Jump to content
Dogomania

gorki330

Members
  • Posts

    332
  • Joined

  • Last visited

About gorki330

  • Birthday 04/08/1967

gorki330's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. [quote name='jolantina']Koza?????????????[/QUOTE] Tak koza o imieniu chyba Natalka , ale akcję z kozą odłożyłyśmy na następny tydzień, nie zmieściła się do auta - nie nadążam hehe
  2. Aż mi łzy popłyneły - takie wiadomości zmywają zmęczenie i dają kopa , cudowny list
  3. Nero chudy owczarek waży 28 kg, jest na szczęście zdrowy tylko zarobaczony co wynika z bada krwi , nie można jak na razie nic z tym zrobić bo jest za słaby . Wykastrowałam Tomka - kota z padaczką pourazową, Tomek ma walniętą wątrobę , doszły do zestawu jego leków leki osłaniające wątrobę. Umiera moja osobista Miecia to ta kotka na zdjęciu z Tomkiem. Mieci wysiadły nerki i kompletnie nie współpracuje , nie łyka leków bardzo po nich wymiotuje , postanowiłam jej nie męczyć , miała udar jest zatruta mocznikiem , zaczeły się zmiany neurologiczne ale nie będę jej męczyć a jak przyjdzie czas to pomogę jej odejść - czuję się okropnie . Maja i Borys - rodzeństwo owczarków ,biegają już z moimi psiakami , socjalizacja trwa , są przekochane .
  4. Nowy onek to 3 letni zagłodzony samiec o imieniu Nero , cudny charakter , kocha wszystko i koty , do diagnostyki czyli dużo pracy przed nami . Rozmawiałam z hodowcą który go sprzedał , ma udostępnić mi jego dokumenty .
  5. Mikołaj pedofila jeszcze nie miałyśmy , siostra jest boska :)
  6. DZiś do domu pojechała moja powiedzmy ostatnia kicia Panterka , no bo jest jeszcze Tomek i pewnie zostanie , dla równowagi mam pod opieką zagłodzonego owczarka , jest 3 letnim samcem o imieniu Nero i jest skrajnie zagłodzony , nie ma siły spacerować , je malutko bo ma tak skurczony żołądek , kocha koty i psy , oczywiście wpatrzony jak w obrazek , jutro postaram sie podjechać do weterynarza i zaczynamy diagnostykę oraz prostowanie go na nową drogę życia . Nie wiem czy Agata pisała , Klajd ma zrobione zęby , rodzeństwo Maja i Borys są wysterylizowani i zaczipowani .
  7. Przepraszam że rzadko się odzywam ale jak wracam to padam na nos i marzę tylko o łóżku - wybaczcie :) Maja i Borys - dwa owczarki oddane z powodu problemów życiowych i wyjazdu zagranicę ich pana . Jestem ostatnia do angażowania się w takie sprawy ale widok zapłakanego dorosłego i wielkiego faceta zwalił mnie z nóg . Psiaki to rodzeństwo w wieku 5 lat , zadbane , zdrowe i nie wysterylizowane .Majka miała cieczkę w listopadzie . Psiaki są bardzo kochane , strasznie żywiołowe - typowe owczarki od których nikt nic nie żądał , czyli same sobie znalazły zadanie - będziemy pilnować , wygląda to tak że po wypuszczeniu z kojca nie ma chwili na relaks tylko bieganie z jednego końca działki na drugi , nie tolerują kotów i małych psów . Są bardzo karne , przychodzą na zawołanie , siadają i żyć bez siebie nie mogą . Skaczą przez płotki - u mnie 1,5 , więc założyłam zabezpieczenie anty skokowe dla psów ( jutro wkleję zdjęcia ) Nie ma problemu z wprowadzaniem ich do kojca . Sytuacja w ich przypadku wygląda tak że koniecznie trzeba je jak najszybciej wysterylizować . Co do adopcji to sa ogłaszane ale jak na razie dzwonią same czubki niestety , na pytania - pani do okulnika się nadają albo pani po co kastracja nie mam siły być nawet miła . Klajd - po jednej próbie nie udanej adopcji ( 1 dzień przebywała w nowy domu ) nic sie nie dzieje . Klajd tak darła gębę że ludzie zadzwonili i zrezygnowali , natomiast u mnie jest cała szczęśliwa , bawi się jak szczeniaczek , podrzuca zabaweczki i patrzy się na mnie mówiąc nie wykurzysz mnie stąd - jestem załamana :) . Klajd pilnie potrzebuje dentysty ma zęby w fatalnym stanie . Wena - obraz nędzy i rozpaczy - mega sraczka , guzy na całym ciele , szkielet psa . Jak pisała Agata zabieramy ze schronu oczywiście w wielkiej tajemnicy przed dyrekcją - tak mnie nienawidzą że działam teraz w podziemniu :)
  8. Klajd pojechała dzis do domu , wprawdzie na próbę , dałyśmy sobie dwa dni na "zapoznanie", jak zaskoczy uczucie obustronnie to będzie finał . Dziś równiez do domu pojechała malutka Pola , dom fantastyczny , ma towarzystwo 4 letniego kastrowanego kocurka koloru czarnego , do obsługi dwoje kotolubnych ludzi . Adopcja Pantery nie wypaliła , jutro z Torunia przyjedzie Pani oglądaĆ Antka . Agata tworzy super bazarek i bardzo was prosze o promocję , bardzo pOtrzebne są na pieniądze na zapłacenie długu u weterynarza .
  9. Witam po długiej nieobecności - sprawozdanie :: Klajd bardzo się zmieniła , złapała rytm w moim stadzie , nie walczy zaczęła wspópraciwać z innymi psami , jest spokojna , gotowa do adopcji po remoncie zębów , zwlekam z zabiegiem bo jest dług u weterynarza i nie chcę go powiększać . Koty - dziś dogrywam adopcję Panterki , opiszę jak wszystko wypali . Wczoraj przyjechała do mnie niewidoma suka owczarka jest po konsultacjach u Garncarza i możliwe jest uratowanie jej jednego oka - koszt masakryczny . Na szczęście są już zbierane pieniądze na zabieg przez ekipę dobrych dusz z Warszawy i chyba się uda . Tak czy inaczej na nas spada jej utrzymanie i przygotowanie do zabiegu . Sunia - Nana jest młoda piękna i okropnie nieszczęśliwa , ma wrodzoną zaćmę i oczopląs obustronny . Tyle u mnie , czekam do wiosny nie nawidzę zimy jestem zmęczona i walczę ze schroniskuem ale to temat na później , obiecuję będzie się działo :)
  10. Pracownicy traktują schronisko jak własny folwark , ja mam powoli dość traktowania nas jak nawiedzone panienki . Napewno nie będzie miło jak do tej pory ja mam dość traktowania nas jak gówno , napisałam do kierowniczki niestety bez odpowiedzi .
  11. Wiadomości nie są wesołe , można się spodziewać że Grazia wróci z adopcji , w obliczu takiego zastoju w adopcjach to podsumowując czarna d..pa . Jedyne co mi przychodzi do głowy to czy jest szansa żeby Grazi wyadoptowac towarzysza , nie znam sytuacji ale czy Pani zgodziłaby sie na taka opcję , może drugi pies ja wyciszy pokarze jak sie zachowywać , u mnie w stadzie to działa .
  12. [quote name='gorki330']Wizyta u weterynarza - kroplówka , steryd, witaminy i test na Fiv oraz FelV ( ujemny) koszty 78 zł .[/QUOTE] dla kota Antka
  13. Wizyta u weterynarza - kroplówka , steryd, witaminy i test na Fiv oraz FelV ( ujemny) koszty 78 zł .
  14. Stan na dziś : Cypis ,Parys owczarki gotowe do adopcji Koty - Pantera , Pola szukają domów . Nowy kotek to Antoś , burasek . Kociak leżał na zmarłej matce na trasie Brześć-Włocławek , leżał bardzo długo bo jest kompletnie odwodniony o zagołodzony . Zatrzymała się Pani z Kalisza , podjechała do sklepu moich znajomych aby zapytać o schronisko i tak znalazł się u mnie w sobotę . Niedziela kot nadrabia , bardzo dużo je i pije , poniedziałek koniec szczęścia kot przestaje jeść , weterynarz diagnoza - nic się nie dzieje , witaminy i do domu . Wtorek nadal nie ma apetytu ale są jedne wymioty i mam przyczynę folia z parówki . Bo widzicie ludzie są tak miłościwi że nakarmili kotka tylko ku...a nie zdjeli foli . Potem kupa też z folią i nadal czekam , karmię i poję na siłę . Zdjęcia podam póżniej .
×
×
  • Create New...