Jump to content
Dogomania

Bardzo mini Kajko znalazł dom trzymamy kciuki za opiekunów i psiaka! Kajko za TM


Recommended Posts

Posted

zgadzam sie z SBD w zupelnosci a Jurkowi mozna zaproponowac zawsze jakas inna bide bo jest to ewidentnie chlopak o wielkim sercu i kazdy zwierzak bedzie mial super fajne i ciekawe zycie przy jego boku a najlepiej zeby byl to pies ktory lubi ludzi, ruch i jest ciekawy swiata ( chyba mu mojego Fryzia oddam;))
bede trzymac kciuki za dom w Lodzi !!!

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Panca, ja pójdę dalej, zaproponuje mu (o ile łódź wypali) nawet i zestresowaną bidę, tylko na innym tle, niż kajko.
on się nadaje na opiekuna dla wycofanych psów, umęczonych, z traumami. Zreszta kontakt z końmi też jest zdrowy, jka powoli przyzwyczajasz, opowiadał mi wczoraj, ze ma kolegów końskich terapeutów i wie, ze inne zwierzęta to b. wazny etap w leczeniu. ale oczywiście nie może być lęku przezd przestrzenią, agresji do innych zwierząt zapiekłej.
i chcę mu dac kilkulatka.

Posted

zgadzam sie z Toba w pelni:p
ja tak sobie mysle ze moze sunie z Olkusza ,ktora juz sie poddala i straszna z niej bida?
oto jej watek:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f28/w-olkuszu-kazdy-dzien-moze-byc-tym-ostatnim-wyzlowata-sunia-dt-ds-132524/index5.html[/URL]

Posted

Ciotki, Kajtek widywał konie codziennie i to przez cały czas pobytu w lecznicy. Siedział cicho jak mysz pod miotłą. Nie dziamotał na nie, a koni miał pod dostatkiem.
Z tego co czytam pan umie postępować z psami , które mają problemy a nasz mikrusek jest takim właśnie psiakiem.
Paczątkowo będzie nieufny, będzie się boczył, wyczuwał nowego pana,ale sadze , ze w miarę szybko by przywykł do nowej sytuacji tak jak u ciebie ciotka jak i u zuzki.
Pamiętacie jego zachowanie w nowym otoczeniu zaraz na początku? Ale psina się przyzwyczaiła.
Z filmiku wynika, że kondycyjnie to on jest nie do zdarcia i kto wie czy nie spodobałoby mu sie hasanie po zielonych pastwiskach.
Ktokolwiek go teraz nie zaadoptuje to będzie dla Kajka trauma- rozstanie z kolejnym domkiem, w którym czuł się bezpiecznie i poznawanie nowych ludzi, nowych zwyczajów itd.
Żeby nie było tak, że teraz są domki, a za tydzień znikną i nikt o Kajka się więcej nie zapyta.
Wydaje mi się, że teraz jest jego 5 minut i życzę wam, żebyście dokonały właściwego wyboru. Trzymam kciukasy tak mocno jak się da.

Posted

o, nire wiedziałam, ze kajko zna konie. ale ja i tak jestem przekonana, że kajko miał by konie gdzieś. zrestzą on w ogóle ignoruje zwierzęta, chyba, ze chcą go obwąchać. moim zdaniem problem leży gdzie indziej. kajko nie lubi spacerów. on czasem się wykluzuje, zwłaszcza, jak go jakiś piesek poderwie, albo jak "się zapomni" i zacznie ze mną byrykac. ale to jest, bo ja wiem, 20% przypadków... spuszczam go ze smyczy 10 m od klatki i wiecie co - pruje jak rakieta do domu. zawsze. jeszcze się nie zdarzyło, żeby po prostu szedł do domu. on ciagnie do domu. moim zdnaiem chodzi o to, ze kajko tak długo był bezdomny, ze nie lubi otwartych przestrzeni, chce byc bezpieczny w swojej "budzie" i nie interesuje go świat. być może boi sie straty? i teraz ja wyobrażam sobie, jak 3 dni w tygodniu kajko jedzie do stadniny, gdzie nie ma go gdzie zamknąć na czas pracy jurka, tylko siedzi przywiązany do płota, a przed nim przestrzenie, a pana nie ma, albo jest daleko. mnie wizja tego, co by wtedy czuł - przeraża. wiecie, jak się stoi i gada z kims, to kajko ciagnie. tzn cofa się i rusza do przodu, zeby się zerwac. cofa się i rusza do przodu, cofa się i....
teraz już mniej, niż na początku, ale jednak tak robi. i przy tym płocie byłoby tak samo.

oczywiście, że on by się z czasem przyzwyczaił,a le to nie byłaby kwestia miesiąca, czy dwóch, tylko więcej, i czy cena nie byłaby za duża?
oczywiście, można pokombinowac różne sztuczki (np zamykać go w kontenerku), ale po prostu z jurkiem doszliśmy do wniosku, ze domek łódzki, jako stabilniejszy (bez tych jazd kilka razy w tygodniu), nie wymagałby od kajka aż takiego wysiłku emocjonalnego i stersu. po prostu będzie mu łatwiej.
oczywiście, jeśli domek w łodzi będzie źle oceniony (choć nie wydaje mi się), to będziemy kombinowac, jak kajkowi najlepiej pomóc w adaptacji do częstego kilkugodzinnego bywania na dworze, żeby było mu jak najłatwiej.

ale się rozpisałam. mam nadzieję, ze klarownie napisałam, gdzie lezy problem.

ewatonieja, daj znać, na kiedy się umówiliście.

Posted

:placz::placz::placz::placz:

ale jak on sobie tam poradzi?!
biedaczek będzie sie stresował, wiem to :placz:

idę pisać sążnistą epistołę o kajku, żeby wiedzieli, co i jak, co lubi, jak sie zachowuje w róznych sytuacjach i w ogóle encyklopedię kajkową.

bueeee!!!! mam syndrom pt. "nie oddam go na poniewierkę".

Posted

oooo rany julek!! To prawda? SBD? Malutki kurdupelek nasz ma domek??:multi::multi: Czy mogłabyś kupić mu ode mnie coś co lubi na tą nową i mam nadzieję mega szczęśliwą, spokojną i taką "na zawsze" drogę?
[SIZE=1](Pieniążki przeleję jak zwykle)
[/SIZE]

Posted

Ffrubka, owszem, kajko jedzie w piątek, wraca do łodzi nomen omen. dobrze, ze to nie daleko ode mnie.

co prawda nie wydaje się być poruszony wyprawą :evil_lol:.

czeka na niego zwierzyniec -śwniki morskie i dwa koty. będzie miał więc towarzystwo.

ffruka, a co byś chciała mu kupić? fakt, przydałaby się mu smycz- chodzi na zosinej, która jest przystosowana do dwóch psów, jeśli potrzeba.

nie dam spokoju nowym człowiekom kajka, mówię wam :evil_lol:

Posted

kurczę, właśnie się dowiedziałam, ze kajko będzie u zuzki przez dwa dni a dopiero w niedzielę pozna swój dom. holender, szkoda, bo więcej stresu dla bidullka, ale dobrze, ze u zuzki. mam nadzieję, ze pamięta.

Posted

[quote name='sleepingbyday']kurczę, właśnie się dowiedziałam, ze kajko będzie u zuzki przez dwa dni a dopiero w niedzielę pozna swój dom. holender, szkoda, bo więcej stresu dla bidullka, ale dobrze, ze u zuzki. mam nadzieję, ze pamięta.[/quote]
śledze cały czas wątek Kajtka-Kajko w milczeniu ale teraz muszę się odezwać:crazyeye::crazyeye::crazyeye: jestem strasznie zaskoczona bo ja nic nie wiem o tym że KRASNAL ma przyjść do mnie na 2 dni.Czy ktoś mi coś powie na ten temat???????

Posted

no, może coś namotałam?? pani kajka powiedziała mi (rozmawiałysmy przez telefon), że dziś okazało się, że ona może w niedzielę go odebrać i dowiedziała się, ze nie ma problemu. kajko ma być u oosby, u której mieszkał i którą zna. no to wymysliłam, ze to chodzi o ciebie. być może jest jeszcze jakiś dom, który on zna? ja o tym nie wiem, nie pamiętałam innej osoby, więc wykombinowałam, ze to ty, ale może to ktoś całkiem inny? kurczę, nie chciałam namotac, być może za szybko wniosek wyciągnęłam?
ale jeszcze sobie myślę tak - jeśli kajko miałby być u obcej osoby, albo u takiej, u której był przez kilka dni i na bank nie pamięta, to ja mu chcę oszczędzić takich zmian i sama go jakoś zawiozę, może i w niedzielę bym dała radę?

Posted

W Łodzi to faktycznie był tylko u mnie jak jest taka potrzeba to może przeczekać u mnie te 2 dni nie ma problemu bo rzeczywiście lepiej dla niego by było żeby poczekał u mnie niż u osoby której zupełnie nie zna.

Posted

to wy sie dziewczyny porozumcie, bo jak co, to ja go przetrzymam jeszcze kilka dni. wiem, jak na niego wpływają zmiany, choc nie pokazuje tego, a tak pod rząd co dwa dni nerwy - nie ma co go na to narażac. sam sobie w główce wymysla co chwila przyczyny, dla których powinien się bać, to wystarczy.

Posted

ja rozmawiałam przez gg z Anna przyszłą opiekunką Kajtka i miałam zadzwonić upewnić się czy jest miejsce u zuzki, dopiero jak skoncze prace
ubiegłą mnie i juz wiemy ze Kajtunio spedzi te niecałe dwa dni włąsnie u niej

Ola napisz mi co on dostaje do jedzenia, to mu kupię zeby nie musiał zmieniać diety :)

Posted

[quote name='sleepingbyday']

ffruka, a co byś chciała mu kupić? fakt, przydałaby się mu smycz- chodzi na zosinej, która jest przystosowana do dwóch psów, jeśli potrzeba.

nie dam spokoju nowym człowiekom kajka, mówię wam :evil_lol:[/quote]

może być smyczka czy cokolwiek potrzebuje ;] niech ma na pamiątkę po ciotce z daleka :oops: ta malizna kochana i tak bardzo wyjątkowa.

Uwielbiałam zaglądać tu i cichutko czytać co u Was słychać... mam nadzieję, że nowy domek od czasu do czasu coś nam opowie...
Co ja bredzę, przecież Ty kochana SBD na pewno monitoring poprowadzisz hihihihihihi

Posted

[quote name='Ffrubka']może być smyczka czy cokolwiek potrzebuje ;] niech ma na pamiątkę po ciotce z daleka :oops: ta malizna kochana i tak bardzo wyjątkowa.

Uwielbiałam zaglądać tu i cichutko czytać co u Was słychać... mam nadzieję, że nowy domek od czasu do czasu coś nam opowie...
Co ja bredzę, przecież Ty kochana SBD na pewno monitoring poprowadzisz hihihihihihi[/quote]

ja im żyć nie dam ;). smyczka kupiona, żarełko też zagadałysmy sie z panią w zoologu wczoraj nieźle :evil_lol:

[quote name='ewatonieja']ja sie nie moge juz doczekać jak zobacze odmienionego Kajtka:razz:[/quote]

nie poznasz go. choć jak był taki obojętny na wszystko, to nie okazywał nerwów, teraz "sobie pozwala" na pokazanie, ze się boi, albo, ż ejest w stresie. to wszytsko bardzo subtelnie, ale jednak. zresztą, jest to nowy pies, a wyobraźcie go sobie za rok - cały rok w jednym miejscu, swoim własnym - to bedzie zmiana, że sie masz wiktor.
pamiętam, jak do mnie przyjechał, to chodził ze spuszczoną głową conajmniej przez tydzień, jak kłapouchy. nie reagował na imię, klepanie w udo, gwizdanie. potem nieśmiało zaczął podnosić główkę jak szykowałam jedzenie. od jakichś 3 tygodni podnosi czasem z ciekawości, tak po prostu, nawet na spacerach. a wczoraj, jka byłam w zoologu i wszedł jakis klient, to kajko podniósł główkę i zaczął obniuchiwać gościa z daleka. szok! taka inicjatywa z jego strony to nowość absolutna i utrwala się! a patrzcie był u mnie ile? dwa miesiące? tyle to trwa i jeszzce dużo pracy przed nim. ale chłopak się stara.


aha, mam chytry plan, żeby kajka nie stresować zmianami, tylko zafundować mu jedną, raz a dobrze zmianę. jak sie dodzwonię do przyszłych właścicieli, to ustalę, czy mogą go odebrać w czwartek - wtedy zawiozła by go belula do łodzi, bo jedzie i tak.

EDIT: kajko jednak jedzie dziś i od razu do ds, bo sytuacja się zmienila.
no to życzcie mu szerokiej drogi, a mi - żebym nie zapomniała jego dokumentacji medycznej podać ;-)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...