Jump to content
Dogomania

ogrodzenie i lokalizatory


Zbójini

Recommended Posts

Otóż moja historia wygląda tak. W zasadzie glównie ze względu na psy wyprowadzilismy sie na wieś z dala od ludzi. Kupilismy po taniości 2 ha coby sierściuchy miały gdzie pobiegać. Ogrodzilismy to i długi czas było OK. Ale jakiś czas temu jeden z moich ulubieńców zacząl sobie radzic z ogrodzeniem. Po prostu na 2 ha mu ciasno i poszerza sobie rewiry.:diabloti: Nie to żeby uciekał z obłędem w oczach bo jak zauważę i go zawołam i otworze mu brame to wraca zadowolony z siebie. Obawiam sie że lada dzień młodszy nauczy się rzemiosła i będę mial dwóch uciekinierów polujących w lesie. O nadgorliwych mysłiwych wspominac nie muszę. Z kojcem mam to samo ale z tym sobie poradze odpowiednio go umacnijąc ale nie chcę ich trzymac cały czas w kojcu pomimo tego ze ma 50m2. Zastawiam się więc nad 2 rozwizaniami. Pastuch ( wiem że to drastyczne ale nie postawię 500 metrów nowego mocniejszego ogrodzenia bez gwarancji na sukces) i lokalizator GPS lub przynajmniej radiowy w razie ucieczki. Co o tym sądzicie?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 57
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Jesli nie masz nic konstruktywnego do napisania to po cóz marnowac klawiaturę? Mi z 500 metrowej w miescie też nie uciekały ale teraz nęci je las i biegajaca w nich dzika zwierzyna. Nie zajmuję im tez "czasu 50m2 kojcem" bo maja 2 ha do dyspozycji. Kojec mial być tylko do zmykania doraźnie w razie potrzeby.
Jesli chcesz wiedzieć to psy są częscia mojego życia i poświęcam im duzo czasu i uwagi. Szkolenie to dla mnie podstawa. Natomiast teraz nie za bardzo jest czas na pół środki po prostu starszy daje dyla i koniec. Nie wiesz co robić to nie piszi i nie wylewaj tu żółci.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zbójini']Jesli nie masz nic konstruktywnego do napisania to po cóz marnowac klawiaturę? Mi z 500 metrowej w miescie też nie uciekały ale teraz nęci je las i biegajaca w nich dzika zwierzyna. Nie zajmuję im tez "czasu 50m2 kojcem" bo maja 2 ha do dyspozycji. Kojec mial być tylko do zmykania doraźnie w razie potrzeby.
Jesli chcesz wiedzieć to psy są częscia mojego życia i poświęcam im duzo czasu i uwagi. Szkolenie to dla mnie podstawa. Natomiast teraz nie za bardzo jest czas na pół środki po prostu starszy daje dyla i koniec. Nie wiesz co robić to nie piszi i nie wylewaj tu żółci.[/quote]

Czego się jadowisz? Piszę wyraźnie, że pastuch nie załatwia sprawy, a że nie masz z tym doświadczenia, to widać od razu. Widziałem ON, który kiedy miał ochotę biec na łąkę, bo zwęszył sarnę, to pastuch nie robił na rozpędzonym psie żadnego wrażenia. Suka husky wspinała się po płocie, na którym był rozwieszony pastuch i nic sobie z tego nie robiła.
Jak Ci pies ucieka, to wybuduj solidne ogrodzenie tych 2 ha, a nie uruchamiaj tematu o niczym. Jakoś mam wrażenie, że się lansujesz, bo gdzie tylko można piszesz o działce 2ha (specjalnie dla 2 psów :evil_lol: ) itd. i do tego rozkminiasz sztuczny problem.
Ułożony pies nie będzie uciekał i tyle, i instynkt tu nie będzie ważył - sam byłem świadkiem, jak saJo odwołała swojego belga poleceniem od suki w cieczce - czyli można opanować instynkt psa, który jest odpowiednio wyszkolony.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zbójini']nadal nie masz nic konstruktywnego do dodania. jesli uwiera Cię ten temat to nikt nie karze CI go czytac ani w nim pisać. Masz jakiś problem ale ja Ci w nim nie pomogę. O 2ha napisalem żeby przyblizyc problem i tylko w tym temacie.[/quote]

Kolego, skoro nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, to może przejdź na Kubusia Puchatka? W moim poscie jest napisane jak wół - pastuchy się nie sprawdzają. To nie ja mam problem, bo nie ja załozylem ten temat - zauważ. Jedyną osobą z problemami, i to kilkoma, jesteś Ty. Zakładasz temat i czego oczekujesz? Że ktoś wypunktuje co masz zrobić? Do tego raz piszesz o ogradzaniu i pastuchu, a zaraz zastanawiasz się co lepsze - pastuch czy lokalizator? A co jedno ma wspólnego z drugim? Nic, bo ogrodzenie czy pastuch ma spowodować uniemożliwienie ucieczek, a lokalizator GPS służy do odnajdywania uciekinierów. Chyba, że chcesz lokalizować psa na tych 2 ha :-)
Weź kolego wyluzuj i precyzuj swoje myśli.

Link to comment
Share on other sites

ja się nie spinam tylko to nie jest temat o wychowaniu którego brak próbujesz mi zarzucić . Nawet jeśli mam jakies braki w wiedzy po kilku kursach PT, PO i PSO i po wychowaniu 2 psów to mam to z kim skonsultowac w realu i nie o to pytam w tym temacie. Moze nawet zabrzmiałbys wiarygodnie ze swoimi uwagami na temat pastucha gdybyś inaczej pobrzmiewał. Problem z logiką i chyba jeszcze czymś masz Ty w zwiazku z tym. Lokalizator nie wyklucza zabepieczeń technicznych ogrodzenia. Jak byś poczytał troche moje posty to pewnie nie tłumaczyłbys mi od czego jest GPS. Zalożyłem ten temat w nadziei ze może ktoś spotkał się z podobnym problemem i może cos konstruktywnego poradzić i zaproponować. Jeśli nie wiesz jak możesz pomóc bo nigdy takiego problemu nie miałes bo "suka nie ucieka ci z 560 m przy otwartych furtkach" to sie ciesz. Powinienes jednak wiedziec że kazdy pies jest inny. Jesli Twój pies nie pobiegnie za zwietrzoną zwierzyną to gatuluję kanapowca natomiast wątpie zebyś go tak wychował i znieczulił na ten bodziec. Nie będe Ci wyluszczał tego bo mi sie niechce a poza tym uważasz się za wszechwiedzącego a czego nie wiesz to bagatelizujesz.

Link to comment
Share on other sites

Zbojini, po prostu chyba czytasz a nie do konca lapiesz, o co Marciashce chodzi - takie male niedopowiedzenia ;).
Nawet najwiekszy teren nie rozladuje psa psychicznie i fizycznie, raczej znudzony zwierzak bedzie szukal "rozrywki" na wlasna reke.
Kursy i szkolenia mogles pokonczyc z psami, ale praca z nimi nigdy sie nie konczy. Pomysl nad mniejszym kojcem, dobrze zabezpieczonym, z zabawkami typu wiszace opony, pniaki itp atrakcje, na ktorych psy sie moga wyzyc, jak zostaja bez opieki.
Natomiast z Toba maja pracowac, na Twoim terenie, badz w okolicy - nauka tropienia na polecenie, aporty, nauka sztuczek, powtorki juz znanych komend, wybieganie przy rowerze itp. Naucz psy bezwglednej odwolywalnosci, do tego czasu poza ogrodzeniem niech biegaja na dlugich linkach treningowych - uniemozliwi to ucieczke za zwierzyna. Zajrzyj na blog p. Mrzewinskiej, co mozna osiagnac z psem :).
I zamiast zapracowywac sie na kolejne ogrodzenie, poswiec psom czas i uwage, robcie razem jak najwiecej - efekty beda o niebo lepsze.

Link to comment
Share on other sites

najfajniejsze na forach jest jak pytasz o jedno a dostajesz odpowiedź na co innego:)
Pracuję z psami 2 - 3 razy w tygodniu i duzo z nim spedzam czasu i cos tam nieco o tym wiem. Uciekinier jest odwoływalny. Problem w tym ze jak zostaje sam to nie wiadomo dlaczego przenika ogrodzenie i to dopiero od jakiegos czasu. Wczesniej nie miał takich pomyslów. Sądziłem ze ktos mi tu powie coś konstruktywnego i logicznego np o pastuchu dla psów kub ewentualnie zaproponuje inne rozwiązanie. Za pomysl pod tytułem wymiany ogrodzenia dziękuję. Nie potrzbuję do tego forum w ogóle. Co do GPSu stricte dla psów to dowiadywałem się że jeszcze to nie jest dostepne w kraju ale może ktos ma inne wieści i jesli tak to czy uzywal czegos takiego bo chodzi mi o konkretne szczegóły . Czy można sledzic obiekt przez internet samodzielnie czy odbywa sie to jakoś inaczej...

P.S. jeśli będę chciał porady wychowaczej to zadam pytanie w innym dziale. Nawet jesli coś przegapiłem na tym polu to wiem co albo wiem do kogo się zwrócić.

Link to comment
Share on other sites

czytając ten wątek ,odebrałam to tak samo jak Zbójini , ktoś prosi o poradę ,ma odwage się zapytać,a tu spotyka się z krytyką i osądem,wydaje mi się że nie o to tu chodzi , jestem tu nowa mam wiele pytań ale aż strach napisać, Zbójini grzecznie i dokładnie opisuje swój problem , a wy odrazu atak -bo kojec,bo jesteś do kitu i żle zajmujesz się swoimi psami-sory ale tak to brzmi,i tak właśnie piszecie-pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Wiesz co, jest takie powiedzenie - "Czart swajo, pop swajo". Albo nie potrafisz, albo nie chcesz zrozumieć. [B]karjo2[/B] wyjaśnił sprawę łopatologicznie, ale to też nie pomaga. Jak nie chcesz rad, to po co się o nie zwracasz?

[quote name='Zbójini']ja się nie spinam tylko to nie jest temat o wychowaniu którego brak próbujesz mi zarzucić . Nawet jeśli mam jakies braki w wiedzy po kilku kursach PT, PO i PSO i po wychowaniu 2 psów to mam to z kim skonsultowac w realu i nie o to pytam w tym temacie.[/quote]
Już dwie osoby w tym temacie wskazały na związek wychowanie-ucieczka, ale to chyba nie jest odpowiedź po Twojej myśli.


[quote name='Zbójini'] Moze nawet zabrzmiałbys wiarygodnie ze swoimi uwagami na temat pastucha gdybyś inaczej pobrzmiewał. Problem z logiką i chyba jeszcze czymś masz Ty w zwiazku z tym.[/quote]

:lol::lol::lol::lol:

[quote name='Zbójini'] Jeśli nie wiesz jak możesz pomóc bo nigdy takiego problemu nie miałes bo "suka nie ucieka ci z 560 m przy otwartych furtkach" to sie ciesz.[/quote]

:lol::lol::lol: Po pierwsze - czytaj ze zrozumieniem - napisałem o dwóch przypadkach, gdzie pastuch sie nie sprawdzał.
Po drugie - czytaj ze zrozumieniem - mam psa, nie sukę.

[quote name='Zbójini'] Powinienes jednak wiedziec że kazdy pies jest inny. Jesli Twój pies nie pobiegnie za zwietrzoną zwierzyną to gatuluję kanapowca natomiast wątpie zebyś go tak wychował i znieczulił na ten bodziec.[/quote]

Mój kanapowiec niebawem podchodzi do egzaminu IPO1, oczywiście jak uda mi się mu zabrać poduszkę, dobudzić i zgonic z kanapy.
Poszukaj postów saJo - jej dwa psy są znieczulone na zwierzynę - przed Bolsem jakiś czas temu przedefilowało stado saren podczas tropienia, a pies, który wcześniej dostawał świra, spokojne je zignorował. Dziwne, nie?

[quote name='Zbójini'] Nie będe Ci wyluszczał tego bo mi sie niechce a poza tym uważasz się za wszechwiedzącego a czego nie wiesz to bagatelizujesz.[/quote]

Tu się zgodzę, jestem wszechwiedzący i bagatelizuję problemy, których nie ma.:evil_lol::evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

normalnie co za gość... pytasz o jedno on paple o innym i jeszcze robi z tego pyskówkę. jakby mu się kazał ktos wypowiedzieć na temat a on nie za bardzo wie co ma napisać. Ale może bez takich ludzi fora były by nudne a tak nabierają kolorytu...

Może ktos jednak mi doradzi coś na temat.

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz, pastuch niekoniecznie zaradzi w ucieczkach, a przy tak duzym ogrodzeniu wlasciwie bedziesz tylko biegal i sprawdzal, gdzie jest uszkodzone.
Sprobuj ustalic jak pies pokonuje ogrodzenie, wtede mozna cos zaczac myslec.
GPS tez niewiele pomoze, najwyzej znajdziesz zwloki po odstrzeleniu przez lesnika.
Natomiast nadal wydaje mi sie, ze to za duzo terenu do zabezpieczenia przed uciekajacym psem, kojec xx m2 lepiej by sie sprawdzil.
Skoro spedzasz z psami duzo czasu, robcie cos razem, zabawe w tropienie, aporty itp. Po godzince - dwoch takich zajec dziennie, majac do dyzpozycji drugiego psa, powinien sie uspokoic. No i zajecie/zabawki w kojcu, by mialy co robic. Jest swietna sztuczka, meczaca psa, a nie wymagajaca duzego zaangazowania ze strony czlowieka - pies ma warowac, koncentrujac sie na zwracaniu uwagi na czlowieka, tak z pol godzinki/godzinke. Zwolniony z polecenia po takim czasie, zmeczony skupianiem uwagi, idzie i spi po prostu.
Jest stara zasada, pies zmeczony nie ma czasu na glupoty i rozrywki wlasnego pomyslu.
Aaaa, wiem, jesli lubisz techniczne rozwiazania, skuteczne (przynajmniej w UK) okazaly sie wyrzutnie pilek, momentalnie psy sie ucza aportowac pilki i klasc na wyrzutnie - potrafia tak godzinami :).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']Jeszcze raz, pastuch niekoniecznie zaradzi w ucieczkach, a przy tak duzym ogrodzeniu wlasciwie bedziesz tylko biegal i sprawdzal, gdzie jest uszkodzone.[/quote]
nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiazań ale sądziłem ze chociaz jest to skuteczne...
[quote name='karjo2']Sprobuj ustalic jak pies pokonuje ogrodzenie, wtede mozna cos zaczac myslec.[/quote]

rozplątuje siatkę nad murkiem i się przeciska. zastanawiałem się też nad szorkami z uchwytem sterzącym do góry co by mu było ciężej, może by sie zniechecił jakby bylo za trudno...

[quote name='karjo2']
GPS tez niewiele pomoze, najwyzej znajdziesz zwloki po odstrzeleniu przez lesnika.
.[/quote]
lepszy rydz niz nic. zawsze szybciej bym sie zorientował gdzie jest chociaz dalego nie ucieka. Nie wiem jak to urzadzenie się obsługuje bo np auta śledzę na własnym kompie i moge zadać alarm w przypadku zboczenia z trasy czy wyjechania z rejonu.
[quote name='karjo2']
Natomiast nadal wydaje mi sie, ze to za duzo terenu do zabezpieczenia przed uciekajacym psem, kojec xx m2 lepiej by sie sprawdzil.
.[/quote]
no jeśli nic innego nie przyniesie rezultatu do będe musial go zamknąc w kojcu ale nie za bardzo bym jednak chciał. Poza tym z nim pewnie musiałbym usidlić młodego. Kojec mam razem z psiarnią a tam młody musi miec dostęp, Poza tym jakby mlody byl na zewnątrz to stary jeszcze bardziej zacznie wariowac pewnie.

[quote name='karjo2']
Skoro spedzasz z psami duzo czasu, robcie cos razem, zabawe w tropienie, aporty itp. Po godzince - dwoch takich zajec dziennie, majac do dyzpozycji drugiego psa, powinien sie uspokoic. [/quote]

to 9 letni prawie pies. Nie aportował nigdy i nie tropił z uwagi na to że mnie z kolei to za bardzo nie kręciło. Nie czas chyba juz na naukę...
[quote name='karjo2']
Jest swietna sztuczka, meczaca psa, a nie wymagajaca duzego zaangazowania ze strony czlowieka - pies ma warowac, koncentrujac sie na zwracaniu uwagi na czlowieka, tak z pol godzinki/godzinke. Zwolniony z polecenia po takim czasie, zmeczony skupianiem uwagi, idzie i spi po prostu.[/quote]

nie sądzilem że to aż takie wyczerpujące. spróbuję.

[quote name='karjo2']
Aaaa, wiem, jesli lubisz techniczne rozwiazania, skuteczne (przynajmniej w UK) okazaly sie wyrzutnie pilek, momentalnie psy sie ucza aportowac pilki i klasc na wyrzutnie - potrafia tak godzinami :).[/quote]

tzn pies sam wyrzuca obslugując wyrzutnię?:) jak to działa dokładnie
podrzuć jakiegos linka. mozna to u nas kupić?

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj Dogo sie wscieklo i nie dzialalo u nas :roll:.
A teraz od nowa, po kolei..
[quote name='Zbójini']nie jestem zwolennikiem tego typu rozwiazań ale sądziłem ze chociaz jest to skuteczne...
[COLOR=Green]Pastuch nie bedzie skuteczny przy futrznych psach, potrafia tak wykombinowac, by nie czuc uderzenia. Stosuje sie go na niewielkie powierzchniowo wybiegi, przy mozliwosci czestej kontroli.

[/COLOR]

rozplątuje siatkę nad murkiem i się przeciska. zastanawiałem się też nad szorkami z uchwytem sterzącym do góry co by mu było ciężej, może by sie zniechecił jakby bylo za trudno...

[COLOR=Green]Nie bardzo lapie pomysl z "szorkami", natomiast na ogol ogrodzenie dla psow robi sie, zatapiajac siatke w podmurowce betonowej.[/COLOR]


lepszy rydz niz nic. zawsze szybciej bym sie zorientował gdzie jest chociaz dalego nie ucieka. Nie wiem jak to urzadzenie się obsługuje bo np auta śledzę na własnym kompie i moge zadać alarm w przypadku zboczenia z trasy czy wyjechania z rejonu.

[COLOR=Green]GPS na ogol montuje sie przy obrozy, wiec do konca tez nie masz pewnosci, a z alarmem, nie wiem, czy da sie ustawic, z taka precyzja.

[/COLOR] no jeśli nic innego nie przyniesie rezultatu do będe musial go zamknąc w kojcu ale nie za bardzo bym jednak chciał. Poza tym z nim pewnie musiałbym usidlić młodego. Kojec mam razem z psiarnią a tam młody musi miec dostęp, Poza tym jakby mlody byl na zewnątrz to stary jeszcze bardziej zacznie wariowac pewnie.
[COLOR=Green]W kojcu zamykasz psy na jakis czas, gdy beda tam we dwojke, z zabawkami, typu opona, liny, pniaki, itp. a kojec dosc duzy ( 30-40m2), wystarczy im.
Jednak wymagaja wtedy co najmniej jednego dlugiego (od godziny wzwyz) intensywnego spaceru ze szkoleniem z Toba dziennie, plus polatanie po terenie, spacery "sanitarne" kilka razy dziennie.[/COLOR]


to 9 letni prawie pies. Nie aportował nigdy i nie tropił z uwagi na to że mnie z kolei to za bardzo nie kręciło. Nie czas chyba juz na naukę...
[COLOR=Green]Zawsze jest czas na nauke, to, ze Ciebie nie kreci praza/zabawa z psem, to nie znaczy ze on tego nie potrzebuje. Onek nie zadowoli sie technika, to pies scisle pracujacy z przewodnikiem, potrzebuje zadan na fizyczne i psychiczne wyzycie sie. Starszego psa uczy sie tak samo, jak mlodzianka, moze potrwa to troche dluzej.
Jesli myslisz o wykorzystaniu wyrzutni, najpierw psa trzeba "nakrecic" na aport, nauczyc korzystania z takiej zabawki, nie dasz mu przeciez instrukcji do przeczytania ;).
Zajrzyj na blogi p. Mrzewinskiej, kopalnie wiedzy, jak fajnie uczyc psa, jak wspolnie spedzac czas z przyjemnoscia i pozytkiem dla wszystkich - mlodemu tez to jest potrzebnie.

[url=http://www.owczarek.pl/zofia/journal/default.asp]Owczarek.pl - Szczeniak w domu - Blog Zofii[/url]
[url=http://zofia-mrzewinska.blog.onet.pl/]Zdaniem Psubratki - blog Zofii Mrzewi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='karjo2']
[COLOR=green]Pastuch nie bedzie skuteczny przy futrznych psach, potrafia tak wykombinowac, by nie czuc uderzenia. Stosuje sie go na niewielkie powierzchniowo wybiegi, przy mozliwosci czestej kontroli.[/COLOR]
[/quote]
Sadziłem ze jak na dole założe to nie tknie bo dostanie po nosie, ale OK odpuszczamy raczej.

[quote name='karjo2']

[COLOR=green]Nie bardzo lapie pomysl z "szorkami", natomiast na ogol ogrodzenie dla psow robi sie, zatapiajac siatke w podmurowce betonowej.[/COLOR]

[/quote]

szorki czyli szelki z petlą ( uchwytem) jak dla niewidomych, do szkolenia sie cos podobnego uzywa. sterczy do góry.

Jakby bylo zrobione konkretnie a nie przez "fachowców to by bylo dobrze jak jest ale faktycznie tak jest najpewniej. Częśc ogrodzenia mam juz poprawione w ten sposób ale częsci nie bardzo się da ze względu na ukształtowanie terenu. Nie czas plakac nad rozlanym mlekiem. trza myśleć nad alternytywnymi rozwiązaniami.

[quote name='karjo2']

[COLOR=green]GPS na ogol montuje sie przy obrozy, wiec do konca tez nie masz pewnosci, a z alarmem, nie wiem, czy da sie ustawic, z taka precyzja.[/COLOR]

[/quote]

Wiem jak to wyglada i na czym polega i raczej sam sobie obrozy nie zdjemie. Zastanawiam się tylko nad sposobem monitorowania ale jesli nie siedzisz w tego typu rozwiązaniach to możesz nie wiedziec o czym mówię.

[quote name='karjo2']
[COLOR=green]W kojcu zamykasz psy na jakis czas, gdy beda tam we dwojke, z zabawkami, typu opona, liny, pniaki, itp. a kojec dosc duzy ( 30-40m2), wystarczy im.[/COLOR]
[COLOR=green]Jednak wymagaja wtedy co najmniej jednego dlugiego (od godziny wzwyz) intensywnego spaceru ze szkoleniem z Toba dziennie, plus polatanie po terenie, spacery "sanitarne" kilka razy dziennie.[/COLOR]
[/quote]

Tak, tak jak pisalem to wszystko OK ale wolałbym mieć ogrodzenie zabezpieczone na 100% jesli mimo wszystko zapragnie popędzic za sarną. Fajniej by mialy gdyby sobie biegaly cały czas a nie siedziały w kojcu jednak...
Ostatnio jedną upolowal bo nie wiedziec czemu wskoczyła przez plot na posesję także możesz sobie wyobrazić jak jest zorienotwany w tym kierunku. Widzę nieraz jak stoi i nawęsza górnym wiatrem...
[quote name='karjo2']

[color=Green]Zawsze jest czas na nauke, [/quote]

Niby tak ale wolę z nim pochodzić i podać mu rekaw czasem. On nie byl szkolony wechowo i na aporcie.

Generalnie chodzi o to ze troche mu sie pozmieniało w zyciu ostatnio. Odszedł najstarszy czyli przewodnik stada a ja zaczałem sie wiecej zajmowac i wyjeźdzac z mlodym więc nagle zaczął zostawac calkiem sam. Pierwszy raz w życiu...
Faktycznie powinienem mu poswięcić wiecej uwagi ale tak jak powiedziałem z tym sobie poradzę

Ta wyrzutnia to dostepna jest w Polsce? Bo nic kokretnego nie znalazlem.

P.S. ja sobie kopiuję posta zawsze przed zatwierdzeniem co by go czasem nie poslało w kosmos;)

Link to comment
Share on other sites

Moze z tym linkiem sie uda, co do wyrzutni [url=http://www.psyimy.pl/psie_gadzety/Gadzety_w_domu/535,Wyrzutnia_pilek_dla_psa/]Psy, pies, rasy psów, hodowle psów w Polsce - PsyiMy.pl[/url]
Wylij maile po internetowych sklepach zoologicznych, jesli nawet nie maja w stalej sprzedazy, to moze sprowadza razem z innym towarem.
Teraz juz rozumiem zasade szorek, jednak mysle, ze to kwestia czasu, jak spryciarz opanuje ucieczke z "dodatkiem".
Obrozy z GPS nie zdejmie, ale ktos moze mu chetnie pomoc, gdy zobaczy wieksza niz zwykla, z "czyms" - pewne zachowania ludzkie sie raczej nie zmienily.
Widzialam monitorowanie gps dzikich zwierzat, wiec raczej alarm przekroczenia terenu nie byl stosowany, ale moze.... Tyle, ze co da, jak bedziesz z odbiornikiem daleko, a pies nawieje.
Fajnie, ze dbasz o psy, jednak czesto wystarczy im mniejszy a dobrze zabezpieczony wybieg, na takiej powierzchni psy maga sie czuc spokojniejsze, latwiej im ja obserwowac, kontrolowac, a i pobiegac i bawic sie moga. Przeciez nikt nie namawia do 2 m2 i jeszcze budy wcisnietej ;). Naprawde nie bedzie mu sie dziala krzywda, jesli dostanie wiecej zajecia na mniejszym obszarze.
Takie miejsce sie przyda tym bardziej, gdy starszy pies zostaje sam, tez dziala gdzies jego przyzwyczajenie, tyle lat jechal z Toba, a teraz raptem jedzie mlody, a on zostaje sam - to diametralna zmiana, wiec moze przez ucieczki szuka zamiennika.
Tyle, ze niebezpiecznego i dla niego i dla innych zwierzat.
Samo pospacerowanie i kilka razy zabawa z rekawem ewidentnie mu nie wystarcza, do tej pory byl aktywny, mogl sie w pracy z Toba w terenie realizowac, a teraz co, emerytura i nudne siedzenie... Ludzie glupieja z nudow, gdy koncza prace, czegos im brakuje, a co dopiero pies. Sprobuj przestawic go na prace innego rodzaju, daj cos do pilnowania ( rzecz, bo widocznie ogrodzony teren to nie to), zajecie codzienne, a mysle ze problem sam sie rozwiaze.
No i jak sam wspominasz, najwazniejsze jest uniemozliwienie mu ucieczek, kazda taka udana proba, to zachowanie samonagradzajace sie - a odkrecic bedzie coraz trudniej.

Link to comment
Share on other sites

na razie tylko tyle ze chyba się juz nauciekał z posesji na jakis czas bo dał spokój i potrafi nie uciec przez całą noc a ostanio wystarczyło 5 minut spuszczenia z oka:) Ale to tylko raczej jego dobre serce dla mnie bo ostanio zamknąłem go na wybiegu i wyszedł po 5 minutach bo pewnie akurat nie miał ochoty tam siedzieć:) NA razie biegam z drutem i kombinerkami:)

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Zbójini dopiero teraz trafiłam na Twój temat.
No więc podzielę się swoimi doświadczeniami na temat pastucha elektrycznego.
1. Działa na psy futrzaste - testowane na alaskanie znajomych. Sama im to poradziłam, pastuchy stosowałam do koni. Alaskan miał wyrok śmierci bo kłusował... Tylko na początku "uczysz psa pastucha" tzn. grodzisz mniejszą przestrzeń niż 2 ha, ale za to szczelnie (tzn 3-4 taśmy (druty) + jeszcze skosy) tak aby pies się nie przebił... Dopiero jak pies "szanuje pastucha" dajesz taką samą taśmę (druty) na całość...

Skuteczność dla alaskana była taka, że jak kiedyś przez zapomnienie poszłam do nich z suką w cieczce to pies wąchał ją przez WYŁĄCZONEGO pastucha... i nie przeszedł.

2. Moje własne psy pojedynczo wprowadzałam na pastucha elektrycznego na bydło i też działa (juz 2-gi rok od "kopnięcia"). Blondyn (bokser) od tego czasu "nie widzi krów", Funia też i przy okazji okazało się, że Funia (bullka) jest bardziej wrażliwa na prąd niż bokser - bo przez 3 dni nie nie chciała tam iść, musiałam ją ciągnąć w tamtą stronę...

Zanim mnie zlinczujecie i zaczniecie pouczać jak mam ćwiczyć z psami to wyjaśniam - oba psy są agilitowe (Blondyn LA1, Funia LA0 ze względu na wagę), a "wpuszczając" je w pastucha ratowałam im życie lub zdrowie...
Wyjaśniając - tu gdzie wynajmuję mieszkanie mój gospodarz kupił sobie stado krówek rasy highland cattle. Chowane są "na dziko" tylko odgrodzone pastuchem (pojedynczy drut) od reszty rzeczywistości. Oczywiście moje psy koniecznie chciałyby się pobawić z takimi fajnymi futrzakami, tylko mogłoby się skończyć tak, że ja zza ogrodzenia musiałabym patrzeć jak krowy zabijają/kaleczą mojego psa... Jest to zagrożenie o tyle realne, że "krówki" ścigneły już parę osób, w tym gospodarza, jego syna i mnie - a życie uratowały nam drzewa za którymi sie chowaliśmy, dopóki gospodarz nie wyłamał drąga i nie pogonił atakującej krowy...
Dlatego wybrałam rozwiązanie z pastuchem i od tego czasu mineło juz 2 lata i mam spokój... psy nie próbują podchodzić do krów.

A co do niektórych komentarzy - moje zdanie jest takie, że jeśli pies nauczył się wychodzić z ogrodzenia to należy go do tego zniechęcić (np pastuch) a nie zamykać do w kojcu z zabawkami... Bo to nie rozwiązuje sprawy - jak mu sie uda wyrwać to i tak ucieknie - bo to jest atrakcyjniejsze... Dziki, sarny, zające, czy suki no i jeszcze durni ludzie wołający i karmiący psy zza ogrodzenia - to jest atrakcyjne dla psa - chyba to jest zrozumiałe? a pies nie rozumie, że źle robi jak ucieka. Ucieka bo ma nagrodę właśnie to co powyżej...

I nie da się tego przełożyć na zmęczenie pracą czy ćwiczeniami... Ucieczka jest fajna - chyba, że się nie opłaca (=wtedy jest niefajna i nie uciekamy, bo boli...)

Link to comment
Share on other sites

Chi ,dziękuję za link ! :lol:
Zbójni ,a rozwazales opcje ogrodz elektr. dla psa ,system z obrozą ?
czyli cos takiego : [url=http://www.hodowlany.pl/i364_Niewidzialne_ogrodzenie_elektryczne__elektryczna_obroza_bezprzewodowa_dla_psa.html]Niewidzialne ogrodzenie elektryczne - elektryczna obroża bezprzewodowa dla psa Sklep hodowlany- Artykuły do hodowli zwierząt[/url]

My w poniedzialek bedziemy montowac ,zakladac psom obroze i zobaczymy ,moze to je zniecheci . niestety chyba są na etapie gdy ucieczki im sie spodobały tak bardzo ze to juz nie jest niepokojące ,a po prostu groźne ,dla nich ,dla innych . żeby byla jasnosc nie chodzi o moje osobiste psy . natomiast jesli w gre wchodzi bezpieczenstwo psów i otoczenia ,kłusowanie itp uwazam ze nalezy stosowac wszelakie srodki zapobiegawcze ,a pies zauczony takowych na prawde chocby i sie zaaportowal na smierc prawie ,nadal bedzie próbowal . z tymi psami tez bez problemu mozna spacerowac po terenie przy otwartej bramie i żadnemu nie przychodzi do głowy nawet spojrzec ku wyjsciu ,i mimo to w pierwszej wolnej chwili próbują dziurawic ogrodzenie . a pora roku nie ta by zmienic 200 m ogrodzenia . pozostale 3 strony są ogrodzone trwalej i nie do pokonania przez psy , niestety z tej jednej strony jest siatka .

Link to comment
Share on other sites

równiez uważam że lepszy jeden kop od pastucha lepszy niż rozp..ducha na wsi albo kulka od myśliwego. natomiast co do obróż to ktos tu wrzucal zdjecia pokaleczonych psów i wyglada to niefajnie.

Zbój nadal jako jedyny z moich psów sobie chadza po okolicy i jest w tym dość bezczelny. Tzn np przez cały dzień np. nie ucieka czym wzbudza zaufanie by np wieczorem dać dyla od razu po karmieniu jak tylko straci się z oczu.
Jak nawieje to nie to zeby leciał z obłędem w oczach przed siebie. Zawołany wraca i czeka pod bramą aż go wpuszczę:razz: a jak jest już za daleko to jak jadę na poszukiwanie po niego autem to jest łaskaw podbiec do auta z lasu jakby zdawal się mówic " o juz jesteś? fajnie, zabierzesz mnie z powrotem?":mad:
Ostanio odkrył że ta stadnina którą zawsze mijamy jak jedziemy autem na szkolenie to parę minut na piechotkę:mad::mad::mad:

P.S. szwagier mysliwy ( szwagra się nie wybiera:razz: )nadał mi temat na lokalizatory radiowe coby ewentualnie łatwiej bylo szukac zguby w promieniu 3 km, dla ptactwa lownego ale nie moge znaleźc dostawcy w Polsce...

Link to comment
Share on other sites

wybierz sie do jakiegos szkoleniowca na pewno ma zwykłą OE i sprawdź na sobie jakie to są impulsy . przeciez to bzdura z tymi ranami :evil_lol: ,poza tym w tych które mają miec nasze psy jest 6o stopniowa regulacja mocy impulsu ,a i tak pierwsza reakcja obrozy po wejsicu psa do strefy zakazanej jest impuls dźwiekowy . czyli nie samobójca po dźwieku ,impulsie , dźwieku impulsie , za któryms razem wycofa sie po samym dźwieku . ja zwykłą OE na swoim psie stosowalam 2 czy 3 razy i akurat w jego przypadku dzialal pierwszy stopien ,czyli mrowienie . co da ci lokalizacja uciekiniera ? skoro i tak bedzie uciekal . mi , przynajmniej mi ,chodzi o oduczenie ,uniemozliwienie procederu .

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...