Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

u nas mata tak na dwa razy sie sprawdza +duży za to ze psy nie wpadną pomiędzy siedzenia, ale po spacerze i tak zawsze cały tył jest upaćkany:angryy: mata na bokach sie nie trzyma/ podwija....

Tzt teraz zmieniając samochód tylko o kombi myśli:evil_lol:, żeby właśnie psy w bagażniku jeździły, najlepiej w klatkach, bo obecny samochód wygląda okropnie z tyłu:shake:

  • Replies 7.8k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted

[B]deer_1987 [/B]moja takiego problemu nie ma, jechala kilka razy w samochodzie znajomej w bagazniku i nie piszczala, nic z tych rzeczy

[B]Asiaczek[/B] nie mam miejsca na tak duza klatke:lol::lol::lol:
[B]
Bonsai[/B] to prawda...ostatnio widzialam panienke z yorkiem na kolanach - panienka prowdzila, yorasek wystawal z okna i podziwial:shake::shake::shake:
U nas kocyk to...pies sie kreci dopoki sie nie polozy (na krotkich trasach sie malo kladzie), wiec kocyk by wyladowal na podlodze raz dwa...Mam ja 6 lat i nie wymyslilam jeszcze jak wozic, zeby auto nie ucierpialo:eviltong: Teraz sprzedajemy samochod i to ile jest w nim siersci - WSZEDZIE pod siedzeniami, w kazdej szparce:roll:

[B]Marta[/B] ja to sie najbardziej obawiam, ze jak ona tak "wisi" na tej macie to to sie zaraz popruje - bo kladzie lape tam gdzie mata wisi (miedzy siedzeniami)

Posted

Skąd znam ten ból, Fuks nigdy nie umie usiedzieć w aucie. Stoi i musi byc wszędzie, wszystko widzieć. Teraz zmieniamy auto i chyba wprowadzimy bagażnik, bo mamy skórę z materiałem na siedzeniach i to jasną, oraz 3 drzwi. A dwa psy w aucie to będzie sajgon. Koce i inne na ziemi lądowały zawsze po sekundzie, a pies zamiast z tyłu hop na przednie siedzenia, i tak w ciągu 5 min auto jest całe biało-czarne. Nie zawsze, bo to pies podróżnik ale zazwyczaj.

Posted

Nie nie moja nie ma prawa wedrowac po samochodzie, jest zapieta pasami i to z reguly dosc krotko. Jak przyszla do nas miala nawyk przechodzenia z tylu do przodu i z powrotem, ale szybko ja tego oduczylam. Ona sie kreci po prostu jak sie jezdzi gwaltownie, tzn hamuje rusza, skreca - czyli jezdzi po miescie ;) Licze na to, ze jak bede z nia jechala w wakacje to bedzie spokojna, bo wtedy mi nikt nie pomoze ;)

Jeszcze foty z dzialki
[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8204.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8205.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8212.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8213.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8217.jpg[/IMG]

Posted

I kolejne
[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8226.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8236.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8239.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8241.jpg[/IMG]

[IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8250.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='deer_1987']U nas sie to nie sprawdzilo. psy nie chcialy byc daleko w bagazniku w kombi bo wtedy nie maja kontaktu z nami. one chca byc w szelkach i pasach na tylnym siedzeniu. Nie dalo rady jechac i miec ich w bagazniku...[/QUOTE]

wiesz to już kwestia sporna, bo psa da się tego nauczyc, tłumaczenie że pies nie chce jeżdzić z tyłu bo chce być blisko ludzi to tak samo jakby powiedzieć" nie naucze psa zostawać samego w domu bo on potrzebuje kontaktu ze mną" większości rzeczy psa trzeba nauczyć .. pies w samochodzie ma być grzeczny .. i tyle .. a bezpieczny może być w bagażniku, na kolanach, w pasach .. tylko tu już chodzi o czystość w samochodzie, każdy wie że sterylności przy psie nie da się zachować, ale da się zmniejszyć brud do minimum :) goldenka znajomej jeżdzi w bagazniku najpierw jezdzila w pasach ale po wizycie na plaży ani ręcznik, ani koc nie pomoże .. wiec pies wylądował w bagażniku, jeżdzi bez oporu, ale gdy pakuja psa do samochodu jej TZta to suka sie opiera.. bo to juz inne auto.. ale mimo wszystko jezdzi tylko w bagazniku.. to my im bardziej brudzimy bo jej suka jedzie z tyłu a ja z swoją z przodu .. :D ale gdybym wiedziala ze suki sie nie pogryza to tez bym ja wsadzila na tył... a u innej kumpeli jezdzi z tyłu sama, bo niestety półki w bagażniku zdjąć się nie da :/ a o wypadak to racja, ale tak samo ktoś może stuknąć w bok.. w przód.. niestety większość ludzi nie ma wyobraźni prowadząc samochód.. :/
mój TZt już zapowiedział, że jak kupi samochód to tylko taki gdzie klatka wejdzie mu do bagażnika :D bo suka na siedzeniu jeździć nie będzie :)

Posted

Ad wypadku, mialam na mysli cos co sie zdarza niezwykle czesto w miescie, w korku itp - puknac w tylu jest latwo niestety i czuje sie bezpieczniej jak pies siedzi na tylnym siedzeniu. Zreszta - w naszym obecnym psim samochodzie pies do bagaznika raczej nie wlezie ;)

Posted

Gram jeździ albo w bagażniku w klatce, albo, jeżeli droga jest krótka, w nogach na podłodze ;) pies nie ma prawa się kręcić ani wydziwiać... on na początku przez całą drogę potrafił się emocjonować, piszczeć, szaleć. Teraz ledwo wejdzie do samochodu to prawie zasypia ;)

Posted

No niestety gdyby Aza byla wielkosci Grama:evil_lol: Aza tak jak wspomnialam wczesniej kreci sie jak sie hamuje ciagle albo rusza albo skreca - klasyczna jazda po miescie. Im dluzej i spokojniej tym lepiej. Tak bylo kiedys, ale dawno tyle nie jechala;)

Posted

[quote name='zaba14']wiesz to już kwestia sporna, bo psa da się tego nauczyc, tłumaczenie że pies nie chce jeżdzić z tyłu bo chce być blisko ludzi to tak samo jakby powiedzieć" nie naucze psa zostawać samego w domu bo on potrzebuje kontaktu ze mną" większości rzeczy psa trzeba nauczyć .. pies w samochodzie ma być grzeczny .. i tyle .. a bezpieczny może być w bagażniku, na kolanach, w pasach .. tylko tu już chodzi o czystość w samochodzie, każdy wie że sterylności przy psie nie da się zachować, ale da się zmniejszyć brud do minimum :) goldenka znajomej jeżdzi w bagazniku najpierw jezdzila w pasach ale po wizycie na plaży ani ręcznik, ani koc nie pomoże .. wiec pies wylądował w bagażniku, jeżdzi bez oporu, ale gdy pakuja psa do samochodu jej TZta to suka sie opiera.. bo to juz inne auto.. ale mimo wszystko jezdzi tylko w bagazniku.. to my im bardziej brudzimy bo jej suka jedzie z tyłu a ja z swoją z przodu .. :D ale gdybym wiedziala ze suki sie nie pogryza to tez bym ja wsadzila na tył... a u innej kumpeli jezdzi z tyłu sama, bo niestety półki w bagażniku zdjąć się nie da :/ a o wypadak to racja, ale tak samo ktoś może stuknąć w bok.. w przód.. niestety większość ludzi nie ma wyobraźni prowadząc samochód.. :/
mój TZt już zapowiedział, że jak kupi samochód to tylko taki gdzie klatka wejdzie mu do bagażnika :D bo suka na siedzeniu jeździć nie będzie :)[/QUOTE]
Samochod jest nasz i na dlugo bedzie wiec nie przeszkadza mi ze z tyl siedza w pasach :) dla mnie co innego calkiem luzem a co innego w bagazniku czy na siedzeniu w pasach. byle bezpiecznie :)

Posted

Ares panicznie bał się aut, najpierw jeździł u mnie w nogach, było strasznie ciasno. Zawsze jechaliśmy z inną psicą, która uwielbia jeździć, no i Ares się nauczył - teraz spokojnie jeździ bagażnikiem. Najlepiej jak z tą suką właśnie, bo jak sam to czasem się pokręci, ale naprawdę rzadko i nienachalnie ;)

2gie wyjście to auto dostawcze, mamy też Renault Kangoo i pies bez problemu leży w nogach :).

Posted

[quote name='deer_1987']Samochod jest nasz i na dlugo bedzie wiec nie przeszkadza mi ze z tyl siedza w pasach :) dla mnie co innego calkiem luzem a co innego w bagazniku czy na siedzeniu w pasach. byle bezpiecznie :)[/QUOTE]

tak racja, ale ja nie mówie o bezpieczeństwie a o czystości w samochodzie, gdy pies np. mokry z piasku wraca do domu ... :D a u nas to częste.. wszystko zależy w jakim rejonie się mieszka i jak spacery wyglądają, u nas niestety najczęściej pies jest mokry i brudny wiec ja razem z nią .. :/ bo musze pilnowac aby samochód był jak najmniej ubrudzony :)

Posted

[quote name='zaba14']tak racja, ale ja nie mówie o bezpieczeństwie a o czystości w samochodzie, gdy pies np. mokry z piasku wraca do domu ... :D a u nas to częste.. wszystko zależy w jakim rejonie się mieszka i jak spacery wyglądają, u nas niestety najczęściej pies jest mokry i brudny wiec ja razem z nią .. :/ bo musze pilnowac aby samochód był jak najmniej ubrudzony :)[/QUOTE]
No rozumiem ale tez inaczej jak samochod wlasny na jakis dluzszy czas a co innego jezdzic w pozyczonym czy chwilowym samochodzie :) maty tez sa - nie wiem jak w pl to wyglada bo czytalam ze nie ma dobrych - ale my mamy jedna taka :)

My nie jezdzimy na plaze - raz to zakaz psow od 1 maja do 20 sierpnia, dwa nie mamy blisko zadnej plazy :) mamy za to inne fajne tereny i to calkiem blisko ze nie trzeba samochodem jechac :)

Posted

U mnie problemem jest siersc - szczegolnie odczuwalnym teraz kiedy samochod na sprzedaz i bede czyscic chyba tydzien a byl regularnie sprzatany przez cale lata. Szlag mnie trafia z Azy futrem i nigdy sie do tego nie przyzwyczaje - zeby wiedziec o czym mowie trzeba miec tego typu psa...z taka sierscia - TRAGEDIA

Posted

Moja suka jeździ na tylnym siedzeniu, w pasach. Mam specjalny pokrowiec. Wiadomo podwija się, ale zawsze lepsze to niż koc, czy ręcznik. Też ze względu na częstą jazdę w mieście, w korkach, mam opory żeby wpakkować sukę do bagażnika. Obawiam się, że ktoś mi w tyłek wjedzie i w pierwszej kolejności ucierpi pies. Mam mały samochód, opel corsa, musiałabym zdjąć półkę i za każdym razem sadzać psa, bo bagażnik jest wysoko. Zgadzam się z wami, że pies ma siedzieć grzecznie i nie fikać, bo ja muszę skupić sie na drodze a nie na tym, że sucz mi śpiewa do ucha.

Posted

Magda czyli jezdzimy dokladnie tym samym i mamy takie same opory ad wozenia psa w bagazniku. W miedzy czasie zostal kupiony samochod inny z mysla o tym, zeby pies jezdzil wlasnie w bagazniku - ale nie odzwazylam sie go tam wsadzic i w efekcie pies do tego auta ma zakaz wstepu ;) Bo na siedzenie to...az szkoda samochodu ;)

Posted

[quote name='Agnes']U mnie problemem jest siersc - szczegolnie odczuwalnym teraz kiedy samochod na sprzedaz i bede czyscic chyba tydzien a byl regularnie sprzatany przez cale lata. Szlag mnie trafia z Azy futrem i nigdy sie do tego nie przyzwyczaje - zeby wiedziec o czym mowie trzeba miec tego typu psa...z taka sierscia - TRAGEDIA[/QUOTE]
a nie lepiej było kupić pokrowce do samochodu ? zwyczajne samochodowe, a przy sprzedazy wywalić i zostawić orginalne obiacia, tam sierści wtedy być nie powinno a na pewno nie w takiej ilości ... ogólnie sierść to masakra .. prałam dzis białe pranie i po wyciągnięciu myslałam że źle widze, tyle sierści na ubraniach :O wrrr... no ale grzywacza nie chciałam :D

deer dla mnie bez różnicy czy swoje czy własne, ja staram się dbać o pożyczone rzeczy bardziej niż o swoje .. ;) więc też mnie szlak trafia jak widzę coś ubrudzonego :)

Posted

[quote name='Agnes']Magda czyli jezdzimy dokladnie tym samym i mamy takie same opory ad wozenia psa w bagazniku. W miedzy czasie zostal kupiony samochod inny z mysla o tym, zeby pies jezdzil wlasnie w bagazniku - ale nie odzwazylam sie go tam wsadzic i w efekcie pies do tego auta ma zakaz wstepu ;) Bo na siedzenie to...az szkoda samochodu ;)[/QUOTE]
Poza tym bagażnik corsy jest mały, wąski. Mało to psycholi na drodze?
Z drugiej strony, wolę widzieć sucz kątem oka i wiedzieć co kombinuje. Co do sierści... Mi jest wstyd ludzi wozić w moim samochodzie, wiadomo odkurzam, sprzątam ale sierści, piachu i śladów śliny jest wszędzie pełno. Rodzina już wie, że na tylnym siedzeniu sie u mnie nie jeździ :) Pokrowce niewiele dają, bo piach i sierść i tak przełazi... Mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej.
Cóż, chciało sie psa wozić, trzeba sie liczyć z tym, że bedzie syf :)

Posted

Nie widzialam dobrych pokrowcow - jechalam raz z kolezanka jej oplem, miala takie wlasnie pokrowce. Przy upale myslalam, ze sie usmaze - sztuczne strasznie niefajne. Siedzenie to jedno, ale po malej wycieczce mojej suki samochod jest caly w klakach - na polce z tylu, na dole na chodniczkach, na przednich siedzeniach.
Z ta sierscia to taki myk, ze ona sie dostaje w miejsca o ktorych ja pojecia nie mialam ;) Bede musiala zdemontowac wszystkie siedzenia i jezcze glebiej poszperac- zeby to posprzatac. Bylam w szoku, jak mi pokazano gdzie siersc sie znajduje ;) Juz nie raz mialam wizje golonej Azy:diabloti:

Posted

Tak, ale ilosc jest niezmienna od lat w sumie. Podobno ma badzo duzo zimowej siersci caly czas i musi to jednak zgubic. Ja bylam pewna, ze ma coraz mniej puchu a jednak nie...Wydaje mi sie, ze to przez furminator:roll: Wet wyklucza tarczyce, bo innych objawow nie widzi. Bede jednak robic powtorne badanie - sie okazalo, ze ostatnie robilam rok temu:oops: A bylam pewna, ze pol roku minelo:roll: No i schudla wg wagi ostatnio, co tez by wykluczalo tarczyce. Aczkolwiek mam to na uwadze;) Ale chyba najpierw sprawdze kregoslup jeszcze raz, a potem sie zajme tarczyca

Posted

[quote name='Agnes'] Juz nie raz mialam wizje golonej Azy:diabloti:[/QUOTE]
niedlugo bedziesz miala okazje ...:diabloti:
moze skorzystasz:eviltong:

Posted

[quote name='zaba14']
deer dla mnie bez różnicy czy swoje czy własne, ja staram się dbać o pożyczone rzeczy bardziej niż o swoje .. ;) więc też mnie szlak trafia jak widzę coś ubrudzonego :)[/QUOTE]
Ale wlasnie przeciez to mialam na mysli ze jak pozyczone to trzea bardziej uwazac bo trzeba oddac czyste :) w moim wlasnym samochodzie nie przeszkadza mi ich siersc bo jezdzimy z przodu, one z tyl :)

Posted

miałaś wizję mam nadzieje że tylko na tym się skończy :d nie realizuj tego planu :D
coś mi się wydaje że Twoja Aza sypie się jak laby i goldeny? :D od Miyi sierść się wbija w ciuchy .. lubie białe ubrania a jak widzę tą sierść to mnie az wkurza .. :D a nie będę przecież na czarno chodzić w upale :D ale z nią gdzies wyjść to i tak zawsze mnie ubrudzi :D to już wszyscy wiedzą :d idzie miya to idzie syf... :D dobrze że ludzie tu chodzą jak na wsi poubierani i nikt nie maczy chyłkiem oka co masz na sobie :D
moje marzenie co do auta to jakiś duży ala jeep np. leksus.. albo bmw tez terenowe aa.. marzenia a najlepiej gdyby to był landrover .. :D dobrze , że za marzenia nie karzą :D

[IMG]http://pictures.autotrader.ie/imgser-ie/servlet/media?id=10313037&defaultImageUrl=http://www.carzone.ie/es-ie/images/no-image-large.gif&width=400&height=300[/IMG]
na tego to chyba zaczne zbierać :D

[IMG]http://pictures.autotrader.ie/imgser-ie/servlet/media?id=10135822&defaultImageUrl=http://www.carzone.ie/es-ie/images/no-image-large.gif&width=400&height=300[/IMG]

a to to już marzenie :)
[IMG]http://pictures.autotrader.ie/imgser-ie/servlet/media?id=10137302&defaultImageUrl=http://www.carzone.ie/es-ie/images/no-image-large.gif&width=400&height=300[/IMG]
nigdy nie do spełnienia haha :) ale taki typ samochodów najbardziej mi odpowiada :)


deer aa no widzisz ja coś ciężko myślę :d
masz rację, jednak gdybym miała jakeś auto z tych powyżej to na pewno sucz by nie jezdziła na siedzeniach :d ale najchętniej na takie wyprawy na pleżę sprawiłabym sobie sejczento(nie wiem jak to sie pisze) i tył tylko dla psa... i święty spokój .. ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...