Jump to content
Dogomania

Az sie kręci łezka,bo to...roczna Pinezka! Trojmiasto.ZAADOPTOWANA


Recommended Posts

Posted

nr suki to 157/08.Ale doradzam operowanienie opisem :"czarna podpalana suczka Spinka,jest w nowych kojach za kociarnia,z Sultanem".Numerkow na pamieć sie nie zna,ale imiona i lokalizacje zawsze.
Tylko prosze,koniecznie badzcie o 16,bo potem ciemno i ciemnej Spinko-Pinezki nijak nie zobaczycie.Zeby bylo Wam latwiej,to zapytajcie o pania Ewe,bedzie w czwartek wolontariuszka,bardzo mila i fachpwa :)-uprzedze Ja,ze bedziecie-pomoże.Jezeli Ewy nie złapiecie,zapytajcie kogokolwiek.

Jezeli nie uda sie byc na 16 albo cos wyniknie,zawsze mozna wpaść w wolne dni od pracy,w weekend.Tez otwarte.

  • Replies 125
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Niestety, jako , że tylko ja w tym towarzystwie jestem zmotoryzowna, a mam jutro siedzieć w pracy do 16.30 - to nijak nie zdążymy, w piatek do 19! (:mad::placz::angryy:), przyjedziemy po Pinezko - Spinkę w przyszłym tygodniu, czy ją trzeba jakos zaklepać w schronie? ( w weekend jade do w-wy, na studyja podyplomowe z zakrsu psychologii zwierząt, a co, dokształcam się:diabloti:)

Posted

[quote name='Gabryjella']O matko jakie nowiny, ja oczywiście się boję, jak zawsze, ale mam nadzieję, że wszystko pójdzie dobrze. :kciuki:[/quote]

dlaczego się boisz? że domkowi sunia się nie spodoba? fakt, to przykre, ale z pustymi rękoma nie wyjdą:lol:, najważniejsze, aby jakiś psiak znalazł dom, a ludzie swojego psa
na razie nastawieni są na Pinezkę, jednak jak to brazowa napisała, może coś nie zagrać, to poszukamy inego schroniskowca

Posted

Ewa niestety nie spotkala obserwatorow Spinki,udalo sie im suczke zobaczyc?
Wazna rzecz-mozliwe,ze Spinko-Pinezki nie bylo juz na wybiegu,bo tego dnia zostala przeniesiona na glodowke do pawilonu,przed sterylka.Czyli juz wycięta.

Posted

Chyba szukamy. Byłam dzisiaj umówiona z państwem na wyjazd po psa - i poinformowali mnie, że nie, może jutro, a może .... a to odpowiedzialność... ręce mi opadły, narobiłam nadziei, upewniałam się wielokrotnie, czy to przemyslana decyzja, czy na pewno chcą psa, mówiłam jakie sa konsekwencje mieszkania z psem, wszystkie argumnety na nie zbijali i deklarowali pełne 100% zdecydowanie na psa, czekali tylko aż pan będzie na emeryturze, a że przeszedł, to teraz jest dobry czas na powiększenie rodziny, przygotowywali dom na psa, a dzisiaj co innego...:shake:
jestem z lekka podłamana, energia i radość życia mi padła, czasami nie przepadam za ludźmi:shake::angryy:

Posted

Sie Itske nie podlamuj-z takimi sytuacjami spotykamy sie przeciez na co dzień.Na 10 osob,ktore umawiaja sie ze mna na obejrzenie psa w schronisku,dobrze,jak przyjdzie jedna.A juz absolutna rzadkościa jest,gdy ktos przysle mi SMSa,ze go nie będzie.Raz mi sie zdarzylo.

Dzwonila dzis jedna babka,pytala o nia,umowilam sie z nia na sobote.Troszke koncertu zyczeń,ale tak jest zawsze,zobaczymy,jak im sie w ogole Spinka będzie widziala.

Posted

Tak, wiem, ze tak bywa, ale byłam taka pewna, tyle się naupewniałam, jeszcze przred wakacjami była mowa o psie na czas emerytury itp, itd, no trudno, mam nadzieję, ze mała znajdzie fajny dom, Pinezko - trzymam kciuki za Ciebie!

Posted

wiesz, oni nawet nie z takich yoreczkowych i rasowych, może to jakis syndrom emerytalny - przeszedł na emeryturę, siedzi sam - i cytuję wypowiedź "ja w domu, sam z psem, a żona w pracy" jakby wystraszył się psa, najpierw chcieli, a jak zaczęło się realizować, to się wystraszylio odpowiedzialności i obowiązków? Nigdy psa nie mieli.
tak sobie tłumaczę, bo nie lubie nikogo obwiniać, ale byłam zła, że uwierzyłam w ich zdecydowanie, a to tylko intencje i chęci (co piekło nimi wybrukowane), a Pinezkę ze zdjęć sobie wybrali, chociaż był nawet pies w typie labka i inne "rasowce" więc tym bardziej niebotycznie zaskoczyła i zdziwiła mnie ich rejterada.
Mam nadzieję, że to znak, że sunia trafi do fajniejszego domku!

Posted

Dostalam telefon od pani,ktorz dzownila juz do mnie (posty powyzej),byli w schronisku,godzine temu zaadoptowali suczke.Rozsadni,nie czulostkowi ludzie,mili (a ktoz nie jest miły biorac psa ze schroniska,prawda?)
Ale po mojemu,to jezeli Spinka nie wykaze sie 100%czystościa i spokojnym pozostawaniem w domu podczas nieobecnosci opiekunow-wroci.Zdaje sie to ich pierwszy pies i dosyc niska tolerancja na związane z tym niedogodności.
Ale moze przesadzam.Trzymajmy kciuki.

Posted

ja mam jednak zle przeczucia.Nie lubie,gdy ludziska umawiaja sie ze mna na OBEJRZENIE pieska,a potem dowiaduje sie ,ze juz go wzieli :shake: dla mnie to zwykle zle rokuje.Zawsze zostawiam ludziom otwarta furtke,umawiajac sie zastrzegam,ze "jezeli nie ten piesek,pokaze inne",zeby sie nie czuli zmuszeni do adopcji.A tu-juz wziety.Nie lubie szybkich adopcji,bez zabrania psa na spacer i pogadania.
Spinka jest lekliwa przy niektorych osobach,jest wrazliwym psem,potrzebujacym cierpliwosci,zrozumienia,wsparcia.Nie wiem,czy oni to wszystko maja.
Bardzo chce sie mylić.

  • 2 weeks later...
Posted

taaaa nooo to pamietaj też o pointerze...że jakby można było i do niego przedzwonić bo ja cała w nerwach jestem. Teraz w domu nie ma innego tematu, wszyscy skatowani moimi opowieściami o psie...o psie który był idealny.

Posted

Nie ma ideałow :) :) :)

U pinezki...sobrze.Jakos nie chca jej oddawać.Nadal ma duzo lekow (boi sie czapek na glowie ,kapturow,parasolek).Na pana domu juz sie nie szczerzy ze strachu....
[SIZE=1][COLOR=yellow]ale wiecie,ja do niej wchodzilam w czapce...[/COLOR][/SIZE]

  • 8 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...