Jump to content
Dogomania

Nie ma już z nami Neosia.11 marca 2015r pobiegł zaTM [']. Jamniś Neo z Koszalina już w SWOIM DOMKU w SIEDLCACH.


danka1234

Recommended Posts

Neosiu przyszłam dziś do ciebie śliczny. Zaglądam tu codziennie.

 

Są wspomnienia, które nigdy nie odejdą...
Są rany, które się nigdy nie zabliźnią...
Są ślady łez, które nigdy nie wyschną...

  Piękne!  Głębokie!....i do Zapamiętania! ....zabiorę ze sobą....

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

boleć będzie zawsze 26 będą dwa lata jak nie ma Pika w niedzielę 3 tygodnia jak nie ma Maksia tylko ból i pustka została a  życie toczy się dalej , będą z nami tak długo jak trwa o nich pamięć ,to tylko psy są z nami krótka a tak bardzo zmieniają nasz świat czynią go na moment lepszym i bardziej znośnym a potem odchodzą 

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Neosiu przyszłam sobie do Ciebie, Słoneczko.

Jest mi bardzo źle bez ciebie, opuściłeś mnie i jestem zupełnie sama!!!

Ty wiesz najlepiej, ktoś mi zrobił wielką przykrość.

Gdybyś był ze mną, byłoby mi lżej.

 

2hcnb7l.gif

 

Dla Ciebie to światełko moja kochana niedobrotko!!!

Link to comment
Share on other sites

Neosiu[*], za każdym razem jak zaglądam tutaj robi mi się strasznie smutno....

Myślę, że nie tylko mnie...

Mam nadzieję, że istnieje Tęczowy Most, i Wy, którzy odeszliście stąd jesteście TAM, spoglądacie na nas,i że kiedyś będzie nam dane się spotkać...

Jeżeli tak jest, to bądźcie TAM szczęśliwi, bawcie się wszyscy razem i czekajcie na nas....

 

391_1307480714.jpg

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Przyszłam do ciebie Nesiu.

Oglądałam twoje zdjęcia, tak mi cię brakuje. 

Nie mam się do kogo odezwać, przytulić, pocałować w ten mokry czarny nochalek.

Mam jeszcze twoje dwa zdjęcia z wieczoru przed twym odejściem, kiedyś je tu dołożę.

Od czasu do czasu myślę, że może kiedyś będę miała jeszcze rudego jamnisia.

\Ale na pewno nie teraz, to tak boli.

Nie chcę przechodzić przez to samo drugi, trzeci raz.

Przecież kiedyś opuścił nas Pajdusia. Ale on wybrał inaczej i sam pobiegł przez Tęczowy Most.

Nawet się z nim nie pożegnaliśmy.

I wtedy nie byłam sama.

Teraz było zupełnie inaczej.

Strasznie boli.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...