Jump to content
Dogomania

Ciągnie niemiłosiernie


ana

Recommended Posts

Mam problem, bo moja Taya strasznie ciągnie na smyczy... Kiedy idziemy na spacer wszystko jest ok do czasu kiedy nie zobaczy jakiegoś psa albo ptaszka wszelakiej maści :roll: Wiem, że to pies pociagowy ale..no właśnie pewnego dnia wyrwie mi rekę! próbuję oduczyć ja ciągnięcia stajac, stoje i nie ruszam się do czasu aż sunia się nie uspokoi ale kiedy tylko zrobię krok to ona znów swoje i tak potrafi kilkanaście razy z rzędu :-? Nie chcę zakładać jej szelek, jak radzi mi większośc osób bo chciałabym zeby Taya wiedziała ze kiedy zakładamy szelki to pracujemy=ciągniemy, a w obroży idziemy na spacer. Moja sunia chodzi na zwykłej parcianej obroży. Jest to dla mnie o tyle duży problem, pomijajac wyrywanie ręki, ze sunia dusi siię, kaszle a mimo to ciącnie :cry: zastanawiałm się nad kantarkiem, ale nie wiem czy to skuteczne, i czy to dobry pomysł? bardzo proszę o rady

Ps.Troche się rozpisałam sorki...

Link to comment
Share on other sites

hymm przyzwyczaic się no cóż... Znów spacer i znów to samo ciagnie niemiłosiernie rwie się, kaszle, a potem szczekajac chrypi czy do tego mam się przyzwyczaic? Martwi mnie to bo nie chce zeby moja sunia chrypiała jak psy trzymane na łańcuchach :( proszę poradzcie coś...

Link to comment
Share on other sites

Ana ja mam dokładnie to samo z moja malamutką :-? . Nie wiem co zrobić żeby mi się ręce nie urwały. Vanity potwornie ciagnie nawet jak sie zatrzymuję i ją ciagnę do siebie, zaczyna się dławic, ale ważniejsze dla niej ciagnąć się tam gdzie widzi coś fajnego, np człowieka albo psa i to bez wyjatku :-? . Też sie martwię bo czasami sie dławi a nie chcę jej zrobić krzywdy

Ratunku mam aż czasami odciski od smyczy na rękach :wink: :-?

Link to comment
Share on other sites

Moja Sonia na początku też ciągła, a ja durnowaty żeby jej nie męczyć próbowałem ją tego oduczać, albo jak byłem na rowerku to jechać tak szybko jak ona biegła (choć to było bardzo trudne) no i skutek mam teraz taki ze nie bardzo chce już ciągnąć, niby ładnie biega przy rowerku, biegnie z przodu, ale zawsze dostosowuje tępo do mojego, ja zwalniam to ona też.

Aczkolwiek jak zobaczy jakieś zwierze to czasami nie musze pedałować :]

Link to comment
Share on other sites

Ale Ci fajnie,ze Twoja ciagnie 8) Moja Azja jak czuje,ze sie smycz napina to zwalnia,chociaz czasem ma momenty,ze pociagnie,ale to i tak nie jest takie ciagniecie na jakie stac haszczaka. Niestety nie mam doswiadczenia z oduczaniem psa ciagniecia,bo ja swoja juz od 7.5 roku chce zachecic do ciagniecia :wink:

Link to comment
Share on other sites

nie o to mi chodziło, żeby oduczyć moją malamutkę ciągnięcia, bo to jet dla tej rasy naturalne i wiedziałam, ze psiaki te ciagną kiedy decydowałam się na rasę. Chodziło mi o to, ze ona strasznie rwie się do psów, ludzi, ptaków i innych które ją interesuja. Wiesza się wtedy na smyczy i charczy. nie mogę z nią iść za każdym razem tam gdzie ona ma ochotę, bo chodzenie na spacery chyba nie polega na tym, ze ona wyprowadza mnie i biegamy tam gdzie ona chce. Martwi mnie tylko to, że poddusza się, kaszle, pluje i ma chrypiacy głos, gdy chwilę po takiej imprezie próbuje szczekać

Link to comment
Share on other sites

To że ciagnie bo ma to we krwi to ok, ale właśnie to rwanie się do każdego i duszenie się jest dla mnie przerażające :-? . Widzę że ostatnio coraz więcej ma ochotę biegać i to mnie bardzo cieszy ale niech nie biega za ludźmi, psami i liśćmi :wink:

Link to comment
Share on other sites

Pies ciągnie kiedy czuje stały opór, więc aby przestał powinien odczuć krótkie szarpnięcie a nie stałe pociąganie do tyłu.

To częsty problem nie tylko "zaprzegowców"; np. labki potrafią zachowywać się niemal jak parowozy, a mają niezłą krzepę już jako kilkumiesięczne słodziaki :)

Proponuję udać się do psiego przedszola i poćwiczyć pod okiem fachowca :) Cała tajemnica tkwi w poprawnym stosowaniu bodźców zachęcających i zniechęcających do danego zachpowania.

Link to comment
Share on other sites

Raczej nie zapomina tylko sprawdza, czy Ty pamiętasz, że on ma chodzić przy nodze :wink:

Jeśli oczekujesz, że Twój pies raz na zawsze zapamięta gdzie jest jego miejsce to się na pewno rozczarujesz. Zwłaszcza jeśli tym psem jest husky :evilbat:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...