Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 333
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Jestem pewna, że po operacji domek znalazłby sie w ciągu krótkiego czasu...ona ma 9 obserwatorów na allegro,co chwile ludzie piszą poprzez allegro (zadaj pytanie sprzedającemu).Ja dzisiaj widziałam ją w szpitaliku, jest kochana i smutna ...:( czy naprawde nikt nie ma choć troche miejsca? w grę wchodzi nawet płatny tymczas, myśle że znalazlyby sie os do pomocy finansowej...

nie miałam czasu na zdj...ONA PROSI DOGOMANIAKÓW O POMOC :(

[IMG]http://images38.fotosik.pl/39/5c37a7671d1d84f4med.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='Dorothy']prosze nie czuc tylko sie zapytac gdzie trzeba ;)[/quote]


Nie ma sprawy,a przez noc będę sie modliła, żeby nie trzeba było nosić :)

Widzisz suniu...ktoś o Tobie myśli :)

Posted

[quote name='Dorothy']zapytajcie moze jak ma wygladac oopieka pooperacyjna i co z noszeniem :-)[/quote]

Napisze jak wygląda opieka pooperacyjna psa z ograniczeniem ruchu w schronisku.
Ma zakładany kołnierz i jest zamykany w boksie w szpitaliku,2x1,5. Takiego psa nie wyprowadzamy na spacer tylko wyprowadzamy na chwile 2x dz na korytarz,(on wie po co).Musi go codziennie widzieć weterynarz i jest na antybiotyku,(zazwyczaj z wyboru jest to Linco-Spectin),podaje się go codziennie o mniej więcej tej samej porze.U nas do gabinetu taki pies jest donoszony.W razie zauważenia jakich kolwiek powikłań,pakuje się go do auta i transportuje na lecznicę.Problemem jest to że tego psa nie da się mieć ciągle na oku,wchodzi się do niego tylko 2-3 x dz, można przeoczyć że rozwalił kołnierz i zabrał się za rozpracowywanie opatrunku.Szczególnie jak mu się to uda w nocy. Tak to wygląda w schronisku.:-(

Posted

wiem, kaa, jak to wyglada w schronisku.
Ja pytam konkretnie jak wyglada opieka pooperacyjna nad psem po takim zabiegu, czy trzeba go wynosic, bo cos mi sie wydaje ze tak. Ze na poczatku taki pies nie chodzi sam.
I tylko o to mi chodzilo, przede wszystkim w kontekscie wlasnych ograniczen (mam niewladna jedna reke w tej chwili po wypadku i noszenie czegokolwiek odpada),
Ewentualny dom tymczasowy musi takie rzeczy wiedziec, nie kazdy da rade nosic 20kg smoczyce.

Posted

Dorothy napiszę tyle ile wiem, a reszte jak się dowiem. Po pierwsze ta operacja będzie dwu etapowa, będzie obcinana główka kości i będzie operowana łękotka za jednym razem.Na pewno będzie musiała mieć ograniczony ruch,a szczerze mówiąc nie bardzo wiem jak to zrobić w domu.Codziennie będzie musiał ją widzieć weterynarz, i na pewno ponad tydzień będzie na antybiotyku.Na pewno nie będzie mogla chodzić po schodach, będzie można zabierać ją na chwilę przed dom, na bardzo krótkie wyjścia. Raczej żadnych innych specjalnych zabiegów nie będzie wymagać. Jutro dokładnie dopytam weta i jeśli coś pominełam dopiszę. Dla niej DT byłby wyjściem idealnym, ale czy dasz radę z tą ręką ? Jestem bardzo wdzięczna za samo rozpatrywanie takiej możliwości.

Posted

no niestety po tygodniu rehabilitacji i rozmowie z lekarzem i domownikami musze porzucic pomysl pooy tak duzemu psu. :-(
nie dam rady, a moge sobie zaszkodzic, lekarz ostrzegl ze ryzyko refrakcji (ponownego zlamania) jest w moim wypadku bardzo duze nawet gdybym odruchowo oparla ta reke pod niewlasciwym katem albo przytrzymala nia cos :-(
dziewczyna jest duza i tu jest pies pogrzebany, mimo operacji bedzie ruchliwa, i z pewnoscia wzbudzi zainteresowanie moich 5 psow, nie wiadomo co im do lba strzeli.
Przykro mi strasznie.

Prosze niech sie znajdzie jakas dobra dusza!!

Posted

[quote name='Dorothy']no niestety po tygodniu rehabilitacji i rozmowie z lekarzem i domownikami musze porzucic pomysl pooy tak duzemu psu. :-(
nie dam rady, a moge sobie zaszkodzic, lekarz ostrzegl ze ryzyko refrakcji (ponownego zlamania) jest w moim wypadku bardzo duze nawet gdybym odruchowo oparla ta reke pod niewlasciwym katem albo przytrzymala nia cos :-(
dziewczyna jest duza i tu jest pies pogrzebany, mimo operacji bedzie ruchliwa, i z pewnoscia wzbudzi zainteresowanie moich 5 psow, nie wiadomo co im do lba strzeli.
Przykro mi strasznie.

Prosze niech sie znajdzie jakas dobra dusza!![/quote]

Czasem liczą sie bardziej chęci,niż możliwosci...

No to szukamy dalej....:(

Posted

Sunia już po zabiegu. Jak wychodziłam ze schroniska to dochodziła do siebie po zabiegu, nawet merdała ogonem ;) trzymam za nią kciuki, zeby wszystko było ok:loveu:

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...