Arden Posted March 5, 2009 Author Share Posted March 5, 2009 ...mam swoją drogą nadzieję, że za parę dni dojdzie już do siebie na tyle, że będzie ją można lekko przemęczyć na spacerze. Wydaje mi się, że to kwestia niewybiegania - w każdym razie mała jest nieznośna :roll: i wpadła w manię demolowania - gryzie ściany, meble, ramy okienne... nie zniszczyła tyle rzeczy przez okres wymiany zębów, jak przez ostatni tydzień :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eria Posted March 6, 2009 Share Posted March 6, 2009 [QUOTE][...Bisiowy wzrok zdradzający błądzenie za rozumem.][/QUOTE] :evil_lol::evil_lol::evil_lol: eee to Ty się bardzo delikatnie zwracasz do psa :evil_lol: ja to często nie przebieram w słowach jak zasłużą :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bartiśkowa_ Posted March 6, 2009 Share Posted March 6, 2009 [U][url]http://img210.imageshack.us/img210/9803/bis1.jpg[/url][/U] [I]hehe czy w kubraczku czy bez wygoda na całego :evil_lol::loveu:[/I] [I]Fajne imionka jej nadajesz :cool3: Whymiaziaj tą ślicznotkę ode mnie :multi:[/I] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agappe Posted March 8, 2009 Share Posted March 8, 2009 jej jak panienka wyrosła!!!:loveu: ze szczeniaczka jakim niedawno była dużo to jej chyba nie zostało??:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 8, 2009 Author Share Posted March 8, 2009 Charakter (i zapędy niszczycielskie) pozostały niezmienione :shake: Tylko o ile u szczeniora można na to przymknąć oko, tak Amber zaczyna pewne rzeczy robić z pełną perfidią :diabloti: I schudła po zabiegu :( Suka sąsiadów (Bajka) w tej chwili ma znowu cieczkę - przed chwilą wracałam biegiem z Amber uwieszoną na końcu smyczy, bo po naszej spacerowej łące latają dwa ogromne i średnio przyjaźnie nastawione psy :crazyeye: Uwielbiam podejście ludzi na wsi - a niech sobie biega luzem, co mi tam... :mad: nigdy w życiu tych psów tu nie widziałam przedtem... A Ambi oczywiście chciała lecieć się przywitać - człowieki które przychodzą w gości są straszne, ale jak coś ma cztery łapy to na pewno będzie się z tym można pobawić, prawda? ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwona&Wiki Posted March 10, 2009 Share Posted March 10, 2009 Prawda:) To teraz będziecie mieli pełen przegląd okolicznych kawalerów:p A może sasiedzi mogliby ciachnąc Bajkę. Tak do towarzystwa? Skoro z kolczatki rozebrali? Hmm? Rzeczywiście Bisiowi do paszczy było w zielonym:) Rozkoszny z niej naleśnik:loveu: Morderczy naleśnik. Co do czasowej głuchoty, to w sumie nie dziwię sie Ambiśce:) Ostatnio tak chlupliwie.:p Też potrzebowałabym specjalnego zaproszenia;):cool3::) To z Entera taki wrzaskun? A tak "cicho" wyglada:roll: Poważnego cos z tymi nerkami? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 10, 2009 Author Share Posted March 10, 2009 Sąsiedzi wykazują umiarkowane zainteresowanie - problem polega na tym, że Bajka jest ładna i znajomi chcą po niej szczeniaki, to szkoda ciąć (tu potrzeba mi emotki walącej głową w ścianę) :roll: Ale pracuję nad tematem :diabloti: [SIZE=1]priorytetem dla mnie jest tu to, żeby ją prześwietlili - nie wiem, czy to stan zapalny (po tych mrozach...), czy coś innego, ale chodzi jak ostatnia kaleka. A wizja rozmnażania psa z możliwą dysplazją powoduje u mnie natychmiastowe ciarki.[/SIZE] Amber dziś ma swietny humor, bo aportowała piłeczkę. Ponieważ prawie się rano zabiła wpadając w salonie w poślizg w pełnym galopie, uznałam że pięć minut zabawy na trawie stanowi mniejsze ryzyko :D tym bardziej, ze ranka wygląda bardzo ładnie. Zaopatrzyłam się w alu-spray i psikamy, żeby się jakoś nie zapaskudziło zanim odwiedzimy weta na wyjęcie szwów. Wrzaskun może nie - ale on się potrafi domagać tego na czym mu zależy :loveu: A że jak większośc kotów jest zawsze nie po tej stronie drzwi, no to cóż, dość często go słychać ;) Tak poza tym to oaza spokoju i cierpliwości - przeważnie ma pełną miskę żeby jadł kiedy chce, ale jak jakimś cudem mu się suche skończy, to potrafi siedzieć przy misce przez pół godziny i się nie odezwać, póki go nie zauważę ;) Z nerkami - no niby nic poważnego :roll: żyje sobie z tym od piątego roku życia - niestety kwestia zbyt późno naprawionych błędów żywieniowych:mad: plus niefajnej infekcji którą kiedyś załapał siedząc właśnie na zewnątrz jesienią. Wyniki ma na tyle w porządku, na ile to możliwe w takiej sytuacji, i jest na karmie weterynaryjnej. Nie sądze, zeby mu dolegliwość jakoś przeszkadzała, ale jak się przeziębi to moze być niefajnie :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 11, 2009 Author Share Posted March 11, 2009 Oddam w dobre ręce 9-miesięcznego berna mordercę :angryy: Mała łajza dziś na spacerze zauważyła królika i pokazała jak szybko potrafi biegać, jeśli jej zależy. Królik nie przeżył. :-( I został napoczęty. :mad: Cała akcja trwała niecałą minutę. Szczegółów oszczędzę, ja mam traumę, rodzina jest zbulwersowana, a pies chodzi po domu i patrzy na ludzi spode łba. Zamówiłam kaganiec. I absolutnie się nie spodziewałam, że ten pluszak ma taki instynkt :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaciaaa Posted March 11, 2009 Share Posted March 11, 2009 :crazyeye: Jestem w lekkim szoku. Ambi morderca :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agappe Posted March 11, 2009 Share Posted March 11, 2009 [quote name='Arden']Oddam w dobre ręce 9-miesięcznego berna mordercę :angryy: Mała łajza dziś na spacerze zauważyła królika i pokazała jak szybko potrafi biegać, jeśli jej zależy. Królik nie przeżył. :-( I został napoczęty. :mad: Cała akcja trwała niecałą minutę. Szczegółów oszczędzę, ja mam traumę, rodzina jest zbulwersowana, a pies chodzi po domu i patrzy na ludzi spode łba. Zamówiłam kaganiec. I absolutnie się nie spodziewałam, że ten pluszak ma taki instynkt :-([/QUOTE] wow.. :crazyeye::crazyeye: a mi sie wydawało że bernyjczyki z psami myśliwskimi to ma raczej mało wspólnego:shake::shake:.. nie ładnie Amber :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 11, 2009 Author Share Posted March 11, 2009 Bo to jest berneński pies myśliwski :roll: Ja mówiłam, tu nową rasę tworzyć, a nie sterylizować... :roll: Inna sprawa, że sądząc z historii opowiadanych przez włascicieli berneńczyków wynika, że np. ptakom nie przepuszczą i zaduszone kury są dość częstym zjawiskiem :roll: Do tego wyraźnie ma coś z wodołaza. Ponieważ przez jedną naszą łąkę spacerową nie da się przejść bo rozrzucono na niej nawóz i Amber ma dylemat czy najpierw się tam najeść czy wytarzać :angryy:, poszłam z nią po południu w drugą stronę - niestety nie przewidziałam, że bajoro 'do połowy psa' będzie tak atrakcyjne, że usłyszę tylko plusk :mad: A że A. nadal chodzi w ubranku, to można sobie wyobrazić jak faajnie wyglądała po powrocie :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bartiśkowa_ Posted March 11, 2009 Share Posted March 11, 2009 Oj Barti też do ludzi łagodny ;) ajak kuręzobaczy i jest bez smyczy to wielka pogoń naszczęście zazwyczaj udaje nam się go złapać przed śmiercią :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Iwona&Wiki Posted March 12, 2009 Share Posted March 12, 2009 To ciekawe, a czemu to Biśka królika napoczęła?:roll: Bo zaradna jest i przedsiębiorcza. Mówiłam dawać choc kilka chrupek?:roll: Ech, żartuję sobie. A wiem, że to okropne przyżycie. Arden, współczuję:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajkoowa Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 Będą jakieś zdjąteczka?:roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kajkoowa Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 [quote name='Arden']Oddam w dobre ręce 9-miesięcznego berna mordercę :angryy: Mała łajza dziś na spacerze zauważyła królika i pokazała jak szybko potrafi biegać, jeśli jej zależy. Królik nie przeżył. :-( I został napoczęty. :mad: Cała akcja trwała niecałą minutę. Szczegółów oszczędzę, ja mam traumę, rodzina jest zbulwersowana, a pies chodzi po domu i patrzy na ludzi spode łba. Zamówiłam kaganiec. I absolutnie się nie spodziewałam, że ten pluszak ma taki instynkt :-([/QUOTE] Arden zabiła królisia??:crazyeye: Oh, to jest diabeł:mad: Kaganiec będzie tu potrzebny, ah ten mały łobuziak. Współczuję Wam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 13, 2009 Author Share Posted March 13, 2009 [quote name='Iwona&Wiki']To ciekawe, a czemu to Biśka królika napoczęła?:roll: Bo zaradna jest i przedsiębiorcza. Mówiłam dawać choc kilka chrupek?:roll:[/quote]Od razu w domu padła teoria, że jej nowa karma nie odpowiada i sobie powetowała straty żywieniowe ;) [quote]Ech, żartuję sobie. A wiem, że to okropne przyżycie. Arden, współczuję:shake:[/quote]Z drugiej strony nie mogę wpadać w paranoję - to tylko pies jest :shake: zadziałał instynkt i tyle :shake: Po prostu muszę mieć oczy dookoła głowy [SIZE=1]bardziej niż dotąd... [SIZE=2]Natomiast mogę już spokojnie powiedzieć, że brzuszek się całkiem ładnie zagoił :cool1:[/SIZE] [/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
C&B Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 Biś... Nie ładnie:diabloti: Ale jak sama powiedizałam - co tylko, a rzcej aż pies:loveu: Moja też uwielbia ganiać za ptakami tylko moja jest raczej nie szkodliwa...:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agaciaaa Posted March 13, 2009 Share Posted March 13, 2009 [quote name='Arden']...rozrzucono na niej nawóz i Amber ma dylemat czy najpierw się tam najeść czy wytarzać :angryy:[/quote] Skąd ja to znam...:roll: :evil_lol: Fajnie, że brzusio już się zagoił :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted March 14, 2009 Share Posted March 14, 2009 :crazyeye: Osz w m... Straszne. Króliki u was biegają ot tak sobie? :crazyeye: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 15, 2009 Author Share Posted March 15, 2009 W lesie? Owszem, ot tak sobie i bez jakiegokolwiek nadzoru :lol: Za to kilka bardzo świeżych zdjęć - właśnie wróciłyśmy ze spaceru :cool1: Tym razem obyło się bez ofiar :roll: [img]http://img12.imageshack.us/img12/8250/sh102001.jpg[/img] [img]http://img12.imageshack.us/img12/8099/sh102003.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 15, 2009 Author Share Posted March 15, 2009 [img]http://img12.imageshack.us/img12/2125/sh102004.jpg[/img] [img]http://img12.imageshack.us/img12/4492/sh102006.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 15, 2009 Author Share Posted March 15, 2009 [img]http://img12.imageshack.us/img12/1328/sh102009.jpg[/img] [img]http://img12.imageshack.us/img12/593/sh102015.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 15, 2009 Author Share Posted March 15, 2009 [img]http://img12.imageshack.us/img12/4255/sh102016.jpg[/img] [img]http://img12.imageshack.us/img12/2856/sh102017.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Arden Posted March 15, 2009 Author Share Posted March 15, 2009 I na koniec zdjęcie z serii "jak trzymamy linię", czyli Amber i ostatni hit kulinarny - chrupkie pieczywo dietetyczne :lol: [img]http://img12.imageshack.us/img12/1029/sh101981.jpg[/img] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anetta Posted March 15, 2009 Share Posted March 15, 2009 Czyli to o zająca chodziło..? Ładny basenik :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.