Jump to content
Dogomania

raptorek

Members
  • Posts

    26
  • Joined

  • Last visited

raptorek's Achievements

Newbie

Newbie (1/14)

10

Reputation

  1. Tak to jest prawda nie każdy kto ma psa jest nieodpowiedzialny i dopuszcza do mnożenia się zwierząt. Wiem coś o tym ponieważ mieliśmy kilka psów (przeważnie suki). Nie dopuściliśmy do niekontrolowanego rozmnażania się ale poświęciliśmy temu mnóstwo uwagi. Rozpoczęłam ten wątek, ponieważ mam przekonanie, że mało się na ten temat mówi. Nawet weterynarz nie zaproponował nam takiego zabiegu skoro mam psa bez rodowodu. A idąc do weterynarza ludzie powinni by zachęcani do ograniczania bezdomności zwierząt, szczególnie nierasowych i takich co mają byc tylko maskotką! Nie widzę ogólnego uświadamiania społeczności! A mówią, że lepiej zapobiegać niż leczyć.......
  2. Ciekawe wypowiedzi, a może napisaliście by coś z własnego doświadczenia. Mój raptorek jest wykastrowany a oto plusy: -nie brudzi kanapy ani innych mebli, -pozbyłam się niemiłego zapachu jamnikowatych przez co bez problemu może spać w pościeli - co uwielbia, -nie odśpiewuje arii, nie ma szału w okresie rui suczek - mieszkam na wsi to ważne bo dużo psów chodzi luzem, -w związku z powyższym nie mam problemu z pretensjami ludzi o mojego psa wałęsającego sie po wsi - mamy płot kuty więc bez problemu znalazł by wyjście, - mogę spokojnie z nim jeździ do znajomych z psami a szczególnie z suczkami bo mój pies jest nie groźny pod tym względem, -ja nie mam na sobie dzięki temu zapachu psa i gdziekolwiek pójdę nie obwąchują mnie inne psy....
  3. Masz rację, że zabrałaś GOSIA tego psiaka. Mam takiego pieska w pracy, dzieci zaglądają do niego przez okno pukają, przychodzą oglądać. Często muszę go zabierać ponieważ pomimo, że to rasa spokojna on teraz nie lubi dzieci.
  4. Mój pies jest wykastrowany i spotkałam się z różnymi opiniami na ten temat. Co o tym myślicie? Co w ogóle ludzie wiedzą na ten temat?
  5. Ten shih tzu pięknie wygląda. Miałam kiedyś cocerka angielskiego rudego. Miał niesamowicie długi włos na uszach, ogonie i pod spodem, aż do ziemi, zimą śnieg się przyklejał tak, że pies nie mógł godzi bo było mu sieżko. Zaczełyśmy go z mamą same obcina. Tylko nigdy nie zrobiłyśmy zdjęcia.:placz::shake: Ma ktoś takie zarośnięte spaniele-fotki....:crazyeye: Ciekawa jestem czy dobrze sunie strzygłyśmy...?:roll:
  6. Racja, pies zwierze myślące i potrafi niejednokrotnie przechytrzy właściciela. Dlatego mojego psa nie uczyłam i nagradzałam za dobre smakołykami. Raptorek w nagrodę za dobrze wykonane zadanie dostawał typu pogłaskanie po głowie i słowach dobry pies, podrapaniu koło ogonka czy też przytuleniu- rzeczach nie do jedzenia i gryzienia które mój pies lubi najbardziej!
  7. Ja dostałam 6-cio tygodniowe szczenie i piesek ma się dobrze, a jak potrafi kocha! To nie ma znaczenia, najważniejsze, że pies został oddany dobrowolnie! Faktem jest, jeżeli to prawda, że była umowa ustna. Jednak żeby udowodni jej istnienie to potrzebni są świadkowie i to wiarygodni dla jednej i drugiej strony ponieważ SĄD nie będzie miał papierka to będzie chciał wiedzie czy ta umowa ustna nie jest zmyślona przez jedną ze stron. Jeżeli już to będzie spełnione to strona pozywająca(pani która oddała psa) będzie musiała udowodic jedną z części umowy czyli jak twierdzi, że w razie czego czyli np chęci odzyskania psa w określonym czasie bądź problemów z jego wychowaniem przez stronę pozwaną czyli państwa którzy wzięli pieska, będzie mogła go odzyskać. Sąd nie może opiera sie na przeczuciach powoda (tej pani), ona będzie musiała udowodni złe traktowanie pieska (przedmiotu sporu). Nawet jeżeli ci państwo już nie mają tego psa, to nie ważne, ponieważ oddając psa powódka (oddająca psa) powinna sie upewni, że tan pies jest dla nich a nie są tylko pośrednikami a pies jest całkiem gdzie indziej. Pies nie przedmiot, nie można go tak po prostu oddawać i zabierać!
  8. Tak jak piszesz najprawdopodobniej pies chciał by dominowa. Efekt braku zainteresowania w schronisku. Musi zacząć reagować na słowo ŹLE!
  9. I to jest racja. Jak nam pies zginą, pomimo ze w domu były dwa owczarki niemieckie, taką jazdę urządziliśmy w domu rodzicom, że po dwóch miesiącach poszukiwań zjawili sie z uciekinierem na rękach. Takie dawne dzieje a tak dużo nauczyły - miłość do zwierzaków przelałam na męża!!
  10. Mój pies raptorek ma trzy lata i nadal za mocno gryzie. Rada jest taka jak piszecie: przeciąganie smyczą, coś elastycznego do ciągania (ja robiłam memu psu warkocz ze starych rajstop elastycznych dobrze się rozciąga i pomaga wyładować agresję). Z całą pewnością nie można pozwoli psu na gryzienie nogawek bo może to pozostać mu we krwi! Pies powinien reagować na hasło - gdy gryzie za mocno np słowo AŁA ponieważ zwierzęta reaguję na pierwsze sylaby słów łatwe do zapamiętania, - jak za bardzo szaleje przy bieganiu nie goń za nim bo jak podejmiesz próbę uspokojenia psa może rzucać się do gryzienia - po prostu go zignoruj. Psiak jak dostanie brak zainteresowania w takich sytuacjach to jest duża szansa, że spróbuje zwróci na siebie uwagę inaczej a wtedy nagrodź dobre zachowanie Podstawa - stanowczość wobec psa!!!
  11. Faktem było to że biednego haskiego drugi właściciel nie chciał wziąśc pomimo że niby go szukali a biedna kobiecina chora trudziła się co zrobi z psem. Sama przygarnęłam dwa psy, oba wyrzucone na wsi z auta!!!! Gdyby nie to że mieliśmy już dwa psiaki w tym jeden duży owczarek niemiecki to by u nas zostały, aż żal było im szukać domu. Jednego szczeniaka uratowaliśmy przed utopieniem a jednego psa ostatnio dokarmiałam na polu i przyzwyczajałam do obecności człowieka, siedzieliśmy i patrzeliśmy na siebie. Pies poznał dzięki temu, że nie każdy człowiek jest zły i zakręcił się z efektem koło czyjegoś gospodarstwa. Rodzice ponoć widzieli ostatnio jednego z naszych podopiecznych (jeszcze z czasów mego dzieciństwa). Takie coś jak sie przygarnia to się kocha! Tak też po prostu nie wierze, ze psa mu ukradziono a potem jak się zwierze znalazło już go nie chciał.... Pewno haski był za duży i za problemowy więc go się pozbył.
  12. Jeśli chodzi o te pokrzywy to tak może się poparzyć i to nieźle. ma aż duże bąble i czerwoną skórę. To dużo zależy od gęstości sierści. Pomogło ulży w cierpieniach kąpiel w zwykłym niesmakowym wapnie do picia. Co do haszczaków: raz wyszliśmy z mężem i psem na spacer, przypałętał się do nas haski tak około 6 miesięcy, szedł za nami biedak zagubiony, mój pies go pogonił i ten zwiał jakiś czas po tym wydarzeniu w lokalnej gazecie i na internecie były informacje, że psiak potrącił samochód, leczeniem zajął się weterynarz bez problemu poznaliśmy tego psiaka na zdjęciach zgłosiła się pierwsza właścicielka psa (po operacji), że oddała psa innym ludziom bo nie mogła się nim opiekować ale to na pewno on drugi właściciel stwierdził, że ktoś psa ukradł.... Moim zdaniem nie chcieli odmówi pomocy chorej osobie i wzięli psa a potem tak po prostu się go pozbyli. JAKIM CUDEM KTOŚ UKRADŁ OBCEGO PSA< NIE LEPIEJ BYŁO IŚĆ DO SCHRONISKA TAM NA PEWNO BY ZNALAZŁ SIE PODOBNY PSIAK!!!!!!!!!
  13. Mój pies ma niezbyt dużo sierści na spodzie a na brzuszku w ogóle. Łatwo dojść do skóry. Problem polega na tym, że wszedł w pokrzywy, zresztą nie po raz pierwszy. Tym razem podanie psu wapna za bardzo nie pomogło. Nadal ma bąble na ciele i drapie się tak, że skóra robi się przekrwiona. Jest jakiś sposób, coś do smarowania, czym można posmarować psiaka by mu ulży w cierpieniach?
  14. Nie znalazłam tematu więc zapytam się tu. Czy ktoś wie jak ulżyć psu gdy poparzy się pokrzywami?
  15. Pies (zwierze) domowe całkowicie zależne od człowieka. Jak człowiek ma kocha zwierzak i dba o niego jak nie umie żyć w zgodzie z drugim człowiekiem.............?:placz: A CO DOPIERO KOCHAĆ PSA....
×
×
  • Create New...