moniqa Posted December 13, 2008 Posted December 13, 2008 Witam, założyłam temat w celu stworzenia bazy danych psich psychologów/behawiorystów, i bardzo prosiłabym o współprace. Zauważyłam, że mamy baze danych o weterynarzach, jest o psich przedszkolach, ale takiej związanej z pomocą wychowawczą na poziomie psychicznym nie ma. A przydałaby się.Bo nie zawsze wet lub "szkoleniowiec" potrafi pomóc. Prosiłabym o współprace, szczególnie cenne byłyby uwagi własne-zarówno pod względem plusów, jak i minusów. Widze to w ten sposób: 1.Podajemy województwo i miejscowość 2.Nazwisko psychologa/behawiorysty, ew. nazwa ośrodka/firmy 3. Świadczone usługi-bo nie każdy zajmuje się "wszystkim" 4. Opinia Do stworzenia tego tematu popchnęły mnie moje poszukiwania dobrego psiego psychologa, którego porzebuje dla mojego psa-gdyż nie wydaje mi się aby jego zachowanie było "do nauczenia/oduczenia", ale najpierw i przede wszystkim do zrozumienia. A pewnie nie tylko ja miałam czasem problem z pupilem, i przydałaby się jakaś porada, na którą ani wet, ani "szkoleniowiec" nie znali odpowiedzi. Więc zapraszam do wpisów. Quote
Berek Posted December 13, 2008 Posted December 13, 2008 Cóz, jedyną behawiorystką jaka ma dobrze ułożone w glowie jaką znam na terenie Polski jest dr Joasia Iracka. To lekarka weteryanrii ktora zrobiła dodatkowe studia specjalistyczne (kilkuletnie) na Zachodzie. Ale też mogę ją polecać dlatego, że - i owszem! - szkoliła swojego psa do sportu. A więc nie tylko zna teorię, ale potrafi coś zrobić z psem "wziętym do ręki". Niestety większośc tak zwanych behawiorystów to teoretycy ktorzy faktycznie duuużo gadają ale z praktyką u nich gorzej. Zwłaszcza w naszym kraju gdzie dyplom zdobywa się na ogół na drodze korespondencyjnych kursów. :shake: Quote
Sandal Posted December 29, 2008 Posted December 29, 2008 Andrzej Kłosiński - Kraków - [url=http://www.amichien.pl/]Amichien - Terapia zachowania zwierząt towarzyszących. Behawiorysta zwierzęcy.[/url] Jacek Gałuszka - Gliwice - [url=http://www.wesolalapka.pl/]Wesoła Łapka - pozytywne szkolenie psów. Jacek Gałuszka[/url] No i jest cała lista na [url=http://behawiorysci.pl/]behawiorysci.pl[/url] , ale różne tam osoby mają różne kompetencje, np. czytałam publikacje P.Remigiusza Cichonia i osobiście nie uważam, że jego wiedza jest aktualna, natomiast P.Agnieszka Janeczek jeszcze z niczym mi nie podpadła :) Mogę jeszcze polecić Kasię Sterne-Nałęcz - Gdańsk - [url=http://canac.pl/]c a n a c - centrum edukacji kynologicznej[/url] Quote
Sylwia K Posted January 7, 2009 Posted January 7, 2009 moim zdaniem [B]bardzo dobry psi behawiorysta:[/B] [URL="http://www.dobrypies.eu/"]http://www.dobrypies.eu[/URL] Pomagał nam przy Borysie:p Bardzo miły, rzeczowy, poważnie podchodzi do sprawy, interesuje się pacjentem, układa odpowiednią terapię:lol: Ufam mu w 100% i z czystym sumieniem mogę wam polecić :thumbs::happy1: Quote
14ruda Posted January 7, 2009 Posted January 7, 2009 [quote name='Sylwia K']Dla mnie świetny behawiorysta to pan Grzegorz F. Pomagał nam gdy Borys był malutki i sprawiał nam problemy wychowawcze. Mieszka w Szczecinie, ale [B]można się też telefonicznie skontaktować (my tak robiliśmy i byłam bardzo zadowolona ze współpracy i efektów[/B] jej :thumbs:). [/QUOTE] jak to radził przez telefon nie widząc psa na oczy?:-o Quote
Sylwia K Posted January 7, 2009 Posted January 7, 2009 zawsze mnie zastanawia czemu psiarze są tacy zawistni.. tylko szukają okazji aby wstawić swoje nic niewarte trzy grosze... zmieniłam swój post dość szybko, ale jednak ktoś już zdążył się przyczepić... nie polecam laika czy naciągacza, akurat w moim przypadku pomocne okazały się serie rozmów na tematy z cyklu, 'Co robić, aby Borek...' lub co mogą oznaczać poszczególne zachowania... [B]w tym temacie może też i namiary na ludzkich psychologów powinno się podawać:evil_lol:[/B] i nie martw się tak o mnie, nie jestem tępakiem którego tak łatwo oszukać:shake: 1 Quote
14ruda Posted January 7, 2009 Posted January 7, 2009 Nie znam Waszego behawiorysty,pierwsze słyszę.Nie obraziłam go i nie mam takiego zamiaru:pNie będe zmieniać wypowiedzi,bo mnie o to prosisz.:-o Nie napisałam przecież nic złego.po prostu ciekawi mnie jak można układać terapię pieska nie widząc na oczy jak wyglądają jego relację z domownikami,osobami z zewnątrz,itd,itp. napisałaś,że z pieskiem mieliscie problemy wychowawcze.mniemam,że nie chodziło o brak posluszeństwa.Tymbardziej,że Twój piesek był "malutki":cool1:.Chociaż dla mnie to niezrozumiałe tymbardziej.Szczeniaka można kształtować od podstaw i niepotrzebny jest do tego behawiorysta tylko psie przedszkole i dobry szkoleniowiec. Wasze kłopoty się skończyły,piesek jest grzecznym przjecielem i cieszę się,że pomoc tego Pana okazała się owocna.:p Jestem tylko bardzo ciekawa czy komuś kto ma psa dorosłego,zaburzonego,agresywnego(wg włacicieli) też bedzie radził przez telefon.To tak samo jak radzić komuś "fachowo" tu na forum w takich przypadkach. Każdy z nas opisuje sytuacje podobne,podobne rozwiązania,ale w przypadku problemów,tzw.behawioralnych stwarzających zagrożenie dla psa jak i dla właścicieli nie wyobrażam sobie radzenia bez przyjrzenia się relacjom na własne oczy. Druga sprawa to psia psychologia stała się ostatnio bardzo modna:shake:.Ludzie przypisują swoim psom problemy behawioralne,a one w większości przypadków są po prostu niewychowane.:diabloti: Ludzie biorą sobie pieska,nie zdobędą się nawet na poczytanie na temat rasy,psiej psychiki,psiego wychowania,a potem z każdym problemem lecą do psiego psychologa,których coraz więcej. Osobiście uważam,że wystarczy dobra wola,konsekwencja i dobry szkoleniowiec aby poradzić sobie z większościa problemów jakie wymyslają sobie właściciele. EDIT:O teorii dominacji Pan Grzegorz dobrze prawi:pZadzam się z jego artykułem:p 1 Quote
Sylwia K Posted January 10, 2009 Posted January 10, 2009 [quote name='14ruda'] po prostu ciekawi mnie jak można układać terapię pieska nie widząc na oczy jak wyglądają jego relację z domownikami,osobami z zewnątrz,itd,itp.[/quote] to po co jest to forum? tutaj tez ludzie radzą na odległość:roll: w łatwych przypadkach można komuś na odległość pomóc... wszystko zależy od poziomu wiedzy, chęci, determinacji i umiejętności czytania/słuchania ze zrozumieniem oraz umiejętności przekazywania wiedzy... no i [B]od problemu[/B] [quote name='14ruda'] mniemam,że nie chodziło o brak posluszeństwa.Tymbardziej,że Twój piesek był "malutki":cool1:.Chociaż dla mnie to niezrozumiałe tymbardziej.Szczeniaka można kształtować od podstaw i niepotrzebny jest do tego behawiorysta tylko psie przedszkole i dobry szkoleniowiec.[/quote] dobry szkoleniowiec, który nie zna dobrze specyfiki rasy może nie wiedzieć dokładnie jak i kiedy ujawnia się u bullterierów nerwica natręctw! i z czego ona wynika... Mój piesek ma nietypowy defekt psychiczny -ma nerwicę natręctw na tle genetycznym -u bullterierów objawia się to obsesyjnym ganianiem ogona... jesli nic się z tym nie będzie robic to może stac się to wyniszczające dla psa i niebezpieczne dla jego właściciela... [quote name='14ruda'] Jestem tylko bardzo ciekawa czy komuś kto ma psa dorosłego,zaburzonego,agresywnego(wg włacicieli) też bedzie radził przez telefon.[/quote] widzisz, i tutaj obrażasz już ta osobę, myślisz że jest ona taka nieodpowiedzialna i lekkomyślna aby tak postępować? [quote name='14ruda'] Druga sprawa to psia psychologia stała się ostatnio bardzo modna:shake:.Ludzie przypisują swoim psom problemy behawioralne,a one w większości przypadków są po prostu niewychowane.:diabloti:[/quote] nie o to chodzi, ze psy sa niewychowane, tylko o fakt, że ludzie nie posiadaja wiedzy aby psa wychowac -zakładają, ze pies sam jakoś sie nauczy wszystkiego [quote name='14ruda'] Osobiście uważam,że wystarczy dobra wola,konsekwencja i dobry szkoleniowiec aby poradzić sobie z większościa problemów jakie wymyslają sobie właściciele.[/quote] ja uważam, ze jeśli człwowiek się dobrze przygotuje na przybycie pieska to bez szkoleniowca też sobie poradzi... wystarczy chciec i duuuzo czytac, no chyba że trafi na jakis trudny przypadek [quote name='14ruda'] EDIT:O teorii dominacji Pan Grzegorz dobrze prawi:pZadzam się z jego artykułem[/quote] Pan Grzegorz dobrze prawi nie tylko w tym temacie... nie poleciłabym osoby, z której zdaniem się nie zgadzam i której nie ufam... Quote
clo Posted November 7, 2009 Posted November 7, 2009 witam!! dziewczyny blagam pomozcie...pilnie potrzebuje dobrego pehawiorysty z bydgoszczy!!!pilne! Quote
golliee Posted November 8, 2009 Posted November 8, 2009 Nie polecam dr Janeczek (Wrocław) Pies: 1,5 roczny samiec ze schroniska Problem: lęk separacyjny Jedyne rozwiązanie zaproponowane przez dr: leki Dr Janeczek kiedy umawialam sie z nia telefonicznie uznala, ze z takim problemem mozemy sie spotkac u niej w gabinecie (powiedziala ze nie bedzie konieczny jej przyjazd do nas). Wizyta 150zl. Zadnych porad jak postepowac z psem, w jaki sposob przyzwyczajac go do samotnosci, zadnych sugestii co mozna wyprobowac zanim zaczniemy farmakoterapie. Po godzince zbierania przez nia szczegolowego wywiadu, bez ogladania jak pies zachowuje sie w domu, wsrod domownikow etc. przepisala lekka raczka 2 leki. Gdy po 2 m-cach zglosilam sie do niej z prosba o inne rozwiazanie poniewaz nie bylo ZADNEJ poprawy oprocz tego ze pies byl senny i osowialy, zalecila zwiekszenie dawki, co rowniez nie przynioslo rezultatow (w momencie kiedy zostawal sam dostawal ataku paniki). Przestalismy korzystac z jej uslug i z pomoca innego wet odstawilismy leki ktore po kilku miesiacach stosowania nie przyniosily efektow. Zero zainteresowania ze strony dr podczas terapii. Kiedy dzwonilam informowac ja o postepach (raczej o ich braku) nie kojarzyla o jakiego psa chodzi, mylila nasz przypadek z innymi. Odnosilam wrazenie ze traktuje nas tylko jako kolejny przypadek bez jakiejkolwiek empatii i autentycznej checi pomocy w walce z problemem. Rownie dobrze moglam ta dawke zwiekszac na wlasna reke w nieskonczonosc bez konsultacji z nia, co mogloby sie wiazac z powaznymi problemami u psa.Dlatego ubolewam nad jakimkolwiek przejawem zainteresowania z jej strony. Zeby nie bylo namiary na mnie miala w komputerze. Quote
karjo2 Posted November 9, 2009 Posted November 9, 2009 [quote name='clo']witam!! dziewczyny blagam pomozcie...pilnie potrzebuje dobrego pehawiorysty z bydgoszczy!!!pilne![/QUOTE] Masz opinie Berka, kto jest niezlym behawiorystka, sprobuj sie skontaktowac znia, moze kogos sensownego poleci. Jak nie, to predzej szukaj dobrego szkoleniowca, z doswiadczeniem, zamiast teoretyka "behawiorysty" od papieru. Moze warto porozmawiac tu: [url=http://www.vigor.p9.pl/kontakt.html]Vigor Team FCI[/url] badz: [url=http://www.cywil.pl/bydgoszcz.htm]Cywil Tresura, Szkolenie Psów - Bydgoszcz psie przedszkole[/url] Quote
grrrond Posted December 24, 2009 Posted December 24, 2009 Witam! Potrzebuję dobrego behawiorysty na terenie Warszawy. Jesli ktoś ma namiary, bardzo proszę o pomoc!!! Quote
Cetkowana Posted December 31, 2009 Posted December 31, 2009 A ja potrzebuje dobrego behawiorysty na terenie Lublina, jakaś susza tu u mnie z nimi ;/ Quote
jackdaw Posted January 3, 2010 Posted January 3, 2010 Znam tylko jednego behawiorystę w Polsce,który nie tylko widzi problem psa ale i potrafi go skutecznie rozwiązywać poprzez pracę. Ta osoba to praktyk startujący z psami na zawodach a nie teoretyk opisujący [włascicielowi psa] "na papierze "psie zachowania. Quote
Polla Posted June 28, 2010 Posted June 28, 2010 czy ktoś mógłby polecić behawiorystę z Krakowa? Quote
Staszko&Sara Posted September 28, 2011 Posted September 28, 2011 Listy zoopsychologów w Polsce już istnieją, np.: [url]www.zoopsycholog.pl[/url] oraz [url]www.animalpedia.pl[/url] Quote
willa523 Posted October 16, 2011 Posted October 16, 2011 polecam z Gdynii Pana G.Pierowskiego tel. 794-411-235 - mi pomógł za darmo - miałam problem z rocznym mieszańcem wilczura - psiak nie słuchał się a nawet czasem na mnie warczał..polecam - w ciągu miesiąca ćwiczeń zorro zmienił się nie do poznania :) Quote
Guest Posted August 29, 2013 Posted August 29, 2013 Czy ktoś kojarzy Marcina K. z Krakowa "psi brat" ? Byłabym wdzięczna za jakieś informacje. Quote
tomasz zmudzinski Posted September 5, 2013 Posted September 5, 2013 ankara666: ja go znam, był u nas, bardzo orginalny gość, nawet piwko z nami wypił :) jego rady bardzo trafne, po jednym spotkaniu i stosowaniu się do tego co zalecił nasz Muniek (amstaff) zupełnie się zmienił, na lepsze oczywiście :) on ma stronke internetową [URL="http://www.psibrat.pl"]www.psibrat.pl[/URL] tam znajdziesz telefon Quote
Guest Posted September 6, 2013 Posted September 6, 2013 Dzięki Tomku, też takie odniosłam wrażenie, ale chciałam posłuchać opinii innych osób:) Quote
Jehonala Posted November 28, 2013 Posted November 28, 2013 Witam, jestem na tym forum dopiero od dzisiaj, zarejestrowałam się w związku z innym tematem, a przy okazji jak tu jestem dodałam wątek, który - jak widzę - jest niepotrzebny, bo jest dublem tego topicu. A temat uważam za ważny i wielce przydatny, bo jeszcze 2 lata temu borykałam się z problemem, a o istnieniu behawiorystów nie miałam pojęcia, pomyślałam więc że ktoś może skorzystać z moich doświadczeń, bo ja wtedy też byłam bezradna i szukałam pomocy w necie. Do rzeczy. Miejscowość: Szczecin Behawiorysta: Grzegorz Firlit Dlaczego potrzebowałam pomocy; Właścicielka pieska przeprowadziła się z Warszawy do Szczecina. Psiak, który mieszkał cały czas z rodziną (ratlerek) nagle musiał zostawać sam na długie godziny. Bardzo źle to znosił, płakał całymi godzinami, wył, zawodził, szczekał do zachrypnięcia ;( Obgryzał tapety w wynajętym mieszkaniu. Pomoc jaką uzyskałyśmy od p. Firlita. Wizyta domowa, obejrzenie warunków w jakich piesek mieszka, przyjrzenie się pieskowi, rozmowa z właścicielką. Następnie został opracowany kilkuetapowy program postępowania (taki jakby trening ze spełnieniem kilku warunków) dostosowany do tego konkretnego pieska. Program został przysłany na maila. Trzeba było nagrywać jego zachowanie pieska (podczas nieobecności właścicielki) kamerką w celu sprawdzenia zachowania, postępów i ewentualnego korygowania toku postępowania. Kontakt z p. Firlitem był od tego czasu mailowy - wyznaczone były terminy kiedy ten kontakt powinien nastąpić, jeśli go nie było, p. Firlit sam pisał z pytaniami. Oczywiście w razie pytań, wątpliwości itp. albo jakichś niejasności, można pisać lub telefonować w każdej chwili, odpowiedź jest udzielana od razu (np. w pewnym momencie, po tym jak już sunia potrafiła zostać troszkę dłużej sama, wszystko zaczęło się od początku, czyli jakby to co osiągnęliśmy treningiem, zostało cofnięte - no ale okazuje się że to nic strasznego i że to przejściowe). Trochę to wszystko trwało, potrzeba na to czasu, ale udało się. Mogę więc z czystym sumieniem polecić tego behawiorystę jeśli chodzi o tego typu problem. Quote
Romisia Posted April 2, 2016 Posted April 2, 2016 UWAGA NA TĄ PANIĄ: MARTA TRELA ALBUS HABITAT https://www.facebook.com/albushabitat/timeline Poniżej link do wydarzenia psa, którym miała się zająć. https://www.facebook.com/Kuba-amstaff-szuka-domu-990278497735422/?fref=ts Pani"behawiorystka" w dwa tygodnie doprowadziła psa, którym miała się zająć do skrajnego wyczerpania i nerwicy. Pies schudł 6 kilo w 2 tygodnie. W międzyczasie "zdiagnozowała" u niego raka i agresję i chciała go uśpić. Osobiście wiozłam do niej psa - łagodny misiek-przylepa. Odbiór interwencyjny musiał nastąpić ze schroniska, gdzie Pani Marta psa zostawiła, bo wyjechała się szkolić i doskonalić do Warszawy. Pies raka nie ma. Dochodzi do siebie. Je normalnie i jest przyjacielski. Najgorszy behawiorysta i najgorszy typ człowieka. Quote
Wawelski Posted February 12, 2017 Posted February 12, 2017 Psi Brat nas rozczarowal. Mamy dyzy problem z malym pieskiem JRT. Jest u nas od szczeniaczka i niestety wykazuje sie coraz wieksza agresja. Poniewaz znalezlismy same pozytywne opinie o 'Psim Bracie " zwrocilismy sie o pomoc. Pan ten przyjechal , poznal naszego pupila i i ocenil jego "ostrosc " poczatkowo na 6 a potem na mocne 7 w 10 stopniowej skali. Zostawil nam kilka cennych wskazowek i rad. Niestety mimo uplywu miesiaca w ktorym zastosowalismy sie do wszystkich zalecen , zachowanie pieska nie zmienilo sie. W zwiazku z tym zwrocilismy sie o dalsze rady. I tu p. M . nas bardzo zaskoczyl i rozczarowal. Stwierdzil ze jak ktos sie boi wlasnego psa to powinien mu znalezc inny dom. Szczerze powiedziawszy nie spodziewalismy sie od kogos kto ma opinie milosnika psow zeby namawial nas do pozbycia sie "klopotu" Bardziej liczylismy na jakies sugestie zwiazane z wychowaniem szczeniaka lub rady w rodzaju trzeba go oddac do tresury. Cokolwiek konstruktywnego i dajacego nadzieje ze maly " wyrosnie i wydorosleje". Coz, moze pan M . nie trafil jeszcze na taki trudny przypadek i nasz JRT go poprostu " przerosl " My sie nie poddamy a jesli bedzie trzeba zatrudnimy tresera lwow. Nie jest nasza intencja szkodzic psiemu Bratu. Ale pisze by inni uzytkownicy tego forum nie spodziewali sie Cudow. Kochamy naszego urwiska i nie oddamy go nikomu. Jesli ktos moglby nam podpowiedziec co robic lub podac namiary na osobe ktora pomoze nam utemperowac naszego pupila bedziemy bardzo wdzieczni. Psiak ma 6 miesiecy. Pozdrawiamy J i W. 1 Quote
ell_04 Posted January 5, 2018 Posted January 5, 2018 Dnia 12.02.2017 o 16:01, Wawelski napisał: "Psi Brat nas rozczarowal." Nie państwo jedni ... osobiście rozradzam , śmiem twierdzić że nie jest to typowy behawiorysta który potrafi zająć się każdym psem , a to już źle świadczy o takiej osobie . Pan rozgłasza się na stronie internetowej jak i fb że zna się na pasach większej rasy i z owymi rasami lubi współpracować , może to i prawda tego nie zaprzeczam jednak z psami mniejszych ras po prostu sobie na radzi . Po naszej obserwacji ma typowe maniery i zachowania tylko do typowo większych psów . Mamy rocznego psa poprosiliśmy o wskazówki i porady niestety ich nie otrzymaliśmy a całe spotkanie było co najmniej dziwne : wpadnięcie jak po ogień , niestety nie mozna było wyjaśnić swoich obaw , zadać pytań bo owy pan wiedział lepiej i nie chciał z nami współpracować pies szalał , szczekał , a pan gwałtownie i na siłę przechodził do działania jak na wielkim niebezpiecznym zwierzęciu . ( dodam że pies był wystraszony nie agresywny ! ) Pies na założonej obroży skakał , wyrywał się , ( co mogliśmy przewidzieć ) najgorsze było to, że pies przyduszał się ... na co pan na początku nie reagował a cała akcja nie miała nic wspólnego z profesjonalnym działaniem behawiorysty i nauką nas . Jak zaistniałą sytuację tolerowałam wraz z aroganckim zachowaniem tego pana ( w końcu poprosiliśmy o pomoc i wskazówki ) tak jednak nie mogliśmy patrzeć jak nasz pies na naszych oczach się męczył. Dodam że Pan jest tak zapatrzony we własną osobę że każdą uwagę bierze jak ujmę na honorze i ucieka ... za całą "pomoc" serdecznie podziękowaliśmy Panu .... Nie mamy super wiedzy , jednakże przeczytaliśmy wiele wskazówek , porad oraz jak ma takie działanie behawiorysty wyglądać niestety to co zobaczyliśmy pozostawia wiele do życzenia . My osobiście odradzamy tego pana do pracy z mniejszymi rasami . Pozdrawiamy ! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.