Marta666 Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Cytat z infoludka [quote]9 sierpnia br. w okolicach pętli autobusowej na osiedlu Bukowym przez parę godzin błąkała się suczka rasy amstaf (ciemna, pręgowana).Wiadomość pod nr tel: 602 288 477 lub 695 755 007[/quote]A nuż to Sara........ Pewnie ma ktoś bliższy kontakt z Agnieszką?czytałam,że nie będzie jej jakiś czas na dogo,a warto moim zdaniem ją poinformować. Quote
Asior Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 no ale Sarunia nie była ciemna pręgowana, bo miała dużo białego.... Quote
agaga21 Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 [quote name='Marta666']Cytat z infoludka A nuż to Sara........ Pewnie ma ktoś bliższy kontakt z Agnieszką?czytałam,że nie będzie jej jakiś czas na dogo,a warto moim zdaniem ją poinformować.[/QUOTE] aga z samego rana bedzie w pracy, więc zajrzy też na dogo. na pewno sprawdzi tą informację.. Quote
Marta666 Posted August 9, 2010 Posted August 9, 2010 Asior może w skrócie napisali. Sama wiem jak ludzie potrafią opisać kolor sierści,że niekiedy ręce opadają ;) Quote
agnieszka32 Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 Czekam na zdjęcie tej suni zrobione mmsem. Pani, która ją znalazła jest nią zachwycona, mówi że sunia jest wspaniała, piękna, duża z nadwagą... Jeśli właściciel suni się nie znajdzie, niunia zostanie u tej Pani. Pani zaraz idzie z nią do weterynarza sprawdzić czipa i wydrukuje ogłoszenia, że sunia się znalazła, a ktoś, kto będzie się uważał za jej właściciela, będzie musiał Pani udowodnić, że to jego sunia. Pani okazała się wielbicielem rasy, mają w rodzinie amstaffkę, więc się jej nie boi. Mówi, że wszyscy sunię wczoraj obchodzili wielkim łukiem, a ona była taka zagubiona :( Quote
doddy Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 Po cichu liczę na wielki happy end tej historii. Quote
agnieszka32 Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 Niestety, to nie Sara :( Dziękuję Marta666 za Twoją czujność. Doddy - Tobie za nadzieję... Quote
ageralion Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 [quote name='agnieszka32']Pani okazała się wielbicielem rasy, mają w rodzinie amstaffkę, więc się jej nie boi. Mówi, że wszyscy sunię wczoraj obchodzili wielkim łukiem, a ona była taka zagubiona :([/QUOTE] Mieszkaja jednak w naszym miescie normalni ludzie z sercem :) Przykro mi, ze to nie Sarunia :( Quote
baster i lusi Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 Mnie też szkoda,że to nie Sarunia ,ale cieszę się z tego ,że znalazła człowieka co ją pokochał.Oby więcej było takich ludzi co się ich nie boją. Quote
fioneczka Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 miałam nadzieję że to Sarunia ... bardzo chciałam w to wierzyć :( Quote
agnieszka32 Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 [quote name='ageralion']Mieszkaja jednak w naszym miescie normalni ludzie z sercem :) Przykro mi, ze to nie Sarunia :([/QUOTE] Ja też się zdziwiłam, kiedy Pani powiedziała, że mała ją za serce chwyciła i nawet nie brała pod uwagę oddania jej do schroniska. A kiedy jej zaproponowałam, że pomogę w szukaniu dla suni domu, gdyby właściciel się nie znalazł, Pani stwierdziła, że suńka jest tak cudowna, że nikomu jej nie odda :) [quote name='baster i lusi']Mnie też szkoda,że to nie Sarunia ,ale cieszę się z tego ,że znalazła człowieka co ją pokochał.Oby więcej było takich ludzi co się ich nie boją.[/QUOTE] Dziękuję za obecność... [quote name='fioneczka']miałam nadzieję że to Sarunia ... bardzo chciałam w to wierzyć :([/QUOTE] Ja też chciałam w to wierzyć, Asiu. Serce mi tak mocno biło, gdy czekałam na fotkę... Quote
agaga21 Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 aga, takie zdarzenia dają nadzieję, że twoje dzieciaczki trafiły na kogoś z sercem, kto je pokochał i się o nie zatroszczył... Quote
Marta666 Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 Przykro mi,że to nie Sara.....:-( Dobrze,że tamta sunia nie błąka się nadal tylko znalazła dom. Ja też jak [b]agaga21[/b] mam nadzieję,że Sarę lub Fiodorka ktoś mógł przygarnąć. Quote
agnieszka32 Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 Może macie rację... Niuńki moje kochane :( Quote
ania z poznania Posted August 10, 2010 Posted August 10, 2010 [url]http://www.dogomania.pl/threads/190575-Rusza-zbi%C3%B3rka-na-karm%C4%99-i-pomoc-dla-ps%C3%B3w-z-powodzi-z-Bogatyni-i-Zgorzelca-oraz-Le%C5%9Bnej[/url] Kochani, na terenie Poznania mogę zebrać dary, nie będziecie musieli wysyłać, wybieramy się z Agaga21 do Bogatyni. Quote
ms_arwi Posted August 15, 2010 Posted August 15, 2010 Ja dzisiaj bylam ze swoimi sunkami na wybiegu dla psiakow... i przyszla piekna astka, podziwialam ja z daleka az nagle zdalam sobie sprawe, ze bardzo przypomina mi kogos... Ze wyglada jak Sarunia... Nawet koncowke ogonka miala biala... Tylko zdaje sie na pyszczku tamta miala wiecej bieli... Chcialam fotke zrobic, ale byla za daleko. Musze pokazac zdjecie Saruni Damianowi i zapytac go czy tamta faktycznie miala wiecej bieli... Quote
agnieszka32 Posted August 15, 2010 Posted August 15, 2010 [quote name='ms_arwi']Ja dzisiaj bylam ze swoimi sunkami na wybiegu dla psiakow... i przyszla piekna astka, podziwialam ja z daleka az nagle zdalam sobie sprawe, ze bardzo przypomina mi kogos... Ze wyglada jak Sarunia... Nawet koncowke ogonka miala biala... Tylko zdaje sie na pyszczku tamta miala wiecej bieli... Chcialam fotke zrobic, ale byla za daleko. Musze pokazac zdjecie Saruni Damianowi i zapytac go czy tamta faktycznie miala wiecej bieli...[/QUOTE] Sara była duża, baaaardzo duża jak na amstaffkę - wyższa od owczarka niemieckiego, taki kawał baby był z niej, 40 kg wagi ;) Może to by pomogło? Quote
ms_arwi Posted August 15, 2010 Posted August 15, 2010 [quote name='agnieszka32']Sara była duża, baaaardzo duża jak na amstaffkę - wyższa od owczarka niemieckiego, taki kawał baby był z niej, 40 kg wagi ;) Może to by pomogło?[/QUOTE] Tamta sunka byla tez spora... nawet do Damiana mowilam, ze jaki duzy ten amstaff... Poczatkowo myslalam nawet, ze to pies, bo taki spory... Przepiekna byla... Pokaze fotki Saruni Damianowi i moze on bedzie lepiej pamietal pysk tamtej... Bo ja najbardziej zwrocilam uwage na biala koncowke ogonka... edit: Dodam, ze tamta sunka z daleka wydawala sie bardzo zadbana. Bawila sie przegryziona pilka nozna, ale nie lubila jak inne psy ja obwachiwaly... Quote
anita_happy Posted August 23, 2010 Posted August 23, 2010 wrzuce do was..bo zamarłam jak go zobaczyłam..i do was popędziłam..ale to nie Fiodor... ale w potrzebie :/ [url]http://zgubiono.pl/component/option,com_marketplace/Itemid,30/page,show_ad/catid,8/adid,4660/[/url] Quote
agnieszka32 Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 [quote name='anita_happy']wrzuce do was..bo zamarłam jak go zobaczyłam..i do was popędziłam..ale to nie Fiodor... ale w potrzebie :/ [url]http://zgubiono.pl/component/option,com_marketplace/Itemid,30/page,show_ad/catid,8/adid,4660/[/url][/QUOTE] Dzięki, Anitka. Widziałam to ogłoszenie, niestety, to nie Fiodorek :( Quote
anita_happy Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 :( za każdym razem j ak przegladam ogłoszenia MAM NADZIEJę, ze sie na nich napatocze:/ NADZIEJAAAAA nie umiera..pozrowionka... Quote
Czaruś Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 Agnieszko ja cały czas też myślę i rozglądam się za Sarunią i Fiodorkiem. Nawet sobie nie wyobrażam co czułaś i czujesz nadal. Moje psiurki (Toffi i Aria) w ubiegły wtorek wyszły z posesji i postanowiły pozwiedzać okolicę. Znaleźliśmy je bardzo szybko, bo po 30 minutach od zorientowania się, że ich nie ma, ale to dzięki dobrym i życzliwym sąsiadom, w moment szukały ich trzy auta, rowerzysta i motocyklista. Na szczęście znalazły się niedaleko domu, ale co przeżyłam przez te 30 minut to nie da się opisać, a jeszcze najbardziej dobijające było jak natrafiło się na osoby mające jedynie przez oczami psy-mordercy :( Trzymam kciuki i wierzę, że Twoje dzieciaczki też się odnajdą mimo upływu czasu. Quote
agnieszka32 Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 [quote name='ARDNAS']Agnieszko ja cały czas też myślę i rozglądam się za Sarunią i Fiodorkiem. Nawet sobie nie wyobrażam co czułaś i czujesz nadal. Moje psiurki (Toffi i Aria) w ubiegły wtorek wyszły z posesji i postanowiły pozwiedzać okolicę. Znaleźliśmy je bardzo szybko, bo po 30 minutach od zorientowania się, że ich nie ma, ale to dzięki dobrym i życzliwym sąsiadom, w moment szukały ich trzy auta, rowerzysta i motocyklista. Na szczęście znalazły się niedaleko domu, ale co przeżyłam przez te 30 minut to nie da się opisać, a jeszcze najbardziej dobijające było jak natrafiło się na osoby mające jedynie przez oczami psy-mordercy :( Trzymam kciuki i wierzę, że Twoje dzieciaczki też się odnajdą mimo upływu czasu.[/QUOTE] Dziękuję Ci bardzo... Współczuję przeżyć, to musiało być straszne :( Quote
ulvhedinn Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 Agnieszka tak na pociechę, ja własnie niedawno odnalazłam własciciela psa. Daktyl, foksterier, - jak sie okazało "z domu" Hugo- zaginął facetowi jak jeszcze była zima. Szczeniak!!! A teraz w wakacje się znalazł. Czekamy na przyjazd pana.... :p Quote
agnieszka32 Posted August 24, 2010 Posted August 24, 2010 [quote name='ulvhedinn']Agnieszka tak na pociechę, ja własnie niedawno odnalazłam własciciela psa. Daktyl, foksterier, - jak sie okazało "z domu" Hugo- zaginął facetowi jak jeszcze była zima. Szczeniak!!! A teraz w wakacje się znalazł. Czekamy na przyjazd pana.... :p[/QUOTE] To świetnie! Już wyobrażam sobie tą radość, gdy się spotkają :loveu: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.