Jump to content
Dogomania

Gaskonka Saskja i przyjaciele


Saskja

Recommended Posts

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Asiaczek']Nie ma jej! Śledzi strony o roślinkach...[/QUOTE]

:megagrin::megagrin::megagrin:

Ale trudno sie dziwic, ja bym tam chyba bambus zasadzila, a moze im przez plot wysiala (o ile tak sie da :hmmmm: ), zeby zarosli, zgineli, przepadli :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Figę, nie pośledzilam sobie stronek żadnych, bo internet znów padł.
Teraz przez chwilę jest, ale pewnie padnie wkrótce.

Muszę jeszcze pośledzić strony o kuchenkach, bo chłop mi każe wybrać - gazowa, ceramiczna czy indukcyjna, a ja w tych sprawach jestem tak samo ciemna jak w żywoplotach. :oops:

A teraz pędzę ciasto ymynynowe mężu robić :lol:

Link to comment
Share on other sites

Jaki tam tort, nie żaden tort, takie sobie ciasto z galaretką. Joko wspięła sie na stół oczywiście i machnęła jęzorem trochę kremu karpatkowego, gdy już był na cieście, ale nikomu o tym nie powiedziałam. A co tam, zje się, i tak nas wylizuje, to już wszelkie jej bakteryje znamy i posiadamy. :diabloti:

Ciasto bezalkoholowe jest. Rumu nie mogę, likieru nie mogę, nawet piwa nie mogę. Taki los :lol:

A co do "ymynynowego" ciasta, to kiedyś stoooo lat temu były jakieś takie dowcipy, kompletnie ich nie pamiętam, ale od czasu ich usłyszenia w mojej rodzinie mówi się na imieniny "ymynyny" (to było coś o ymynynach babuni, może znacie?), a na trzesienie ziemi "zięzienie ziemi". Nie mogę sobie przypomnieć, skąd to pochodzi.

Link to comment
Share on other sites

Imprezki nie było żadnej, no co Wy, my spokojni ludzie jesteśmy, a krewni-i-znajomi-Królika i tak wszyscy na urlopach. Tak więc małż zjadł ciacho na budowie, a ja w domu, a Jacuś patrzył, a Joko wylizała, jak już pisałam, nieco kremu z blachy, a Saskja i Grzanka zjadały okruszki.

Mam jeszcze trochę okrawków - to, co się nieco przypaliło :diabloti:

Nie wyrzuciłam jeszcze, bo się zastanawiam, czy to sie nadaje na kompost.

Link to comment
Share on other sites

Niestety, fotorelacji nie będzie. Przepraszam.
Plan jest taki, że pojedziemy, jeśli nie będzie upału ani deszczu. Krzysiek będzie jeździł wózkiem zawierajacym Jacusia jak najdalej ode mnie, bo jeśli usłyszę płacz, to już po ptokach, nerwy, no i plamy na bluzce :oops: Tak więc będę sama z przerażoną debiutantką (ona się bardzo boi szczekających psów, traktujemy więc tę wystawę jako element socjalizacji), nawet nie małabym komu dać aparatu do potrzymania na czas oceny.
Liczyłam na to, że będzie ktoś ze znajomych, ale niestety, niemal sami Czesi. Nikogo nie znam :shake:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saskja']Niestety, fotorelacji nie będzie. Przepraszam.
Plan jest taki, że pojedziemy, jeśli nie będzie upału ani deszczu. Krzysiek będzie jeździł wózkiem zawierajacym Jacusia jak najdalej ode mnie, bo jeśli usłyszę płacz, to już po ptokach, nerwy, no i plamy na bluzce :oops: Tak więc będę sama z przerażoną debiutantką (ona się bardzo boi szczekających psów, traktujemy więc tę wystawę jako element socjalizacji), nawet nie małabym komu dać aparatu do potrzymania na czas oceny.
Liczyłam na to, że będzie ktoś ze znajomych, ale niestety, [B]niemal sami Czesi.[/B] Nikogo nie znam :shake:[/quote]
A co za problem dac aparat Czechom... Ja tak robiłam kilkakrotnie. Fotki była takie sobie, ale były.:lol:

Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Saskja']
Wracając do psów - Joko durne moje kochanie ukradła dziś ze stołu rybę wędzoną; słona była jak jasny gwint i dlatego nikt jej nie chciał, leżała sobie na talerzyku i już ją miałam sprzątnąć, gdy zapłakał Jacek; gdy wróciłam do kuchni, coś dziwnie trzeszczało w szczękach mojej suni, a talerzyk był czyściutki. Nie zajarzyłam, co trzeszczy, zaczęłam się natomiast zastanawiac nad własnymi zanikami pamięci, bo nie pamiętałam, abym myła ten talerzyk... No ale odstawiłam go na półeczkę, bo wyglądał na czyściutki.

Skojarzyłam fakty dopiero, gdy Joko wyżłopała całą michę wody i poprosiła o jeszcze. :lol:[/quote]

Rybki są bardzo zdrowe :diabloti:, sprytna dziewczynka ;)

Oczywiście trzymamy kciuki i czekamy na obszerną fotorelację :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...