Marta_Ares Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 u nas mata tak na dwa razy sie sprawdza +duży za to ze psy nie wpadną pomiędzy siedzenia, ale po spacerze i tak zawsze cały tył jest upaćkany:angryy: mata na bokach sie nie trzyma/ podwija.... Tzt teraz zmieniając samochód tylko o kombi myśli:evil_lol:, żeby właśnie psy w bagażniku jeździły, najlepiej w klatkach, bo obecny samochód wygląda okropnie z tyłu:shake: Quote
Agnes Posted June 20, 2010 Author Posted June 20, 2010 [B]deer_1987 [/B]moja takiego problemu nie ma, jechala kilka razy w samochodzie znajomej w bagazniku i nie piszczala, nic z tych rzeczy [B]Asiaczek[/B] nie mam miejsca na tak duza klatke:lol::lol::lol: [B] Bonsai[/B] to prawda...ostatnio widzialam panienke z yorkiem na kolanach - panienka prowdzila, yorasek wystawal z okna i podziwial:shake::shake::shake: U nas kocyk to...pies sie kreci dopoki sie nie polozy (na krotkich trasach sie malo kladzie), wiec kocyk by wyladowal na podlodze raz dwa...Mam ja 6 lat i nie wymyslilam jeszcze jak wozic, zeby auto nie ucierpialo:eviltong: Teraz sprzedajemy samochod i to ile jest w nim siersci - WSZEDZIE pod siedzeniami, w kazdej szparce:roll: [B]Marta[/B] ja to sie najbardziej obawiam, ze jak ona tak "wisi" na tej macie to to sie zaraz popruje - bo kladzie lape tam gdzie mata wisi (miedzy siedzeniami) Quote
Foxowa Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 Skąd znam ten ból, Fuks nigdy nie umie usiedzieć w aucie. Stoi i musi byc wszędzie, wszystko widzieć. Teraz zmieniamy auto i chyba wprowadzimy bagażnik, bo mamy skórę z materiałem na siedzeniach i to jasną, oraz 3 drzwi. A dwa psy w aucie to będzie sajgon. Koce i inne na ziemi lądowały zawsze po sekundzie, a pies zamiast z tyłu hop na przednie siedzenia, i tak w ciągu 5 min auto jest całe biało-czarne. Nie zawsze, bo to pies podróżnik ale zazwyczaj. Quote
Agnes Posted June 20, 2010 Author Posted June 20, 2010 Nie nie moja nie ma prawa wedrowac po samochodzie, jest zapieta pasami i to z reguly dosc krotko. Jak przyszla do nas miala nawyk przechodzenia z tylu do przodu i z powrotem, ale szybko ja tego oduczylam. Ona sie kreci po prostu jak sie jezdzi gwaltownie, tzn hamuje rusza, skreca - czyli jezdzi po miescie ;) Licze na to, ze jak bede z nia jechala w wakacje to bedzie spokojna, bo wtedy mi nikt nie pomoze ;) Jeszcze foty z dzialki [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8204.jpg[/IMG] [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8205.jpg[/IMG] [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8212.jpg[/IMG] [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8213.jpg[/IMG] [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8217.jpg[/IMG] Quote
Agnes Posted June 20, 2010 Author Posted June 20, 2010 I kolejne [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8226.jpg[/IMG] [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8236.jpg[/IMG] [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8239.jpg[/IMG] [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8241.jpg[/IMG] [IMG]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8250.jpg[/IMG] Quote
Asiaczek Posted June 20, 2010 Posted June 20, 2010 Patyczek OK. Do ogniska się nada:) [url]http://i248.photobucket.com/albums/gg186/Prejska/Dzialka/DSC_8236.jpg[/url] Pzdr. Quote
zaba14 Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='deer_1987']U nas sie to nie sprawdzilo. psy nie chcialy byc daleko w bagazniku w kombi bo wtedy nie maja kontaktu z nami. one chca byc w szelkach i pasach na tylnym siedzeniu. Nie dalo rady jechac i miec ich w bagazniku...[/QUOTE] wiesz to już kwestia sporna, bo psa da się tego nauczyc, tłumaczenie że pies nie chce jeżdzić z tyłu bo chce być blisko ludzi to tak samo jakby powiedzieć" nie naucze psa zostawać samego w domu bo on potrzebuje kontaktu ze mną" większości rzeczy psa trzeba nauczyć .. pies w samochodzie ma być grzeczny .. i tyle .. a bezpieczny może być w bagażniku, na kolanach, w pasach .. tylko tu już chodzi o czystość w samochodzie, każdy wie że sterylności przy psie nie da się zachować, ale da się zmniejszyć brud do minimum :) goldenka znajomej jeżdzi w bagazniku najpierw jezdzila w pasach ale po wizycie na plaży ani ręcznik, ani koc nie pomoże .. wiec pies wylądował w bagażniku, jeżdzi bez oporu, ale gdy pakuja psa do samochodu jej TZta to suka sie opiera.. bo to juz inne auto.. ale mimo wszystko jezdzi tylko w bagazniku.. to my im bardziej brudzimy bo jej suka jedzie z tyłu a ja z swoją z przodu .. :D ale gdybym wiedziala ze suki sie nie pogryza to tez bym ja wsadzila na tył... a u innej kumpeli jezdzi z tyłu sama, bo niestety półki w bagażniku zdjąć się nie da :/ a o wypadak to racja, ale tak samo ktoś może stuknąć w bok.. w przód.. niestety większość ludzi nie ma wyobraźni prowadząc samochód.. :/ mój TZt już zapowiedział, że jak kupi samochód to tylko taki gdzie klatka wejdzie mu do bagażnika :D bo suka na siedzeniu jeździć nie będzie :) Quote
Agnes Posted June 21, 2010 Author Posted June 21, 2010 Ad wypadku, mialam na mysli cos co sie zdarza niezwykle czesto w miescie, w korku itp - puknac w tylu jest latwo niestety i czuje sie bezpieczniej jak pies siedzi na tylnym siedzeniu. Zreszta - w naszym obecnym psim samochodzie pies do bagaznika raczej nie wlezie ;) Quote
Unbelievable Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 Gram jeździ albo w bagażniku w klatce, albo, jeżeli droga jest krótka, w nogach na podłodze ;) pies nie ma prawa się kręcić ani wydziwiać... on na początku przez całą drogę potrafił się emocjonować, piszczeć, szaleć. Teraz ledwo wejdzie do samochodu to prawie zasypia ;) Quote
Agnes Posted June 21, 2010 Author Posted June 21, 2010 No niestety gdyby Aza byla wielkosci Grama:evil_lol: Aza tak jak wspomnialam wczesniej kreci sie jak sie hamuje ciagle albo rusza albo skreca - klasyczna jazda po miescie. Im dluzej i spokojniej tym lepiej. Tak bylo kiedys, ale dawno tyle nie jechala;) Quote
taxelina Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='zaba14']wiesz to już kwestia sporna, bo psa da się tego nauczyc, tłumaczenie że pies nie chce jeżdzić z tyłu bo chce być blisko ludzi to tak samo jakby powiedzieć" nie naucze psa zostawać samego w domu bo on potrzebuje kontaktu ze mną" większości rzeczy psa trzeba nauczyć .. pies w samochodzie ma być grzeczny .. i tyle .. a bezpieczny może być w bagażniku, na kolanach, w pasach .. tylko tu już chodzi o czystość w samochodzie, każdy wie że sterylności przy psie nie da się zachować, ale da się zmniejszyć brud do minimum :) goldenka znajomej jeżdzi w bagazniku najpierw jezdzila w pasach ale po wizycie na plaży ani ręcznik, ani koc nie pomoże .. wiec pies wylądował w bagażniku, jeżdzi bez oporu, ale gdy pakuja psa do samochodu jej TZta to suka sie opiera.. bo to juz inne auto.. ale mimo wszystko jezdzi tylko w bagazniku.. to my im bardziej brudzimy bo jej suka jedzie z tyłu a ja z swoją z przodu .. :D ale gdybym wiedziala ze suki sie nie pogryza to tez bym ja wsadzila na tył... a u innej kumpeli jezdzi z tyłu sama, bo niestety półki w bagażniku zdjąć się nie da :/ a o wypadak to racja, ale tak samo ktoś może stuknąć w bok.. w przód.. niestety większość ludzi nie ma wyobraźni prowadząc samochód.. :/ mój TZt już zapowiedział, że jak kupi samochód to tylko taki gdzie klatka wejdzie mu do bagażnika :D bo suka na siedzeniu jeździć nie będzie :)[/QUOTE] Samochod jest nasz i na dlugo bedzie wiec nie przeszkadza mi ze z tyl siedza w pasach :) dla mnie co innego calkiem luzem a co innego w bagazniku czy na siedzeniu w pasach. byle bezpiecznie :) Quote
Shel Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 Ares panicznie bał się aut, najpierw jeździł u mnie w nogach, było strasznie ciasno. Zawsze jechaliśmy z inną psicą, która uwielbia jeździć, no i Ares się nauczył - teraz spokojnie jeździ bagażnikiem. Najlepiej jak z tą suką właśnie, bo jak sam to czasem się pokręci, ale naprawdę rzadko i nienachalnie ;) 2gie wyjście to auto dostawcze, mamy też Renault Kangoo i pies bez problemu leży w nogach :). Quote
zaba14 Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='deer_1987']Samochod jest nasz i na dlugo bedzie wiec nie przeszkadza mi ze z tyl siedza w pasach :) dla mnie co innego calkiem luzem a co innego w bagazniku czy na siedzeniu w pasach. byle bezpiecznie :)[/QUOTE] tak racja, ale ja nie mówie o bezpieczeństwie a o czystości w samochodzie, gdy pies np. mokry z piasku wraca do domu ... :D a u nas to częste.. wszystko zależy w jakim rejonie się mieszka i jak spacery wyglądają, u nas niestety najczęściej pies jest mokry i brudny wiec ja razem z nią .. :/ bo musze pilnowac aby samochód był jak najmniej ubrudzony :) Quote
taxelina Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='zaba14']tak racja, ale ja nie mówie o bezpieczeństwie a o czystości w samochodzie, gdy pies np. mokry z piasku wraca do domu ... :D a u nas to częste.. wszystko zależy w jakim rejonie się mieszka i jak spacery wyglądają, u nas niestety najczęściej pies jest mokry i brudny wiec ja razem z nią .. :/ bo musze pilnowac aby samochód był jak najmniej ubrudzony :)[/QUOTE] No rozumiem ale tez inaczej jak samochod wlasny na jakis dluzszy czas a co innego jezdzic w pozyczonym czy chwilowym samochodzie :) maty tez sa - nie wiem jak w pl to wyglada bo czytalam ze nie ma dobrych - ale my mamy jedna taka :) My nie jezdzimy na plaze - raz to zakaz psow od 1 maja do 20 sierpnia, dwa nie mamy blisko zadnej plazy :) mamy za to inne fajne tereny i to calkiem blisko ze nie trzeba samochodem jechac :) Quote
Agnes Posted June 21, 2010 Author Posted June 21, 2010 U mnie problemem jest siersc - szczegolnie odczuwalnym teraz kiedy samochod na sprzedaz i bede czyscic chyba tydzien a byl regularnie sprzatany przez cale lata. Szlag mnie trafia z Azy futrem i nigdy sie do tego nie przyzwyczaje - zeby wiedziec o czym mowie trzeba miec tego typu psa...z taka sierscia - TRAGEDIA Quote
Migori Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 Moja suka jeździ na tylnym siedzeniu, w pasach. Mam specjalny pokrowiec. Wiadomo podwija się, ale zawsze lepsze to niż koc, czy ręcznik. Też ze względu na częstą jazdę w mieście, w korkach, mam opory żeby wpakkować sukę do bagażnika. Obawiam się, że ktoś mi w tyłek wjedzie i w pierwszej kolejności ucierpi pies. Mam mały samochód, opel corsa, musiałabym zdjąć półkę i za każdym razem sadzać psa, bo bagażnik jest wysoko. Zgadzam się z wami, że pies ma siedzieć grzecznie i nie fikać, bo ja muszę skupić sie na drodze a nie na tym, że sucz mi śpiewa do ucha. Quote
Agnes Posted June 21, 2010 Author Posted June 21, 2010 Magda czyli jezdzimy dokladnie tym samym i mamy takie same opory ad wozenia psa w bagazniku. W miedzy czasie zostal kupiony samochod inny z mysla o tym, zeby pies jezdzil wlasnie w bagazniku - ale nie odzwazylam sie go tam wsadzic i w efekcie pies do tego auta ma zakaz wstepu ;) Bo na siedzenie to...az szkoda samochodu ;) Quote
zaba14 Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='Agnes']U mnie problemem jest siersc - szczegolnie odczuwalnym teraz kiedy samochod na sprzedaz i bede czyscic chyba tydzien a byl regularnie sprzatany przez cale lata. Szlag mnie trafia z Azy futrem i nigdy sie do tego nie przyzwyczaje - zeby wiedziec o czym mowie trzeba miec tego typu psa...z taka sierscia - TRAGEDIA[/QUOTE] a nie lepiej było kupić pokrowce do samochodu ? zwyczajne samochodowe, a przy sprzedazy wywalić i zostawić orginalne obiacia, tam sierści wtedy być nie powinno a na pewno nie w takiej ilości ... ogólnie sierść to masakra .. prałam dzis białe pranie i po wyciągnięciu myslałam że źle widze, tyle sierści na ubraniach :O wrrr... no ale grzywacza nie chciałam :D deer dla mnie bez różnicy czy swoje czy własne, ja staram się dbać o pożyczone rzeczy bardziej niż o swoje .. ;) więc też mnie szlak trafia jak widzę coś ubrudzonego :) Quote
Migori Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='Agnes']Magda czyli jezdzimy dokladnie tym samym i mamy takie same opory ad wozenia psa w bagazniku. W miedzy czasie zostal kupiony samochod inny z mysla o tym, zeby pies jezdzil wlasnie w bagazniku - ale nie odzwazylam sie go tam wsadzic i w efekcie pies do tego auta ma zakaz wstepu ;) Bo na siedzenie to...az szkoda samochodu ;)[/QUOTE] Poza tym bagażnik corsy jest mały, wąski. Mało to psycholi na drodze? Z drugiej strony, wolę widzieć sucz kątem oka i wiedzieć co kombinuje. Co do sierści... Mi jest wstyd ludzi wozić w moim samochodzie, wiadomo odkurzam, sprzątam ale sierści, piachu i śladów śliny jest wszędzie pełno. Rodzina już wie, że na tylnym siedzeniu sie u mnie nie jeździ :) Pokrowce niewiele dają, bo piach i sierść i tak przełazi... Mam wrażenie, że jest jeszcze gorzej. Cóż, chciało sie psa wozić, trzeba sie liczyć z tym, że bedzie syf :) Quote
Agnes Posted June 21, 2010 Author Posted June 21, 2010 Nie widzialam dobrych pokrowcow - jechalam raz z kolezanka jej oplem, miala takie wlasnie pokrowce. Przy upale myslalam, ze sie usmaze - sztuczne strasznie niefajne. Siedzenie to jedno, ale po malej wycieczce mojej suki samochod jest caly w klakach - na polce z tylu, na dole na chodniczkach, na przednich siedzeniach. Z ta sierscia to taki myk, ze ona sie dostaje w miejsca o ktorych ja pojecia nie mialam ;) Bede musiala zdemontowac wszystkie siedzenia i jezcze glebiej poszperac- zeby to posprzatac. Bylam w szoku, jak mi pokazano gdzie siersc sie znajduje ;) Juz nie raz mialam wizje golonej Azy:diabloti: Quote
Migori Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 Haha ja mam sierść na drzwiach, podszybiu i na podsufitówce :) A sucz ogromna nie jest. Azowej, tak cały czas ta sierść wypada? Quote
Agnes Posted June 21, 2010 Author Posted June 21, 2010 Tak, ale ilosc jest niezmienna od lat w sumie. Podobno ma badzo duzo zimowej siersci caly czas i musi to jednak zgubic. Ja bylam pewna, ze ma coraz mniej puchu a jednak nie...Wydaje mi sie, ze to przez furminator:roll: Wet wyklucza tarczyce, bo innych objawow nie widzi. Bede jednak robic powtorne badanie - sie okazalo, ze ostatnie robilam rok temu:oops: A bylam pewna, ze pol roku minelo:roll: No i schudla wg wagi ostatnio, co tez by wykluczalo tarczyce. Aczkolwiek mam to na uwadze;) Ale chyba najpierw sprawdze kregoslup jeszcze raz, a potem sie zajme tarczyca Quote
gops Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='Agnes'] Juz nie raz mialam wizje golonej Azy:diabloti:[/QUOTE] niedlugo bedziesz miala okazje ...:diabloti: moze skorzystasz:eviltong: Quote
taxelina Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 [quote name='zaba14'] deer dla mnie bez różnicy czy swoje czy własne, ja staram się dbać o pożyczone rzeczy bardziej niż o swoje .. ;) więc też mnie szlak trafia jak widzę coś ubrudzonego :)[/QUOTE] Ale wlasnie przeciez to mialam na mysli ze jak pozyczone to trzea bardziej uwazac bo trzeba oddac czyste :) w moim wlasnym samochodzie nie przeszkadza mi ich siersc bo jezdzimy z przodu, one z tyl :) Quote
zaba14 Posted June 21, 2010 Posted June 21, 2010 miałaś wizję mam nadzieje że tylko na tym się skończy :d nie realizuj tego planu :D coś mi się wydaje że Twoja Aza sypie się jak laby i goldeny? :D od Miyi sierść się wbija w ciuchy .. lubie białe ubrania a jak widzę tą sierść to mnie az wkurza .. :D a nie będę przecież na czarno chodzić w upale :D ale z nią gdzies wyjść to i tak zawsze mnie ubrudzi :D to już wszyscy wiedzą :d idzie miya to idzie syf... :D dobrze że ludzie tu chodzą jak na wsi poubierani i nikt nie maczy chyłkiem oka co masz na sobie :D moje marzenie co do auta to jakiś duży ala jeep np. leksus.. albo bmw tez terenowe aa.. marzenia a najlepiej gdyby to był landrover .. :D dobrze , że za marzenia nie karzą :D [IMG]http://pictures.autotrader.ie/imgser-ie/servlet/media?id=10313037&defaultImageUrl=http://www.carzone.ie/es-ie/images/no-image-large.gif&width=400&height=300[/IMG] na tego to chyba zaczne zbierać :D [IMG]http://pictures.autotrader.ie/imgser-ie/servlet/media?id=10135822&defaultImageUrl=http://www.carzone.ie/es-ie/images/no-image-large.gif&width=400&height=300[/IMG] a to to już marzenie :) [IMG]http://pictures.autotrader.ie/imgser-ie/servlet/media?id=10137302&defaultImageUrl=http://www.carzone.ie/es-ie/images/no-image-large.gif&width=400&height=300[/IMG] nigdy nie do spełnienia haha :) ale taki typ samochodów najbardziej mi odpowiada :) deer aa no widzisz ja coś ciężko myślę :d masz rację, jednak gdybym miała jakeś auto z tych powyżej to na pewno sucz by nie jezdziła na siedzeniach :d ale najchętniej na takie wyprawy na pleżę sprawiłabym sobie sejczento(nie wiem jak to sie pisze) i tył tylko dla psa... i święty spokój .. ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.