Florentynka Posted May 10, 2009 Posted May 10, 2009 Oj tak, Sonieczka wie jak się ustawić. Dziś była u nas. Wszystkie psy dostały kości, ale jakoś tak się złożyło, że jak wylądowały w ogrodzie tylko Gjalpo mial swoją, a reszta gdzieś się posiała...Sonieczka krążyła wokół Gjalpa, widać było, że jej oczy na wierzch wyłażą z łakomstwa, ale nie odważyła się oczywiście spróbowac mu odebrać kości przemocą. Zamiast tego odbiegła kawałek i patrząc gdzies w dal zaczęła ujadać jak szalona. Wszystkie psy się zerwały i podbiegły do niej żeby też szczekać, a wtedy ta perfidna małpa zawróciła i w błyskawicznym tempie porwała kość! Sprytna bestia, nie? A oto Sonieczka z Łucją - od dziś nowym członkiem stada: [IMG]http://img14.imageshack.us/img14/8595/dsc0681b.jpg[/IMG] Quote
Rybc!a Posted May 10, 2009 Author Posted May 10, 2009 Te uchole to Sonia ma zabójcze! :loveu: . Quote
Charly Posted May 10, 2009 Posted May 10, 2009 Cwaniara niesamowita:-o:-o Na wątku Łucji powiedzieli, że Sonka to kangur:watpliwy: Quote
Florentynka Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 No bo trochę wygląda jak kangur...I skacze. Jeszcze nie widziałam tak szybko biegającego psa, a tym biegom towarzyszą szaleńcze podskoki. Może miała kangura wśród przodków. Quote
Florentynka Posted May 11, 2009 Posted May 11, 2009 To co prawda w 3/4 off topic, ale nie mogę się powstrzymać ;) Oto legowisko Jego Wysokości: [IMG]http://img230.imageshack.us/img230/401/legowisko.jpg[/IMG] Quote
Florentynka Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 Zapraszam do obejrzenia dramatycznego fotoreportażu z działań Soni i spółki: [url=http://picasaweb.google.pl/karmatsetenlhamo/DziuraWZiemi#]Picasa Web Albums - Aśka - dziura w ziemi[/url] Quote
Charly Posted May 24, 2009 Posted May 24, 2009 dawno tu nie byłam. Legowisko super:multi: zawładneły nim kobitki:multi::multi: Quote
Florentynka Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 Dla wielbicieli Sonieczki: [url=http://www.youtube.com/watch?v=f2tXdvEihKM]YouTube - psy 2[/url] Quote
Dzika_Figa Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 No tak, no tak... Pięknie razem wyglądają. Niestety, słyszałam że Jego Wysokość wybiera się na zlot mastifów tybetańskich - pewnie pozna tam jakąś ładną młodą mastifkę i to ona będzie miała szanse zostać matką jego dzieci, nie Sonia... A bardziej poważnie, to Sonia idzie pod nóż niebawem, najprawdopodobniej w następnym tygodniu - oczywiście o dokładnym terminie sterylki wszystkich powiadomimy. Poza tym mam trochę wyrzuty sumienia, bo jakoś przestałam przekazywać newsy a pewnie są tu tacy, co chcieliby wiedzieć jak się sucz miewa (oprócz tego, że - co mam nadzieję, wiedzą doskonale - miewa się dobrze). Ano po wszystkich zmaganiach sanitarnych mama ma z Sonią, że tak to ujmę, problem odwrotny. Sonia na spacery wychodzi tylko i wyłącznie załatwić swoje potrzeby. I do domu. W dodatku nie da się zaciągnąć dalej niż na najbliższy trawniczek... A tam się hektary łąk marnują!!! W związku z tym, mama boi się ją spuszczać ze smyczy, bo trawniczek jest zaraz przy osiedlowej uliczce, na której, mimo zerowego ruchu, pewnemu %$#&... kierowcy udało się potrącić kiedyś jej poprzedniczkę :mad:, a Sonia czasem się potrafi z daleka przestraszyć jakiegoś psa i skoczyć na bok, więc mama woli nie ryzykować. Raz puściła w przypływie odwagi i co? I Sonia poszła prosto do domu. Więc i tak nie ma to większego sensu. Co ciekawe, zabrana na przykład na działkę w Beskidy i spuszczona ze smyczy natychmiast po wyjściu z samochodu, szła grzecznie i chętnie za rodzicami i nie było problemu. No i nie bardzo wiemy, co zrobić. Bo, szczerze powiedziawszy, nigdy przenigdy nikt z rodziny czy znajomych nie spotkał się z przypadkiem psa, który nie dostaje euforii na dźwięk/widok zdejmowania smyczy z wieszaka... A Sonia rzuca mamie spojrzenie w stylu "a czy to konieczne ?". No i co z taką zrobić? Nie pomagają smakołyki, inne psy, podbieganie, zachęty, ona chce zrobić co musi i do domu... Quote
Vitka Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 Sonia jest cudowna! A jak na filmiku pięknie ptaki śpiewają! :loveu: Co do problemu, to niestety nie pomogę, bo sama nie mam pieska, ale na pewno ktoś coś poradzi ;) Quote
Charly Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 [quote name='Dzika_Figa']No tak, no tak... Pięknie razem wyglądają. Niestety, słyszałam że Jego Wysokość wybiera się na zlot mastifów tybetańskich - pewnie pozna tam jakąś ładną młodą mastifkę i to ona będzie miała szanse zostać matką jego dzieci, nie Sonia... A bardziej poważnie, to Sonia idzie pod nóż niebawem, najprawdopodobniej w następnym tygodniu - oczywiście o dokładnym terminie sterylki wszystkich powiadomimy. Poza tym mam trochę wyrzuty sumienia, bo jakoś przestałam przekazywać newsy a pewnie są tu tacy, co chcieliby wiedzieć jak się sucz miewa (oprócz tego, że - co mam nadzieję, wiedzą doskonale - miewa się dobrze). Ano po wszystkich zmaganiach sanitarnych mama ma z Sonią, że tak to ujmę, problem odwrotny. Sonia na spacery wychodzi tylko i wyłącznie załatwić swoje potrzeby. I do domu. W dodatku nie da się zaciągnąć dalej niż na najbliższy trawniczek... A tam się hektary łąk marnują!!! W związku z tym, mama boi się ją spuszczać ze smyczy, bo trawniczek jest zaraz przy osiedlowej uliczce, na której, mimo zerowego ruchu, pewnemu %$#&... kierowcy udało się potrącić kiedyś jej poprzedniczkę :mad:, a Sonia czasem się potrafi z daleka przestraszyć jakiegoś psa i skoczyć na bok, więc mama woli nie ryzykować. Raz puściła w przypływie odwagi i co? I Sonia poszła prosto do domu. Więc i tak nie ma to większego sensu. Co ciekawe, zabrana na przykład na działkę w Beskidy i spuszczona ze smyczy natychmiast po wyjściu z samochodu, szła grzecznie i chętnie za rodzicami i nie było problemu. No i nie bardzo wiemy, co zrobić. Bo, szczerze powiedziawszy, nigdy przenigdy nikt z rodziny czy znajomych nie spotkał się z przypadkiem psa, który nie dostaje euforii na dźwięk/widok zdejmowania smyczy z wieszaka... A Sonia rzuca mamie spojrzenie w stylu "a czy to konieczne ?". No i co z taką zrobić? Nie pomagają smakołyki, inne psy, podbieganie, zachęty, ona chce zrobić co musi i do domu...[/quote] tez nie mam pojęcia. może boi się, że wróci do schroniska. Moj piesek tak mial przez 2 miesiace. za to potem jak się rozpędził:cool3: Oj zlot tybetanów wow:lol: Ojcem będzie??:-o fjuuuu. On jest wystawiany? Tzn jest reproduktorem takim z papierami? ( nie zebym się znala na tym;):evil_lol:- ale wiem co to rep bez papierów;)) Quote
Florentynka Posted May 25, 2009 Posted May 25, 2009 Eee, z tym ojcostwem tak zaraz to przesada. Zawsze tak jest, że moja siostra coś plecie a ja muszę się tłumaczyć.Jego Wysokość jest za młody, a jego ludzie zbyt leniwi, żeby mieć papiery reproduktora. Wystawiamy się z rzadka i tak trochę od niechcenia i wcale nie wiem, czy on te papiery zrobi. A jak nie zrobi, to dzieci tez robił nie będzie! Jesteśmy jednoznacznie przeciwni produkcji pseudorasowych psów bez rodowodów. Howgh. ([I]Może powinnam założyć wątek Jego Wysokości, bo on ma naprawdę porażającą skłonność do przyćmiewania głównych bohaterów wątku.[/I]) Quote
koss Posted May 28, 2009 Posted May 28, 2009 UWIELBIAM DWA WATKI : Soni i Benka, nawet kiedy mysle o nich to sie usmiecham .... DZIKA FIGA - mój Antos od ponad 2 lat z nami ( poazylowiec) - nieustajaco traktuje spacer jako koniecznosc, ktora trzeba spełnic z miłosci do swojej pani...troche przyjscie Zoski go zdopingowało ale na krótko ....ostatnio wszystkim odmawia ..tylko ja mam jeszcze resztki szans, ..aby go wywlec na spacer..Chyba się juz z tym pogodziłam..a las mam 150 m od domu :shake: Quote
Florentynka Posted May 28, 2009 Posted May 28, 2009 Koss, jak miło Cię tu znów widzieć! Zapraszam na wątek Łucji. Mojej Łucji. [url]http://www.dogomania.pl/forum/f85/lucia-8-letnia-mala-sunia-z-wielkim-sercem-ma-dom-131791/[/url] Quote
Sabina02 Posted May 29, 2009 Posted May 29, 2009 [B][FONT=Comic Sans MS][SIZE=5][COLOR=#ff0000]Dogomanio pomóż!!! :placz: :placz: :placz: [/COLOR][/SIZE][/FONT][/B][URL="http://www.dogomania.pl/forum/f28/konieczna-rehabilitacja-potrzebny-dt-w-miescie-z-centrum-rehabilitacji-135543/"][COLOR=black]http://www.dogomania.pl/forum/f28/konieczna-rehabilitacja-potrzebny-dt-w-miescie-z-centrum-rehabilitacji-135543/[/COLOR][/URL] [FONT=Comic Sans MS][SIZE=5][COLOR=#ff0000][SIZE=2] [/SIZE][/COLOR][/SIZE][/FONT] [CENTER][URL="http://www.youtube.com/watch?v=ZO8eDMmk3QI"]YouTube - Promyczek - piesek po wypadku[/URL][/CENTER] Quote
koss Posted June 3, 2009 Posted June 3, 2009 [SIZE=1]Sabina nie zajrzę do tego filmu - NIE DAM RADY -nie teraz, ale napisz o jaka pomoc chodzi - finansową ????. mogę ale w przyszłym m-c( prosze przypomnij mi pod koniec- gibie sie troche )[/SIZE] Quote
Dzika_Figa Posted June 10, 2009 Posted June 10, 2009 Witam! Pisałam że Sonia ma iść pod nóż, a potem brzydko zamilkłam. Bo nie poszła, z powodu ogólnego zamieszania. Ale pójdzie na pewno, obiecujemy, nawet może w ten piątek, jak mamie się uda zaklepać termin (ma dzwonić dziś). Pragnę ponadto donieść, że suka jest wstrętny gryzak - przegryzła swoje piękne fioletowe szelki - spuszczona z oka na moment. A także zeżarła kabel od żelazka łącznie z wtyczką (nie połknęła oczywiście, potrociła i tyle). Szczęście, że wyłączonego z prądu. No jakoś różne zabawki do żucia jej nie wystarczają.. Poza tym znowu się zrobiła kapryśna, ale mama doszła do wniosku, że z nią trzeba jak z kotem. Nie przejmować się, nie chce niech nie je , jak zgłodnieje to zje. A wiecie, że suka kwestie sanitarne opanowała cudownie i już nawet proszenie o spacer jest dla niej oczywiste i nie ma żadnych wpadek w domu? Mądra jest z niej dziewczynka. Spaceruje dalej niezbyt chętnie. Tylko załatwić się i do domu. No, chyba, że mama się akurat spieszy, to wtedy się jej nagle zachciewa, przekornej bestii. Jak tylko będę coś wiedziała o sterylce, to doniosę. Pozdrawiam wszystkich. Quote
Dzika_Figa Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 Sonia zostanie jutro wysterylizowana. Będę się starała zdawać na bieżąco relację z jej samopoczucia po zabiegu. A wczoraj wreszcie dała się wyciągnąć kawałek dalej od domu, w bezpieczne miejsce (może dlatego, że wyszła na spacer z obydwojgiem swoich ludzi?) i została spuszczona ze smyczy. Oczywiście zachowywała się baaaardzo dobrze, biegała sobie blisko rodziców, potem jak się ośmieliła to troszkę dalej, ale przychodziła na wołanie , a nawet czasem niewołana, żeby się odmeldować. Trzymajcie kciuki jutro! Quote
Sabina02 Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 Trzymamy kciuki! :bigok: ... i prosimy o jakies foteczki niuni. :loveu: Quote
Dzika_Figa Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Sonia już po zabiegu, otumaniona jeszcze ale wygląda na to, że wszystko ok. Quote
Florentynka Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Sonieczka po zabiegu: [IMG]http://img268.imageshack.us/img268/605/posterylce.jpg[/IMG] Quote
Florentynka Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 Sonia jeszcze ogłupiała po zabiegu, ale już dzielnie łazi, była na spacerku nawet i obsikała sobie kaftanik, ale mamy na zmianę drugi, turkusowy... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.