Jump to content
Dogomania

BALBINKA - czarna pudelka - smutna, BEZ SZANS? JUŻ W NOWYM DOMU!


Rybc!a

Recommended Posts

[B]NIE ... to nie jest tak Fioletko, nie Pani wybiera do kogo sie odzywa w sprawie zaadoptowanych zwierząt,... umowa adopcyjna jasno to wszystko formułuje,[/B] inną rzecza dobierac sobie znajomych, a inną układy " zawodowe" poniekąd.To co Pani pisze ( z całym szacunkiem )jest b. dziecinne :oops:...i mało powazne,...a tak poza tym w poście Tweety, naprawdę nie widzę nic uwłaczającego Pani :crazyeye:
Jako dojrzała osoba powinna Pani umieć przyjmowac nie tylko słowa uznania ale i krytyki, o ile tylko są wypowiedziane w kulturalnej formie..prawda:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='koss']Świetnie ...cudnie:p,.a na kiedy umówiliscie sie na następna wizytę ?????myślę,ze warto kontynuować takie miłe obyczajE

NIE MYSLCIE ZE POZWOLE SIE BEZ PRZERWY NACHODZIC. KANE I ZBOJINI ZAPRASZAM W KAZDEJ CHWILI ALE PROSZE NIE ROBCIE ZE MNIE POTWORA. GAMECIE DZIEKUJE ZA URATOWANIE MOJEJ KOCHANEJ LILECZKI- GODNIE PRZEZYJE RESZTE SWOJEGO ZYCIA. DOSTANIE WSZYSTKO CZEGO BEDZIE POTRZEBOWALA ALE NIE BEDE SIE JUZ Z NICZEGO TLUMACZYLA BO I TAK WEGLUG WAS JESTEM POTRWOREM. SA PODEJRZENIA ZE LILKA MOZE MIEC CUKRZYCE ALBO RAKA-ZAPOWIADA SIE NIEWESOLO. CO JEJ DOLEGA BEDZIE WIADOMO DOPIERO ZA 3 TYGODNIE. DAM ZNAC NA PW.

Link to comment
Share on other sites

:-o chciałam się nie odzywać, ale...dajcie spokój. Ileż mozna. nie męczcie już Fioletki. Wystarczy.
Schronisko w Elblągu prowadzone jest przez OTOZ Animals w imieniu miasta.
Tzn. kierownictwo schroniska i/lub inspektorzy OTOZ Animals maja prawo złożyc wizytę Fioletce lub wyznaczyć zastępstwo w tej sprawie. A Fioletka nie ma obowiązku tlumaczyc sie przed całym dogomaniackim swiatem.

edit: schronisko Elbląg dotyczy tylko Lilki:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='koss'][B]NIE ... to nie jest tak Fioletko, nie Pani wybiera do kogo sie odzywa w sprawie zaadoptowanych zwierząt,... umowa adopcyjna jasno to wszystko formułuje,[/B] inną rzecza dobierac sobie znajomych, a inną układy " zawodowe" poniekąd.To co Pani pisze ( z całym szacunkiem )jest b. dziecinne :oops:...i mało powazne,...a tak poza tym w poście Tweety, naprawdę nie widzę nic uwłaczającego Pani :crazyeye:
Jako dojrzała osoba powinna Pani umieć przyjmowac nie tylko słowa uznania ale i krytyki, o ile tylko są wypowiedziane w kulturalnej formie..prawda
UMOWA ADOPCYJNA NIE PRZEWIDUJE CIAGLEGO NACHODZENIA I OSKARZANIA- MAM ZNAJOMYCH NA POLICJI-MOZNA TO ZAKWALIFIKOWAC JAKO DRECZENIE A TO JEST KARALNE. JESLI TEGO POTRZEBUJECIE TO PODAM PARAGRAFY NA PODSTAWIE KTORYCH PRZYSLUGUJE MI ODSZKODOWANIE ZA POMOWIENIA-ZNAM SIE NA TYM-JESTEM CORKA ADWOKATA A POZA TYM WLASCIELKA FIRMY BUDOWALANEJ, KTORA WYBUDOWALA KOMISARIAT POLICJI W GDANSKU WIEC RADZE NIE PODSKAKIWAC-WSROD OSOB, KTORE MNIE ZNAJA NAZYWANA JESTEM MATKA TERESA Z KALKUTY DLA ZWIERZAT-OPROCZ SWOICH ZWIERZAT DOKARMIAM TEZ TE DZIKIE PRZYCHODZACE LICZNIE DO MOJEGO OGRODU POZA TYM CORAZ WIECEJ ZWIERZAT JEST MI PODRZUCANYCH. JESTEM DOBRYM CZLOWIEKIEM, MAM TEGO DOSYC, NIE ZAMIERZAM SIE Z NICZEGO WIECEJ TLUMACZYC I NIC WYJASNIAC. NIE JESTEM DZIECINNA ALE ZMECZONA CIAGLYMI ATAKAMI NA MNIE. NIEZALEZNIE OD TEGO CO NAPISZECIE I TAK BEDE POMAGAC ZWIERZETOM, BO TAK MI MOWI MOJE SERCE.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zuzlikowa'][/b]
Czy to znaczy,że nie będzie informacji o pudliczce?
JESLI ZYWI PANI DO LILECZKI POZYTYWNE UCZUCIA TO NA KAZDE PYTANIE ODPOWIEM. WSZYSTKICH ZYCZLIWYCH LILECZCE ALE I FIOLETCE-CZYLI MNIE ZAPRASZAM DO SIEBIE DO DOMU. MOJ MAZ TWIERDZI ZE JESTEM ZA DOBRA DLATEGO LUDZIE WCHODZA MI NA GLOWE-JA JESTEM PO PROSTU SOBA. JESTEM MANIACZKA JESLI CHODZI O POMAGANIE, CZY TO ZWIERZETOM CZY LUDZIOM I JEST MI Z TYM DOBRZE, JESTEM SZCZESLIWA OSOBA I PROSZE NIE ATAKUJCIE MNIE BO KRZYWDA, KTORA MI WYRZADZACIE WROCI DO WAS ZE ZDWOJONA SILA.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioletka']Pani Agnieszko to nie do konca tak! [B]Gdyby nie Gameta to bylabym zdrowa a nie na srodkach uspokajajacych ale dla was wazne sa tylko zwierzeta a nie czlowiek-cel uswieca srodki? Skutek ataku Gamety i nie tylko jej byl taki ze zadzwonilam do pani z prosba o pomoc skoro jednak dolacza pani do moich wrogow to nie bede juz do pani dzwonila. Czy nikt nie rozumie ze wyrzadziliscie mi krzywde?[/B]

To ze grzybica byla leczona dopiero teraz to wina weterynarza, ktory gdy bylam z Filemonkiem w styczniu(kastracja) i pytalam zaniepokojona o zmiany ktore zauwazylam na mordkach to powiedzial ze to nic powaznego, jakies zmiany skorne. Dopiero jak zaczely sie problemy z robakami to grzybica w ciagu 2 tygodni zaatakowala. A odrobaczanie zaczelam miesiac przed pierwszym spotkaniem z Gameta.
Jesli chodzi o szukanie pomocy w sprawie kaczorka to juz nie ma takiej potrzeby. Ktos mi go dzisiaj w bialy dzien ukradl-mam tylko nadzieje ze nie zrobil mu krzywdy. Niestety podejrzewam sasiadow, ktorzy sa bardzo zlosliwi i nie lubia zwierzat.
Natomiast podrzucono mi malusienkiego krolika w kartonie pod drzwiami-tym razem na szczescie w dobrym stanie. Moj krolik,mimo iz to mezczyzna(Lucky) zajal sie nim jak swoim dzieckiem i gdy zauwazy jakies potencjalne niebezpieczenstwo to przykrywa go wlasnym cialem.
Dziekuje za bezstronnosc, bezinteresowna pomoc i zrozumienie Kanie i Zbojini i Wet siostrze od tej pory bede odzywala sie tylko na pw do osob mi zyczliwych.[/quote]


Fioletko, myślę, że źle mnie zrozumiałaś. Tak jak napisałam - Gameta chciała dobrze, realizacja celu jakby wymknęła się spod kontroli ale na pewno nie specjalnie stąd skutki uboczne ale ostatecznie efekt w postaci wiedzy o zwierzakach zadawalający.
Widzisz jak się czułaś gdy rozpoczeła sie tutaj nagonka na Ciebie. Też czułam się wrednie gdy przez 3 miesiące zadręczała mnie myśl co się stało z Tobą i 4 kotami mając ostatnią informację od Ciebie, że z Andusią jest źle.
Ale wierzę, że teraz juz będzie wszystko w porządku, wszyscy zaangażowani w sprawę swoje przeszli i podżyli, atmosfera się oczyściła, więc nie ma wyjścia - musi byc dobrze:loveu:
Z Ania jesteś umówiona na wizytę co jakis czas, w tym wypadku nie jest to przymusowa wizytacja tylko spotkanie przy kawce więc nie powinnaś się czuć osaczona. A ja nie mogę zaliczać do wrogów kogoś kto niańczy naszą czwórkę podopiecznych, bo to by było wbrew logice, dobrym obyczajom i co tam kto sobie jeszcze pomyśli.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tweety']Fioletko, myślę, że źle mnie zrozumiałaś. Tak jak napisałam - Gameta chciała dobrze, realizacja celu jakby wymknęła się spod kontroli ale na pewno nie specjalnie stąd skutki uboczne ale ostatecznie efekt w postaci wiedzy o zwierzakach zadawalający.
Widzisz jak się czułaś gdy rozpoczeła sie tutaj nagonka na Ciebie. Też czułam się wrednie gdy przez 3 miesiące zadręczała mnie myśl co się stało z Tobą i 4 kotami mając ostatnią informację od Ciebie, że z Andusią jest źle.
Ale wierzę, że teraz juz będzie wszystko w porządku, wszyscy zaangażowani w sprawę swoje przeszli i podżyli, atmosfera się oczyściła, więc nie ma wyjścia - musi byc dobrze:loveu:
Z Ania jesteś umówiona na wizytę co jakis czas, w tym wypadku nie jest to przymusowa wizytacja tylko spotkanie przy kawce więc nie powinnaś się czuć osaczona. A ja nie mogę zaliczać do wrogów kogoś kto niańczy naszą czwórkę podopiecznych, bo to by było wbrew logice, dobrym obyczajom i co tam kto sobie jeszcze pomyśli.[/quote]


AMEN.....:p

Link to comment
Share on other sites

[UMOWA ADOPCYJNA NIE PRZEWIDUJE CIAGLEGO NACHODZENIA I OSKARZANIA- MAM ZNAJOMYCH NA POLICJI-MOZNA TO ZAKWALIFIKOWAC JAKO DRECZENIE A TO JEST KARALNE. JESLI TEGO POTRZEBUJECIE TO PODAM PARAGRAFY NA PODSTAWIE KTORYCH PRZYSLUGUJE MI ODSZKODOWANIE ZA POMOWIENIA-ZNAM SIE NA TYM-JESTEM CORKA ADWOKATA A POZA TYM WLASCIELKA FIRMY BUDOWALANEJ, KTORA WYBUDOWALA KOMISARIAT POLICJI W GDANSKU WIEC RADZE NIE PODSKAKIWAC-

[B][I]W moim wieku -trudno sie juz podskakuje:oops:, cieszę sie bardzo,że mamy te same rodzinne korzenie ....:p[/I][/B]




- WSROD OSOB, KTORE MNIE ZNAJA NAZYWANA JESTEM MATKA TERESA Z KALKUTY DLA ZWIERZAT-OPROCZ SWOICH ZWIERZAT DOKARMIAM TEZ TE DZIKIE PRZYCHODZACE LICZNIE DO MOJEGO OGRODU POZA TYM CORAZ WIECEJ ZWIERZAT JEST MI PODRZUCANYCH. JESTEM DOBRYM CZLOWIEKIEM, MAM TEGO DOSYC, NIE ZAMIERZAM SIE Z NICZEGO WIECEJ TLUMACZYC I NIC WYJASNIAC. NIE JESTEM DZIECINNA ALE ZMECZONA CIAGLYMI ATAKAMI NA MNIE. NIEZALEZNIE OD TEGO CO NAPISZECIE I TAK BEDE POMAGAC ZWIERZETOM, BO TAK MI MOWI MOJE SERCE.[/quote]


[B][I]A i tę Pani pasję-dzielę i mnożę wraz, ...czyli wszystko jest ok:eviltong:[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='fioletka'][quote name='zuzlikowa'][/b]
Czy to znaczy,że nie będzie informacji o pudliczce?
[B]JESLI ZYWI PANI DO LILECZKI POZYTYWNE UCZUCIA TO NA KAZDE PYTANIE ODPOWIEM. W[/B]SZYSTKICH ZYCZLIWYCH LILECZCE ALE I FIOLETCE-CZYLI MNIE ZAPRASZAM DO SIEBIE DO DOMU. MOJ MAZ TWIERDZI ZE JESTEM ZA DOBRA DLATEGO LUDZIE WCHODZA MI NA GLOWE-JA JESTEM PO PROSTU SOBA. JESTEM MANIACZKA JESLI CHODZI O POMAGANIE, CZY TO ZWIERZETOM CZY LUDZIOM I JEST MI Z TYM DOBRZE, JESTEM SZCZESLIWA OSOBA I PROSZE NIE ATAKUJCIE MNIE BO KRZYWDA, KTORA MI WYRZADZACIE WROCI DO WAS ZE ZDWOJONA SILA.[/quote]


Jak najbardziej!Zaniepokoła mnie informacja o problemach sunieczki.
(SA PODEJRZENIA ZE LILKA MOZE MIEC CUKRZYCE ALBO RAKA-ZAPOWIADA SIE NIEWESOLO. CO JEJ DOLEGA BEDZIE WIADOMO DOPIERO ZA 3 TYGODNIE. DAM ZNAC NA PW.)
Będę niecierpliwie czekać na wyniki.

Link to comment
Share on other sites

Ojejku, a tu znowu wrzawa się zaczęła! może już lepiej skończyć te wyliczanki kto jest winien? ciotki, to nie ma sensu!!!! ważne, że zwierzęta są w dobrych rękach, takim gadaniem to naprawdę można człowieka z równowagi wyprowadzić. Widać, że fioletce ludzie podrzucają zwierzęta, zachowują się jak świnie, a Wy jeszcze znowu na nią najeżdżacie. Opanujcie się! Czy tym zwierzętom dzieje się jakaś krzywda?? czy są w złym stanie?? NIE. Więc czym się tak martwicie? ja się nie dziwię fioletce, że może czuć się zeszczuta i nachodzona... może lepiej wyciągnąć rękę do drugiego człowieka, a nie młotek?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='__lara']ojejku, a tu znowu wrzawa się zaczęła! Może już lepiej skończyć te wyliczanki kto jest winien? Ciotki, to nie ma sensu!!!! Ważne, że zwierzęta są w dobrych rękach, takim gadaniem to naprawdę można człowieka z równowagi wyprowadzić. Widać, że fioletce ludzie podrzucają zwierzęta, zachowują się jak świnie, a wy jeszcze znowu na nią najeżdżacie. Opanujcie się! Czy tym zwierzętom dzieje się jakaś krzywda?? Czy są w złym stanie?? Nie. Więc czym się tak martwicie? Ja się nie dziwię fioletce, że może czuć się zeszczuta i nachodzona... Może lepiej wyciągnąć rękę do drugiego człowieka, a nie młotek?[/quote]

Pisze z innego komputera(fioletka). Lila bardzo duzo pije dlatego weterynarz podejrzewa cukrzyce albo nowotwor. Badania ma miec zrobione po 3 tygodniach od szczepienia przeciw grzybicy. Mam nadzieje ze wtedy sie okaze ze to nic powaznego.
Tosia po dzisiejszych zastrzykach dostala zapasci i byla w stanie agonalnym. W tym deszczu pobieglam z nia do weterynarza. Tylko kilka minut dzielilo ja od smierci. Zrobila sie zolta, oczy prawie wyszly na wierzch, piana na ustach i padaczka. Watroba i nerki przestaly pracowac. Serce bylo prawie niewyczuwalne, temperatura spadla do 37 stopni. Kilka minut i juz by jej nie bylo. Dostala atropine, glukoze, witaminy, cos na uspokojenie i jeszcze kilka innych zastrzykow. Ledwo udalo sie za 3 razem wkuc w zyle zeby podlaczyc kroplowke. Ogrzewalam ja wlasnym cialem. Maz przyjechal z kocem i recznikami. Teraz siedze przy niej i ja pilnuje. Oblozylam ja butelkami z goraca woda. Wyslalam brata do mamy po termofor i poduszke elektryczna. Troche pomoglo ogrzala sie ale ma ataki neurologiczne i chwilami cala sztywnieje a oczy wychodza na wierzch. Ale ciesze sie jak glupia ze w koncu sie posiusiala bo to znaczy ze nerki podjely prace. Na 21-sza jedziemy na nastepna kroplowke. Modle sie i placze na przemian zeby przezyla.
fioletka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lemonka']pisze z innego komputera(fioletka).lila bardzo duzo pije dlatego weterynarz podejrzewa cukrzyce albo nowotwor. Badania ma miec zrobione po 3 tygodniach od szczepienia przeciwgrzybicy. Mam nadzieje ze wtedy sie okaze ze to nic powaznego.
Tosia po dzisiejszych zastrzykach dostala zapasci i byla w stanie agonalnym. W tym deszczu pobieglam z nia drugi raz do weterynarza. Tylko kilka minut dzielilo ja od smierci. Zrobila sie zolta, oczy prawie wyszly na wierzch, piana na ustach i padaczka. Watroba i nerki przestaly pracowac. Serce bylo prawie niewyczuwalne, temperatura spadla do 37 stopni. Kilka minut i by jej juz nie bylo. Dostala atropine, glukoze, witaminy, cos na uspokojenie i jeszcze kilka innych zastrzykow. Ledwo udalo sie za 3 razem wkuc w zyle zeby podlaczyc kroplowke. Ogrzewalam ja wlasnym cialem. Maz przyjechal z kocem i recznikami. Teraz siedze przy niej i ja pilnuje. Oblozylam ja butelkami z goraca woda. Wyslalam brata do mamy po termofor i poduszke elektryczna. Troche pomoglo ogrzala sie ale ma ataki neurologiczne i chwilami cala sztywnieje a oczy wychodza na wierzch. Ale ciesze sie jak glupia ze w koncu sie posiusiala bo to znaczy ze nerki podjely prace. Na 21-sza jedziemy na nastepna kroplowke. Modle sie i placze na przemian zeby przezyla.[/quote]
Trzymam kciuki, Dorotko! :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lemonka']pisze z innego komputera(fioletka).lila bardzo duzo pije dlatego weterynarz podejrzewa cukrzyce albo nowotwor. Badania ma miec zrobione po 3 tygodniach od szczepienia przeciwgrzybicy. Mam nadzieje ze wtedy sie okaze ze to nic powaznego.
Tosia po dzisiejszych zastrzykach dostala zapasci i byla w stanie agonalnym. W tym deszczu pobieglam z nia drugi raz do weterynarza. Tylko kilka minut dzielilo ja od smierci. Zrobila sie zolta, oczy prawie wyszly na wierzch, piana na ustach i padaczka. Watroba i nerki przestaly pracowac. Serce bylo prawie niewyczuwalne, temperatura spadla do 37 stopni. Kilka minut i by jej juz nie bylo. Dostala atropine, glukoze, witaminy, cos na uspokojenie i jeszcze kilka innych zastrzykow. Ledwo udalo sie za 3 razem wkuc w zyle zeby podlaczyc kroplowke. Ogrzewalam ja wlasnym cialem. Maz przyjechal z kocem i recznikami. Teraz siedze przy niej i ja pilnuje. Oblozylam ja butelkami z goraca woda. Wyslalam brata do mamy po termofor i poduszke elektryczna. Troche pomoglo ogrzala sie ale ma ataki neurologiczne i chwilami cala sztywnieje a oczy wychodza na wierzch. Ale ciesze sie jak glupia ze w koncu sie posiusiala bo to znaczy ze nerki podjely prace. Na 21-sza jedziemy na nastepna kroplowke. Modle sie i placze na przemian zeby przezyla.[/quote]

fioletko to dużo sił i energii dla Ciebie, trzymaj się tam!!! A Tosia to kotek, tak??? biedactwo :-(:-(:-( :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='__Lara']fioletko to dużo sił i energii dla Ciebie, trzymaj się tam!!! A Tosia to kotek, tak??? biedactwo :-(:-(:-( :placz:
TOSIA TO KOTEK-PERSIK. WLASNIE WROCILAM OD WETERYNARZA PO KOLEJNEJ KROPLOWCE. NOC BEDZIE DECYDUJACA JAK SIE NIE POPRAWI TO WETERYNARZ SUGERUJE USPIENIE. CO MYSLICIE O TYM POMYSLE? MNIE SIE TO NIE MIESCI W GLOWIE-NIE UMIEM PODJAC TAKIEJ DECYZJI-TO PONAD MOJE SILY. MAZ TEZ POWIEDZIAL ZE TEGO NIE ZROBI. JESTEM WYCZERPANA NERWOWO A CZEKA MNIE PILNOWANIE KOTKA DO RANA. JESLI BEDZIE LEPIEJ TO CZEKAJA MNIE CONAJMNIEJ 3 DOBY KROPLOWEK PO 3 RAZY DZIENNIE. BYLEBY TYLKO ZYL.
fioletka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lemonka'][quote name='__Lara']fioletko to dużo sił i energii dla Ciebie, trzymaj się tam!!! A Tosia to kotek, tak??? biedactwo :-(:-(:-( :placz:
TOSIA TO KOTEK-PERSIK. WLASNIE WROCILAM OD WETERYNARZA PO KOLEJNEJ KROPLOWCE. NOC BEDZIE DECYDUJACA JAK SIE NIE POPRAWI TO WETERYNARZ SUGERUJE USPIENIE. CO MYSLICIE O TYM POMYSLE? MNIE SIE TO NIE MIESCI W GLOWIE-NIE UMIEM PODJAC TAKIEJ DECYZJI-TO PONAD MOJE SILY. MAZ TEZ POWIEDZIAL ZE TEGO NIE ZROBI. JESTEM WYCZERPANA NERWOWO A CZEKA MNIE PILNOWANIE KOTKA DO RANA. JESLI BEDZIE LEPIEJ TO CZEKAJA MNIE CONAJMNIEJ 3 DOBY KROPLOWEK PO 3 RAZY DZIENNIE. BYLEBY TYLKO ZYL.[/quote]

:placz::placz::placz: biedny kocurek :placz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tweety']czy ktoś w końcu zrobi Tosi jakąś diagnostykę?! jak można oceniać stan zdrowia kota na podstawie tego, że dużo pije? Morfologia, biochemia, cukier, mocz - było cokolwiek badane?[/quote]

Tweety, a przeczytałaś to: "Badania ma miec zrobione po 3 tygodniach od szczepienia przeciwgrzybicy. " ????

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tweety']czy ktoś w końcu zrobi Tosi jakąś diagnostykę?! jak można oceniać stan zdrowia kota na podstawie tego, że dużo pije? Morfologia, biochemia, cukier, mocz - było cokolwiek badane?
DUZO PIJE PIES A NIE KOT, KTORY BEDZIE MIAL BADANIA ZA 3 TYGODNIE.
TOSIA BEDZIE MIALA JUTRO ROBIONE BADANIA KRWI, DZISIAJ PRZY OSLABIONYM SERCU I ODWODNIENIU BYLOBY TO GROZNE DLA NIEJ. TOSIA DOSTALA PADACZKI ALE PODOBNO NIE CIERPI BO JEST W TZW AURZE I NIE DO KONCA ZDAJE SOBIE SPRAWE Z TEGO CO SIE Z NIA DZIEJE.
fioletka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Tweety']oczywiście, tylko czy ten kot tego dożyje??
PIES NIE KOT. PODOBNO WCZESNIEJ NIE MOZNA.
W SPRAWIE KOTA CHYBA NIE WSZYSTKO ZOSTALO ZROBIONE TAK JAK TRZEBA. TEZ MAM ZAL DO WETERYNARZA I DZISIAJ MU TO POWIEDZIALAM. TO ON POWINIEN BYL ZROBIC NAJPIERW BADANIA. MOZE WTEDY NIE DOSZLOBY DO TEGO WSZYSTKIEGO. JA MU CALKOWICIE ZAUFALAM A TERAZ TRZESE SIE O ZYCIE ZWIERZACZKA.
fioletka

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lemonka'][quote name='Tweety']oczywiście, tylko czy ten kot tego dożyje??
PIES NIE KOT. PODOBNO WCZESNIEJ NIE MOZNA.
[B]W SPRAWIE KOTA CHYBA NIE WSZYSTKO ZOSTALO ZROBIONE TAK JAK TRZEBA. [/B]TEZ MAM ZAL DO WETERYNARZA I DZISIAJ MU TO POWIEDZIALAM. TO ON POWINIEN BYL ZROBIC NAJPIERW BADANIA. MOZE WTEDY NIE DOSZLOBY DO TEGO WSZYSTKIEGO. JA MU CALKOWICIE ZAUFALAM A TERAZ TRZESE SIE O ZYCIE ZWIERZACZKA.[/quote]

na pewno nie zostało skoro kot jest w takim stanie:shake:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...