Jump to content
Dogomania

Siemię lniane


Szamanka

Recommended Posts

  • 1 month later...
  • Replies 80
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

W ktoryms z postow przeczytałam ze po podaniu siemienia lnianego piesek miał lekkie rozwolnienie .. Poza tym , ze siemie lniane słuzy pieknej bąyszczącej siersci , to przede wszystkim działa na układ pokarmowy i wszelkie stany zapalne przewodu , jak np. zapalenie gruczołu odbytowego.. wiele razy moj pies dostawał rozne srodoki i polecano mi rozne zabiegi , lecz nic nie skutkowało tak własnie jak siemie lniane .. polecił mi to ostatnio , pare mies. temu jeden z lek. wet..Jak reką odjął ustąpiły dolegliwosci.. poza tym jest własnie uzasadnione ze siemie lniane wpływa na dobrą przemiane materii , lepsze wykorzystywanie pokarmu leczy wszelkie stany zapalne , usuwa tzw. złogi ... wiec tym samym pozytywnie wpływa na sierc psa.. Zalecona mi dawka na duzego psa to 1 łyzka siemienia ktorą chwile gotuje sie , bądz zalewa wrzątkiem w szkłance i takie potem w całosci dodaje do karmy..mozna tez zalac mniejszą iloscią wrzątku zmielone siemie , lecz jest ono duzo drozsze , a efekty takie same...najlepiej , bo najtaniej kupic siemie w sklepie nasiennym..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Re-a'] Zalecona mi dawka na duzego psa to 1 łyzka siemienia ktorą chwile gotuje sie , bądz zalewa wrzątkiem w szkłance i takie potem w całosci dodaje do karmy[/quote]

Mi się gdzieś o uszy obiło(nie wiem czy na forum tego nie czytałam),że powinno się podawać tylko samą galaretę bez ziarenek.Więc jak jest lepiej?

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Ostatnio pytałam weta o siemię i powiedział, że koniecznie musi być poddane obróbce termicznej- więc nie wystarczy zmielić w młynku i podać, trzeba jeszcze pogotować, albo te ziarna wyprażyć. Tłumaczył to tym, że nie poddana przeróbce termicznej skorupka ma jakieś złe właściwości, które działają jak malutkie dawki cyjanku. Nie wiem, czy to prawda, ale fakt, zmieliłam kiedyś siemię i zaparzyłam w szklance- nie robił się z tego taki glut, jak z z tego zmielonego z apteki. Chyba będę jednak gotować...
Z drugiej jednak strony właśnie znalazłam takie coś, dla ludzi:
"Nasiona lnu - namoczone w wodzie, a następnie rozgniecione, zażywane po łyżce stołowej rano i wieczorem - pomagają przy zaparciach."
Także chyba nie parzone nie są chyba tak szkodliwe.
A, wyczytałam jeszcze takie coś:
"Siemie lniane możemy kupić w aptece, samemu zmielić np. w młynku do kawy i zamknąć do szczelnego słoika. [COLOR=Red]Szczelne zamknięcie jest bardzo ważne, ponieważ olej zawarty w nasionach łatwo się utlenia."[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

ja juz mam rozne techniki przygotowania siemnia ;) Sucz karmie juz od jakiegos czasu tylko sucha, a raz dwa razy w tyg robie do tego siemie - najczesciej gotuje, bo z zaparzonego nie robi sie glut. Mielone gotuje chwilke i odstawiam zakryte na 30 min, a niemielone gotuje z 15 min max i tez na 30 min odstawiam. Efekty dzialania siemienia na Azie widac super, siersc sie bardzo poprawila.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Odświeżam temat, bo rozmawiałam dziś z moim wetem na temat siemienia i zawartych w nim NNKK. Stwierdził on, że w siemieniu są śladowe ilości NNKK i nie warto sobie tym głowy zawracać. Nie dyskutowałam z nim na temat psów, którym wyrażnie podawanie siemienia pomogło, co świadczyć może o jego skuteczności. Usiłowałam znaleść w internecie, zawartość NNKK w siemieniu ale nie udało mi się. Czy ktoś wie ile NNKK znajduje się w powiedzmy, 100g siemienia?

Link to comment
Share on other sites

Witam,
[B]@basia[/B] i masz racje,ze nie dyskutowalas ze swoim wetem bo on chyba na wykladach z chemii troche przysypial. Nie wiem dokladnie ile nienasyconych kwasow tluszczowych Omega-3 zawieraja ziarenka siemienia lnianego ale wiem na 100%, ze olej z siemienia lnianego stoi na 3 miejscu jezeli chodzi o najwieksza zawartosc NNKT poprzedzaja go tylko olej rybny (czyli tran :razz:) i olej z konopii ( lnianych ma sie rozumiec:evil_lol: ) Ja dodaje do karmy olej z siemienia 2x w tyg po pol malutkiej (mocca) lyzeczki na zmiane z olejem rybnym (moze byc w kapsulce) Nalezy jednak pamietac o tym,ze wszystkie oleje czy preparaty musza byc kupowane w sklepach dla ludzi :eviltong: a nie zwierzat :shake: gdyz przepisy jezeli chodzi o zawartosc pierwiastkow ciezkich w zywnosci sa bardzo rygorystyczne jezeli chodzi o ludzi a nie istnieja lub sa bardzo poblazliwe jezeli chodzi o zwierzeta domowe.

Link to comment
Share on other sites

[B]Kobold[/B] ale teraz mozemy sobie zadac pytanie ile trzeba dac siemienia zeby byl taki sam efekt jak po oleju? Bo to chyba jednak bedzie roznica i moze min o to wetowi chodzilo? Ze trzeba dac siemienia duzo zeby byly zauwazalne efekty?
Ja juz tez od jednego weta (nie mojego) uslyszalam, ze nie warto dawac siemie a powinno sie "przejsc" na lepsze witaminy. A jednak nie do konca sie z tym zgadzam. Wole dac siemie nic kolejna chemie - nawet jesli nie bedzie tak samo dobry efekt. Suka bardzo lubi zupki siemieniowe i chociazby z tego powodu jej dodaje do jedzenia :)

Link to comment
Share on other sites

Ja podobnie jak Agnes preferuję to co naturalne. Dlatego zaciekawiło mnie to, co powiedział wet. Zamiast siemienia zaproponował jakieś odżywki na poprawę sierści ale odmówiłam :razz:
Jeszcze mam do was jedno pytanie. Spotkałam się też ze stwierdzeniem, że kwasy omega ulegają rozpadowi w wysokiej temperaturze, w związku z czym zaparzanie nasion siemienia jest bezsensowne jeżeli chodzi o te kwasy. Co o tym myślicie?
Usiłowałam znaleść w książkach info na temat temperatury rozpadu NNKK ale nie udało mi się, jednak ze szkoły pamiętam, że rozpadają się w znacznie wyższej niż 100st. Nie mam jednak co do tego pewności :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aten@']ja od dawien dawna mielę siemię i posypuje tym karmę. Sierść suczy pięknie się świeci, nie wypada. Może teraz dla odmiany spróbuję zrobić glutki, ale nie wiem, czy moja będzie chciała to zjeść.[/quote]

ale czy tak dobry efekt jest napewno dzieki podawaniu siemienia?? Bo jesli pies mial ladna siersc i zaczelas podawac to nic nie oznacza, jesli pies mial zniszczona i zaczelas podawac TYLKO siemie to faktycznie mozna powiedziec ze to to pomoglo

Link to comment
Share on other sites

efekt jest z całą pewnością po siemieniu, moja suka ma atopię i jej sierść i skóra były w bardzo kiepskim stanie, miejscami była łysa, skóra czerwona, rozpulchniona i gorąca. Od ponad 1,5 roku dostaje 2 x dziennie łyżkę zmielonego siemienia i efekty są nieporówywalne. Oprócz tego przeszlismy na karmę dla alergików, ale nie sądzę, że karma ma aż taki wpływ na sierść i skórę. Dodam, że sucz nie dostaje żadnych środków witaminowych ani tym podobnych - po prostu sucha karma plus siemię.

Dodam jeszcze, że siemię polecił mi właśnie wet, jako bogate źródło nienasyconych kwasów tłuszczowych i że to pomoże.

aaa, dodam tylko, żeby nie było, że za pomoca siemienia wyleczylismy atopię ;), że z najgorszego stanu wyszliśmy za pomoca sterydów i antybiotyków. Gdy załagodzilismy najgorszą formę, zaczęłam podawac siemię i w te lato wyglądało to już zupełnie inaczej (a moją sucz uczulają głownie trawy, których w lecie nie brakuje)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aten@']efekt jest z całą pewnością po siemieniu, moja suka ma atopię i jej sierść i skóra były w bardzo kiepskim stanie, miejscami była łysa, skóra czerwona, rozpulchniona i gorąca. Od ponad 1,5 roku dostaje 2 x dziennie łyżkę zmielonego siemienia i efekty są nieporówywalne. Oprócz tego przeszlismy na karmę dla alergików, ale nie sądzę, że karma ma aż taki wpływ na sierść i skórę.[/quote]

i o to mi chodzilo - karma moze miec bardzo duzy wplyw na siersc. Sama to sprawdzilam na swojej suce, zmiana byla odrazu! Bylam w szoku. A zmienilam tylko karme...

Po prostu zastanawiam sie...bo sporo osob pisze siemie ach i och same cuda, ale czy tak naprawde we wszystkich tych przypadkach pomoglo TYLKO siemie? Ja daje siemienia teraz sporo, ale nie widze jakis oszalamiajacych efektow ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agnes']i o to mi chodzilo - karma moze miec bardzo duzy wplyw na siersc. Sama to sprawdzilam na swojej suce, zmiana byla odrazu! Bylam w szoku. A zmienilam tylko karme...[/quote]
no ja tak nie do końca się z tym zgodzę, moja sucz i pies koleżanki jadły tą samą karmę, plus moja dodatkowo siemię - różnica widoczna na pierwszy rzut oka. Pewnie zaraz mi powiesz, że pies koleżanki gorzej przyswajał tamtą karmę niż moja sucz :lol:

W sumie to nie wiem, jak to jest, nie będę się kłócić, bo to nie o to chodzi. Moim zdaniem siemię działa, przynosi efekty, a przy tym nie szkodzi i jest tanie - więc czemóż by go nie dawać :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aten@']
W sumie to nie wiem, jak to jest, nie będę się kłócić, bo to nie o to chodzi. Moim zdaniem siemię działa, przynosi efekty, a przy tym nie szkodzi i jest tanie - więc czemóż by go nie dawać :)[/quote]

Jestem za, a wpadlam tu tylko, żeby poczytać:loveu:

Link to comment
Share on other sites

Ja tez myślę, że warto podawać siemię tylko z natury jestem ciekawska i chciałabym wiedzieć jak to w końcu jest:eviltong:
Oto co znalazłam w necie o siemieniu lnianym:

[B]Siemię lniane[/B] - [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Nasienie_%28botanika%29"][COLOR=#0000ff]nasiona[/COLOR][/URL] [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Len"][COLOR=#0000ff]lnu zwyczajnego[/COLOR][/URL] nazywane tak, gdy są używane jako zielarski środek leczniczy. Są to nasiona płaskie, wielkości 2-3 mm, barwy szarobrązowej. Po zalaniu wodą nabierają barwy ciemnobrązowej i kilkakrotnie powiększają swoją objętość, otaczając się jednocześnie dużą ilością śluzu.
Nasiona lnu są oleiste i wykorzystywane także do pozyskania [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Olej_lniany"][COLOR=#800080]oleju roślinnego[/COLOR][/URL] o żółtawym zabarwieniu i intensywnym, cierpkim zapachu.
Siemię lniane jest jednym z najpopularniejszych środków [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Medycyna_naturalna"][COLOR=#0000ff]medycyny naturalnej[/COLOR][/URL], jeśli chodzi o ilość i różnorodność zastosowań. Stosowane jest do łagodzenia szeregu dolegliwości układu pokarmowego, a także oddechowego, oraz zewnętrznie. Przede wszystkim posiada działanie osłonowe oraz stabilizujące. Zawiera bardzo dużo substancji śluzowych, a także sporo oleistych, sporo [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82ko"][COLOR=#0000ff]białka[/COLOR][/URL] w bardzo korzystnym zestawie [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Aminokwas"][COLOR=#0000ff]aminokwasów[/COLOR][/URL], wiele mikroelementów (a szczególnie [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Cynk"][COLOR=#800080]cynk[/COLOR][/URL]), duże ilości [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Lecytyna"][COLOR=#0000ff]lecytyny[/COLOR][/URL], oraz wiele innych cennych substancji.
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/"][/URL]
[B]Stosowanie wewnętrzne[/B]

Siemię lniane jest spożywane najczęściej po namoczeniu ziaren całych, lub rozgniecionych. Może to być również wywar, lub postać zmielona, jako dodatek do wielu rodzajów potraw. Praktycznie nie ma smaku, ewentualnie przy postaci zmielonej, jest to posmak delikatnie gorzkawy. Siemię jest spożywane nie tylko przez człowieka, ale także dodawane do karmy zwierzęcej, np. dla psów, aby przeciwdziałać zaparciom.
W układzie pokarmowym działa łagodząco przy bardzo wielu objawach, czasami nawet przy przeciwstawnych. Stosowane jest przy biegunkach lub zaparciach, a także zapobiegawczo, dla zapewnienia prawidłowej [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Perystaltyka"][COLOR=#0000ff]perystaltyki[/COLOR][/URL] jelit. Szczególnie cenione przy wszelkich [URL="http://pl.wikipedia.org/w/index.php?title=Nie%C5%BCyt&action=edit"][COLOR=#0000ff]nieżytach[/COLOR][/URL] i [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Nadkwasota"][COLOR=#0000ff]nadkwasotach[/COLOR][/URL], a nawet [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Choroba_wrzodowa"][COLOR=#0000ff]wrzodach[/COLOR][/URL].
Spożywane także w celu dostarczania organizmowi wielu cennych substancji, jak mikroelementy, oraz [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Cholina"][COLOR=#0000ff]cholina[/COLOR][/URL] (jedna z [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Witamina"][COLOR=#0000ff]witamin[/COLOR][/URL] grupy B), znajdująca się w lecytynie. Siemię posiada wysoką zawartość tych nienasyconych kwasów tłuszczowych, które usuwają nadmiar tzw. złego [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Cholesterol"][COLOR=#0000ff]cholesterolu[/COLOR][/URL] z organizmu. Siemię jest również bogate w łatwo przyswajalne [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Bia%C5%82ko"][COLOR=#0000ff]białka[/COLOR][/URL], a szczególnie w [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Aminokwasy_egzogenne"][COLOR=#0000ff]egzogenne[/COLOR][/URL]. Ponadto jest wyjątkowo bogate w tzw. fitohormony, a przez to zalecane jako środek wspomagający w profilaktyce [URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Nowotw%C3%B3r"][COLOR=#0000ff]nowotworowej[/COLOR][/URL].
Siemię spożywane jest również w celu zwiększenia wilgotności śluzówki, stosowane przy suchym kaszlu, a także wspomagająco przez osoby forsownie używające swojego głosu (np. śpiewacy).
Prażone siemię lniane stosowane było, zwłaszcza w okresie postu, do okraszania ziemniaków.
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/"][/URL]
[B]Stosowanie zewnętrzne[/B]

Siemię lniane może być używane także jako odżywka do włosów. Doskonale nawilża suche i zniszczone włosy. Trzy łyżki stołowe należy zalać wrzątkiem, zakryć naczynie żeby nasiona zrobiły sie miękkie pod wpływem pary i po umyciu włosów nanieść gęstą wydzielinę, oddzieloną od nasion. Dokładnie wetrzeć, pozostawić lub osuszyć ręcznikiem.
Źródło: "[URL="http://pl.wikipedia.org/wiki/Siemi%C4%99_lniane"][COLOR=#800080]http://pl.wikipedia.org/wiki/Siemi%C4%99_lniane[/COLOR][/URL]"

:p

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aten@']no ja tak nie do końca się z tym zgodzę, moja sucz i pies koleżanki jadły tą samą karmę, plus moja dodatkowo siemię - różnica widoczna na pierwszy rzut oka. Pewnie zaraz mi powiesz, że pies koleżanki gorzej przyswajał tamtą karmę niż moja sucz :lol: [/quote]

ano wlasnie tak powiem - bo czemu nie? wiadomo jest ze kazdy pies inaczej trawi karme mieso warzywa, cokolwiek. Dlatego tutaj nadal nie mozna powiedziec ze to siemie pomoglo. Ja nie mowie, ze nie, ale nie mozna powiedziec ze tak jest

Link to comment
Share on other sites

Agnes, Aten@ musiałaby odstawić siemię na przynajmniej kilka tygodni o ile nie miesięcy, przy karmieniu tą karmą co obecnie. Jeżeli włos i skóra byłyby nadal tak samo ładne, zdrowe i błyszczące to by znaczyło, że to zasługa karmy. Jeżeli byłoby inaczej - siemienia lnianego. Nikt jednak nie będzie na własnym psie takich eksperymentów przeprowadzał :razz:

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy to ważne czy nie, ale dla mnie jakimś dowodem to jest.
Moim sąsiedzi mieli dużego mieszańca podobnego do nowofunlanda. Swego czasu pies miał kłopoty z sierścią i skórą. Karmiony był niespecjalnie dobrze, bo głównie odpadkami z "pańskiego stołu". Zaczęli mu jednak dawać mielone siemię ale nie wiem czy parzone czy nie, i pies przestał mieć problemy skórne a sierść mu pięknie błyszczała. Różnica była bardzo znaczna na czarnej sierści. Od tej pory zawsze dawali mu siemię w okresie linienia i na zimę. Pies obrastał cudnie ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...