Jump to content
Dogomania

*FPR-ZwP* Szansa* z Krężla MA DOM!!!!!!


ciapuś

Recommended Posts

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='bela51']Piękna!!! To futro, te uszy:loveu: Masz szczęście, że tak daleko mieszkacie, bo nie byłaby bezpieczna , nawet za tym wysokim ogrodzeniem :evil_lol:[/quote]

Bela mam takiego małego harpagana co broni całego podwórka. Przed nim byś nie umknęła :mad: To futro to wszędzie już jest. Można ją czesać sto razy, a i tak roznosi po całym domu, a ja tylko latam z odkurzaczem :roll:

[B]Bonsai [/B]a gdzie Ty tu widzisz ogon?? :-o
Na spacerze zawsze miała zwieszony ogon, a teraz albo nim merda, albo biegnie z uniesionym. No...chyba że czai się na kota :razz: Jutro postaram się zaprezentować ten ogoniasty w górze. No nie tak centralnie do góry, ale uniesiony. Żebym miała przytrzymać ręką to zobaczysz :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

Masz tu [B]Bonsai [/B]ogon w górze, bo nie wytrzymam do jutra. Jakieś zdjęcie znalazłam w aparacie, może nie najlepsze, ale ogon w górze jest? Jest! :razz:

[IMG]http://img210.imageshack.us/img210/5416/dscn0765yk7.jpg[/IMG]

A tu mój złośliwy kocur. Przyszedł sobie chyba ciśnienie zmierzyć :mad:

[IMG]http://img244.imageshack.us/img244/6092/maesy4.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orpha']Szansa to takie zalotne minki strzela , ze masakra :cool3:[/quote]

[B]Bonsai...[/B]nie przeginaj :mad: ;)

[B]Orpha [/B]żebyś Ty widziała jakie miny robi jak coś zbroi :roll: Jak ją opierniczam, to staram się nie patrzeć w jej stronę, bo wywala się na plecy, popiskuje i patrzy tymi swoimi oczkami tak że serce mięknie. To jest dopiero masakra :roll: No a potem te jej przeprosiny... Pomrukuje, zaczepia mnie łapą, uszy po sobie, magiczne oczy patrzące z uwielbieniem i strachem czy aby nie oberwie...a jak pytam czego chciała, to brzuch do góry i łypie tym swoim wzrokiem.
Zapytaj [B]Olge[/B]. Ona napewno zna to spojrzenie pełne uwielbienia i strachu. Może nawet sama ją tego nauczyła :evil_lol:
Jeszcze nie widziałam psa który by tak patrzył :shake:

Link to comment
Share on other sites

Oj mysle ze mogłaby isc z Niya w zawody , ta tez potrafi takie cuda robic jak cos wywinie i wie , ze mi sie to niepodoba :evil_lol:. Robi z siebie takiego słodziaka niewinnego ze ho ho , hahaha chociaz Prezesa i tak nikt nie przebije :diabloti: , nie ma szans w cieciu głupa , udawaniu zdziwienia i robieniu słodkich min nie ma sobie rówmnych :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

W cięciu głupa, to najlepszy jest mój kot. On co by nie zrobił (a nie raz złapałam go na gorącym uczynku) to w oczach ma spojrzenie "ale o co chodzi".
Szansa natomiast specjalizuje się w "przepraszam. przepraszam cie tak bardzo". Ona nawet jak nic nie zrobi, a zapytasz co zrobiła, to zaraz leży do góry kołami i łypie na ciebie oczami. Liczę na to że kiedyś jej przejdzie, bo nieraz wrzeszczę na Corsa (który zdaje się tym nie przejmować) to ona zaraz "przeprasza".
A Corso to już inna historia. Ten to jest dopiero gagatek. Udaje głuchego jak coś do niego mowię, chyba że to słowa "chodź. masz". Ooo...wtedy to aż jedzie po terakocie, ale jak ukradnie jakiegoś słodycza dziecku, albo wyżera kotom z miski, to biorę go za chabety i na dwór, a za drzwiami warczy jeszcze na mnie "jak śmiesz babo wstrętna!" :mad: Na mojego TZ-a ciągle warczy, tylko dzieci robią z nim co chcą. Koty zresztą też. Taki jakiś dziwny ten pies :roll:

Link to comment
Share on other sites

Zapytaj [B]Olge[/B]. Ona napewno zna to spojrzenie pełne uwielbienia i strachu. Może nawet sama ją tego nauczyła :evil_lol:
Jeszcze nie widziałam psa który by tak patrzył :shake:[/quote]



Pragnę wyraznie podkreslic: [U]nie mam z tym nic wspolnego :diabloti:
[/U]

Link to comment
Share on other sites

Pragnę wyraznie podkreslic: [U]nie mam z tym nic wspolnego :diabloti:[/U]
[/quote]

Akurat bo Ci uwerzę :mad: Już ja widziałam jak Ty traktujesz zwierzęta. Moje kochane, wspaniałe, najpiękniejsze...:loveu: Normalnie cuda w obrazek oprawione spod Twojej ręki wychodzą. To widziałam na własne oczy.
Jesteś Olga aniołem, a swoich podopiecznych uczysz diabelskich sztuczek :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Ja chyba przestanę wychodzić na te wieczorne spacerki. Szansa dzisiaj o mały włos nie doprowadziła mnie do zawału szczekając na mój cień :mad:
Oto takie mam widoki, bo mi w latarce baterie padły :angryy:

[IMG]http://img259.imageshack.us/img259/2981/dscn0886lq0.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Słyszałam o psach-leniwcach, ale nie sądziłam że mam takiego w domu :razz:

[IMG]http://img136.imageshack.us/img136/9605/dscn0888yb1.jpg[/IMG]

A wystarczyło psiska po polu przeganiać żeby popadały jak muchy :evil_lol:

[IMG]http://img301.imageshack.us/img301/7900/dscn0887ia0.jpg[/IMG]


[IMG]http://img125.imageshack.us/img125/4545/dscn0889bb3.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='orpha']hehe Jadżka ma tak samo , kosc kiedys jadła lezac brzuchem do gory :evil_lol:[/quote]


No nie :roll: To już jest szczyt :evil_lol:
Ja chyba w końcu kupię Szansie jakiegoś gnatka, ale boję się żeby się z Corsikiem o to nie poszarpały, bo on czasem zagląda do jej wyrka i sprawdza czy aby jakich smakołyków tam niema.
Jak niema to jest ok, ale jak Suńka coś sobie tam schowa, to warczy na niego.
Bosze. Wy nawet nie wiecie co się u mnie dzieje. Kładą kanalizację, więc jeżdżą koparkami i ryją dookoła. Ja to jeszcze staram się uważać, ale psy to łażą po tym błocie i nie patrzą :roll: Niewiem co to będzie jak dojdą do naszej ulicy. Chyba kajak będę musiała sobie kupić.
Miałam wykąpać Szansę, ale niewiem czy jest sens, bo łapy jej wycieram jak wracamy z dworu, a i tak to nic nie daje. Corso nie lepszy. Ten to nawet brzuchem do ziemi dosięga. Jesssuuu....Załamka. Ja ciągle na szmacie jeżdżę :roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Agmarek']No nie :roll: To już jest szczyt :evil_lol:
Ja chyba w końcu kupię Szansie jakiegoś gnatka, ale boję się żeby się z Corsikiem o to nie poszarpały, bo on czasem zagląda do jej wyrka i sprawdza czy aby jakich smakołyków tam niema.
Jak niema to jest ok, ale jak Suńka coś sobie tam schowa, to warczy na niego.
Bosze. Wy nawet nie wiecie co się u mnie dzieje. Kładą kanalizację, więc jeżdżą koparkami i ryją dookoła. Ja to jeszcze staram się uważać, ale psy to łażą po tym błocie i nie patrzą :roll: Niewiem co to będzie jak dojdą do naszej ulicy. Chyba kajak będę musiała sobie kupić.
Miałam wykąpać Szansę, ale niewiem czy jest sens, bo łapy jej wycieram jak wracamy z dworu, a i tak to nic nie daje. Corso nie lepszy. Ten to nawet brzuchem do ziemi dosięga. Jesssuuu....Załamka. Ja ciągle na szmacie jeżdżę :roll:[/quote]

heheh nic mi nie mów , ja musze 4 wytrzec a Czort to masakra cały unużany a futra ma od cholery albo jeszcze wiecej :roll:

Link to comment
Share on other sites

Corso to też raz-dwa wytarty, bo to małe jest. Trochę pomruczy, powarczy i jazda do garażu. Niestety z Szansą nie jest tak łatwo. Nie lubi jak się ją za obroże trzyma i łap nie daje sobie bardzo wycierać. Pogłaskać można, ale jak się z ręcznikiem zbliżam, to już tak niekoniecznie. Boi się, więc dzisiaj zaniechałam tej toalety. Nie chcę jej straszyć.
Zauważyłam też że bardzo się boi kiedy wymawiam (czytaj warczę) słowa które mają w sobie głoskę "R".
Np. dzisiaj wlazłam po tym ciemaku w kałuże i jak poczułam że mam mokro w bucie, to wyrwało mi się kur... mać. A że Szansa szła obok mnie, to zaraz przywarła do ziemi (kałuży), no to żeby rozładować sytuację, mówię "Szansunia. To nie do ciebie". Na to ona w geście poddania przewróciła się na plecy...
No i weź tu człowieku nie zwariuj :roll:
Nikt jej nie bije, nikt na nią nie wrzeszczy, a ona nadal się boi. Zastanawiam się czy jej to kiedyś przejdzie. Co prawda śpi spokojniej niż kiedyś, ale czasem myślę że żyje swoim życiem.
Plusem tego wszystkiego jest ten uniesiony ogon. Jak idzie do mnie kiedy jesteśmy w domu i tak go zadziera, to mam wrażenie że zaraz się ..., bo zawsze kiedy ma zamiar zrobić siu albo koopę to go tak unosi.
To ja wtedy kurtkę na grzbiet i buty w locie zakładam, a ona nie chce iść na dwór. Poprostu ma taki kaprys żeby sobie chodzić z uniesionym ogonem :diabloti:
Jak będą kopali tą kanalizację na mojej ulicy, to chyba nie będę z psami wychodzić. Trudno. Wolę psie koopy zbierać po podwórku jak 5 razy dziennie jeżdzić na szmacie. A dwa razy w tygodniu zapakuję towarzystwo do samochodu i wywiozę gdzieś dalej co by sobie psiaki polatały.
Cholerne błoto :watpliwy:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bonsai_88']Jadźka taka zmęczona, bo ona jeszcze szaleństwa Birmy odreagowuje :evil_lol:... zrozum starszą panią :diabloti:

Agamarek COŚ wiem o tym, jak może się ubłocić pies na spacerze :mad:[/quote]

To Jadźka od Ciebie do Orphy przywędrowała? Współczuję dziewczynie i nie dziwię się że teraz lubi sobie pospać...na pańciowym łóżeczku :mad:
Na temat błotnistego psa po spacerze nie będę z Tobą dyskutować, bo wiem że Twój znosi więcej błota do domu niż moje dwa :diabloti:
Powiedz mi tylko jak Ty sobie z tym radzisz, bo mnie się zaraz płyn do podłogi skończy :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Tak Jagulka to ode mnie... śliczna, wspaniała i niesamowicie mądra sunia haszczaka :loveu:...

A jak sobie radzę z łapami Birmy tuż po spacerze? Albo idziemy z lasu na tyle długo, że się większość wykruszy albo... jest taka tajemnica - jak pudlom włos się poskręca w sprężynki, a nie jest puchato-rozczesany to one dużo mniej tego łapią :cool3:

Link to comment
Share on other sites

No Jadzka mi dzisiaj emocji dostarczyła :mad:, znowu nawiala Grzeskowi tym razem z obrozy mu sie wywinęła i dała mu długą. Na szczescie juz jest w domu , pierwsze co zrobiłam to poleciałam na komisariat i do lecznicy , no i wlansie z lecznicy do mnie zadryndali ze przyszła pani co ja pod oknem wylukała , chyba sie wsytraszyla ze nie wie gdzie jest i siedziala w jednym miejscu

Link to comment
Share on other sites

ona sprytna jest , mnie sie słucha ale TZ ma u niej olew totalny
Jak po nia poszłam to tylko mnie zobaczyla juz przy nodze byla , biedna nie wiedziala czy sie cieszyc czy sie kajac , poszłam z nia jeszcze na odstresowujacy spacer to caly czas mnie na oku miała. Widac zostałam suka alfa :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...