Amber Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 Nikt tak naprawdę nie wie co powoduje skręt kiszek/żołądka. Domniemywa się tylko, że sprzyjają temu okoliczności takie jak: ruch zaraz po jedzeniu, stres, zjedzenie za dużo na pusty żołądek itp. Ale są przypadki psów, które skręcały się we śnie, albo na pusty brzuch. Myślę, że rozsądnie przy każdym psie jest mu dać ok. 2 godz spokoju po jedzeniu zanim się pójdzie na spacer. Nie tylko szwajcary są narażone na skręty, praktycznie każda duża rasa z głęboką klatką piersiową - przodują dogi niemieckie. Ale to też nie reguła, bo znam przypadki skręcających się jamników. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
LadyS Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 Problemem stają się psy - jak np. nasz - które MUSZĄ wyjść po jedzeniu - np. kwadrans, pół godziny po - na dwór, bo kupa. No i nie przekona, małe porcje nie działają - po jednym posiłku pies MUSI wyjść na spacer. Inna sprawa, że to spacer jedynie za potrzebą. Trudno też czasem psu wytłumaczyć, że powinien zażyć siesty, jak on jest nadpobudliwcem i uparcie nie chce :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
irumina Posted September 21, 2011 Share Posted September 21, 2011 ufff, brawo, tak mi mówił Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jovanka Posted September 22, 2011 Share Posted September 22, 2011 Irumino, czy nie zastanawialiście się nad Border Collie? Jest to pies bystry, inteligentny, szybko się uczy, a samo szkolenie i wykonywanie poleceń sprawia mu satysfakcję. Jest psem uległym, na pewno Twój syn złapałby z nim dobry kontakt, bordery nie mają skłonności do agresji, o ile zapewni się im aktywny tryb życia (wydaje mi się, że dziecko chętnie uczyłoby go nowych poleceń i spędzało z nim czas, być może trenując nawet jakiś sport). Jeśli jesteście ludźmi aktywnymi, którzy lubią ruch, pies jak najbardziej nadawałby się dla was. Jednak jeśli border nie miałby możliwości pracy - nie polecam tej rasy. Ostatnio stał się rasą dosyć "modną" i niestety ciężko go zdobyć i trzeba by było trochę poczekać. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dog193 Posted September 22, 2011 Share Posted September 22, 2011 Przepraszam za OT, ale... [B]Jovanka[/b], piękny foks :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evel Posted September 22, 2011 Share Posted September 22, 2011 [quote name='Jovanka']Irumino, czy nie zastanawialiście się nad Border Collie? Jest to pies bystry, inteligentny, szybko się uczy, a samo szkolenie i wykonywanie poleceń sprawia mu satysfakcję. Jest psem uległym, na pewno Twój syn złapałby z nim dobry kontakt, bordery nie mają skłonności do agresji, o ile zapewni się im aktywny tryb życia (wydaje mi się, że dziecko chętnie uczyłoby go nowych poleceń i spędzało z nim czas, być może trenując nawet jakiś sport). Jeśli jesteście ludźmi aktywnymi, którzy lubią ruch, pies jak najbardziej nadawałby się dla was. Jednak jeśli border nie miałby możliwości pracy - nie polecam tej rasy. Ostatnio stał się rasą dosyć "modną" i niestety ciężko go zdobyć i trzeba by było trochę poczekać.[/QUOTE] No nie wiem - irumina się zastanawia, czy podołaliby potrzebie ruchu husky, a border oprócz potrzeby ruchu potrzebuje jednak konkretnej pracy psychicznej. No i border w ogródku? No chyba, że wciągną ich jakieś psie sporty - wtedy myślę, że może byłoby się nad czym zastanawiać ;) Ale prędzej stawiałabym np. na aussie. Border musi pracować (tak samo jak np. belg czy wiele terrierów - żeby nie było, że tylko bordery są "turbo"), aussie z radością podejmie się każdej pracy, ale (ponoć) łatwiej mu żyć na umiarkowanym poziomie aktywności ;) Aczkolwiek obydwie rasy mają raczej wymagającą sierść (czesanie, skubanie, może podcinanie, wypadający tonami miękki podszerstek itp.). Może rzeczywiście któryś z "miększych" molosów, typu duży szwajcar właśnie? Albo: [url]http://pl.wikipedia.org/wiki/Entlebucher[/url] ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drachena Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 [quote name='Jovanka']Irumino, czy nie zastanawialiście się nad Border Collie? Jest to pies bystry, inteligentny, szybko się uczy, a samo szkolenie i wykonywanie poleceń sprawia mu satysfakcję. Jest psem uległym, na pewno Twój syn złapałby z nim dobry kontakt, bordery nie mają skłonności do agresji, o ile zapewni się im aktywny tryb życia (wydaje mi się, że dziecko chętnie uczyłoby go nowych poleceń i spędzało z nim czas, być może trenując nawet jakiś sport). Jeśli jesteście ludźmi aktywnymi, którzy lubią ruch, pies jak najbardziej nadawałby się dla was. Jednak jeśli border nie miałby możliwości pracy - nie polecam tej rasy. Ostatnio stał się rasą dosyć "modną" i niestety ciężko go zdobyć i trzeba by było trochę poczekać.[/QUOTE] Irumina chyba nie planuję psich sportów, więc może lepiej polecać jej rasę która nie sprawia tyle problemów co Border ;) No i raczej border będzie mógł zaganiać dziecko, podgryzać, nie są to psy dobrze dogadujące się z dziećmi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drachena Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 Ja jeżeli nie wsiąkneliście na dobre, nie macie ambicji sportowych - Bordera odradzam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
madziulik_13 Posted September 23, 2011 Share Posted September 23, 2011 [quote name='Jovanka']Irumino, czy nie zastanawialiście się nad Border Collie? Jest to pies bystry, inteligentny, szybko się uczy, a samo szkolenie i wykonywanie poleceń sprawia mu satysfakcję. Jest psem uległym, na pewno Twój syn złapałby z nim dobry kontakt, bordery nie mają skłonności do agresji, o ile zapewni się im aktywny tryb życia (wydaje mi się, że dziecko chętnie uczyłoby go nowych poleceń i spędzało z nim czas, być może trenując nawet jakiś sport). Jeśli jesteście ludźmi aktywnymi, którzy lubią ruch, pies jak najbardziej nadawałby się dla was. Jednak jeśli border nie miałby możliwości pracy - nie polecam tej rasy. Ostatnio stał się rasą dosyć "modną" i niestety ciężko go zdobyć i trzeba by było trochę poczekać.[/QUOTE] oh tak bo bordery same z siebie wszystko robią.:evil_lol: Bordery są fajne ale co raz więcej jest nie takich jak się widzi w reklamach czyli takich u których w głowie jest wpierdzielaniu innemu psa, zaganianie samochodów, ludzi, rowerzystów. Ja zdecydowanie nie polecałabym bordera jako na pierwszego psa dla dziecka. Sama jestem i byłam dzieckiem - w wieku 11 lat rodzice zgodzili się kupić berneńczyka z którym owszem chodziłam na szkolenie, wyciągnęłam z trybu boję się wszystkiego, byłam na seminariach , obozach , osiągnęłam coś i teraz w wieku 16 lat mam bordera ale kupowałam go znając rasę, różnych ich przedstawicieli, no i z konkretnymi planami na przyszłość, po konkretnej parze i hodowcy do tego jest na moim utrzymaniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Squ Posted September 24, 2011 Share Posted September 24, 2011 Troszkę późno odpisuję, ale co tam :eviltong: [quote name='sator_k_']Pies mieszkałby całkowicie na dworze (czasami sunia była wpuszczana w zimę lub przy jakiś wyjątkowych okazajch do przed pokoju) Co do kosztów utrzymania to w sumie nie ma jakiś większych ograniczeń. Co ważne znajmi mają 9 letniego syna, więc nie może być to pies typu kaukaz (wiadomo, że nie każdy kaukaz to morderca, ale jednak to byłoby jakies ryzyko). Co do zajmowania się psa to nie przewidują oni jakiś szkoleń, sportów itp. Pies ma być raczej "do kochania". w domu jest dwóch chłopaków, więc z psem miałby kto poszaleć, ale to raczej na zaszadzie w weekend, raczej nie codziennie. A i znajomi mają olbrzymie podwórko, więc super czułby się tam pies, który lubi pilnować. Możecie coś poardzić oprócz berneńczyka?[/QUOTE] U mnie w domu pojawiła się kaukazica jak miałam 8lat, brat 7, a siostra 4. Wszyscy przeżyli ;) Przez pierwszy rok mieszkała z nami w domu, przez następne 14 na dworzu. Tyle, że oprócz bycia na podwórku wychodziła 2xdziennie na spacery, miała kontakt z niektórymi psami, ludźmi, znała podstawowe komendy. Fakt, że cierpiała na "wybiórczą" głuchotę i była uparta jak cholera, ale spokojnie dało radę z nią żyć na obrzeżach miasta, tyle że wymagała dużeeej konsekwencji i "krótkiego" trzymania. Dla swoich ludzi, drugiego psa i kotów w domu była bardzo łagodna, nigdy nie wykazała agresji itp. Ale jeśli chodzi o obcych to już nie koniecznie. To typowy pies stróżujący i trzeba być tego świadomym :roll: Poza tym, to ten pies ma być tylko na swoim terenie? Żadnych spacerów? Troszkę to marnie wygląda.... Co do leonbergerów - znajoma ma dwie suki, mieszkają w domu mimo ogromnego terenu wokół. Mam wrażenie, że te psy wymagają obecności człowieka do szczęścia. Podhalany są łatwiejsze do ogarnięcia względem kaukazów i CAO ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szysz Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Zastanawiam się co nam doradzicie. Rozglądamy się za psem dla teściów. W domu póki co mieszka stary schorowany ONek i jamnik szorstkowłosy miniaturowy- pies. Szukamy następcy dla ONka. Mam swój typ ale ciekawa jestem co mi poradzicie. Szukamy psa dużego o krótkiej sierści, wyglądającego poważnie ale nie śliniącego się na potęgę ;) . Charakter powinien mieć raczej łagodny ze względu na dzieci które odwiedzają dom. W domu zawsze ktoś jest. Pies mieszkałby w domu. Dom znajduje się na 1,5ha szczelnie ogrodzonej działce (jamnik się nie przeciśnie) i miałby zapewniony spacer 2 razy w tygodniu. Powinien mieć raczej umiarkowany temperament. Na jakiego potrzeby będzie wydane tyle pieniędzy ile będzie tego potrzebować. Od razu mówię że szukamy psa rasowego. Nie kundelka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drachena Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Moim zdaniem teściowie albo powinni zwiększyć liczbę spacerów do conajmniej 1 dziennie, albo zrezygnować z psa, bo zwierzęta to psy które potrzebują nie przestrzeni, a CZŁOWIEKA, potrzebuję stale nowych bodźców żeby się prawidłowo rozwijać. A jaki sens brać psa jeśli ma się męczyć? :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szysz Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 [quote name='drachena']bo zwierzęta to psy które potrzebują nie przestrzeni, a CZŁOWIEKA, potrzebuję stale nowych bodźców żeby się prawidłowo rozwijać. A jaki sens brać psa jeśli ma się męczyć? :)[/QUOTE] W domu przez cały czas ktoś jest (teściowa, ogrodnik, gospodyni). I w domu pies już jeden jest więc nie zrezygnują z psa. Ja doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że pies potrzebuje spacerów, bo sama mam 2- setera i wyżła. A z psem w domu nikt chodzić nie będzie na spacery. Będzie jeździć ze mną i z moimi psami. Są rasy które nie potrzebują aż tyle ruchu i aktywność w ogrodzie im wystarczy plus te spacery wystarczą. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drachena Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Ale nie chodzi o to, żeby ktoś był, chodzi o poświęcanie uwagi, spędzanie wspólnie czasu. Większość psów jednak się sama nie wybiega nawet mając 9h terenu. A jeżeli ty będziesz oprócz tego spędzać z psami czas to ok ;) Może labrador retriever albo flat coated retriever? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szysz Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Akurat labrador i flat potrzebują większej dawki ruchu... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Gospodynia i ogrodnik powiadasz. To oni będą z psem pracować, bawić się i przytulać? :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
szysz Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Nie będę komentować. ONek w domu jest traktowany jak członek rodziny, jamnik śpi w łóżku. Nie traktujcie wszystkich ludzi co nie wychodzą z psami na spacery jak przestępców którym trzeba pozabierać psy z zakazem ich posiadania najlepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Po co komuś pies skoro nie zaspokaja jego podstawowych potrzeb? Podwórko jest TYLKO przedłużeniem domu i to żadna frajda dla psa. Wielu wydaje się, że ogród to taki rarytas i raj dla psa. Wypuszczą na ogród i myślą, że pies jest w siódmym niebie. Pies sam się nie wybiega, będzie znudzony albo wyrośnie na ujadającego przygłupa. Mając psa myśliwskiego chyba dobrze wiesz, że pies potrzebuje nowych bodźców by pracować, męczyć się i rozwijać. A od tego jest nos i nowe zapachy, a nie ogródek. Szkoda, że niektórzy ludzie nadal traktują psa jako wyposażenie domu, które ma pilnować posesji albo dobrze wyglądać na kanapie. Nie mając nic w zamian. Zaproponuj teściom kaukaza. Dobry stróż. Ahhh tylko kto go wychowa i wyszkoli. :roll: Pewnie ogrodnik! :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 [quote name='Jara']Po co komuś pies skoro nie zaspokaja jego podstawowych potrzeb? Podwórko jest TYLKO przedłużeniem domu i to żadna frajda dla psa. Wielu wydaje się, że ogród to taki rarytas i raj dla psa. Wypuszczą na ogród i myślą, że pies jest w siódmym niebie. Pies sam się nie wybiega, będzie znudzony albo wyrośnie na ujadającego przygłupa. Mając psa myśliwskiego chyba dobrze wiesz, że pies potrzebuje nowych bodźców by pracować, męczyć się i rozwijać. A od tego jest nos i nowe zapachy, a nie ogródek. Szkoda, że niektórzy ludzie nadal traktują psa jako wyposażenie domu, które ma pilnować posesji albo dobrze wyglądać na kanapie. Nie mając nic w zamian. Zaproponuj teściom kaukaza. Dobry stróż. Ahhh tylko kto go wychowa i wyszkoli. :roll: Pewnie ogrodnik! :evil_lol:[/QUOTE] Masz cholerna racje w tym co napisałaś.. A, co do kaukaza, bój sie boga, jak ktoś nie wie z czym to sie je .... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Jara Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Kaukaz był żartem. Ostatnio dowiedziałam się, że mój były facet ma psa. Jego żona kupiła sobie "cziłałe". Za przeproszeniem, nauczyli go srać do kuwety, bo na spacer się chodzić nie chce. Przecież taki mały to nie musi mieć dużo ruchu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Diana S Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Wiem, ze to zart był Z ta cziłała.. brak slów.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
drachena Posted October 1, 2011 Share Posted October 1, 2011 Autorka watku napisala ze bedzie z psem wychodzic wiec zakladam ze pies bedzie wychodzil regularnie, nie 2 razy w tygodniu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ches Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 Od dłuższego czasu zastanawiam się nad przyszłym psem. Głównie mam na oku oziki ;) ,ale chciałabym się dowiedzieć jakiego psa mi zaproponujecie. Mam 17 lat , mieszkam na przedmieściach w domu z ogrodem , z moim obecnym psem ćwicze psie sztuczki , troszeczke agility i frisbee , głownie chcę psa typowo nastawionego na człowieka , średniej wielkości , z ktorym będę mogła startować w zawodach psich sportów. Raczej chciałabym rasę taką średnio popularną. ;) Czekam na propozycje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anorektyczna.nerka Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 Zamierzasz zakończyć edukację na szkole średniej czy wybierasz się na studia? Warto to wziąć pod uwagę przy decyzji o kupnie psa. Co do psa nauczonego załatwiać się do kuwety , to znam parę takich przypadków, bo państwo pracują po dziesięć godzin... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ches Posted October 2, 2011 Share Posted October 2, 2011 Jak na razie po szkole średniej chcę udać się na studium. A potem może jakieś studia. Psa planuję dopiero za jakieś może 2 lata , ale chcę wybrać odpowiednią hodowlę oraz poznać przez ten czas różnych osobników danej rasy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.