Jump to content
Dogomania

*FPR-ZwP* Szansa* z Krężla MA DOM!!!!!!


ciapuś

Recommended Posts

Moja laleczka niema kręconych włosów, a i tak wiecznie ubłocona jest :shake:
Ja jak idę to jeszcze uważam, natomiast ona już nie. Lezie po tym błocie i glinie, a ten mój drugi osioł za nią brodzi.
Bonsai u mnie problem polega na tym że ja mam błoto pod samą chałupą, a nie gdzieś dalej i wychodząc z furtki idzie się prrrosto w bagno. Makabra.
Niedługo samochodem będę dojeżdżać "z rozpędu" :shake:
Kiedyś jak jeszcze nie mieliśmy kostki na podwórku, to wyszłam w TZ-a kaloszach, bo musiałam się dostać na drugi koniec podwórka. No i? Kalosz się zassał w tym błocie, a ja poszłam dalej. Ile razy zakopałam się tam samochodem to nie wspomnę. Tfu!
No widzisz Bonsai. My to nieodpowiedzialni bo nam psy czasem uciekają, ale inni "normalni ludzie" są barrrdzo odpowiedzialni, bo jak pies się znudzi, to do schroniska jazda. Na tym polega odpowiedzialność? :mad:
Przestałam się już przejmować takimi pierdołami. Tak jak i tym że kastruję i sterylizuję wszystko co moje. A co mam robić? Czekać aż mi kot przyjdzie z odgryzionym uchem, albo kotka przyniesie mi małe??? Wolę dmuchać na zimne.
Orpha mój Corsik tak zawsze wiał jak TZ poszedł z nim na spacer. Z obroży wywijał się niesamowicie szybko. Nawet nie wiadomo kiedy człowiek szedł z pustą smyczą :mad: Kupiliśmy mu szelki. Z tego już nie da rady się wywinąć wilku alfa :razz:
Co z tego że mieszkamy po tej samej stronie wisły jak ja muszę przejechać całą wawę żeby się do Ciebie dostać? Myślę że pod Twoim domem to Szansa siedziałaby za kierownicą, a nie ja, bo ona spokojna, ale tylko wtedy gdy ja z nią siedzę, a przecież nie wpuszczę jej na miejsce pasażera, bo cały makijaż by mi zlizała po drodze :evil_lol::evil_lol::evil_lol:
I jeszcze może policja by się przyczepiła że konia przewoże :oops:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

RATUNKU! Szansa chyba ma cieczkę. Mam nadzieję że to jest to, choć ostatnią miała 13.09 Sprawdziłam.
Temp 37,8 je tak jak zawsze, nie pije więcej niż zwykle i dyszy.
A wszystko zaczęło się od tego że mój pies nie da się jej nawet wysikać. Łazi za nią i najchętniej to nos by trzymał cały czas pod jej ogonem.
Jestem poprostu przerażona! Miałam sprawdzić czy niema opuchniętej cipki, ale skąd ja mam wiedzieć jak jej w życiu pod ogon nie zaglądałam??!
A i jeszcze do tego dzisiaj miałam sen że moja nadworna kocica ma wyrwane futro na boku. Złapałam ją dzisiaj i chcę sprawdzić, bo sen taki rzeczywisty był. No i faktycznie. Dziura jest :-( Przy ogonie.
Niewiem czy jakiego grzyba złapała, czy z kotami się poszarpała. Niewiem już nic. Nockę mam z głowy, a jutro rano dzwonię po weta. Potem do szpitala żeby mnie w biały kaftan zapakowali, bo niewiem czy to przeżyję.
I jeszcze ten mały bezjajkowiec łazi mi tu i piszczy, do Szansowego posłania się pcha eunuch jeden :shake:

Link to comment
Share on other sites

Agmarku

W związku z tym że dzisiejszy dzień miałaś bardzo stresujący, proponuję wcześniej położyć się do wyrka spać. Musisz wstać rano wypoczęta by mieć siły ograrnąć to wszystko.

P.S.
I jeszcze jedno ... Po naszych nocnych pogaduchach zaspałam do pracy :sleep2:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kosu32']Agmarku

W związku z tym że dzisiejszy dzień miałaś bardzo stresujący, proponuję wcześniej położyć się do wyrka spać. Musisz wstać rano wypoczęta by mieć siły ograrnąć to wszystko.

P.S.
I jeszcze jedno ... Po naszych nocnych pogaduchach zaspałam do pracy :sleep2:[/quote]

Nie przejmuj się. Ja dziś ledwo swoje zwłoki z łóżka zwlekłam :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agmarek']RATUNKU! Szansa chyba ma cieczkę. Mam nadzieję że to jest to, choć ostatnią miała 13.09 Sprawdziłam.
Temp 37,8 je tak jak zawsze, nie pije więcej niż zwykle i dyszy.
A wszystko zaczęło się od tego że mój pies nie da się jej nawet wysikać. Łazi za nią i najchętniej to nos by trzymał cały czas pod jej ogonem.
Jestem poprostu przerażona! Miałam sprawdzić czy niema opuchniętej cipki, ale skąd ja mam wiedzieć jak jej w życiu pod ogon nie zaglądałam??!
[/quote]

To nie ma tak ze hop-siup i juz,cieczka i gwalt psa....
Powinna miec wyciek taki krwisty..potem przemieniajcy sie w bezbarwny, gdzies po tygodniu od krwistego,...i wtedy cipka sie powieksza.
Normalna suka wylizuje sobie, poprostu......ale jakies slady na ziemi/podlodze sa, na legowisku chociazby...

Jesli nie panikujesz a pies tak bedzie siedzial z nosem dzis i jutro, pod jej ogonem......a nie bedziesz widziala sladow krwi i wylizywania cipki przez Szanse to......znow Cie nie chce martwic........lecisz do weta, moze to byc ropomacicze....psy reaguja jak na cieczke, wtedy tez...
Suki znacznie wiecej pija przy ropomaciczu, i jest wyciek tez,ropny....ale jesli jest tzw. zamkniete ropomacicze to nie ma wycieku a czy zapach jakis jest, dla psow? moze byc..


:crazyeye:a gdzie Ty jej tą temaperature mierzysz skoro piszesz, ze pod ogon nie zagladasz?? Temp. normalna u psa jest 38.5c:cool3:

Link to comment
Share on other sites

Ropomacicze zamkniete, to największy syf !!! Arka nie strasz, a Ty Agmarek leć do dobrego weta, od razu badanie krwi rób Szansie. Mój wet zwlekał z badaniami, bo nie był pewny, a potem moja Lora nie przeżyła po operacji.:-(
Wyrzucać sobie to będę do końca życia.:-(

Link to comment
Share on other sites

Oj przestańcie mnie już straszyć :mad:
Ledwie noc przespałam i rano po weta dzwoniłam.
Był, pomacał tu i tam (Szansę. Nie mnie :razz:) w oczka zajrzał i powiedział że cieczka. Podobno suki czasem tak mają że nie co pół roku a wcześniej. Krew na podłodze jest, majtki na d... są (tylko jeszcze nie założone), Szansa nie je więcej ani mniej, a wody to prawie wcale nie pije.

[B]Arka[/B] jak to gdzie jej mierzyłam temperaturę? Przecież nie pod pachą! Normalnie jej termometr w tyłek wsadziłam :diabloti: i mam nadzieję że nie będę tego musiała więcej robić.
Kotka podobno się czym zakuła (rosną tu takie krzaki z kolcami), potem ją bolało, czy tam co, więc lizała i dlatego jej sierść wokół tego wylazła. Podobno to odczyn alergiczny. Przepisał Loriden C i kazał smarować 3 razy dziennie przez conajmniej 10 dni. Jak nie zacznie się goić to mam się z nią pokazać, bo może to jaki grzyb, ale nie sądzi że to jest to. Tylko ona ma. Inne koty nie.

[B]Olga [/B]wet powiedział że Szansa wcale nie jest utuczona :mad: że wcześniej jak ją widział była zabiedzona, a teraz poprostu dobrze wygląda (ale mięcho jej ograniczyłam)

Kupiłam dla Szansy też odstraszacz dla psów. Mojego chyba też odstrasza, bo już tak się tu nie kręci :diabloti:

[B]I UWAGA!!![/B]
[B]Mamy pierwszego kleszcza!!! [/B]
Co prawda łaził i taki niemrawy był, ale BYŁ. Dobrze że moje psiochy zaszczepione :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orpha']uwaga !!!
fajny pomysł
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/f25/za-bezinteresowna-milosc-zrobmy-wyjatkowa-walentynke-pomozecie-130020/[/URL]

tajna instrukcje nabijania glosow wysle na pw jakby ktos chcial[/quote]

Agmarek nie zasłużył i niema dostępu do tej strony :angryy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agmarek'][B]I UWAGA!!![/B]
[B]Mamy pierwszego kleszcza!!! [/B]
Co prawda łaził i taki niemrawy był, ale BYŁ. Dobrze że moje psiochy [B][COLOR=red]zaszczepione[/COLOR][/B] :evil_lol:[/quote]

:roll: przeciw kleszczom zaszczepione, pierwsze slysze:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orpha']Agmarek widzisz mowiłam ze bedzie ok i nie ma sie czym martwic :)[/quote]

Dzięki Orpha. Tylko Ty trzymasz mnie jeszcze przy życiu :cooldevi:
I te przeskakujące posty. Moja odpowiedź do Arki nad Arką, Twoja wpisana po mnie nademną. Ciekawe gdzie pojawi się ten post. Może na pierwszej stronie? :razz:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ARKA']:evil_lol:no tak to moze....[/quote]

Oj Arka :roll: Nie wytrzymam z Tobą :evil_lol:

[B]Bela51 [/B]najpierw piszesz żeby mnie nie straszyć, a za chwilę sama to robisz :mad: Po przeczytaniu Waszych postów miałam wielką chęć zadzwonić jeszcze raz do weta z zapytaniem czy jest pewny że to cieczka. TZ mnie powstrzymał mówiąc że skoro tak powiedział, to tak jest i żebym mu d... nie zawracała :roll:
Mówił mi jeszcze wczoraj że będzie można wysterylizować Szansę w połowie marca. Zobaczę jaka będzie pogoda. Jak chlapa, to poczekam do kwietnia. Co by tylko to się nie przeciągnęło do następnej cieczki :razz:
Dzisiaj już jeden amant był pod furtką, ale jak zobaczył mojego TZ-a, to chyba stwierdził że instynkt go zawiódł :mad:
No to teraz będę miała spacery z obstawą, na smyczy, z bejsbolem i pieprzem w sprayu w kieszeni :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']Agmarek a psikasz Szansę sprejem niwelującym zapach cieczki? Ja Jagę psikałam - polecam :cool3:[/quote]

O TAAK! Psikam, psikam. Dlatego mój pies już tak za nią nie łazi :diabloti:
Mój TZ na poranny spacerek jej nie popsikał, to już jakiś amant się zjawił. A dlaczego jej nie sperfumował? Bo jak chciał podnieść jej ogon, to piszczała :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orpha']hehehe bo ona mezczyzn owszem pewnie i lubi ale primo psich a nie ludzkich a duo no przeciez meza wlasnej ,osobistej pani odbijac nie bedzie :eviltong:[/quote]

No niewiem czy by nie chciała odbić mi męża :mad:
Jak chce żeby ją pogłaskał, to robi maślane oczka i popiskuje. No to pan domu poklepie ją łaskawie po głowie, smyrnie po grzbiecie i mówi że ona taka grzeczna. Ciekawe co powie jak wróci z pracy, bo przez nieopatrzność znowu zostawił klapki w garażu i znowu lewy poszedł w ruch :mad: Teraz mam 3 prawe i żadnego lewego. Może ktoś ma na wymianę? :lol:
Kilka postów wyżej zamieściłam zdjęcie ofiar :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agmarek']O TAAK! Psikam, psikam. Dlatego mój pies już tak za nią nie łazi :diabloti:
Mój TZ na poranny spacerek jej nie popsikał, to już jakiś amant się zjawił. A dlaczego jej nie sperfumował? Bo jak chciał podnieść jej ogon, to piszczała :evil_lol:[/quote]

Sa jakies tabletki zamiast spray, to naprawde dla suki wszystko jest stresujace, ta cieczka.:shake: Moja sw. pamieci poprostu nie chciala wychodzic jak zobaczyla ten przeklety spray w reku.:shake:

:diabloti:a piekielny okres dopiero przed Toba!! Masz dopiero "przedsmak".Staraj jej sie obroze zaklada dosc ciasno, niebawem, a nawet dwie obroze(szelki bylby dobre tez, dodatkowo,z obrozą)..aby na 100% sama nie zaczela wyrywac sie do psow i jakims cudem uwolnila z obrozy. No bo skad tysiace bezdomnych psow, szczeniat nownarodzonych,niechcianych?:-(
m

Link to comment
Share on other sites

[B]Arka![/B] Ty mnie naprawdę wykończysz nerwowo :mad:
Mnie tam daje się perfumować, a jakby TZ po samym ogonie spryskał, to pewno też by nie zaszkodziło.
Wolę spray jak tabletki, bo pamiętam jak jej antybiotyk musiałam podawać. Oszukiwała. Odwracała głowę że niby połknęła, mlasnęła, a potem odchodziła i wypluwała :mad:
Olga mówiła że chętna była przy cieczce, ale słuchała się i nie uciekała do psów. Ja puki co w dzień normalnie z nią wychodzę (bo się słucha) wieczorem na smyczy, a jak będzie próbowała wiać, to tylko na podwórko będzie wychodziła. To nie jest mały piesek co go można na ręce wziąć, a ja nie będę się z nią szarpać.
Znajomi pytali mnie czy nie chcę jej dopuścić. Oczywiście że nie! Co potem będę się martwić do kogo szczeniaki trafiły? Albo któreś z jej dzieci mogłoby skończyć tak jak ona. Wolę nie ryzykować.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...