Jump to content
Dogomania

Agresja podczas zabawy... początki złego?


paputek00

Recommended Posts

Witam ;)

Od soboty mam w domu młodą 4 miesiączna sunie ze schroniska. Sunia jest niewielka, wazy jakies 7 kg, mieszaniec.
Na początku Tara byla spokojna, lagodna i ulegla, bylo to pewnie spowodowane brakiem poczucia bezpieczenstwa i choroba. Teraz czuje sie juz jak domownik, jest wesola, przytulaśna i do tej pory byla grzeczna... ale... dzisiaj chcialam urozmaicic nasza zabawe na dworze i zabralam ze soba jej ulubioną zabawke (gumowe kiełbaski na sznurku - takie do gryzienia, ciagniecia), na poczatku bawila sie jak zawsze, skalala za nimi, lapala w pyszczek i uciekala a po przywołaniu przynosiła je do mnie. Jednak w pewnym momecie postanowilam zakonczyc zabawe i podnioslam zabawke do gory żeby ją schować - wtedy Tara chcac ją zdobyc (rozemocjonowana) podskoczyla gryzac mnie w reke (to akurat byl przypadek, nic sie nie stało) kiedy jej sie nie udalo zaczela rzucac sie na moje stopy, potem ugryzla mnie w lydke (nie za mocno ale dotkliwie) uciekając. Przytrzymałam ją żeby sie uspokoiła i zajęłam czyms innym. Pomogło bo dała sobie spokoj i poszłysmy do domu. W domy przy wyciaraniu łapek zaczęła gryźć recznik i mnie. Dałam jej klapsa w tyłek i się skonczyło. Ale to nie jest wyjście. Klapsnełam ją bezmyślnie. Zastanawiam sie co zrobic zeby to sie juz nie powtorzylo.

Link to comment
Share on other sites

na pewno nie wolno dawać klapsów ani karać siłowo, zamiast uderzyć psa lepiej zastosować odizolowanie albo natychmiastowy koniec zabawy + chwilowe ignorowanie psa. Wydaje mi się , że najlepiej będzie nagradzać momenty spokojnej zabawy, spokojne oddawanie zabawek itp.

Link to comment
Share on other sites

Narazie postanowilam zaprzestac zabawy w siłowanie i gonienie bo to najbardziej nakręca moją Tarę. Staram się ją nagradzać ile wlezie za pozytywne zachowanie (spokojny bieg obok mnie bez łapania za nogawki, chodzenie na luznej smyczy itp) i za wykonywanie polecen ale czy to wystarczy?
Jak mam reagować kiedy pies mnie podgryza? Bo oczywiscie rozumiem, że od razu należy zakonczyc zabawę ale jednak jakoś muszę ją odgonić kiedy mnie atakuje - stąd ten klaps

Link to comment
Share on other sites

najlepiej odsunąć i odwrócić uwagę np zapropnować zabawkę, gryzak, rzucić aport. Nigdy w żadnym wypadku nie nalezy bić - agresja rodzi agresję, im częściej psiak będzie obrywał tym częściej będzie się buntował.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Iss :) Kupie jej chyba jakies swinskie ucho, moze bedzie smaczniejsze ode mnie.
Dzisiaj nie wprowadzałam zadnych zabaw siłowych zeby nie dac psinie powodu do ataku, podrzuciłam jej zabawki i zajela sie sama sobą wyzywajac sie na nich.
Tylko kiedy razem biegałysmy za bardzo się rozemocjonowała i rzuciła mi sie na nogi. Krzyknełam głosno "ała" i ściagnełam smycz konczac zabawe. No ale ze bylysmy kawał drogi od domu to i tak musiałyśmy iśc dalej a dla niej samo wachanie i spacerek to zabawa więc nie wiem czy zrozumiała.

Link to comment
Share on other sites

A ja was pocieszę, że wszystkie szczeniaki bawią się podgryzając i nie ma to nic wspólnego z agresją (są oczywiście wyjątki, jak w każdej regule, ale dotyczą małego procenta psów z zaburzeniami psychiki). Między innymi dlatego, że "ćwiczą" swoje ząbki, które w tym wieku wymieniają.

Często tak samo bawią się psy dorosłe między sobą. Problem powstaje gdy robią to za mocno z punktu widzenia człowieka. Gdy szczeniaki bawią się ze sobą i któryś "przesadzi", ten ugryziony podnosi wrzask i pisk przerywając szaleństwa. Można więc próbować podczas ugryzienia "piszczeć" au lub jakiekolwiek słowo wysokim tonem i kończyć zabawę. Nie należy szczeniaka odpychać, ani się z nim siłować, bo odbierze to jako zachętę do dalszych działań. Można podetknąć małemu w zęby zabawkę zamiast ręki/nogawki/włosów :p. Z mojego doświadczenia wiem, że jeżeli szkrab jest strasznie rozkręcony ciężko go opanować i czasami trzeba po prostu zacząć spokojnie do niego przemawiać, delikatnie głaskać, ew. położyć, bez gwałtownych ruchów i podnoszenia głosu. Tak jakby się chciało uśpić dziecko ;) Ale to ostatnie to już mój własny praktykowany pomysł.

Dawanie gryzaków też pomaga, szczególnie na wymianę ząbków i zajęcie się czymś innym niż nieporządane zachowanie ;)

Link to comment
Share on other sites

Hej, dzieki za rady :)
Dzisiaj bylysmy na porannym spaceru i spuscilam Tarę ze smyczy bo akurat w tym miejscu nie ma w ogole ludzi. Na poczatku ladnie sie bawila, biegala na patykami ale potem (kiedy juz sie rozkrecila) zaczela doskakiwac do mnie i kąsać mnie po nogach. Nie mogłam jej złapac ani ignorować bo odskakiwała na kilka kroków. Kiedy ja zapiełam i obrazona ;) szłam do domu pies rzucił sie mi na stopę. Starałam się odwrócic jej uwagę, piszec jak radziła Delph ale to nie pomagało. Tara w koncu sama odpuscila i merdajac ogonem szła w kierunku domu. No a ja mam pogryziona stopę, niestety dosyc mocno.
Nie wiem co robić

Link to comment
Share on other sites

Krzyknij "nie" lub "fe" (czy jak Ci pasuje :eviltong:) jeśli masz ją na smyczy i próbuje gryźć. Wystartuje, zablokuj smycz, żeby nie dosięgnęła do nogi i znowu skarć słownie. Poczekaj aż się uspokoi.
Jest rozbrykanym szczeniakiem, a Ty powinnaś stanowczo powiedzieć, że Tobie to nie pasuje. Nagradzaj słownie i od razu smakołyk jak się uspokoi.
Z piszczeniem zależy też jak przebiegała socjalizacja, czy szczeniak bawił się ze swoim rodzeństwem i jest nauczony piszczenie=ból.

Link to comment
Share on other sites

Mysle ze w jej przypadku problem może wynikać właśnie z tego o czym pisała an1a. Mała nie miała okazji bawić się z psami. W schronisku dowiedziałam się, że trafiła tam wcześnie a potem od razu znalazła się w izolatce z powodu choroby więc nie miała kontaktu ze szczeniakami (tylko biegała dookoła klatek i merdała ogonem ;))
Kiedy jesteśmy w domu sunia reaguje na moje piszczenie kiedy gryzie, kłopot tylko w tym, że na dworze się rozkręca.
No dobra... probujemy dalej, piszczymy i nie pozwalamy się gryźć. Będe donosić na bieżąco czy są postępy :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']tak samo szczeniak czy pies dorosly nie powinien gryzc linki gdyz linka jest przedluzeniem naszej reki[/QUOTE]

Obu sukom pozwalam się bawić smyczą i nie mam z tego powodu problemów, mogą sobie ją gryźć czy się nią szarpać. Ba nawet sama zachęcam do tego :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Cimi']Obu sukom pozwalam się bawić smyczą i nie mam z tego powodu problemów, mogą sobie ją gryźć czy się nią szarpać. Ba nawet sama zachęcam do tego :loveu:[/quote]
ja tak samo :) najlepsza zabawa to możliwość przeciągania się nawzajem smyczą (tzn suki ze sobą, ja się tak nie bawię z nimi, bo nie mam szans :lol: )

Link to comment
Share on other sites

Moje futro tysh smycz gryzie, szarpie - nierzadko w przypadku braku gryzaka sama proponuję zabawę w przeciąganie się smyczą:evil_lol:.
Tyle, że u nas na 'dosyć!' Jago puszcza bez gadania.
Więc jak ze wszystkim - tak długo jak mi się taka zabawa podoba, jest o.k.:diabloti:

Przedłużenie ręki mówicie?
Cóż, ja iskanie w dłoń uwieeelbiam:loveu::loveu:

A dla założycielki wątku: zawsze i wszędzie szczeniol na lince! tak, żebyś każdy 'gryzący atak' mogła skorygować stanowczym 'źle!/zostaw!/bądź inne + krótkim szarpnięciem.

Link to comment
Share on other sites

Mój pies raptorek ma trzy lata i nadal za mocno gryzie. Rada jest taka jak piszecie: przeciąganie smyczą, coś elastycznego do ciągania (ja robiłam memu psu warkocz ze starych rajstop elastycznych dobrze się rozciąga i pomaga wyładować agresję).
Z całą pewnością nie można pozwoli psu na gryzienie nogawek bo może to pozostać mu we krwi!
Pies powinien reagować na hasło - gdy gryzie za mocno np słowo AŁA ponieważ zwierzęta reaguję na pierwsze sylaby słów łatwe do zapamiętania,
- jak za bardzo szaleje przy bieganiu nie goń za nim bo jak podejmiesz próbę uspokojenia psa może rzucać się do gryzienia - po prostu go zignoruj. Psiak jak dostanie brak zainteresowania w takich sytuacjach to jest duża szansa, że spróbuje zwróci na siebie uwagę inaczej a wtedy nagrodź dobre zachowanie
Podstawa - stanowczość wobec psa!!!

Link to comment
Share on other sites

Jeszcze raz dzieki za wszystkie rady :)
Dzisiaj kilka razy podgryzała mnie podczas zabawy w domu ale za każdym razem piszczałam, ściagałam smycz i pomagało. Potem nawet kiedy przypadkowo moja ręka dostała sie do jej pyska odruchowo się cofała. No ale na dworze to juz zupełnie co innego. Dalej rzucała mi sie na stopy ale jestem konsekwentna i dalej piszczę ;)
Zastanowiło mnie tez cos innego co dzisiaj zaobserwowałam. Tara podobnie zachowuje sie do psow, zamiast sie bawic, obwachiwac ona od razu skacze na glowe psa z lapami a potem gryzie (ale nie warczy). Pare wiekszych psow troche ją postraszyło (ale nie było niebezpieczenstwa bo ona byla na smyczy a własciele psow byli przy nas), reszta (glownie mniejsze psy) po prostu ją olały bo nie podobała im sie taka zabawa. Hmm, czyzbym miala w domu małą dominatorkę? :P Dodam, ze do obcych ludzi lgnie z radoscia

Link to comment
Share on other sites

Czasami podczas niewłaściwej zabawy ze szczeniakiem sami wzniecamy agresję, machając rękami i szturhając psa po pysku lub szarpiąc go zbyt brutalnie. Początkowo traktujemy to jako świetną zabawę, ale kiedy piesek zaczyna nas coraz silniej gryźć, wtedy staje się to problemem.

Ważne jest ustalenie "kto tu żądzi", nie mozna pozwolić zwierzakowi na wszystko. Konsekwentna musi być cała rodzina. Proste zakazy (nie wchodzimy na kanapę, nie śpimy z właścicielem) powodują, że piesek zaczyna rozumieć, że to on ma słuchać. Musisz wypracować sobie jednolity system i go realizować, musicie nauczyć się rozumiec nawzajem. Za wykonanie polecenia nagroda, za niewykonanie kara.

co do kary to stanowczo odradzam agresję i przemoc fizyczną, to przyniesie odwrotny skutek. Tłumaczenie (bez patrzenia z bliskiej odległosci w oczy) i zostawienie psa samego, aby się wyciszył powinno pomóc.

Powodzenia

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']tak samo szczeniak czy pies dorosly nie powinien gryzc linki gdyz linka jest przedluzeniem naszej reki
nie powinnismy kupowac zabawek piszczacych,bo pisk musi sie kojarzyc z bolem ,a nie zabawa.[/quote]

mój pies uwielbia przeciąganie liną i dobrze zdaje sobie sprawę, gdzie się lina kończy a gdzie zaczyna ręka.... umie odróżnić te rzeczy
a co do piszczałek, to uwielbiał od małego i nadal uwielbia piszczące piłeczki i reaguje na pisk człowieka przy zabawie wzorcowo.
Ja i mój pies lubimy sznurki i piszczałki wszelakie i nigdy mu ich nie odmówię.
uważam twą wypowiedź za nieprawdziwą, za jakąś przestarzałą nietrafioną teorię...

mój bullterier pomimo tego że od początku swego pojawienia się u nas ma linkę do przeciągania z nami i piszczące zabawki jakoś nie mam z nim problemów....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...