Jump to content
Dogomania

Mój owczarek chyba zwariował


Linssi

Recommended Posts

Od 6 lat mamy owczarka niemieckiego. Bardzo szybko nauczyl sie zachowywac czystosc w domu, i wlasciwie nigdy nie bylo z nim problemu oprocz ograniczonej tolerancji obcych. Ale z tym dalismy sobie rade. Problem jest tego typu, ze po 6 latach mieszkania w domu, moj pies zaczal siusiac z powrotem w domku. I to nie gdzie popadnie, tylko upatrzyl sobie sciane obok lazienki, a wlasciwie rog. Kiedy zostaje sam w domu zamykamy drzwi od przedpokoju, aby nie buszowal tam i wiadomo - nie sikal. Nie jest to kwestia tego, ze nie wyprowadzamy go na dwor - bo pies idzie na dwor kiedy ma potrzebe. nie ma tez pwodu do zbytniego stresu bo jest psim jedynakiem, kochanym przez cala rodzine. Po prostu pewnego dnia umyslil sobie ze tam bedzie siusial i juz. I nie rusza go to, ze jestesmy w domu! Oczywiscie kiedy go przylapiemy to jest karcony i wie ze zle zrobil. Nie mamy juz pomyslu co z tym zrobic... HELP!

Aha! Pies jest zdrowy, wiec to nie sa raczej problemy z pecherzem...

Link to comment
Share on other sites

sluchajcie, nie biore pod uwage wczesnego procesu starzenia, bo ewidentnie nie jest to kwestia niewytrzymywania do czasu wyjscia na spacer. to jest po prostu takie sikniecie. mam bardzo inteligentnego psa i kiedy nasiusia tam to odrazu przychodzi do nas z uszami polozonymi i tak jakby czul sie winny. to sikanie nie zdarza sie kazdego dnia. po prostu pies idac np. do mojego pokoju, przedpokojem, siknie na sciane i idzie dalej jakby nigdy nic. on WIE ze zle zrobil, bo mozna to poznac po jego pozniejszym zachowaniu, kiedy go przylapie i pokazuje mu miejsce w ktorym nasiusial. nie myslcie ze ja go bije czy cos. nikt z nas nie stosuje wobec niego przemocy!

Link to comment
Share on other sites

I z pewnością nic nie rozumie jak pokazujesz mu jego kałużę. Tylko dodatkowo go tym stresujesz.

Jak nie jest chory to może po prostu znaczy teren? :roll: Zwłaszcza, że , jak piszesz, to jest tylko siknięcie a nie po prostu fizjologia. Możesz jakoś zrobić, żeby nie miał do tego miejsca dostępu, albo popsikać je jakimś 'odpachniającym' sprayem i poczekać na rozwój wypadków.

Link to comment
Share on other sites

CS.Pies nie ma poczucia winy.jeżeli to znaczenie to dla psa jest naturalna sytuacja.on nie przeprasza,że źle zrobił.
Może jednak miała iejsce jakaś sytuacja skłaniajaca go do znaczenia?Może był u Was inny pies/suka/suka w cieczce/mialas kontakt z suką w cieczce?

Link to comment
Share on other sites

nic sie w jego zyciu nie zmienilo ostatnio. dom nie jest bardzo duzy. taki raczej mniejszy niz wiekszy. i najdziwniejsze jest to, ze nagle mu sie umyslilo na ten jeden rog sciany siusiac. nie mam kontaktu z sukami, ktore mialby cieczke, a z innymi psami jesli juz to mam kontakt sporadycznie. ani diety mu nie zmienialismy... tak sobie mysle... a mozliwe ze to jest przejaw jakigos nie wiem, buntu czy cos? bo pies zostaje w domu kiedy wszyscy sa w pracy. ale z drugiej strony nigdy nie bylo z tym problemu.
teraz jak sobie pomysle to jedynymi zwierzetami jakie on mogl widziec w domu, sa jak to na wsi, myszy. ale od jakiegos czasu ich tez juz nie ma. a sciana na ktora on siusia jest w takim miejscu, ze potencjalna mysz nie mialaby sie nawet gdzie tam schowac bo nie stoja tam zadne meble... dla mnie to zagadka XXI wieku :shake:

Link to comment
Share on other sites

Moim zdaniem on zauważył jakąś zmianę, której może nawet Wy nie bierzecie pod uwagę? Np coś się zmieniło w jego rozkładzie dnia ...

Jedno jest pewne, na pewno nie robi tego 'złośliwie'... Może chce zwrócić jakoś na siebie uwagę? Dużo czasu poświęcacie psu na spacery, szkolenie, zabawę etc? Może tutaj coś się zmieniło...?
Takie moje luźne przemyślenia...

Link to comment
Share on other sites

tylko czemu ten jeden punkt-rog sciany wybral...cos w tym musi byc.Znaczy a nie jest chory wedlug mnie.A dlaczego???zastanawialam sie i nic.Ale jesli przez tyle czasu tego nie robil a w domu przebywal:shake:nie wiem.Pozdrawiam,bede sledzic temat,ciekawe co jest przyczyna.Ja mam 2 sunie,wiec nie mam doswiadczenia z tego typu sprawami.

Link to comment
Share on other sites

A spróbuj takiej sztuczki: zacznij psa tam karmić, staraj się codziennie jakiś czas posiedzieć tam z psem, pobawić się. Psy zazwyczaj nie zanieczyszczają miejsca w którym jedzą/bawią się/spędzają czas.

Równocześnie spryskaj to miejsce środkiem likwidującym zapach moczu - zwykłe środki czystości nie robią wielkiej różnicy dla psiego węchu.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 2 weeks later...

chyba poniekad udalo mi sie sprawe wyjasnic. podejrzewam, ze moj pies mogl popasc w swego rodzaju depresje albo przygnebienie. powodem moze byc fakt ze siedzi w domu sam kiedy rodzicow nie ma w domu. kiedy bprzyjezdzam do nich na weekendy staram sie jak najwiecej psem zajmowac, bawic... i wtedy nie ma problemu. wiec to chyba jest kwestia zwrocenia uwagi na siebie...rodzice dostali juz wytyczne wiec miejmy nadzieje ze beda sie ich trzymac :oops:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...