Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

GENIALNĄ minę miała matka:evil_lol: pierwszy raz walnełam gadkę umoralniającą w związku z psem w kropki do którego zawsze lecą dzieci. Pierwszy dalmat Pongo nie przepadał za ludźmi ,bo był nieufny do obcych i jak coś małego podchodziło (czyt.człowiek) to chował się za mną i ciągnął dalej:lol: i tak 13 lat ,a teraz Bingo lubi ludzi ,ale ja nie lubie jak go obcy głaszczą:angryy: niech sobie ludzie kupią pluszaka czy co tam do głaskania (byle nic żywego ,bo co niektórzy sprawiają wrażenie,że nie dorośli do odpowiedzialnej opieki nad psem:diabloti:)

Posted

(Posiadając maltańczyka) Idziemy, idzie babka z dzieckiem krzycąc "Zobacz jaki ładny joreczek !!! " Zatkało mnie :lol: Innym razem szłam do grażu z psiną i na balkonie w bloku siedzieli ludzie.
Kobieta : Zobacz jaka mała, biała kuleczka !
Dziecko : Jaki śliczny kotek

:crazyeye:

Posted

Chyba dobrze z tego balkonu nie widzieli co prowadzisz:evil_lol:
Ale trzeba byc mistrzem aby pomylic dalmatyńczyka z maltańczykiem:diabloti:
Echh zawsze będą ludzie ,którzy nas zadziwią (zatkają) swoją mądrością:diabloti:

Posted

[quote name='Clandestine']Ja myślałam że to wyżeł :roll: :diabloti:[/QUOTE]

Tatuś był wyżłem niem ;) Mamusia to brązowy dog dalmat :evil_lol: Rodowodowi rodzice :cool3::cool3:

Posted

Chyba normalnie już się stało, że ludzie myla goldena z labkiem, ale żeby pomylić goldena z owczarkiem podhalańskim :crazyeye:. Powiem szczerze, że byłam dość zdziwiona. Szczególnie, że mój Cielak nie jest taki biały jak podhalan :lol:.

Posted

Ci co się nie znają nie powinni się odzywać:lol::lol:;) ,a jak już chcą się popisać znajomością rasy to niech kupią sobie książkę o rasach psów i jeżeli nie znajdą tam psa ,którego widzą to niech siedzą cicho odnośnie pochodzenia pieska i jak muszą coś powiedzieć to lepiej niech już pochwalą zachowanie itp.:cool3:

Posted

Znajomi mają tervika o laba, i zazwyczaj pytają o tervika co to jest. Raz szedł facet i mowi: to widzę, piękny owczarek belgijski, a to drugie, to co to jest??
:crazyeye:

Posted

[quote name='as_kate']Znajomi mają tervika o laba, i zazwyczaj pytają o tervika co to jest. Raz szedł facet i mowi: to widzę, piękny owczarek belgijski, a to drugie, to co to jest??
:crazyeye:[/quote]

Nie mam słów :shake:

Posted

[quote name='as_kate']Znajomi mają tervika o laba, i zazwyczaj pytają o tervika co to jest. Raz szedł facet i mowi: to widzę, piękny owczarek belgijski, a to drugie, to co to jest??
:crazyeye:[/quote]
Już nie raz sie spotkałam, że ludzie nie wiedzą jakiej rasy jest pies, nawet popularny... Chociażby kiedyś byłam na spacerze z koleżanką i jej westie. Szła jakaś dziewczyna i pyta-a co to za pies? Kundel?
:roll: Bez komentarza...Dodam, że pies był typowo 'świeżo' po trymowaniu.

Posted

[quote name='Minerva']Już nie raz sie spotkałam, że ludzie nie wiedzą jakiej rasy jest pies, nawet popularny... Chociażby kiedyś byłam na spacerze z koleżanką i jej westie. Szła jakaś dziewczyna i pyta-a co to za pies? Kundel?
:roll: Bez komentarza...Dodam, że pies był typowo 'świeżo' po trymowaniu.[/QUOTE]

westy są przeciez takie niepopularne, ze nikt prawie ich nie zna .... :-o

Posted

Byłam w górach i nie obyło się bez różnych komentarzy np. że Diana (york) jest chow-chowem, chihuahua, pinczerem :D
Usłyszałam również pytanie, czy jest prawdziwa, czy może raczej sztuczna.
Rozbroiło mnie stwierdzenie, że to "ostatnia chińska zabawka" :D
Dowiedzialam się też, od pewniej mądrej osoby, że tylko szlachetne yorki sie trzęsą :D
A wiec w domu mam sztucznego chow-chowo-chuhuahua- pinczera, który na dodatek jest szlachetny :D

Jak byłam w Janowie na aukcjach koni, szła sobie pani z pekińczykiem, a za nią jakaś inna pani z wózkiem. Dziecko (ok. 3 lat) krzyczy do mamy: Mamo!! Kotek!! :cool3:

Posted

Osobiścia znam 3 westy, jedna panienka z treningów, jedna z klatki obok i jeden kolega ze spacerów w lesie (który to dżentelmen podniósł nogę na moją mamę, ale na szczęście zdążyła się odsunąć:evil_lol:)

Posted

Ech, zrobie wpis;)
Bohaterowie spektaklu:;
Yorczka Suzy nie chodzi, wazy 750 gram, wyglada jak kilkutygodniowy szczeniak
Jamniczek, gladkowlosy bardzo sympatyczny
Urocza wlascicielka jamniczka w kapelusiku

OOOO jakie cudo- zapiala urocza pani w kapelusiku z jamnisiem na smyczce- Guciu zobacz jaka sliczna, szkoda, ze Ty jestes taki duzy( hihi jamnis maly nawet jak na jamnika)
Urocza pani w kapelusiku plasa dookola Suzy, wydaje z siebie dzwieki malego parowozu. Probuje prowadzic konwersacje i zblizam Suzy do jamniczka. Suzy jest wniebowzieta, jamniczek rowniez.
- Och, pani postawi pieska na trawniczku, niech sie pobawia. Takie piekne malenstwo teraz zaluje, ze nie kupilam yorka

W tym momencie nastepuje dramatyczny zwrot akcji. Tlumacze pani, ze Suzy na skutek upadku nie chodzi.
Urocza pani w kapelusiku szarpiac smycza odciaga jamniczka, a mi rzuca przez ramie
- Wariatka, przeciez Gucio mogl sie zarazic

Posted

Moją tymczasowiczkę (podobną do biszkoptowego laba trochę) pani nazywała goldenem kilka razy i nie chciało mi się tłumaczyć, że to do laba jest podobna i tylko powiedziałam, że to najzwyklejszy kundel po rodzicach kundlach. Pani i tak się mała podobała, mimo nierasowaści ;).
Jest taka śmieszna babka na ulicy obok mnie, która wczoraj za każdym razem co mnie widziała (ze 3 razy) na podwórku to pytała "Szczeniaczek jeszcze domu nie znalazł? Biedactwo..". Poczułam się jak bym małą dręczyła :evil_lol:.
Ta sama pani: "Ale śliczny" (na podwórku mój chrześniak, Hexa i mała),
ja: "kto?"
pani: "No ten mały szczeniak, a kto inny", nie mogłam się nie roześmiać :lol:.


EDIT: [B]Erazm[/B], prawie spadłam z krzesła, ludzie to mają wyobraźnię :shake:. Historię suni czytałam jakiś czas temu.

Posted

[quote name='Erazm']Ech, zrobie wpis;)
Bohaterowie spektaklu:;
Yorczka Suzy nie chodzi, wazy 750 gram, wyglada jak kilkutygodniowy szczeniak
Jamniczek, gladkowlosy bardzo sympatyczny
Urocza wlascicielka jamniczka w kapelusiku

OOOO jakie cudo- zapiala urocza pani w kapelusiku z jamnisiem na smyczce- Guciu zobacz jaka sliczna, szkoda, ze Ty jestes taki duzy( hihi jamnis maly nawet jak na jamnika)
Urocza pani w kapelusiku plasa dookola Suzy, wydaje z siebie dzwieki malego parowozu. Probuje prowadzic konwersacje i zblizam Suzy do jamniczka. Suzy jest wniebowzieta, jamniczek rowniez.
- Och, pani postawi pieska na trawniczku, niech sie pobawia. Takie piekne malenstwo teraz zaluje, ze nie kupilam yorka

W tym momencie nastepuje dramatyczny zwrot akcji. Tlumacze pani, ze Suzy na skutek upadku nie chodzi.
Urocza pani w kapelusiku szarpiac smycza odciaga jamniczka, a mi rzuca przez ramie
- Wariatka, przeciez Gucio mogl sie zarazic[/QUOTE]

Strasznie przykra osoba ;/ A głuupiaaa.... Znaczy się, niektórym nie da się wytłumaczyć ;(
Przynajmniej jest szansa, ze nie kupi Yorka i on nie będzie z nią cierpiał się męczył :evil_lol: to była akcja ratunkowa ^^

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...