zrobic nareszcie psa. Wiewrzę w swego Scoobiego i wiem, że nam się uda. Sami był dziś cudowny. Oczywiście jak zwykle jak przyjechaliśmy to zaczęło padac i zmokliśmy ale potem wyszło piękne słońce i nas wysuszyło.
WYNIKI KRWI Sama sa jako takie, ma lekką anemię. \jutro umówiłam się z moim wetem po karmę i tabletki.[/quote]

...to fajne spotkanie rodzinne było:lol:, westa by nie zjadł, bo mniejszy jest:evil_lol:, a anemia to pewnie efekt schronu....

A.

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Samson/090612/IMG_3830.jpg[/IMG]

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Samson/090612/IMG_3831.jpg[/IMG]

[IMG]http://guli.it.pl/%7Eihabe/Samson/090612/IMG_3832.jpg[/IMG]

Jeszcze nie wiedzą ale to będą przyjaciele na dobre i na złe:loveu::loveu:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...