Jump to content
Dogomania

basia_u

Members
  • Posts

    27
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by basia_u

  1. basia_u

    Barf

    z tego co wiem alg (kelp) podaje sie przez jakis czas potem troche przerwy, natomiast oleje dobrze jest zmieniac co jakis czas. Ja swojemu podawalam z ciala ryby (fiorvit), z oliwy z oliwek teraz dostaje z pestek winogron. polecam liste dyskusyjna na yahoo lista nazywa sie barf.pl jest tam cala masa cennych informacji. a tabelke moge przeslac na maila jezeli mi go podasz
  2. a ja tam dosypuje mojemu do twarozku czy papaki warzywnej mielone siemie. Jak pies mial problemy skorne to wet mi wlasnie polecal awac siemie lnianie
  3. [quote]Śmieszne piszesz ale czy miałaś psa który cierpiał przez nawracające zapalenia uszu(mam na myśli ASTa) ,mój kłapołóch co w ciągu 3 miesięcy dwa razy juz tak miał i co z tego ze po leczeniu problem na chwile znika ale każde podanie antybiotyku wiąże sie z osłabieniem organizmu nie wspominając o czasami bolesnych czyszczeniach uszu.Natomiast drugi z moich psów(pitka) ma kopiowane ucho i zero problemów z uszami co niestety miało miejsce przed kopiowaniem ich-jestem za kopiowaniem w przypadku kiedy pies już od szczeniaka ma kłopoty z chorymi uszmi.[/quote] No widzisz moj kolega jeden ma ONa, uszy stojace jakby nie patrzec, a mimo to pies od poczatku ma probelmy z uszami i tez probelmy powracaja regularnie, ale jemu to juz nie ma co ciaz przeciez. A co do ast inny znajomy mial suke ktorej obcial uszy i rowniez miala ciagle probelmy z uszami. Po tych doświadczeniach drugiej suce nie cieli i nie ma problemow. Moj pies ma pawie 4 lata i dlugie uzy i nie bylo nigdy z nimi problemow. Oczywiscie nie twierdze ze probelmy z uszami sa zalezne od dlugosci uszu. Raczej wydaje mi się, że to predyspozycje indywidualne, a dlugosc uszu ma znacznie mniejszy wplyw niz niektorzy tu pisza. Choroby uszu zdarzaja sie i klapouchuszkow i u krotkouchich.
  4. ja mam uszastego ast i jak pisalal ktos wczesneij jestem przyzwyczajona do widoku uszu u tej rasy (zreszta w innych tez mi pasuja ogony i uszy, kazdy pies ma swoj urok i to ze np. bokser ma ogon wcale go nie szpeci) a wrecz przeciwnie bakuje mi czegos w tych z obcietymi uszami. Jeszcze pol biedy jak uszy sa ladnie obciete ale nie moge jka ktos kopiuje uszy i pies dopieor wtedy wyglada okropnie (za dlugie, lezace na glowie, krzywo obciete itd), ale wlasciciel zadowolony bo pies ma uszy obciete i wielka przysluge mu zrobil bo kiedys moze by chorowal na uszy, smieszne
  5. basia_u

    Barf

    wiesz czasem moj pies jak zle pogryzie jakies kosci ( a zdazylo sie tak kilka razy jak jadl za szybko) to wlasnie wymiotuje nimi. Uwazam ze to bardzo dobrze bo sam zapobiega ewentulanym "urazom".
  6. basia_u

    Barf

    [B]utap[/B] dokaldnie o to mi chodizlo. z tabelki wyliczasz srednia a pozniej obserwujac wlasnego psa odpowiednio dopasowujesz ja do potrzeb psa ale nawet w obrebie tej samej rasy moge byc psy ktore beda roznie jadly wiec dzielenie na poszcegolne rasy jest moim zdaniem bez sensu. Diete dopasowuje pod konkretnego psa a nie rase. [B][QUOTE][/B]no tak, to co w takim razie z tymi tekstami ze niebezpieczne sa tylko kosci po obrobce termicznej?sciema?[B][/QUOTE][/B] moj pies na pcozatku jadl skrzydelka. nic mu nie bylo. obecnie nie dostaje bo nie przepada za nimi. A jezlei tak sie boisz czy amsz watpliwosci to zawsze mzona podac cos innego niz skrzydelka, prawda?
  7. basia_u

    Barf

    [quote name='JinnyAl'] Ma ktoś tabelki dla gońćzego polskiego? Może dalmatyńczyka, posokowca? Bo to troszkę zwierz podobny ;) Docelowa masa chyba z 27 kg[/quote] tabelka nie zalezy od rasy psa tylko od jego wagi. Ja mam tabelke w excelu i wpisujesz wage swojego psa i wszystko wyliczone:p
  8. moj pies dwa meisiace temu zaczla sie strasznie drapac glownie na grzbiecie tzn tylna czesc grzbietu, pozniej zaczal lizac uda i podgryzac a podgryzajc wygryzl sobei siersc pozniej an grzbiecie poakzaly sie grudki/krostki i w tym miejscu skora zrobila sie jak luska. pies dostawal rozne leki mial robione zeskrobiny ktre niczego nie pokazaly az w koncu zasugerowalam ze moze to swierzb, wet stwierdzilz e zdarza sie w zeskrobinach nie wykryc tego i dal mu antybiotyki keflex wlasnie, zastrzyk przeciwswiadowy i na karku rozprowadzil mu jakies krople wlasnie przeciw swierzbowi, po tygodniu zzeszly grudki, skora sie zluszcyzla ale ta pod spodem juz nie byla jak luska tzn zaczela sie robic normalna, pies przestal sie drapac. po tyogodniu pojechalismy do kontroli wet stwierdzil ze jest olbrzymia poprawa (co sama zauwazylam) i dal mi jeszcze jedno opakowanie keflex i pwoiedizla ze na tym skonczymy. Minely juz prawie trzytygodnie a moj pies znowu zaczyna sie lizac i podgryzac. nie am grydek na grzbiecie skroa jest ladna ale znowu ma powygryzane placki (chociaz tamte jeszcze nie zarosly). nie lize i ne gryzie sie jeszcze tak jak przed trzema tygodniami ale juz od tygodnia zaczyna. acha dodam ze drapie sie caly tzn boki grzbietu, tylne lapy, glowa. jutro planuje wizyte u weta (innego) zoabczymy co powie. nie wiem jzu co robic :( czy mzoecie mi wpoeidizec jak dlugo leczy sie swierzba?
  9. warto tez zadzwoni czy odwiedzic najblizszy oddzial zwiazku kynologicznego, tam maja spisane wszsytkie ioty danej rasy, bo czesto male hodowle nie maja stron w internecie
  10. Co z psakiem? Pajunia czy ta pani o ktorej psialas zainteresowala sie nim?
  11. zgadzam sie z Patka. Ast nie jest typowym psem obronnym, kocha ludzi i garnie sie do nich. Moj ma 2,5 roku i na szczescie nie bylo jeszcze sytuacji w ktorej mialby mnie bronic i cale szczescie :)
  12. [QUOTE][B]To jest straszne[/B], bo za każdym razem gdy widzę jak podchodzi do niego jakiś (nawet mniejszy) pies to się boję żeby nie pogryzł mojego Hadesa mimo, [B]że on jest amstaffem[/B].[/QUOTE] Mysle z to nie jest takie straszne. Z dwojga zlego tak jak pisalla patka lepiej miec "za lagodnego" psa niz za dominujacego. gdyby byl dominujacy tez bys sie bala tylko ze zrobi innemu psu krzywde. No chyba ze bylby tak strachliwy ze ze strachu by gryzl czy skakal do innych psow to wtedy zgodze sie ze to jest uciazliwe A przede wszsytkim jest psem. Nie kazdy ast ma taki charakter jak w ksiazce. Jedne sa bardzije dominujace inne mniej to sprawa indywisualna. Oczywscie na charakter psa moze miec oporcz genow (na ktroe nie amsz wplywu) wychowanie, odpowiednia socjalizacji itp A co do wypadku samochodowego jaki mial Twoj psiak to nie wiem jakby to sie mialo do jego podejscia do innych psow teraz, no chyba ze jakis pies go wepchal pod samochod ;) (zart)
  13. moze rzeczywscie warto pisac gdzie sie da, mzoe w koncu ktos zareaguje jezlei bedzie duzo zgloszen, moze mailami tez cos da A swoja droga ja tez tam dzwonilam i dowiedzialm sie ze dostane takiego spa jak chce (odpwoiedni wiek i umaszczenie) bardzo mnei zdziwilo ze bedzie taki piesek jak akurat opisalam bo gdy spytalam o umaszczenie nie odpowiedzial jak sa umaszczone tylko spytal jak ja che i pwoiedzial ze ma takeigo, poza tym strasznie sie spieszyl, mowil ze bedzie w ten weekend (dzwonilam w srode) i mzoe mi przywiezc. Zrezygnowalam gdyz to bylo dla mnei dziwne
  14. Wydaje mi sie ze jeszcze troszke podrosnie ale nie bedzie rosl juz tak szybko jak do tej pory. Poza tym niektroe ast rosna szybko inne wolniej, nie ma reguly. We wzorcu rasy preferowany wzrost dla psa okolo 48 cm wiec nieduzo mu brakuje :wink: Ast nie musi miec 55 cm a nawet nei powinien. Moim zdaniem nie amsz sie co martwic wazne zeby byl zdrowy, a kazdy pies to indywidualnosc i nie patrz na to ze ktos ma ast ktory w wieku 6 mies ma 50 cm pozdrawiam
  15. ja nie rozumiem tylko jednego dlaczego nie bylo obserwacji po pogryzieniu. nie wiem wet rozmaiwal dlugi czas z pawlem i co stwierdzil ze w przypadku chipsa ten obowiazek mozna sobie podarwoac, czy jak :roll:
  16. [quote]I tu mi się zapala pierwsze czerwone światełko - bo czy Chips faktycznie już był "własnym psem" Agaty i Pawła? Oni zapewne go za swojego psa uwazali. Ale czy on już uwazał ich za swoich właścicieli? Bo ciągle piszecie tu, że to nie do pomyślenia, żeby pies gryzł "swoich" ludzi... Jak długo Chips był u Agaty i Pawła? Tydzień? I wy uważacie, że po tygodniu pies już będzie tak związany z ludźmi, że będzie ich uważał za "swoich", a nie "obcych"? Kolejne czerwone światełko: piszecie, że w tymczasowym domu zachowywał się poprawnie, bo czuł się niepewnie, a u Agaty i Pawła pozwalał sobie na więcej, bo był "u siebie"... Czyli po tygodniach pobytu w jednym miejscu wciąż czuł sie niepewnie, a u Agaty i Pawła, czyli u nieznanych wczesniej ludzi i w nieznanym wcześniej miejscu jak za dotknięciem magicznej różdżki od razu poczuł się jak w domu? [/quote] osobicie uwazam ze wszytko dzialo sie za szybko i decyzja o uspieniu jak i zachowania w domu wobec chipsa :( bardzo mi przykro
  17. Wydaje mi sie ze jezeli ktos zdaje sobie sprawe ze rodowod to nie tylko papierek to poczeka i odlozy kaske, a jak kogos nie stac to mozne pomoc jakiemus psiaczkowi ze schroniska. A to ze sa takie a nie inne ceny psiakow na bazarach to nie wina wysokich rodowodowych cen psow tylko mody. Przeceiz sa np rasy ktroe nie sa modne a za szczeniaki rodowodowe placi sie duzo wiecej niz 2000 i jakos nie widac za wiele takich psow na aukcjach czy na azarach, wiec nie wina wysokich cen rodowodowcyh psow, a MODY!!!! niestety :(
  18. wiesz tylko ja uwazam ze nie kazdy powinien miec np ast, Jezlei ktos ma wydac 2000 to sie dobrze zastanowi czy da rade i chce a np 500 zl to wiesz czasem pod wplywem slodkiego maluszka bierze sie bez zastanowienia
  19. to cytat z innego forum, ja nie mailam z tym panem do czynienia. tzn kiedys zadzwonilam do niego (ponad dwa lata temu) jak szukalam szczeniaka dla siebie. i po rozmowie tel zrezygnmowlam. Powiedzial ze w jakis tam dzien bedzie w szczecinie to moze mi podwiezc, jaki kolor mu powiedizlam taki mial akurat, wszystko co chcialam to akurat mial ten psiaczek tzn taki wiek itd to wzbudzilo moje podejrzenia i zrezygnowalam. Z tego co pamietam to pare osob zglaszalo na policje a czy do TOZu nie jestem pewna tutaj tez jest troche na jego temat :( [url]http://amstaff.civ.pl/forum/viewtopic.php?t=2743&start=0[/url]
  20. ja rowneiz sie zgadzam i uwazam ze bezmyslne rozmnazanie jest nie tylko w obrebie bullkow ale i innych modnych niestety ras :(
  21. czy ktos z Was slyszla o tym Panu bo ja juz kilka razy czytalam i jestem przerazona. Wkleje tutaj cytat niuni z forum [url]http://amstaff-pitbull.cyberdusk.pl[/url] Moze uda sie kogos przestrzec przed tym panem. Dodam tylko ze to nie jedyna osoba ktroa ma taka opinie o tym panu :( Pisałam już na ten temat na forum rottweilera ,ale postanowiłam jeszcze tu to napisać. Jeśli macie zamiar kupić jakiego kolwiek psa z hodowli w Gorzowie Wilelkopolskim na Ul. Wawrzyniaka 62 u tak zwanego "ogrodnika" to na Boga nie robcie tego. Psy z jego hodowli są przeważnie chore,zapchlone,zarobaczone,i bez szczepien (jednak książeczki wydaje niby że były szczepione lecz pewności nie ma) Mase osób dało się już nabrać kupują psa za nie małe pieniądze a później wydają 2 razy tyle na weterynarza. Ja planowałam kupić od niego rottweilera jednak to co tam zobaczyłam i jak zostałam potraktowana nadaje się tylko na policję i do mediów. Facet jest chory na moich oczach żucał szczeniakami ,łapał je za kark i podnosił jak dorosłe psy. W sklepowym wózku typu tesco były żucone szczeniaki jamnika chyba z 15 ich było. Bez podłożonych choćby gaze ,bez wody i jedzenia ,skomlały,telepały się. Ten frajer ma z 16 ras psów ,trzyma je zupełnie gdzieś indziej gdzie są dopuszczane,rodzone szczeniaki,kopiowane uszy i obcinane ogonki!!! Później przywozi je do domu i dopiero można sobie wybrać a jak coś ci nie pasuje to spier... takie robi wrażenie ten człowiek. Jego żona unika pytań ,więc wogóle nie ma co liczyć że ona doradzi ,powie coś o rasie itd. Jednak zanim kupisz u niego psa to pokaże ci album ze zdjęciami w jakimś tam przedpokoju zrobionym na pseudo biuro ,a dopiero na konkretny dzień jedziesz po psa więc niedaje ci chwili do namysłu ,wybrania,przemyślenia bo albo kupisz teraz ,odrazu albo już nigdy!! (cwanie ,ale ja się nie dałam) Dziś zgłosiłam tą sprawe do mediów i do paru instytucji zajmujących się takimi sprawami. Z tym frajerem trzeba coś zrobić ,bo to nie jest człowiek!! aha jeszcze pare spraw : został on usunięty ze ZKwP , miał już kilka spraw w sądzie za znęcanie się nad zwierzętami i teraz niby chcą mu odebrać hodowle (ale to ściema) Facet robi kase na psach jakby były towarem z przemytu. ŻAL mi psów jak niewiem. Niedość że ten frajer ma PSEUDO HODOWLE to prowadzi jeszcze hotel dla psów (nawet niechcem myśleć co tam się dzieje). Prowadzi on także szkolenia psów ,więc pomyślcie co to za człowiek nastawiony tylko jest na zarobek,zwykłe korzyści a układy też ma spore jeśli nikt i nic z tym nie może zrobić ,bo ludzie się najzwyczajniej boją. Jeszcze się dowiedziałam że to były wojskowy. Pewnie to też mu psyche pryło. BYDLE NIE CZŁOWIEK!!!
  22. kiedys w ogloszeniu na allegro bylo napisnel, ze szcenaiki maja 4 tygodnie i sa juz do oddania bo suka nie chce ich karmic :evil: Niektorym sie wydaje ze wiedza wiecej niz jest w rzeczywistosci a smutne jest to ze sa bardzo oporni na wiedze :(
  23. mam nadzieje ze sunia szybko wroci do zdrowia. Ciekwae co to za pies byl :roll:
  24. [quote]Taka ciągła dyskusja o tym, czy atakującym psem był rasowy amastaf czy może mieszaniec podobny do niego jest bez sensu przynajmniej dla mnie laika. [/quote] a mi sie wydaje ze to istotne [quote]Jest to oczywiście bardzo szkodliwe dla dobra rasy, [color=red]osobniki są krzyżowane przypadkowo i bez kontroli niewiadomego pochodzenia psami. Co wiadomo odbija się na psychice itd., [/color]Dlatego uważam, że to powinno się zabronić i dążyć do likwidacji tych wylęgarni![/quote] tam gdzie nie ma papierow z reguly nie ma wieliego zanczenia psychika a raczej przypadek. tak jakmowisz dla ciebei jako dla laika to bez znaczenia wiec laik nie pownien bawic sie w hodowanie :wink:
×
×
  • Create New...