Jump to content
Dogomania

STERYLIZACJA


Dag

Recommended Posts

Ucałuj ode mnie też i powiedz jej, że jest dzielną sunią.

Widziałam na rynku takie wdzianka, które uniemożliwiają psu lzanie szwów na brzuchu. Sa chyba wygodniejsze od kołnierzy, ale na łapki nie działają... niby na łapki mógłby iść bucik... tylko tak piszę, jeżeli ten kołnierz wciąż jej przeszkadza,

I trochę się dziwię, że tak wcześnie wydali Ci sunię! Weci, których dotąd używałam czekali trochę dłużej, tzn. aż pies już jest całkiem rozbudzony i chodzi o własnych siłach. Ale w sumie to znaczy tylko, że trochę się przestraszyłaś, ale wcześniej ją miałaś!

A możesz napisać na czym polegały komplikacje w czasie operacji, o którcyh pisałaś?

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 97
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

w grudniu zamierzam wysterylizowac moją sunię. czekam na świąteczny wyjazd do rodziców, bo w moim rodzinnym mieście mam zaufanego weterynarza i innemu Miki bym nie powierzyła. przyznam się, że mam stracha przed tym zabiegiem - niby to rutyna, ale boję się, jak to Mika zniesie, boję się, że ona będzie przerażona, że ten cały kołnierz będzie jej przeszkadzał. no zobaczymy...

Link to comment
Share on other sites

lideczqa, bardzo dobrze, że ją sterylizujesz przed pierwszą cieczką, bo (statystycznie) przedłużasz jej zdrowie i życie.

Wątpię, żeby zmienił się jej charakter, najwyżej może się trochę uspokoić, co i tak by sie stało z dojrzałością, a co, o ile pamiętam, Twojej suni nie zaszkodzi :wink: .

Dobrze robisz i będzie dobrze!

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Tajraga, dzięki Ci za ten szczegółowy opis zaraz po moim poprzednim poście. nie zaglądałam tu długo, ale już jestem. do świąt coraz bliżej, więc i termin sterylizacji zbliża się wielkimi krokami. jadę do rodziców około 16 grudnia, operacja będzie dzień, dwa później. jak już wspominałam: weterynarz to mój znajomy, świetny specjalista, Mika bardzo go lubi, a to najwazniejsze. przebieg operacji obejrzałam na vetserwisie, wiem jak to wygląda. Mika będzie miała ogolony brzuszek, więc zaopatrzyłam się w ubranko, żeby z gołym brzuchem nie biegała po śniegu. mam juz kuwetę - tak na wszelki wypadek, gdyby Mika nie chciała zejść z I piętra na dwór. muszę jeszcze rozejrzeć się za czyms, co zastąpiłoby ten kołnierz.

szczerze mówiąc to nawet nie wiem, ile lat ma moja sunia. ma teraz (w/g lekarza) około 6 - 7 lat. ja ją dwa lata temu znalazłam w Wigilię pobitą i wygłodzoną w śniegu. przygarnęłam ją i nie żałuję. jest bardzo zdrową psinką, nie choruje. mamy znajomych studentów V roku weterynarii, więc jest pod stałym nadzorem.

obwiam się tego, jak to będzie, ale musi pójść dobrze :)

pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

Temat może i jest już stary, ale dla mnie jak najbardziej na czasie.

I sorry - będzie dłuuugo...

Psotka - w kwietniu będzie miała 10 lat. Przywódca psiego stada.

Biga - jej córka, 8 lat, obecnie odchoeuje szczenięta. (ur.6.II.)

Aria - niespełna roczna smarkula z inklinacjami do dowodzenia: np. potrafi usiąśc Psotce na głowie albo wręcz wyrwać jej jedzenie z pyska, ale ustalenie jej pozycji jest dopiero w powijakach

Nikita - 2 letnia miniatura, której wydaje się, że to ona rządzi, ale de facto to tylko pozory.

Psotka już dawno nie miała szczeniąt, w ubiegłym roku "urodziła" swoje "wirtualne szczenięta" jakieś dwa tygodnie po tych prawdziwych - których mamą była Biga. Trochę na siebie popyskowały, ale w sumie doszły do porozumienia i na zmianę karmiły szczeniaki. Tzn, karmiła Biga, a Psotka (babcia szczeniąt) spała z nimi w nocy i z racji posiadania niewielkiej ilości mleka, służyła raczej jako smoczek i przytulanka.

W tym roku, odworotnie niz w ubiegłym , nie wykazywała żadnego zainteresowania szczeniętami, totalnie ignorowała, aż tu nagle, gdy naluchy miały 2 tygodnie - rano znaleźliśmy w kojcu i Psotkę, i Bigę, zgodnie karmiące szczeniaki. ALE: Psotka następnym razem zaczęła włazić do kojca w momencie gdy była tam Biga (w zasadzie wchodzi tylko na karmienie) i pokazywała zęby. Raz, drugi, za trzecim razem... zaatakowała! W kojcu! Pod łapami piszczące maluchy, dziabnęła Bigę w głowę, dołączyły się oczywiście pozostałe suki - w końcu wyniosłam Psotkę z pokoju, o ile się zorientowałam to pod jej brzuchem wisiała przyczepiona zębami wściekła Nikita, która na ogół zagadza się z Psotką - wyjątkiem są szczenięta. A to dlatego, że w ubiegłym roku Nikita sprawowała rolę niani i całymi dniami bawiła się ze szczeniakami - babcia i mama dały jej w tej mierze wolną rękę...Upss.. łapę.. No i stał się wypadek przy pracy, gdyz Psotka warknęła na któregoś szczeniaka jednocześnie odwróciła gwałtownie głowę w jego stronę - i w efekcie uderzyła zębem w ucho wywinięte na głowę malucha. No wiadomo - polała się krew. Ranka może malusia, ale ucho mocno krwawi. Mało tego - ta sama sytuacja, a tym samym szczeniakiem pojawiła się następnego dnia! Za pierwszym razem Nikita dobiegła do małego, lizała go, pocieszała, za drugim razem dopadła do Psoty z wściekłym jazgotem , uwiesiła sie jej pod brzuchem, do tego stopnia, że otwierałam jej dziób, żeby puściła. Wszystko wolno - ale nie wolno krzywdzić maluchów - takie jest chyba motto Nikity. Od tej pory Psotka zawsze dostanie w ucho gdy zaczyna choćby szczekać czy biec do furtki. Oczywiście - do czasu, bo jak ruda przeholuje, to sama dostanie w ucho. Al jak piszczą przez nia maluchy - to Nikita nie popuści. Oczywiście Biga rownież skoczyła z zębami, ale jak juz zabrałam Psotę z kojca, no i Aria musiała się wtrącić, skoro startuje w walce o władze. Niezła jazda była...

Obie - Biga i Psotka - mają guzki około sutkowe (czy jak to się zwie) i planowałam ich usunięcie w najbliższym możliwym terminie. Teraz - po takim zachowaniu Psotki - doszła opcja sterylizacji. Czytałam, że sunie Tajragi też nie należała do najmłodszych i że również jednocześnie przeprowadzono obie operacje. Tajraga - czy drugi raz zrobiłabyś tak samo? Tzn obie operacje jednocześnie? Czy może ze względu na wiek suki - rozłożyć to na dwie operacje? No tak, ale to dwukrotna narkoza... To dla mnie spory dylemat. Druga sprawa - czytałam tutaj , że po takim zabiegu (oprócz niepokoju o skutki uboczne? nietrzymanie moczu?) Wasze suczki czuły się dobrze, wręcz odmłodniały. A czy zauważyłyście jakieś zmiany w stos. do szczeniąt? Chodzi mi o to, że ani Psotka , ani Biga nie będa już miały szczeniaków, ale może mieć je Aria i Nikita. I co wtedy? Psotka bardzo dobrze wychowuje szczenięta, poza tym jednym incydentem nie robi dzieciakom żadnej krzywdy - jak to może się zmienić po sterylizacji?

Link to comment
Share on other sites

Szczerze - to opieka pooperacyjna to rzecz przemiająca, najwyżej jakiś czas będę chodzić niedospana. Bardziej mnie martwi sama operacja (lub dwie na raz), ale masz rację, to koniecznie muszę ksonsultować z wetem. No i psychika - zastanawiam się jak ułożą się dziewczyny między sobą i w jaki sposób może odbić się to na przyszłych maluchach. Wydaje mi się, że suka może po prostu nie tolerowac rozbrykanych, natrętnych smarkaczy - ale mam nadzieję, że się mylę....

Link to comment
Share on other sites

JoannaP, w USA wielu hodowców rutynowo sterylizuje suki po ostatnim planowanym miocie, więc znam wiele przypadków suk przebywających z "cudzymi" maluchami po sterylce. I prawdę mówiąc nigdy nie słyszałam, żeby ten zabieg miał jakikolwiek wpływ na to, jak suka odnosi się do maluchów. W ogóle, wpływ sterylki na zachowanie się suki, o ile czasem jest zauważalny, to z reguły jest bardzo niewielki.

Co do tego, czy obydwa zabiegi robić na raz, to oczywiście musisz skonsultować z wetem, ale jedna z moich suk miała tak robione i znam inne przypadki również. Z drugiej strony, w tej chwili przebywa u nas starsza suka-znajda z wadą serca, która będzie miała operowane guzy sutka i jeszcze chorą łapę i do tego weterynarz już sterylki dorzucić nie chciał (choć tylko sutki i sterylkę by zrobił - ale łapa ważniejsza).

Link to comment
Share on other sites

Wiem , że to nie temat o tym ale jak to jest z tymi guzkami? Juz troszke na ten temat czytałam, ale powiedzcie mi jak je sie czuło jak dotykaliście sunię ( chciałabym usłyszec wsze doswiadczenia). Nie wiem tak jak mleko w sutkach czy może inaczej? I jak guz wyglada u suni, która miała młode i jej sutki są troszeczke niżej niz u suni, która tych młodych nie miała?

Ja tez się zastanawiam nad sterylizacja mojej 4,5 letniej suni ( miała dwa mioty) i juz jej więcej kryc nie bedę i ze wzgledu na te wszystkie raki i ropomoacicza chyba sie zdecyduję na sterylizaję. Narkozy się nie boję, tylko uboczonych skutków.

Link to comment
Share on other sites

powiedzcie mi jak je sie czuło jak dotykaliście sunię ( chciałabym usłyszec wsze doswiadczenia). Nie wiem tak jak mleko w sutkach czy może inaczej?
To trochę zależy od tego, jak wcześnie wykryjesz i jakiego typu guz. Małe, zwarte guzy wyczuwa się jak ziarnko ryżu pod skórą, później jak ziarnko grochu. Jeżeli czujesz coś jak mleko w sutkach, to guz jest duży i niezbyt zwarty, czyli ma z reguły gorszą prognozę. Ja swoje suki regularnie macam, żeby jak najwcześniej coś takiego wykryć.
I jak guz wyglada u suni, która miała młode i jej sutki są troszeczke niżej niz u suni, która tych młodych nie miała?
Tak samo.
Link to comment
Share on other sites

powiedzcie mi jak je sie czuło jak dotykaliście sunię ( chciałabym usłyszec wsze doswiadczenia). Nie wiem tak jak mleko w sutkach czy może inaczej?
To trochę zależy od tego, jak wcześnie wykryjesz i jakiego typu guz. Małe, zwarte guzy wyczuwa się jak ziarnko ryżu pod skórą, później jak ziarnko grochu. Jeżeli czujesz coś jak mleko w sutkach, to guz jest duży i niezbyt zwarty, czyli ma z reguły gorszą prognozę. Ja swoje suki regularnie macam, żeby jak najwcześniej coś takiego wykryć.
I jak guz wyglada u suni, która miała młode i jej sutki są troszeczke niżej niz u suni, która tych młodych nie miała?
Tak samo.

Właśnie o takiego rodzaju odp. mi chodziło. Dziękuję Flaire :D

Moje sunie nie mają guzków, ale zabezpieczam sie na przyszłosć i wole wiedzieć co i jak.

Link to comment
Share on other sites

Tak sobie czytam wasze uwagi odnosnie sterylizacji i zaluje ze wczesniej nie znalazlam sie na tym forum!jakies 2 miesiace temu wysterylizoalam moja sunie (ON 4 lata). mialam straszne obawy. nie chcialam jej stresowac operacja, balm sie ze zmieni sie jej charakter 9czest sie o tym slyszy), jednak milosc do suni zwyciezyl i zdecydowalam sie na to ze wzgledow zdrowotynych. w tamtym roku chcialam ja pokryc, ale niestety Lazunia nie chciala, wiec pozostala sterylizacja. na razei nie ma zadnych negatywnych objawow po zabiegu. sama operacje zniosla raczej dobrze, straszne bylo tylko wybudzanie sie z narkozy i ieprzespane noce (ona jest dla mnie jak czlonek rodziny, wiec ciagle przy niej czuwalam).teraz jest radosna (zawsze taka byla) i mam nadziej ze taka poostanie. fajnie ze poruszylisci po raz kolejny ten temat, bo to jest powazna decyzja dla prawdziwego psiego milosnika. pozdrawiam :)

Link to comment
Share on other sites

Weterynarze mówią że po sterylizacji suka często staje się spokojniejsza, właści ciele wysterylizowanych suk mówią że to nie prawda, ja musze mieć niemałl 100% pewność że moja suka (3 lata) nawet minimałnie nie osowieje. Trenuje z nią agility i ona jest już troche za spokojna a co dopiero gdyby jeszcze bardziej osowiała :-?

Link to comment
Share on other sites

A kilka dni temu, kiedy podzieliłam się z paroma osobami informacją, o tym, że niedługo wysterylizuję moją młodą, usłyszałam od każdej z tych osób: "Przecież suka musi mieć przynajmniej raz w życiu szczeniaki!"

Mity wiecznie żywe a schroniska wiecznie pełne... :evil:

Link to comment
Share on other sites

"Spokojniejsze" to w żadnym wypadku nie znaczy "osowiałe"!

Porozmawiaj z PATIszonem - ona ćwiczy agility z dwiema sukami i właśnie obydwie wysterylizoawała.

Moja jest wysterylizowana "od zawsze" a w brykaniu przez przeszkody wcale jej to nie przeszkadza. :D

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...