Martens Posted December 13, 2008 Share Posted December 13, 2008 To czekamy na wieści ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
makatka Posted December 13, 2008 Share Posted December 13, 2008 Na kopulowanie i podgryzanie ryk "FEEE". Ewentualnie jak nie skapuje możesz spróbować a) złapac za kark i wytarmosić jak to robią matki ze szczeniakami b) albo lekko ją klepnąć jednym palcem w nos. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted December 13, 2008 Share Posted December 13, 2008 równie dobrze można powiedzieć lodówka, słowo nie ma znaczenia dopóki mu go nie nadamy. Klepanie, czy tarmoszenie zdecydowanie głupi pomysł. Ani z właścicielki matka tej suki, ani wogóle pies. :shake: Klepanie w nos to świństwo - nosy są bardzo czułe i delikatne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted December 13, 2008 Share Posted December 13, 2008 [quote name='lilkie'] Nora szaleje...Po ostatnim spuszczeniu ze smyczy strasznie się wyrywa:razz: Cięgle zaczepia mnie i szczeka ale to rozumiem-chce się bawić.Mam problem z uspokojeniem jej:roll: Dzis zaczęła mnie dziwnie "podgryzać" i próbowała...kopulować?Chyba tak mogę to nazwać.Zabierała się też za moją kołdrę:cool3:[/QUOTE] rozładowuje napięcie:lol: Moja suka sobie używała w czasie dorastania na swojej poduszce-papudze. Pomóc może więcej ruchu i mniej kaloryczna dieta. przemoc odradzam, raczej postawienie granic i ćwiczenie zachowań pożądanych - oddajesz zabawkę to się bawimy, siedzisz a nie skaczesz po mnie to się bawimy i tak dalej:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
makatka Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 Toże mówię-delikatnie "pacać". Raczej na zasadzie mocniejszego dotyku w nochala niż klepnięcia. A w przypadku młodszych psów tarmoszenie jednak niejednokrotnie przynosi porządane efekty. Co do "feee" - moja suka reaguje na ryk. Z reguły na nią nie krzyczę bo i nie mam po co i jak ryknę to oznacza, że coś jest jednak nie halo ;) To są mądre i szczwane bestie i bardzo szybko "kapują" o co chodzi ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 A dzieci ciągać za uszy czy prać linijką po łapach? Przemoc nie uczy, przemoc nie jest rozwiązaniem! Ale po co tarmosić jak można psu pokazać co chcemy aby robił? Jak są mądre i szybko kapują to naprawdę można użyć innych metod:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
makatka Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 A gdzie Ty tu widzisz przemoc? To tak samo jakby złapać dziecko za ramię, które usiłuje przebiec ruchliwą ulicę na czerwonym świetle jeśli już koniecznie chcesz się trzymać analogii ludzkich. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 [FONT=Arial][COLOR=Red][B]Jak spotkanie z panem ;) ??[/B][/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Goś Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 A mnie się coś widzi, że Twoja suka próbuje swoich sił. Próbuje znaleźć się jak najwyżej w hierarchii.Osobniki dominujące (także samica i także innych gatunków) kopulują z osobnikami "słabszymi". Nora jest w wieku dojrzewania, znajduje się w nowej rodzinie i bynajmniej nie jest słaba psychicznie. Tak, że naprawdę musisz jej jasno wyznaczyć reguły gry i się ich trzymać. Jest to zachowanie instynktowne i nie wydaje mi się, że należy psa za to karać krzykiem czy klapsami. Jednak jest to zachowanie niepożądane, więc powinnaś na nie zareagować stanowczo. Kiedy mała się do Ciebie dobiera, wstań i wyjdź zwrócona do niej tyłem. To Ty musisz jej wyznaczyć miejsce w hierarchii, a nie pozwolić, żeby sama kombinowała ile może. Rozładowanie napięcia - też pewnie jak najbardziej. Jedno łączy się z drugim (moim zdaniem). Tak czy inaczej rozładowanie w niewłaściwy sposób. Więcej zajęć kontrolowanych i inicjowanych (np treningi, zabawy) przez Ciebie,a mniej przez Norę. Przyuważ tez może czy ona nie próbuje np zajmować Waszych ulubionych miejsc (np na kanapie). Jeśli wchodzisz do pokoju,a Nora wskakuje dokładnie "Twoje" miejsce, to nie siadaj obok psa, tylko każ jej zejść. Potem normalnie sobie siądź i jeśli chcesz, zaproś ją do siebie. W sposób łagodny musisz pokazać jej, że jakby co to Ty jesteś osobnikiem, który mógłby z nią kopulować,a nie odwrotnie... Przepraszam, dopiero jak to napisała,to zobaczyłam jak dziwacznie ta przenośnia brzmi :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 [quote name='Goś']A mnie się coś widzi, że Twoja suka próbuje swoich sił. Próbuje znaleźć się jak najwyżej w hierarchii.Osobniki dominujące (także samica i także innych gatunków) kopulują z osobnikami "słabszymi". ... W sposób łagodny musisz pokazać jej, że jakby co to Ty jesteś osobnikiem, który mógłby z nią kopulować,a nie odwrotnie... Przepraszam, dopiero jak to napisała,to zobaczyłam jak dziwacznie ta przenośnia brzmi :lol:[/quote] Była już prośba na początku tematu - nie robić wody z mózgu Teorią Dominacji... :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 [quote name='an1a']Była już prośba na początku tematu - nie robić wody z mózgu Teorią Dominacji... :roll:[/quote] [FONT=Arial][COLOR=Red][B]Była ;) ale niektórzy wciąż tylko w to wierzą ...jak i w uczłowieczanie psa :razz::razz:...ha ha ....zaraz nam się pewnie oberwie:evil_lol: Lilkie... dużo osiągniesz działając intuicyjnie ... czasem coś co nie skutkuje na 1 psa podziała na innego ...moja zasada przy wychowanie Ozzulka była i jest taka .... nie dać mu za bardzo kombinować ...myśleć przed psem .... poza tym tylko raz uparł się ze nie zejdzie z wyrka i został wzięty za fraki :razz:i zwalony z niego ... zaraz mnie zlinczują za przemoc fizyczną :evil_lol::evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 [quote name='Alicja'][FONT=Arial][COLOR=Red][B]Była ;) ale niektórzy wciąż tylko w to wierzą ...jak i w uczłowieczanie psa :razz::razz:...ha ha ....zaraz nam się pewnie oberwie:evil_lol: Lilkie... dużo osiągniesz działając intuicyjnie ... czasem coś co nie skutkuje na 1 psa podziała na innego ...moja zasada przy wychowanie Ozzulka była i jest taka .... nie dać mu za bardzo kombinować ...myśleć przed psem .... poza tym tylko raz uparł się ze nie zejdzie z wyrka i został wzięty za fraki :razz:i zwalony z niego ... zaraz mnie zlinczują za przemoc fizyczną :evil_lol::evil_lol:[/B][/COLOR][/FONT][/quote] SADYSTKO!!!!!!!! :evil_lol::evil_lol: to widać po nim... że krzywdzony :-( szkoda psiaka... mógłby być bardzo fajny.... :shake: :diabloti: lilkie wymaganie komendy, której pies nie rozumie jeszcze (fee) jest bezcelowe w momencie, jak ona jest aż tak nakręcona. Jak idziesz z nią na spacer i szaleje - komenda (nie działa), to szarpnięcie smyczą (zaczynając od lekkiego) z głośniejszą i krótką komendą, zmiana kierunku spaceru. Nagradzanie za spokój i skupienie na Tobie. Musisz wyczuć co będzie najlepsze i skuteczne. Jak ona będzie się wściekać, a Ty bez celu krzyczeć - będziesz sprawiała wrażenie wielce rozbawionej :evil_lol: Ucz podstawowych komend jak suka jest wybiegana, o wiele łatwiej na samym początku tego wymagać niż próbować "od tyłu" i zmusić do siedzenia jak ją roznosi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 [URL="http://pies.onet.pl/szukaj.html?q=teoria+dominacji"]Wyniki wyszukiwania - Onet.pl Pies[/URL] poczytaj:) wpisz w szukaj haslo "teoria dominacji" :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WŁADCZYNI Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 [quote name='makatka']A gdzie Ty tu widzisz przemoc? To tak samo jakby złapać dziecko za ramię, które usiłuje przebiec ruchliwą ulicę na czerwonym świetle jeśli już koniecznie chcesz się trzymać analogii ludzkich.[/QUOTE] przytrzymanie to managment, a pacnięcie po nosie czy wytarganie za kark to wzmocnienie negatywne bo dodane jest coś co ma zmniejszyć częstotliwość występowania niepożądanego zachowania, a co dla psa jest nieprzyjemne:cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
**Villemo** Posted December 14, 2008 Author Share Posted December 14, 2008 No wiec...Nora sie fajnie zakolegowała z moim mężem:lol:Wszystko jest git.Na początku trochę się jej obawiał(tak jak ja niedawno;)) ale szybko mu przeszło;) I uwaga-chwalę się(ją)! Byliśmy na długim spacerku BEZ smyczy.Baaardzo sie pilnowała!Biegała jak szalona ale nie oddalała się dalej niż 10m.Podchodziła na wezwania-super:)Jutro wstawię fotki ze spaceru. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Apbt_sól Posted December 14, 2008 Share Posted December 14, 2008 a złap ty ja za szmaty i odciagnij wyslij na miejsce i koniec . moja suka tez ma takie zapedy a co .. stara jest i wchlastana , narzadów brak.... zas nadnercza robia swoje wiec sobie kopuluje.. i raczej nie pragnie byc wstadzie najwyzej... mila nie jestem bo i miłe to nie jest... rykne i wywale.... ją . a ona cieki miec nie bedzie moze? i hormoniki jej skoczyly? wszystko powoli a bedzie dobrze. Fajnie ze małżem sie zkumplowała :cool3: grzeczna dziewczynka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
M@d Posted December 15, 2008 Share Posted December 15, 2008 Eee, moja nowo przyjęta 6 msc, 5 kilowa suczka próbowała kopulować z naszymi nogami i 5. letnim, 37 kilowym Sznaucerem olbrzymem, została pogoniona kilka razy z okrzykiem FE i już jej przeszło :evil_lol: Nie wiem, czy 5. kilowy szczeniak może próbować "zdominować" dorosłe stado, ale pozwalać na takie zachowanie nie zamierzałem :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Goś Posted December 15, 2008 Share Posted December 15, 2008 Aaaa, wiedziałam,że tak będzie... Ja nic nie mówiłam o teorii dominacji. Ja mówiłam o szukaniu przez psa swojego miejsca w rodzinie. Czy jeśli w domu(rodzice+dzieci) rządzi mama, to nazywacie (w sumie to pyt gł do Ciebie an!a i Władczyny) to teorią dominacji? Czy jeśli nastolatek próbuje wyrwać się spod rodzicielskiej kontroli, to wciskacie to pod teorię dominacji? Nie. Więc dlaczego jeśli mówię, że pies "szuka" swojego miejsca w nowym domu, to mnie oskarżacie o propagowanie TD... Przecież każdy lubi mieć coś do powiedzenia we własnym domu i chce,żeby jego zdanie/potrzeby znaczyły jak najwięcej. Pies też. A wręcz zwłaszcza pies. Bo człowiek jest w stanie zrezygnować np ze wspólnego wyjścia "tylko" dlatego, że jego partner jest nie w nastroju. Psa Twój ciężki dzień w pracy nie specjalnie interesuje-on chce na spacer. Czy Twój pies zwraca uwagę na to czy Ty czytasz książkę czy oglądasz TV? Nie,on chce się bawić. I jeśli nie nauczysz go, że nie zawsze dostanie to czego chce, to taki pies będzie wymuszał. Przecież zdarzają się domy, gdzie pies terroryzuje całą rodzinę. I nie koniecznie agresywnym zachowaniem. Ale np nieustającym szczekaniem i drapaniem człowieka, bo akurat ma na to ochotę. I kiedy wszyscy dostosowują swoje zachowanie do rządań psa, to właśnie znaczy, że pies rządzi w tym domu, to on jest szefem, to on "rozkazuje" co w danej chwili jego właściciel ma robić. I stworzona tu przez kogoś tzw teoria dominacji nie ma nic do rzeczy. Jeśli założymy, że jest rewelacyjna, to i tak przecież nie oznacza, że zawsze do każdej sytuacji i każdego psa będzie psaowała. Tak samo jeśli założymy, że jako całość jest mocno przegięta, to nie oznacza, ze wszystko co w niej zawarte musi być z definicji nieprawdą. To przecież normalne,że pies "sprawdza" ile mu wolno. Przecież skoro jak się na panią pożądnie naszczeka, to dostanie się smakołyk, to czemu nie szczekać?! Ba, wręcz należy szczekać, bo za szczekanie jest nagroda. Są to zachowani, ktoych ludzie (często Nieświadomie) uczą swoje zwierzaki. I później taki futrzak "wchodzi na głowę".I to, ze istnieje sobie jakaś niezbyt trafiona teoria dominacji, to nie znaczy, ze takie zachowania nie występują. To miesje w rodzinie można również nazwać chierarchią w stadzie. To tylko kwestia nazewnictwa. O, albo w grupie. I nikt mi też nie wmówi, że zwierzaki nie walczą o swoją pozycję w grupie,z którą mieszkają. Od lat miałam żyjące razem zwierzęta różnych gatunków i chierarchia między nimi była jasno ustalona(np. 1królik, 1pies, 2królik, kot, 2pies). A żeby było jeszcze śmieszniej raz miałam sytuację, kiedy mój szzcur pacyfista "podłożył" się pod królika okazując swoje pokojowe zamiary,a zdębiały królik zaczął go iskać.I tak już zostało. A przecież teoria mówi, że szczur (drapieżnik) będzie atakował królika (roślinożerca). I co w związku z tym, mam udawać, ze to nie miało miejsca, bo było niezgodne z teorią? A w innym przypadku (inny szczur, ten sam królik) teoria ta się potwierdziła. Dlatego żadną teorią nie należy się zbytnio przejmować. Oczywiście dobrze ją znać, bo na jakiejś tam podstawie jednak została stworzone, ale najważniejsza jest obserwacja i empiria! Dlatego w żadnych wypowiedziach nie opieram się na jakichś tam wyczytanych teoriach,ale na właśnych doświadczeniach. I nie lubię jak ktoś mnie tak od razu szufladkuje, bo ja sama tego nie robię. Przepraszam dziewczyny ale czytając różne Wasze wypowiedzi, dochodzę do wniosku, że jestescie trochę na te teorię uczulone. I nie mówię tu przypadkiem, że bezpodstawnie. Jednak bez przesady... Bo zdarza się Wam nadinterpretowywać różne posty. Zresztą Alicja - do Ciebie również skierowany jest powyższy post. [QUOTE]Była ale niektórzy wciąż tylko w to wierzą [/QUOTE] Jeśli ta uwaga była skierowana do mnie, to podkreślam wyraźnie, że się do takich osób nie zaliczam. Nie jestem "wyznawcą" żadnej teorii, bo teoria zawsze pozostanie tylko teorią. Ale niektóre fragmenty niektórych teorii niekoniecznie muszą być takie zupełnie abstrakcyjne, bo z reguły nie są jednak tworzone przez debili. Przepraszam lilkie Cię mocno,że taka dyskusja wkradła się w Twój wątek. Dlatego też proszę dziewczyny,aby ewentualną kontynuację dyskusji (jeśli będą miały na nia ochotę) przeprowadzić na PW...albo chociaż gdzie indziej. Strasznie się cieszę,że Nora jest taka kochana na spacerkach! :loveu: I fajnie, że Twój mąż się z nią zaprzyjaźnia :multi: I czekam na foteczki! :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted December 15, 2008 Share Posted December 15, 2008 Goś specjaliści nie mogą znaleźć 100% przyczyny dla której suki kopulują na swoich właścicielach, a Ty już określiłaś? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sunshine Posted December 15, 2008 Share Posted December 15, 2008 Gratuluje dobrego serca. Jest to faktycznie rasa której ludzie bezpodstawnie się boją. Przecież nawet yorki atakuja ludzi:) Wszystko zależy od właściciciela a bulki akurat chętnie współpracująwieć wszystko przedTobą:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
makatka Posted December 15, 2008 Share Posted December 15, 2008 [quote]przytrzymanie to managment, a pacnięcie po nosie czy wytarganie za kark to wzmocnienie negatywne bo dodane jest coś co ma zmniejszyć częstotliwość występowania niepożądanego zachowania, a co dla psa jest nieprzyjemne[/quote] I tak uważam, że postępowanie trzeba dopasowac i dobrać do psa. Jeden szybciej załapie tylko na pozytywy, drugiemu raz się pokaże powyższe "wzmocnienia negatywne" i pochwali za pozytyw i załapie a z trzecim trzeba kombinować pod górkę coby "bestię" przechytrzyć. Co pies to charakter i uważam, że nie ma sensu trzymać się ścisłych schematów postępowania byle nie krzywdzić zwierzęcia. Ot i tyle ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sota36 Posted December 15, 2008 Share Posted December 15, 2008 Ja tam nic nie mowie...Alemialy byc foty z małzem:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Goś Posted December 15, 2008 Share Posted December 15, 2008 an1n ja tylko napisałam, że to Może być Jedna z przyczyn. Tak samo jak napisałam, że może to robić dla rozładowania napięcia (ale o tym już cisza, bo to się zgadza także z Waszymi przypuszczeniami) i dlatego może należy suce bardziej zorganizować czas i zająć umysł... lilke no właśnie, gdzie są te zdjęcia?? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Alicja Posted December 15, 2008 Share Posted December 15, 2008 [quote name='sota36']Ja tam nic nie mowie...Alemialy byc foty z małzem:)[/quote] [FONT=Arial][COLOR=Red][B] taaaa naj się suczą zachwycały teraz im małżowinka się zachciewa;) Apbt_sól tititi niedobra :evil_lol::evil_lol::evil_lol:....mój też leciał z wyra za fraki jak zejść nie chciał ...na kopulacyjne odruchy w szczenięctwie podziałał mój słowiczy głosik :diabloti:.....FEEEEEEEEEEEEEE[/B][/COLOR][/FONT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
makatka Posted December 15, 2008 Share Posted December 15, 2008 hahaha.. a już myślałam, że tylko ja jak słowiczo ryknę FEEEEEE to się pół parku ogląda a małż podskakuje i pyta "no i czego się tak drzesz" :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.