Jump to content
Dogomania

zakoceni.pl


adda

Recommended Posts

[I][B]A tak na marginesie.[/B][/I]
[I][B]Czy macie jakieś doświadczenia z podgryzającymi kociakami?[/B][/I]
[I][B]Irek generalnie jest słodziutki i milusiński, ale killka razy dziennie zmienia się w diabełka. Szaleje wtedy i czasami podgryza:angryy: W takiej sytuacji udsuwam go energicznie i mówię "brzydki chłopczyk!":evil_lol:, ale nie wiem czy to skutkuje.[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • Poświata

    1267

  • tajdzi

    1093

  • Patka

    1053

  • adda

    666

Top Posters In This Topic

An3czka - parę lat temu poznałam milutkiego rudego kociaka (Pepsi się zwał), francuskiej rodzinki, u której mieszkałam na czas wymiany - ulubioną zabawą tego kota było atakowanie moich rąk, które po tych 10 dniach wyglądały, jakbym wpadła pod kosiarkę... Najorsze były jego ząbki; ale wytrzymywałam wszystko ze stoickim spokojem i nadzieją, że mu się znudzi ;) Raz nawet wszedł mi do pokoju na piętro, i wyskoczył spod łóżka kiedy się tego najmniej spodziewałam... ^^

Link to comment
Share on other sites

[quote name='coztego'] jedno jest pewne: Malizna choinki nie przewróci :evil_lol: Podejrzewam, że nawet gdyby uwiesiły się na niej we dwie, z Kreską, to i tak jej nie ruszą :diabloti:[/quote]
Kreska to pewnie nie ale w Maliznę wierzę - na pewno wdrapia się na szczyt :evil_lol:
[quote name='gatara']Azorek ukradł dzisiaj obranego banana i wrąbał go z szałem pożądania w oczach :crazyeye: , czasem poważnie się zastanawiam czy on faktycznie jest kotem ;) . Strach pomyśleć co będzie jutro, tyle żarełka na stole i wszystko dla Azika :evil_lol: .[/quote]

[quote name='gatara']Mnie oduczanie jakoś nie wychodzi :placz: , do tej pory nie było problemu, jeszcze zeszłej wigilii miałam 4 koty które zupełnie nie interesowały sie stołem. Tym razem nastała pierwsza taka okazja Azorka i Kiwaczka, obaj mają nieprzeciętne apetyty i wspólnie stanowią coś w rodzaju kudłatego tornada na widok jedzonka, zwiążę Potffory i tyle :mad: :diabloti: .[/quote]
Czyżby ten rok obfitował w wyjątkowo żywiołowe koty? Ja do tej pory też miałam raczej spokój a dziś.....
[quote name='gatara']
A to te dwa potffory ;)
[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=d617f3dfafaa52a6"][IMG]http://images2.fotosik.pl/147/d617f3dfafaa52a6m.jpg[/IMG][/URL][/quote]
Przykleiłaś je czy jak? Moje razem nie sypiają - poza Żabką i Kotecką ale one śpią zwinięte w kłębek.

[quote name='an3czka'][I][B]A tak na marginesie.[/B][/I]
[I][B]Czy macie jakieś doświadczenia z podgryzającymi kociakami?[/B][/I]
[I][B]Irek generalnie jest słodziutki i milusiński, ale killka razy dziennie zmienia się w diabełka. Szaleje wtedy i czasami podgryza:angryy: W takiej sytuacji udsuwam go energicznie i mówię "brzydki chłopczyk!":evil_lol:, ale nie wiem czy to skutkuje.[/B][/I][/quote]
Pożyczę Ci moją córkę :evil_lol: Ona mówi kotu: "nawet nie myśl o tym" i kot odchodzi. Najgorszy żarłok Pinki nie ruszy jej jedzenia chociaż położyłaby mu przed nosem. O gryzieniu jej żaden nawet przelotnie nie pomyśli. Zresztą moje koty nie gryzą. Pinki - jak był młodszy to próbował drapać ale z wiekiem mu przeszło. Natomiast korniszek mojej siostry gryzie, jak czegoś chce albo jak gania za kimś, żeby się bawić. Może korniszki są z natury "gryzoniami"?
;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M10M']Pożyczę Ci moją córkę :evil_lol: Ona mówi kotu: "nawet nie myśl o tym" i kot odchodzi. Najgorszy żarłok Pinki nie ruszy jej jedzenia chociaż położyłaby mu przed nosem. O gryzieniu jej żaden nawet przelotnie nie pomyśli. Zresztą moje koty nie gryzą. Pinki - jak był młodszy to próbował drapać ale z wiekiem mu przeszło. Natomiast korniszek mojej siostry gryzie, jak czegoś chce albo jak gania za kimś, żeby się bawić. Może korniszki są z natury "gryzoniami"?
;)[/quote]
[I][B]Hehe przysyłaj córkę do Krakowa!:lol: [/B][/I]
[I][B]W kilku już opisach rasy czytałam, że Kornisz nigdy w kontakcie z człowiekiem nie używa zębów i pazurów, no więc coś tu nie pasuje:razz:. Mały ma takie klimaty tylko w trakcie zabawy, lub lub chwilę po np. ostatnio wydawało się, że jest już śpiący, bo pełzał pod kołdrą w poszukiwaniu miejsca i nagle użarł mojego męża w pupę:cool1:).[/B][/I]
[I][B]Wydaje mi się, że to ma związek z wiekie i mam nadzieję, że mu przejdzie...[/B][/I]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zorlis']An3czka - parę lat temu poznałam milutkiego rudego kociaka (Pepsi się zwał), francuskiej rodzinki, u której mieszkałam na czas wymiany - ulubioną zabawą tego kota było atakowanie moich rąk, które po tych 10 dniach wyglądały, jakbym wpadła pod kosiarkę... Najorsze były jego ząbki; ale wytrzymywałam wszystko ze stoickim spokojem i nadzieją, że mu się znudzi ;) Raz nawet wszedł mi do pokoju na piętro, i wyskoczył spod łóżka kiedy się tego najmniej spodziewałam... ^^[/quote]
[B][I]O kurcze. To faktycznie musiało być nieprzyjemne.[/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='M10M']
Czyżby ten rok obfitował w wyjątkowo żywiołowe koty? Ja do tej pory też miałam raczej spokój a dziś.....

(...) Przykleiłaś je czy jak? Moje razem nie sypiają - poza Żabką i Kotecką ale one śpią zwinięte w kłębek.
[/quote]
Oj tak :lol:, ten rok przyniosł "wyjątkowe" koty.

Nie musiałam ich kleić :lol:, chłopcy zasadniczo są nierozłączni, jest między nimi tylko pół roku różnicy ale Azorek adoptował Kiwaczka i zajmuje się nim jak najlepsza matka, nie bardzo dopuszcza do Kiwcia resztę watahy i robi sceny zazdrości:crazyeye:.

[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1ce4faa1bad0de0c"][IMG]http://images3.fotosik.pl/147/1ce4faa1bad0de0cm.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=de14117e675f7895"][IMG]http://images2.fotosik.pl/147/de14117e675f7895m.jpg[/IMG][/URL][URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=1c15171efb056638"][IMG]http://images4.fotosik.pl/111/1c15171efb056638m.jpg[/IMG][/URL]
Obaj mają wyjątkowo impulsywne charaktery i kilka razy dziennie dostają takiej "głupawki" że normalnie "klękajcie narody" :diabloti:, także też się piszę na pożyczanie córki :mad:. Azorek jest wiecznie chory, Kiwcio ma kłopoty z koordynacją i nie widzi na jedno oczko, a potrafią razem roznieść dom, takie "biedne maleństwa" :eviltong:.

A to od nas z najlepszymi życzeniami dla Kociarzy na Psim Forum ;-)
[URL="http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=8eed3a1bc46789dc"][IMG]http://images3.fotosik.pl/303/8eed3a1bc46789dcm.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Choinka stoi (jeszcze) ale fakt, że została ubrana zakrawa na cud (w końcu to Boże Narodzenie). Linka wskakiwała na nią z rozbiegu, z miejsca i przypadkiem, przewracała ją na psią miskę z wodą a potem atakowała spod niej i nie pozwalała jej sobie zabrać. A jak już ją ustawilismy, to spróbowała jedną bombkę - nie smakowała jej - i poszła sobie. Na razie śpi. Zobaczymy co będzie w nocy.
Wesołych Świąt :loveu:
;)

Link to comment
Share on other sites

W walce Linki z choinką świateczne drzewko poniosło sromotną klęskę - tyle z niego zostało:
[IMG]http://img413.imageshack.us/img413/889/polinceso1.jpg[/IMG]
Za to Lineczka ma kilka nowych zabawek - od rana chodzi z ozdobami choinkowymi w pysku - najbardziej podoba jej się mały czerwony pajacyk. Nosi te zabawki, których nie stłukła - kilka starych szklanych bombek zakończyło już swój żywot.
A poza tym bawimy się świetnie :evil_lol:
;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gatara']
Kociaste polują na żarełko jakby były głodzone od dwóch tygodni :evil_lol: .[/QUOTE]
U mnie to samo, Malizna ma apetyt jak nigdy, wciąga wszystko z miski błyskawicznie, a oprócz tego jeszcze podgryza najróżniejsze smakołyczki, co wejdę do kuchni, zastaję tam smakowicie oblizującego się kota :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Malizna niestety nie tyje :lol: Mam nadzieję, że po sterylce zacznie nabierać ciała, bo teraz wygląda ja 7 nieszczęść, wszystkie kosteczki na wierzchu. A je falami, przed rujką i w czasie rujki wsuwa wszystko. A w czasie pozarujkowym, wybrzydza i jada tylko najlepsze kąski :p

Link to comment
Share on other sites

A ja muszę się pochwalić, że moje koty trzymają linie :loveu: kiedyś Szefu miał duużą przepuklinę tłuszczową, ale po zmianie karmy (czyli od jakiś 3 miesięcy) wygląda bardzo dobrze. I już go nikt nie myli z kotką w ciąży :mad:

Hmm tak sobie myślę czyby nie wstawić fotek moich potworków :razz: Kiedyś trzeba :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...