Jump to content
Dogomania

paniczny strach przed hałasem


agahaga

Recommended Posts

Bardzo dobrze rozumiem ten problem i widzę,że u większości psów schemat jest podobny. U mnie wygląda to tak Sylwester- odmowa wychodzenia z domu - najwyżej z podkulonym ogonem na najbliższy trawnik. Ok. tygodniowy powrót "do siebie" potem mniej więcej trzy miesiące spokoju - normalne spacery etc. Od ubiegłego tygodnia - fajerwerki, gdzieś z oddali podczas wieczornego spaceru i praktycznie nie mogę normalnie wyjść na spacer, małe "PUK PUK" i już pies się ślini, "drapie" wszystkimi łapkami do przodu i chce na oślep pędzić do domu. Nie wspomnę już o innych psiarzach, którzy patrzą na mnie jakby miała kompletnie dzikiego i niewychowanego psa. W okresach spokoju pies wzorowo chodzi na smyczy i jest posłuszny.Jak to wykonać, jak odwrócić jej uwagę jak się wystraszy - nie wiem. Staram się zabierać zawsze coś do aportowania, bo bardzo to lubi, ale nie zawsze jest to możliwe.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Witam. Mój problem jest podobny, bo moja suczka boi się niemal każdego hałasu. Zawsze obojętnie czy to na odgłos burzy, petardy czy silnika motocykla biegnie przed siebie na oślep. Jest wtedy tak przerażona że z trudem udaje mi się ją złapać, bo czasami w panice kąsa moje ręce. Strasznie się przy tym trzęsie i za nic nie daje się uspokoić:shake:Ja już nie wiem co mam robić. Za każdym razem po czymś takim już nie da się kontynuować spaceru, bo suczka zwykle ciągnie w strone domu.
[IMG]file://localhost/E:/Zdjecia/Sonia/sońka.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Cały czas pracuję nad moją Fugą i zaczynam obserwować rezultaty - jeśli mogę coś poradzić to nie pocieszaj jej i staraj się zachowywać obojetnie w takich chwilach. U mnie najlepiej działa hasło - Patyk ! aportujemy patyk ! wtedy udaje mi się odwrócić jej uwagę od tego co się dzieje, nawet od innych psów - oczywiście jeżeli są to dzwięki o umiarkowanym nasileniu. Na kanonady odgłosów np. wystrzałów nie ma mocnych - pęd do domu. Wydaje mi się,ze taka niestety konstrukcja psychiczna naszych piesków i musimy się mocno wysilać,żeby to się nie pogłębiło.

Link to comment
Share on other sites

POMOCY! Mam starsznie dziwnego psa...a raczej suczke, buldozke francuska. W zyciu piszczala ze strachu tylko dwa razy, w tym raz jak wlaczylam pierwszy raz odkurzacz... poleciala z piskiem i podwinietym ogonem na taras i nie chciala wejsc do domu potem... teraz gdy wlaczam odkurzacz najpierw sobie siknie na znak ze sie boi i potem chodzi za mna i czeka az wylacze i wtedy leci mi na rece, uszy zwiniete, dupka skulona i te oczy...no dla niej to tragednia no i suszarka do wlosow oj to az mi na szyje wlazla...za to nie boi sie glosnej muzyki wiec czasem jak odkurzam to zagluszam naprawde glosna muzyka to tylko siknie i pojdzie lezec do siebie ale bacznie obserwoje odkurzacz no i czeka az wylacze... za to na burze szczeka, na wieksze psy szczeka, na auta nie zwraca uwagi wiec troszke dziwne ze sie boi takich rzeczy a odkurzac musze przeciez....co robic??? nie wiem jak bedzie na sylwestra ale watpie zeby sie bala bo tu wciaz lataja odrzutowce wojskowe to tez jakby chciala mnie obronic- najeza sie i powarkuje... prosze o rade odnosnie tej dziwnej sytuacji

Link to comment
Share on other sites

Odkurzacz wydaje dzwieki na częstotliwosci które sa dla psa bardzo nieprzyjemne.
Proponuje w czasie odkurzania albo wyjść na spacer, albo sunię zamknąć w innym pomieszczeniu i tam właczyc radio, aby troche stonowac dźwieki dochodzace do psa

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

mój uciekał sam do innego pokoju gdy było odkurzane.. albo jak nie miał gdzie to braliśmy Kubę na ręce i przytulaliśmy go... poza tym odkurzacz to u Kuby był mały pikuś.. najbardziej się bał jak sąsiad w bloku trzaskał wszystkim co się dało u siebie w bloku (oknami, drzwiami balkonowymi, drzwiami od klatki schodowej, rzucał wszystkim na klatce schodowej)... sąsiad niestety mieszkał obok naszego mieszkania.. od sąsiada Kuba nabawił się lekkiej nerwicy - bał się zwykłego tąpnięcia (tak mocno sąsiad trzaskał przez kilka lat) - chcę dodać że sąsiad miał kilkanaście spraw o kolegium.. na szczęście się wyprowadziliśmy i przez kilka miesięcy Kuba miał spokój i ciszę (niestety parę miesięcy po wyprowadzce do domku jednorodzinnego Kuba miał atak padaczkowy dość ostry i nie przeżył :( )..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kaidar']mój uciekał sam do innego pokoju gdy było odkurzane.. [B]albo jak nie miał gdzie to braliśmy Kubę na ręce i przytulaliśmy go... [/B]poza tym odkurzacz to u Kuby był mały pikuś.. najbardziej się bał jak sąsiad w bloku trzaskał wszystkim co się dało u siebie w bloku (oknami, drzwiami balkonowymi, drzwiami od klatki schodowej, rzucał wszystkim na klatce schodowej)... sąsiad niestety mieszkał obok naszego mieszkania.. od sąsiada Kuba nabawił się lekkiej nerwicy - bał się zwykłego tąpnięcia (tak mocno sąsiad trzaskał przez kilka lat) - chcę dodać że sąsiad miał kilkanaście spraw o kolegium.. na szczęście się wyprowadziliśmy i przez kilka miesięcy Kuba miał spokój i ciszę (niestety parę miesięcy po wyprowadzce do domku jednorodzinnego Kuba miał atak padaczkowy dość ostry i nie przeżył :( )..[/QUOTE]

nie powinno się pocieszać ani tulić i głaskać psa kiedy się czegoś boi bo dla niego to jest nagroda za strach przed jakąś rzeczą i to jeszcze bardziej nasila lęk.Powinno się odwrócić uwagę psa od "strasznego" obiektu choć nie zawsze to jest proste,czasem prawie niemożliwe.Ale ciężka praca daje efekty.

Przykro mi że twój pies odszedł :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Daga & Maks']nie powinno się pocieszać ani tulić i głaskać psa kiedy się czegoś boi bo dla niego to jest nagroda za strach przed jakąś rzeczą i to jeszcze bardziej nasila lęk.[/quote]

Oczywiscie Daga masz rację. Jedno ale... wpływ na paniczny lęk psa przed hałasem miała niemal na 100 % padaczka. Nadwraźliwość na dźwięki jest charakterystyczna dla psów mających ataki padaczkowe, niezależnie od przyczyny tych ataków.

Link to comment
Share on other sites

trafiłam na taka mała bzdurę niby w atlasie zwierząt;) [url=http://atlas-zwierzat.pl/tresura-psow/
żśe psa należy przytulać i głaskać jak się czegos przestraszy - niestety cały post mi wcięło więc ponawiam próbe wstawienia cytatu, żeby nie zatracić sensu jaki autor chciał nadac tej wypowiedzi - i się włosy na głowie zjeżyły bo ludzie to czytają i może niektórzy stosują

Psy na ogół boją się głośnego dźwięku np. wybuchu petardy, w takiej sytuacji należy okazać psu czułość, poprzez np. głaskanie, mówienie do niego miłym głosem. W ten sposób pies będzie czuł się bezpieczniej, a tym samym przezwycięży strach.

powinni dopisac - czego nie robic kiedy pies sie przestraszy

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Brezyl']Oczywiscie Daga masz rację. Jedno ale... wpływ na paniczny lęk psa przed hałasem miała niemal na 100 % padaczka. Nadwraźliwość na dźwięki jest charakterystyczna dla psów mających ataki padaczkowe, niezależnie od przyczyny tych ataków.[/quote]


to z padaczką to prawda.. Kuba miał atak padaczkowy w wieku 4 lat którego niestety nie przeżył.. Kuba w końcu się jakoś przyzwyczaił do odkurzacza i nie uciekał ale nie na tym się skupiłam pisząc posta.. poza tym w moim przypadku przytulanie miała charakter taki że gdy się przestraszył był głaskany i uspokajany słowami że już dobrze, że już wszystko w porządku... ale nie w przypadku ataku który miał... przytulenie go do siebie naprawdę go uspokoiło bo rozluźnił się własnie dlatego że był przy kimś przy kim był bezpieczny....chciałam pokazać że sąsiedztwo też może mieć wpływ na poziom stresu i strachu psa.. w poście opisałam zachowanie sąsiada.. nieraz widziałam jak Kuba przy mnie uciekał pod stolik gdy za ścianą sąsiad trzasnął drzwiami (czy to w domu czy tymi na klatce).. chcę też dodać że słychać było bardzo dobrze te trzaskania nawet przy włączonym telewizorze.. mieszkałam na siódmym piętrze a sąsiedzi z czwartego piętra słyszeli trzaskania drzwiami... na to chciałam zwrócić uwagę że sąsiedztwo może mieć wpływ na strach psa.. nie mówię że na wszystkie... ale na niektóre może mieć... widziałam to po swoim Kubie gdy nieraz chował się pod stolik albo uciekał z podkulonym ogonem do innego pokoju a w oczach miał strach... nieraz jak szłam do pokoju do którego uciekł patrzył na mnie oczami w których było zdanie "nie zostawiaj mnie, boję się"...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...