M@d Posted June 12, 2009 Posted June 12, 2009 Nie zapominaj o burakach, one są bardzo dobre na wątrobę! [URL]http://zdrowy.tarnow.pl/burak-na-watrobe/[/URL] Quote
Ela38 Posted June 14, 2009 Posted June 14, 2009 Same buraczki podawaliście? Czy z dodatkiem jeszcze czegoś? Tarte na miazgę? Zamiast posiłku jednego? I jak pies się tym najadał? Ja swojej nie mogę zmusic do jedzenia buraczków :/ Nie lubi chyba. Quote
Apbt_sól Posted June 14, 2009 Posted June 14, 2009 odwapniaja podobno w duzej ilosci... warto o tym pocztac, tak słyszałam , ale nie czytalam bo zazwsze podaje co jakis czas, w plastrach lub całe, je jak opetany . Quote
M@d Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 [quote name='Ela38']Same buraczki podawaliście? Czy z dodatkiem jeszcze czegoś? Tarte na miazgę? Zamiast posiłku jednego? I jak pies się tym najadał? Ja swojej nie mogę zmusic do jedzenia buraczków :/ Nie lubi chyba.[/quote] Tarte na miazgę leciutko ocukrzone do smaku. Nasz lubił cytrynę :evil_lol: , więc do tego jeszcze było kilka kropel cytryny ;) Dostawał michę buraków jako podstawowy posiłek (na zmianę z ziemniakami) Pamiętaj jednak, że nasz pies był w dużo gorszym stanie!(amoniak we krwi 250 przy normie 50!) To było śmiertelne schorzenie i drakońska dieta była kwestią życia lub śmierci. W Twoim przypadku chyba nie trzeba aż tak drakońskich metod i ziemniaki i buraki mogą być tylko dodatkiem i wypełniaczem. Możesz do tego dodawać jakieś mięcho w niedużych ilościach jako "wabik" :D Beksa gładko przeszedł na warzywa, bo był do nich przyzwyczajany od małego. Nauczeni smutnym doświadczeniem obecne psy też przyzwyczajamy do różnych "potraw" (ryż, kasz, makaron, ziemniaki, buraki etc), tak aby "w razie co" mogły bezproblemowo zmienić dietę. Przyzwyczajenie psa do diety bezmiesnej przeprowadziliśmy stopniowo przez kilkanaście dni poprzez podawanie z ziemniakami lub burakami coraz mniejszej dawki mięsa, aż do całkowitego jego wyeliminowania z posiłku... @ Apbt_sól Co do odwapniania, to jest wręcz odwrotnie. Buraki są zalecane przeciwko odwapnieniu organizmu ... [I][SIZE=1]Buraki są pożywne i lekkostrawne, zawierają duże ilości związków cukru, pektyn, karotenoidów, antocyjanów, kwasów organicznych (jabłkowego, cytrynowego i szczawiowego), witamin (najwięcej C, B2 i prowitaminy A) oraz związków mineralnych, [B]w tym związków wapnia[/B], żelaza, potasu, sodu, i magnezu. Buraki maja właściwości zasadotwórcze.[/SIZE][/I] [I][SIZE=1][FONT=verdana][SIZE=2][B][COLOR=#0000ff][SIZE=1]Buraki czerwone[/SIZE][/COLOR][/B][/SIZE][/FONT][/SIZE][/I] [SIZE=1][SIZE=1][I][FONT=verdana][SIZE=1]Są pożywne, posilne, odświeżające, a jednak lekkostrawne. Zawierają potrzebny człowiekowi minerał - kobalt. [B]Buraki są wskazane przy[/B] nerwicach, anemii i [B]odwapnieniu organizmu[/B]. Ułatwiają wychodzenie z grypy i przeziębień. Powinny być używane (surowe i gotowane) wraz z innymi jarzynami w surówkach i sałatkach. Buraki nie są wskazane przy cukrzycy.[/SIZE][/FONT][/I] [/SIZE] [/SIZE] Quote
Śnieżynka Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 [EMAIL="M@d"]M@d[/EMAIL] te buraki to surowe czy gotowane były tarte drobno ?? Quote
kingula Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 My caly czas walczymy z zastojem zolci w watrobie :shake: Buraczki tez daje, kupuje tarte mrozone i gotuje razem z ryzem i kurczakiem. Na drugi posilek- Hepatic. Poprosze na pw adres pod ktory wyslac karme. Quote
grzenka Posted June 15, 2009 Author Posted June 15, 2009 [quote name='kingula']My caly czas walczymy z zastojem zolci w watrobie :shake:[/quote] No właśnie my też mamy problemy z drogami żółciowymi ale dopiero ostatni wet zwrócił uwagę, że w wynikach badań ten wskaźnik (prócz ALATU) także jest podwyższony. Tyle, że zalecił jedynie Silimarol + do jedzenia tylko i wyłącznie Hepatic. Quote
Apbt_sól Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 U nas choroba z watroba sie zakonczyła... jej przyczyna byl coś co sor "urodzil" o 8.00 rano spiac w klatce.. co to było nie mam pojecia, był dosc spore , twarde ale plastyczne , koloru nieznaneho bardzo zezarte przez soki i wzarty kał. byłam tak zszokowana ze zamiast zostawic i wyslać do analizy wyrzucilam i nie dowiem się co to było. wszystko mialo miejsce po nawrocie problemów z watroba znow wymioty , itp... sor został odrobaczony i po tym wlasnie "urodził" to cos. najprawdopodobniej bylo to cos toxycznego co bombarodwało watrobe. w srode mamy kontrole , i bede gadala dokladniej z wetem. po tym wszystkim jak reka odjał pies przytył w tydzien 3 kilo prawie, skonczyly sie wymioty, biegunki , utrata wagi. jeszcze czeka nas badanie krwi by dokladnie zobaczyc jak to wyglada, po 2 godzinach od "porodu" pies sie zmienił diametralnie.... podejrzewam jakiegos wielkiego robala... zaluje ze to wyrzucialam , ale kaplam soe spuszczajac wode :( Quote
grzenka Posted June 15, 2009 Author Posted June 15, 2009 :crazyeye: Coś nieprawdopodobnego...:crazyeye: Quote
M@d Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 [quote name='Śnieżynka']M@d te buraki to surowe czy gotowane były tarte drobno ??[/quote] Gotowane, WSZYSTKO gotowane, nic na surowo! Taka gotowana drobno przetarta paciaja jak się do ludzkiego obiadu robi ;) @Apbt sól - Bywa, czasem pamięć płata figle, też nieraz tak mam :evil_lol: BTW - jabłka (po obróbce termicznej!) są nie tylko źródłem cukrów prostych i witamin, ale przede wszystkim pobudzają (w przeciwieństwie do surowych) perystaltykę jelit! Tak więc kał zalega krócej w jelitach i wątroba ma mniej pracy... Quote
Ela38 Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 [EMAIL="M@d"]M@d[/EMAIL] obróbka termiczna czyli jabłka starte i przegotowane? Quote
kingula Posted June 15, 2009 Posted June 15, 2009 [quote name='Apbt_sól']U nas choroba z watroba sie zakonczyła... jej przyczyna byl coś co sor "urodzil" o 8.00 rano spiac w klatce.. co to było nie mam pojecia, był dosc spore , twarde ale plastyczne , koloru nieznaneho bardzo zezarte przez soki i wzarty kał. byłam tak zszokowana ze zamiast zostawic i wyslać do analizy wyrzucilam i nie dowiem się co to było. wszystko mialo miejsce po nawrocie problemów z watroba znow wymioty , itp... sor został odrobaczony i po tym wlasnie "urodził" to cos. najprawdopodobniej bylo to cos toxycznego co bombarodwało watrobe. w srode mamy kontrole , i bede gadala dokladniej z wetem. po tym wszystkim jak reka odjał pies przytył w tydzien 3 kilo prawie, skonczyly sie wymioty, biegunki , utrata wagi. jeszcze czeka nas badanie krwi by dokladnie zobaczyc jak to wyglada, po 2 godzinach od "porodu" pies sie zmienił diametralnie.... podejrzewam jakiegos wielkiego robala... zaluje ze to wyrzucialam , ale kaplam soe spuszczajac wode :([/quote] A wczesniej nie robiliscie psiakowi zadnego usg? Moze to dziadostwo by bylo widoczne? U nas na usg nic nie wyszlo, nie widac zastoju tej zolci aczkolwiek wyniki pokazuja cos innego... :roll: Co do robali... moja przyjaciolka (ostatni rok weterynarii) opowiadala mi ostatnio, ze od jakiegos czasu na sggw trafiaja psy z dziwnymi robalami. Robale te znajduja sie w najrozniejszych czesciach ciala (opowiadala jak podczas operacji psa wet znalazl takiego robala w otwartym brzuchu btw wet malo nie zwymiotowal :evil_lol:) Ponoc nie wiadomo jeszcze co to za cholerstwo, ale jest podejrzenie ze to "cos" co bylo w Polsce do tej pory niespotykane, przywiezione np. z tropikow :roll:) Wiem, ze brzmi to jak jakas glupia bajka, jak bede z nia rozmawiac to zapytam czy cos juz wiadomo nt. tego "stwora" Super, ze u Was watroba juz "dziala" :multi: Quote
Apbt_sól Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 usg nie robiliśmy, nie mieliśmy gdzie , w wałbrzychu dobre usg to bajka, do wrocka z ledwo cieplym psem bałam sie ciągnac, pytałam o wetów o usg , odpowedzieli mi by najpierw psa postawić na lapy a on sam się postawił ;) Wiem ze macanko po kichach nie daje 100% pewności ze w srodku nic nie ma , ale był codziennie macany u weta , na puste kichy a wielkosc tego byla ze miesciło sie na dloni iidealnie to małe nie było, nie wiem gdzie mogło się chowac.. W kształcie takim jak na obrazku i było okragłe z kazdej strony. kiedy to wydalał to mi oczy wyszły na wierzch.. Watroba ruszly , na maxa , co zapewne potwierdza wyniki krwi bo pies to znów wulkan . tyle jak opetany , je jak smok -zadnych problemów z przyswajaniem i wydalaniem.. cud , normalnie cud :) [URL=http://img132.imageshack.us/i/robal.png/][IMG]http://img132.imageshack.us/img132/2738/robal.png[/IMG][/URL] Quote
M@d Posted June 16, 2009 Posted June 16, 2009 [quote name='Ela38']M@d obróbka termiczna czyli jabłka starte i przegotowane?[/quote] To ideał... ale trochę za wiele zachodu jak na codzienny posiłek... Aby uzyskać podobny efekt wystarczą drobno pokrojone i wrzucone do mikrofali na tak długo aby "rozmiękły" tak aby jak chwycisz taki kawałek w palce, to dawał się rozgnieść na papkę. (czas zależny będzie od przygotowywanej ilości... Musisz wypraktykować.) Wet nie oponował przeciwko takiemu przygotowaniu. Quote
Angel_ Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 Grzenko karma doszła dziękujemy slicznie! Dzieki wsparciu Fundacji AST i forumowiczce Nati z amstaffiego forum Arisa ma zapewniony spory zapas karmy :multi: Za kilka tygodni badanie krwi.. Do tego czasu i jeszcze dluzej napewno starczy karmy, wiec droga [B]kingulo[/B] nie bede teraz nie potrzebnie dalej wyciagac od dobrych dusz karmy skoro moze okazac sie ta ilosc obecna wystarczajaca :oops: Ale pozwol, ze zapamietam sobie twoj gest i w razie czego odezwe sie.. (tfu tfu nie zapeszajac) Bede takze informowac co dalej z moja babcia :loveu: Dziekuje wszystkim za pomoc! Quote
grzenka Posted June 17, 2009 Author Posted June 17, 2009 To dobrze że karma już u Ciebie:multi: I świetne wiadomości co do. pomocy ze strony Fundacji:multi: Oczywiście trzymamy kciuki za babcię:loveu: :lol::loveu: Quote
kingula Posted June 17, 2009 Posted June 17, 2009 Angel, nie ma sprawy. Jak bedziesz w potrzebie to pisz (najlepiej na pw). Trzymam kciuki za sunie ;) Quote
Sierzut Posted May 2, 2010 Posted May 2, 2010 Mój pies ma chorą wątrobę. Baardzo dużo pije (kiedy się go nie upilnuje wypija dużemu psu wodę i pije tyle, aż go nie bedzie bolał brzuch), po czym sika spokojnie ponad minutę. Mocz jest przezroczysty bez zapachu. Był u weterynarza. Po badaniach dostał leki, które miały zregenerowac wątrobę (ponad miesiac dostawał leki). Nic nie pomogło. Podobno zjadł jakąś truciznę. Weterynarze sa strasznie drodzy, a jakieś leki, które można kupić w aptece mogłyby coś pomóc?. Dziękuje, Pozdrawiam. :placz: Quote
grzenka Posted May 2, 2010 Author Posted May 2, 2010 Najważniejsze - cz robiliście mu specjalistyczne badania?- przede wszystkim chodzi o enzymy wątrobowe, bez tego sie nie da niestety.Nasz ma prawdopodobnie także uszkodzenie spowodowane przez zjedzenie trucizny, chemikaliów etc.Nie wiadomo na pewno bo jest ze schroniska więc nie znamy jego przeszłości.Na pewno podstawą jest odpowiednie karma, tj.specjalistyczna dla wątrobowców.My dajemy naszemu także Sylimarol który bez problemu można kupić w aptece ale badania pokazują że stan wątroby się nie zmienia - enzymy są ciągle na tym samym poziomie, tzn.podwyższone. Quote
Apbt_sól Posted May 3, 2010 Posted May 3, 2010 bez diagnozy się nie wyleczy. WET, Wyniki po 1 , pozniej dobieranie leków, i to nie typu Silimarol , Hepatil( to wspomagaczze tylko) ale Heparegen np. Wyniki dokladne proby watrobowe pelna analiza krwi. Quote
Biedronka123 Posted May 6, 2010 Posted May 6, 2010 Mojemu psu przy kiepskich próbach wątrobowych przypisano Zentonil 400, to lek na wątrobę dla zwierząt. Obecnie je essentiale forte. W przyszłym tygodniu robimy badania, żeby zobaczyć czy leczenie jest skuteczne. Quote
zuza1954 Posted July 20, 2010 Posted July 20, 2010 Czy ktoś z Was może ma jakieś informacje na temat leczenia psa (po dwóch zapaleniach wątroby) interferonem. Dolegliwości wracają pomimo b. ścisłej diety.:placz: Quote
coronaaj Posted September 1, 2010 Posted September 1, 2010 [quote name='zuza1954']Czy ktoś z Was może ma jakieś informacje na temat leczenia psa (po dwóch zapaleniach wątroby) interferonem. Dolegliwości wracają pomimo b. ścisłej diety.:placz:[/QUOTE] Ja nie mam info o tym leku ale znowu sporo info...trzeba czytac... Quote
Martens Posted December 15, 2010 Posted December 15, 2010 To i ja zapytam, żeby nie zaśmiecać innych wątków... Czy ktoś mi może powiedzieć co mogą oznaczać wyniki wątrobowe: AST 44,5 U/l ALT 148 ALP 311 Podobno ALP bardzo duży, pozostałe nieznacznie podniesione? Wyniki nerek są w najlepszym porządku, wyniki morfologii jutro lub pojutrze dopiero będą... Pies ma 11 lat, od 3 dni wieczorami ma objawy bólu brzucha; 2 i 3 noce temu w nocy wymiotował resztkami jedzenia; dziś w nocy nie, ale wczoraj wieczorem objawy bólu były silniejsze. Do tego stwierdzone powiększenie i bolesność wątroby przy obmacywaniu, choć wiele się wyczuć nie dało bo pies z wrażenia sztywny jak głaz; było usg, ale bardzo kiepski sprzęt i nic nie widać, szykujemy się na wyjazd do W-wy na lepsze jak się uda to jeszcze przed weekendem. Ma apetyt, załatwia się normalnie, tylko wyraźnie źle się czuje, szczególnie wieczorem. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.