sleepingbyday Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 wiosna idzie to każdy młodnieje. ja tam nie jestem super rehabilitantem, jestem niecierpliwa, nerwowa. a pan kajko po prostu musi się odkuć i tyle. no i musi się zsocjalizować. bo on nie bardzo wie, o co kaman. a;e: zaczłą patzreć mi w oczy :crazyeye:! nie cały czas oczywiście, ale zaczła podnosic główke, szuakc kontaktu. to juz dużo. Quote
Lionees Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 [quote name='sleepingbyday']wiosna idzie to każdy młodnieje. ja tam nie jestem super rehabilitantem, jestem niecierpliwa, nerwowa. a pan kajko po prostu musi się odkuć i tyle. no i musi się zsocjalizować. [B][COLOR="Red"]bo on nie bardzo wie, o co kaman.[/COLOR][/B] a;e: zaczłą patzreć mi w oczy :crazyeye:! nie cały czas oczywiście, ale zaczła podnosic główke, szuakc kontaktu. to juz dużo.[/QUOTE] Myślałam,że po 2 miesiącach pobytu psa w domu,to będzie bardziej kaman... A może on i tak jest kaman,mimo,że nie kaman,bo wczesniej był zupełnie nie kaman?:roll::p Quote
Lionees Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 [quote name='sleepingbyday']j[B][COLOR="Red"]a kompletnie nie kaman [/COLOR][/B]:roll: ale wydaje mi się, ze on trochę juz kaman, tylko, że powolutku. no a u mnie zaczynał od początku. wyobrażam sobie idealna sytuację, że do nowego domku jeżdżę z kajkiem przyzwyczajac go do nowego.[/QUOTE] No było gdzies napisane wczesniej,że on 2 miesiące był na dt,więc myślałam,że on będzie bardziej kaman...a Ty piszesz,że z nim trzeba wszystko od poczatku...:shake: Quote
sleepingbyday Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 [quote name='Renata5']Myślałam,że po 2 miesiącach pobytu psa w domu,to będzie bardziej kaman... A może on i tak jest kaman,mimo,że nie kaman,bo wczesniej był zupełnie nie kaman?:roll::p[/quote] ja kompletnie nie kaman :roll: ale wydaje mi się, ze on trochę juz kaman, tylko, że powolutku. no a u mnie zaczynał od początku. wyobrażam sobie idealna sytuację, że do nowego domku jeżdżę z kajkiem przyzwyczajac go do nowego. Quote
Lionees Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 [quote name='Chandler']Ja tam wszystko kaman :p. Tylko musisz umowę dt podpisać, będziesz wtedy mogła szukać efektywnie Kajtusiowui domu. Na razie, to jesteś "w rozkroku", że tak się wyrażę - [B][COLOR="Red"]ani tak, ani siak, ani ds, ani dt.[/COLOR][/B][/QUOTE] Ani hop,ani siup,ani w te,ani we wte...:diabloti: Quote
Chandler Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 [quote name='sleepingbyday']ja kompletnie nie kaman :roll:.[/quote] Ja tam wszystko kaman :p. [quote name='sleepingbyday']ale wydaje mi się, ze on trochę juz kaman, tylko, że powolutku. no a u mnie zaczynał od początku. wyobrażam sobie idealna sytuację, że do nowego domku jeżdżę z kajkiem przyzwyczajac go do nowego.[/quote] Tylko musisz umowę dt podpisać, będziesz wtedy mogła szukać efektywnie Kajtusiowui domu. Na razie, to jesteś "w rozkroku", że tak się wyrażę - ani tak, ani siak, ani ds, ani dt. Quote
sleepingbyday Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 czekam na wzór umowy. i konkretne odpowiedzi na rózne moje pomysły dotyczące kajka. fundacja jest zbyt lakoniczna, jesli chodzi o ochrzanianie mnie za trzymanie się moich priorytetów, to duże i dokładne posty były, jesli chodzi konkrety dotyczące kajka, to cisza... Quote
Chandler Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 [quote name='Renata5']Ani hop,ani siup,ani w te,ani we wte...:diabloti:[/quote] ...Czyli tak zwany syndrom Kubusia Puchatka :lol:. [B]SBD[/B] - mam nadzieję, że fundacja stanie jednak na wysokości zadania i zacznie rozmawiać z Tobą, czego Tobie i Kajtusiowi życzę. Quote
ewatonieja Posted March 3, 2009 Author Posted March 3, 2009 ja nie bardzo rozumiem o co znowu chodzi,imię kajko może być :razz: nowa umowa zostanie przemyślana, kastracja po doprowadzeniu do porzadku ok, sugerowanie jako by zuzka nie zrobiła nic z Kajtkiem -nie ok :shake: może niektórzy zapomnieli, co to był za dzikus coś pominęłam? dzięki Aniu szajbus za podzielenie się wrażeniami :p Quote
szajbus Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 Bardzo żałuję, ze nie widziałyście Kajtka zanim trafił do zuzki. To był obraz nędzy i rozpaczy. Serce pękało patrząc na to wylęknione stworzenie. Chudy był do granic możliwości, zamiast sierści kupa skołtunionych, sztywnych kłaków, śmierdział niemiłosiernie, bał się dosłownie wszystkiego. Poprosiłam pania Małgosie, aby wet ocenił jego wiek. Odpowiedziała mi, że wyceniono go na niby 5-6 lat, ale nie widziała czy wet zaglądał mu do pyska. Sama, osobiscie jej wówczas powiedziałam, że szybciej mi katus na dłoni wyrosnie jak on ma tyle lat. Szybciej uwierzyłam w wersje tą podana przez łódzką wetkę, niż w tą, która do mnie dotarła. Już widze pana doktora , który chciał uśpić malucha, przed którym pani Małgosia go chowała jak mu zagląda w pysk i ocenia łaskawie jego wiek, bo mnie sie tak podobało. Chlapnął coś na odczepke i tyle. Kiedy trafił do zuzki nie mogłam uwierzyc swoim oczom obserwując jego przemianę. Zaczął młodnieć w oczach, inaczej sie poruszać, stawał się coraz pewniejszy. Sama pani Małgosia kiedy przyszła do mnie i pokazałam jej fotki Kajtka zaniemówiła z wrażenia. Skopiowała sobie wszystkie fotki żeby pokazać Kajtka panu doktorowi. Zgadzam sie , ze nad Kajtkiem trzeba jeszcze popracować. Jednak to co zrobiła z nim zuzka to był naprawde milowy krok w jego socjalizacji. Pamiętajmy także o tym, ze Kajtek jakby na to nie patrzeć znów zmienił swoje miejsce pobytu. Trafił do nowego domu, do nowego otoczenia i musi sie nauczyć żyć własnie w tym otoczeniu a to dla niego w tym wieku nie lada wezwanie. Nic dziwnego, ze trochę wolno mu to idzie. W koncu do nie jest młodzieniaszek. Quote
jotpeg Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 sluchajta, tu jest prawie identyczna psinka (ale suczka). moze by polaczyc sily przy szukaniu domu?: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/stasienka-klebuszek-strachu-skazany-na-samotnosc-132613/[/url] Quote
Lionees Posted March 3, 2009 Posted March 3, 2009 [quote name='jotpeg']sluchajta, tu jest prawie identyczna psinka (ale suczka). moze by polaczyc sily przy szukaniu domu?: [url]http://www.dogomania.pl/forum/f28/stasienka-klebuszek-strachu-skazany-na-samotnosc-132613/[/url][/QUOTE] O właśnie...ja juz byłam nie raz na jej wątku,ale pomysł jotpeg dobry,bo sunia może w domkach wybierać jak w ulęgałkach Quote
sleepingbyday Posted March 4, 2009 Posted March 4, 2009 no co wy.... ja wiem, że to był umierający śmierdzący wyniszczony dzikus. nie twierdzę, że zuzka nic nie zrobiła, jak rany, widać gołym okiem, że zrobiła. fakt to dalej jest dzikus,ale na początku na pewno był bardziej dziki. niemniej jednak mam swoje uwagi. ale ich nie artykułuję, bo teraz nie ma co. czekam na umowę. i uważam dalej, ze kajko musi poczekać z adopcją. bo wróci. Quote
Lionees Posted March 4, 2009 Posted March 4, 2009 Czyli co?Nie brac namiarów na ludzi,którzy sa zainteresowani Stasią?Ona też nie jest "święta" i mogą być z nią problemy,ale niektórych domków to nie odstrasza,wydają się być świadomi problemów... No ale jak uważasz,że z adopcją trzeba sie wstrzymać,to niech tak będzie.To jest maleńki psiak,a jak go zsocjalizujesz,to wydaje mi się,że o domek dla niego nie powinno być trudno;) Quote
sleepingbyday Posted March 4, 2009 Posted March 4, 2009 bo ja wiem - może nie wstrzymywać, bo trafiają się "z ulicy" domki pasjonackie, które będa pracować z psem i brak reakcji początkowy nie bedzie wadzić. ale koniecznie trzeba o tym mówić. to nie jest tak, że ktos chce zwykłego pieska i kajko się nadaje. on zaczął deliktanie reagować, słyszeć wołanie, ale powtarzam - te reakcje są w pewien sposób "przypadkowe" nie automatyczne, jego aktywnośc jest związana głównie ze spacerem i jedzeniem na horyzoncie, to nie jest tak, ze on zrobił jakies ogromne postepy, bo nie zrobił. one sa widoczne i przez to cieszą, ale to maleńkie kroczki. zdaję sobie sprawe, że większość to sa reakcje już wyuczone przez zuzke, które sie odezwały, jak kajko sie wyluzował. Quote
szajbus Posted March 4, 2009 Posted March 4, 2009 No to mamy "bliźniacza siostrzyczkę " Kajtusia. Jeśli są domki zainteresowane takim psem to moim zdaniem należy z tymi domkami rozmawiać. Pamiętajmy, ze Kajtek jest nadal bez domku. Quote
sleepingbyday Posted March 9, 2009 Posted March 9, 2009 wysłanie mejlem wzoru umowy nie powinno trwac tydzień! jak fundacja nie ma swojego wzoru, to dostepne są na dogo. Quote
olgaj Posted March 9, 2009 Posted March 9, 2009 Czy mozesz przestac jechac fundacji ? Jesli Kajtek jest Ci niewygodny, to napisz wprost, bo według mnie to czy dostaniesz umowe na dt czy nie, nie jest w tej chwili najistotniejsze, chyba ze sie myle, wiec mnie oswiec. Do czego jest ci tak niezbedna umowa w tej chwili? I co chesz zebysmy zawarły w tej umowie przedewszytkim? Quote
Chandler Posted March 9, 2009 Posted March 9, 2009 [quote name='olgaj']Czy mozesz przestac jechac fundacji ? Jesli Kajtek jest Ci niewygodny, to napisz wprost, bo według mnie to czy dostaniesz umowe na dt czy nie, nie jest w tej chwili najistotniejsze, chyba ze sie myle, wiec mnie oswiec. Do czego jest ci tak niezbedna umowa w tej chwili? I co chesz zebysmy zawarły w tej umowie przedewszytkim?[/quote] To fundacji powinno zależeć, żeby wszelkim formalnościom stało się zadość. Umowa dt jest ważna i ja to SBD mówiłam, jako prawnik i jako uczestnik tego forum i będę to powtarzała. Dziwne jest dla mnie, to, że ta prosta sprawa nie została jeszcze załatwiona. Natomiast im więcej będę czytała Twoich postów, [B]olgaj[/B], tym gorsze zdanie będę miała o działalności fundacji. Nie wiesz co jest w umowie dt? Uważasz, że jej zawarcie będzie krzywdzące dla Kajtka? Rozpoczął się kolejny tydzień, w którym osoby z fundacji nie mogą się zebrać, zachowują się w tym wątku nieodpowiedzialnie, chcąc pokazać chyba SBD, gdzie jest Jej miejsce. No nie wiem... Najpierw był problem, żeby zebrać się i powiedzieć, czy Kajtek pozostanie pod opieką SBD, bo był problem z quorum i trudno się było przyznać, że fundacja nie ma, co zrobić z psiakiem, teraz jest problem z obiecaną przez ewatonieja umową dt i prośba o nią jest, jak widzę, obrazą majestatu fundacji. Formalności nie są zbędne, są niezbędne i wiele nieporozumień można uniknąć, gdy działa się na podstawie wspólnych umownych ustaleń. Po to właśnie jest potrzebna umowa dt w tym przypadku i w każdym przypadku, gdy pies zostaje przekazany pod opiekę jakiejś osoby. [B]ewatonieja[/B] - udajesz, że tego wątku nie ma i że nie padła z Twojej strony obietnica przesłania umowy, że jakoś to będzie? Naprawdę nie możecie schować urazy, stanąć ponad poczuciem złości, czy niechęci i skoro SBD prosi o formalne załawienie kwestii przebywania Kajtka pod Jej opieką, przesłać do Niej po prostu umowę, podpisać ją wspólnie i działać dalej dla dobra Kajtka razem - fundacja wraz SBD? Quote
ewatonieja Posted March 9, 2009 Author Posted March 9, 2009 jak nie mam nic ciekawego do napisania to milczę, łojezu znowu temat urazy wypłynął :shake: no i mi przypomniałaś:roll: ja osobiście nie posiadam wzoru mowy o dt (ale coś skleiłam z naszej umowy adopcyjnej i podpowiedzi na dogo) w tym przypadku na pozytywny odzew od koleżanek z Fundacji liczyć nie mogę, bo raczej są zdania, że nic to w sytuacji Kajtka nie zmieni ehhh ja tez chcę miec takiego adwokata :oops: nie znam mejla SBD , PROSZE O PODANIE MI GO NA PW, DZIEKI Quote
Chandler Posted March 9, 2009 Posted March 9, 2009 [quote name='ewatonieja']jak nie mam nic ciekawego do napisania to milczę, łojezu znowu temat urazy wypłynął :shake: no i mi przypomniałaś:roll: ja osobiście nie posiadam wzoru mowy o dt (ale coś skleiłam z naszej umowy adopcyjnej i podpowiedzi na dogo) w tym przypadku na pozytywny odzew od koleżanek z Fundacji liczyć nie mogę, bo raczej są zdania, że nic to w sytuacji Kajtka nie zmieni ehhh ja tez chcę miec takiego adwokata :oops:[/quote] ewatonieja - umowa dt jest potrzebna, bo za chwilę będą nieporozumienia, a właściwie mogą być, o różne zwykłe sprawy. Umowa, to jest bezpieczne wyjście dla KAJTKA, dla fundacji i dla SBD. Na podstawie wzoru możecie skonstruować własną umowę dostosowaną do sytuacji i ustalić, czego oczekujecie od SBD, a czego SBD oczekuje od Was. Spójrz na to życzliwie. Po umowę sięga się, jak są problemy, w przeciwnym wypadku nikt do niej zapewne nie zajrzy. Jeżeli macie problemy, to może SBD napisze taką umowę, a Wy ją przejrzycie i ewentualnie zaakceptujecie? Jeżeli chodzi o urazy, które znowu wypłynęły - zobacz, jak olgaj zwraca się do SBD, nie pierwszy już raz. Tak nie można. Quote
sleepingbyday Posted March 10, 2009 Posted March 10, 2009 [quote name='sleepingbyday'][B]ponieważ uważam to za [U]oficjalne [/U]poparcie fundacji mojego pomysłu, poprosze o sporzadzenie nowej umowy, na dt. na razie ogłaszany jest pies mający właściciela - mnie.[/B] przyslijcie mi proszę wzór używanej przez was umowy dt na [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL] ........ [/quote] nie dziwię się teraz, że powstało zdziwienie moimi wymaganiami co do psa, a zwłaszcza [U]pewności[/U] co do jego wieku. po raz któryś wychodzi czytanie wybiórcze. albo może w ogole nie czytanie? olagaj, może ty sobie chcesz beztrosko pieski i kotki trzymać gdzie tam bądź na dt i ds bez formalności i mi nic do tego, że tobie nie stanowi, czy masz umowę, czy nie. więc prosze o wzajemność. co ma moja prośba o umowę do tego, czy mam kajtka dość, czy nie? a dlaczego bym miała mieć go dość? coś wiesz, o czym ja nie wiem? ja bardzo chętnie zostanę z umową na ds pod warunkiem, ze fundacja sceduje na mnie wszelkie uprawnienia co do decyzji o losie kajka, sposobach leczenia, szukania domu etc. ale to by wymagało takoż zmian w umowie o ds. nie będziemy sobie jeść z dziubków, więc fundacji też powinno zależeć, zeby prawnie sprawa była rozwiązana. bo na razie fundacja nie ma żadnych praw wobec mojego (prawnie) psa, a chyba chciałaby. co do jechania po fundacji, to wierz mi, powstrzymuję się, jak mogę. Quote
olgaj Posted March 10, 2009 Posted March 10, 2009 Konkrety- co chcesz zeby bylo zawarte w tej umowie. Prosze wyrabiac sobie zdanie o mnie, nie o fundacji, bo fundacja to nie tylko ja, a mnie jest akurat zupełnie obojetne co myslisz na moj temat :p Wiec konkretnie co chcesz miec zawarte w tej umowie? Wypunktuj, nie wiemy o co chodzi, czy o kwestie finsowe czy o mozliwosc decydowania o dalszym losie Kajtka... najlepiej napisz wprost. Quote
Ffrubka Posted March 10, 2009 Posted March 10, 2009 [quote name='ewatonieja']m Kajtek miał wirtualnego opiekuna , jesli wpłaty będa potwierdzone to ja nie widze możliwości odmowy ich przyjęcia przez dt Kajtka :mad: [/quote] Kajtuś [B]ma [/B]wirtualnego opiekuna - mnie... pieniążki wpływają każdego 10 dnia miesiąca. Po przewertowaniu wątku (na który jakimś dziwnym trafem w ogóle wlazłam - Kajtusia "zaadoptowałam" ze strony fundacji), troszkę się wszystkim zniesmaczyłam. Nie ma tu dla mnie dobrego i złego i nie zamierzam się w to wciągać. [B]KAJTUś [/B]jest tu [B]najważniejszy[/B] i skupmy się na nim :mad: Troszkę się zgubiłam - czy moje pieniążki w ogóle na Kajtusiowe potrzeby były przeznaczane - mam nadzieję, że tak. Nie jest tego dużo, ale zawsze coś. Szkoda, że musiałam po tak długim czasie trafić na ten wątek aby się czegokolwiek o kurdupelku dowiedzieć - liczyłam na jakieś info chociaż raz w miesiącu, a sama nie dopytywałam się sądząc, że dobre człowieki z fundacji mają mnóstwo rzeczy na głowie (to nie ma żadnego podtekstu). Wyprostujcie proszę kwestię maluszka... niech ma trochę spokoju, bez względu na to czy ma 7 lat, 11, 19 czy 101... :shake: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.