Natula Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 fizia u mnie moze zostac dopóki nie znajdzie domku z ogłoszeniami jeszcze sie wstrzymajmy moze wcisniemy go malawaszce :cool3::razz: jeszcze mam jeden domek brany pod uwage, w którym byłoby mu suuper :p ale zobaczymy Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
truskawa144 Posted November 23, 2008 Share Posted November 23, 2008 A czemu nie jedzie do Martyny? Czyli jak rozumiem Natula jesteś DT? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natula Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 [quote name='truskawa144'] A czemu nie jedzie do Martyny? [/quote] moze niech sama odpowie...:shake::roll: [quote name='truskawa144'] Czyli jak rozumiem Natula jesteś DT? [/quote] tak:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
truskawa144 Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 [quote name='Natula']moze niech sama odpowie...:shake::roll: [/quote] Byłabym wdzięczna,szczególnie,że pies miał iść do niej,wyszedł ze schroniska (co mnie akurat cieszy) tak sobie na "słowo honoru",bez żadnego papierka:roll: Tak być nie może bo my się z każdej doby każdego psa musimy rozliczyć. O umowie adopcyjnej już nawet nie wspominam. Zbytnio mnie to nie zdziwiło bo jak się bierze psa bez porozumienia z rodziną to przeważnie tak jest. Wypadało by się jednak "wytłumaczyć" szczególnie,że ja odpowiadam za tego psa i jego adopcje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Erhan Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 [quote name='Natula'] ...moze wcisniemy go malawaszce :cool3::razz: ...[/quote] Jakby dobrze nad nią popracować:cool3:, to pewnie dałoby się jej taką "czarnotę" wcisnąć :lol: Natula - wielki szacun :happy1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 24, 2008 Author Share Posted November 24, 2008 hahaha ja wam wcisnę :lol: najlepszym sposobem na "wciśnięcie" mi go jest postawienie ogrodzenia bo tak to co ja zrobie z psem - uciekłby :placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 To się porobiło :shake: a miało być pięknie. Mam nadzieję ze te domki w rezerwie okażą się trafione. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natula Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 [quote name='truskawa144']Byłabym wdzięczna,szczególnie,że pies miał iść do niej,wyszedł ze schroniska (co mnie akurat cieszy) tak sobie na "słowo honoru",bez żadnego papierka:roll: Tak być nie może bo my się z każdej doby każdego psa musimy rozliczyć. O umowie adopcyjnej już nawet nie wspominam. Zbytnio mnie to nie zdziwiło bo jak się bierze psa bez porozumienia z rodziną to przeważnie tak jest. Wypadało by się jednak "wytłumaczyć" szczególnie,że ja odpowiadam za tego psa i jego adopcje.[/quote] Pytałyśmy sie o jakąs umowe adopcyjną,podpisanie czegos czy cos. Pan który nam psa wydawał powiedział ze kierownik tak kazał. Zostawiłyśmy nasze dane do kontaktu. Ale niech Martyna sama wytłuamczy bo mi brak słów na ten temat :shake: [quote name='weszka']To się porobiło :shake: a miało być pięknie. Mam nadzieję ze te domki w rezerwie okażą się trafione.[/quote] Eee nie ma najgorzej, u mnie krzywda mu sie nie dzieje:loveu: a do byle jakiego domku go nie wyśle-spokojnie :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
truskawa144 Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Ponieważ my nie mamy umowy na DT tylko adopcyjną więc uzgodniłam z kierownikiem,że Ty psa zabierzesz bez umowy i opłaty adopcyjnej a Martyna umowę sobie wydrukuje,podpisze i wyśle do nas - tak często robimy jeśli nie odbiera psa właściciel a jest nam znany. Sądziłam,że Martyna jest zdecydowana i podjęła przemyślaną decyzję. W normalnych warunkach,gdyby po psa przyjechała sama Martyna to oczywiście była by i umowa i opłata (chyba,że odstąpienie od opłaty było by uzasadnione). Przecież trudno żebyśmy Ciebie jeszcze obciążyli opłatą a pies miał być u Ciebie kilka dni więc trudno żebyś podpisywała umowę. Oczywiście kiedy znajdzie się nowy dom musi KONIECZNIE umowę z nami podpisać (pomijam już nawet ta opłatę bo to nie jest najważniejsze, ważne jest dobro psa). Dobrze,że Szaman trafił do Ciebie - do osoby odpowiedzialnej. Inaczej pewnie byłby znowu w schronisku. A Martynę zapraszam do wypowiedzenia się,choćby na PW jeśli nie chce/nie może o powodach swoje decyzji powiadomić wszystkich. Jeśli miała jakiś istotny powód do rezygnacji to przecież nikt jej nic nie powie,różne sytuacje się zdarzają. Mam jednak wrażenie że powodem rezygnacji był brak porozumienia z rodziną. Co mnie nie dziwi bo gdybym była na miejscu domowników nie koniecznie miałabym ochotę zostać postawiona przed faktem dokonanym,szczególnie,ze nie jest to zabawka tylko poważne zobowiązanie na lata. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natula Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 [quote name='truskawa144']Sądziłam,że Martyna jest zdecydowana i podjęła przemyślaną decyzję. [/quote] Ja też i niestety sie zawiodłam na niej:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alexandriota Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 mówiłyśmy, tłumaczyłyśmy że to nie hop siup, że mogą być problemy... wydawało się, że wszystko będzie dobrze. strasznie się zawiodłam :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Oj no całe szczęście, że Szaman trafił do Natuli -gdyby musiał wrócić do schroniska, byłoby to straszne. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natula Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Wiecie co mnie tylko zastanawia...:roll: dlaczego go ktos wyrzucił ?! pies jest poprostu CUDNY rozumie jeśłi byłby agresywny,niegrzeczny ale to jest naprawde grzeczny psiak :loveu: tylko niczego nie uczony aa no i nie chce siadac,nie chodzi tu o wykonywanie polecenia ale ogólnie on albo stoi albo lezy,nie zauwazyłam zeby siedział :-o próbowałam go naprowadzac smakołykiem zeby usiadł-nic z tego:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 24, 2008 Author Share Posted November 24, 2008 on jeszcze nie pokazał całkiem jaki jest - to dopiero przyjdzie z czasem - pies będzie się odsłaniał :-) a może miał kontuzje jakąś, że nie chce siadać? Tutek też nie chciał siadać - dziwnie chodzi i coś widać, że albo miał kontuzję albo coś ze stawem z tyłu - może go po prostu boli Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Dobrze że Szamanek jest bezpieczny i ma się gdzie podziać. Niestety ludzka nieroztropność mnie za każdym razem rozwala - mam na myśli Martynę. No chyba że coś się stało czego nie dało się przewidzieć - wtedy zwracam honor ale obawiam się że to niestety nieodpowiedzialność. Szmanku bądź grzeczny u cioci i mam nadzieję ze niedługo będziesz juz miał swój stały domek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natula Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 [quote name='malawaszka']on jeszcze nie pokazał całkiem jaki jest - to dopiero przyjdzie z czasem - pies będzie się odsłaniał :-) [/quote] wiem,ale tego ze taki kochany i wesoły to nie zmieni :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
truskawa144 Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 Oj już nie takie psy ludzie wyrzucali. To,że został wyrzucony tak na prawdę nic nie znaczy, widać się komuś znudził. Zwłaszcza,że ktoś do pewnego momentu dbał o niego bo przecież jak do nas trafił był ładnie ostrzyżony (nie licząc głowy,oczy były w takim stanie jak obecnie albo i gorsze). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
alexandriota Posted November 24, 2008 Share Posted November 24, 2008 może ktoś zaniedbał pielęgnacje oczu, psiak zachorował i właściciel stwierdził,że chory pies do nieczego mu nie potrzebny:placz: w końcu z bardziej banalnych powodów ludzie wyrzucają psy :shake::shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fizia Posted November 26, 2008 Share Posted November 26, 2008 [IMG]http://cap34.caption.it/331/captionit114332I515D34.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 26, 2008 Author Share Posted November 26, 2008 :loveu: gwiazdorek :loveu: Natula - w poniedziałek będę w Bytomiu więc może wtedy bym wpadła pofocić i pomiziać Szamanka :loveu: o ile pogoda pozwoli :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natula Posted November 27, 2008 Share Posted November 27, 2008 malawaszka,o ile Szaman w poniedziałek bedzie u nas jeszcze :p w niedziele bede miała odpowiedź czy go biora czy nie,narazie dzisiaj jedziemy zobaczyc czy sie Szamciowi u nich spodoba ;) ale jakby co pomiziac tez mozesz przyjechac bo to od nas tylko 2 km :eviltong: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted November 27, 2008 Author Share Posted November 27, 2008 i znowu zazdrość mnie gryzie od środka, że to nie do mnie - ale zaciskam :kciuki: za szczęście Szamanka :loveu: a to jacyś znajomi? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
weszka Posted November 27, 2008 Share Posted November 27, 2008 Oj faaaajnie by było gdyby się domek napatoczył :kciuki: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czarnula Posted November 27, 2008 Share Posted November 27, 2008 Dobrze ze masz tak wspaniała rodzine Natalia ze pozwolili zatrzymac na tymczas Szamanka.. Ja tez trzymam bardzo mocno:thumbs: aby sie udało i sie polubili.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Natula Posted November 27, 2008 Share Posted November 27, 2008 [quote name='malawaszka']a to jacyś znajomi?[/quote] tak :razz: i mieli juz czernysza. Oni by go brali juz odrazu ale boją sie że bedzie agresywny/z tamtym mieli duzo problemów bo adoptowali go jako 5 letniego -samiec/ i tak jak poprzedni bedzie ich gryzł. Dlatego narazie są spotkania. Boją sie ze jak go wezmą bedzie za mną płakał,ja tez sie boje:placz: ale nie moze u mnie zostac przeciez:placz: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.