Jump to content
Dogomania

Mati- parówka znalazła swoje stado, na zawsze u Florentynki:)


SZPiLKA23

Recommended Posts

Przywiozę jej smakołyków i zabawek i będzie we mnie wpatrzona wzrokiem pełnym uwielbienia. :razz:

Martwi mnie tylko, czy dziecko dzieki temu epizodowi nie nabawi się jakiegoś urazu do psów.
Choć mnie w dzieciństwie Florentynkowa suka użarła nie raz a i tak się żadnych psów nie bałam.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Dzika_Figa']Przywiozę jej smakołyków i zabawek i będzie we mnie wpatrzona wzrokiem pełnym uwielbienia. :razz:

Martwi mnie tylko, czy dziecko dzieki temu epizodowi nie nabawi się jakiegoś urazu do psów.
Choć mnie w dzieciństwie Florentynkowa suka użarła nie raz a i tak się żadnych psów nie bałam.[/QUOTE]
Dziecko na szczęście matkę ma rozsądną, co mu wytłumaczyła, że pies się przestraszył a teraz mu głupio i wstyd.
Dziecko zostało obłożone lodem, zlane wodą utlenioną, zabandażowane po szyję ( żeby pokazać , że się nie lekceważy odniesionych straszliwych ran). Pół godziny po incydencie głaskało Matyldę, stawało na głowie na kanapie na której Mati leżała, oraz radośnie pląsało z Gjalpem, z czego wnoszę, że poważnych ran na psychice nie odniosło.

Link to comment
Share on other sites

Właśnie, mnie to ich tempo "przerabiania" zabawek w pewnym momencie przeraziło... Kiedyś była tylko Flo i szanowała swoje zabawki... Do niedawna miała pluszową myszkę, która dostała jako szczeniak, ukochaną wiewiórkę i bobra... a potem pojawili się inni i co przysłałam to natychmiast zostawało unicestwione... Muszę się targnąć na jakąś hurtową ilość, bo inaczej to nie ma sensu...
Jednak dobrze wychowałam tą swoją psią córkę - ona jedna umie się ładnie bawić, bez destrukcji.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dzika_Figa']A pamiętasz jak bóbr zginął przepadł, a potem ja go znalazłam zamrożonego na podjeździe?[/QUOTE]

A może to któras z myszek była... Tylko nie wiem już czy ta zółta czy fioletowa...
Bo bobra to już chyba zza wielkiej wody przysłałam, więc technicznie średnio mozliwe, że go potem znajdywałam gdziekolwiek...
Ech, ta skleroza...
Niedługo już nie będę wcale pamiętać nocnego wstawania i grzania butelki dla małych lejków...

Link to comment
Share on other sites

Ja ugryziona przez swojego Filipa{w stresie i strachu}równiez zycze Wszystkiego Najlepszego w Nowym Roku.Moja mniejsza sunia w szafce w spizarce spędza juz ponad tydzien i bedzie tak dotad,dopóki nie wykończa sie cymbałom petardy:shake:Tylko wtedy zazdroszczę ludziom głuchych psów:oops:

Link to comment
Share on other sites

Mati nie lubi zimy. Z najwyższym trudem wypychamy ją na szybkie siusiu. Śnieg jest obrzydliwy i nie do przyjęcia. Podczas kiedy reszta stada szaleje na potęgę, Matylda zalega na kanapie. Może ona marznie, bo ma taką sierść bez podszerstka w sumie. Zastanawiam się, nad zrobieniem jej swetra, ale jak znam życie to ja się naszyję jak głupia, a ona i tak nie będzie chciała wychodzić.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...