Dag Posted May 28, 2003 Share Posted May 28, 2003 Pomóżcie, bo zgłupiałam... Od kilku osób (vetów i psiarzy) słyszałam, że sterylizowanie psów płci obojga powinno się odbywać po osiągnięciu prez nie dojrzałości płciowej, czyli u suk po I cieczce. A na molosy.pl dorwałam właśnie artykuł jakiegoś veta, który zaleca sterylizowanie suk 3-6mies, a psów 6-8 mies, właśnie przed osiągnięciem dojrzałosci płciowej, bo to podobno zdrowsze... Jakoś to do mnie na logikę nie przemawia, bo jak pies ma mieć poukładaną gospodarkę hormonalną, jak się go wysterylizuje zanim się wszystko poukłada? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest diana Posted May 28, 2003 Share Posted May 28, 2003 jest wiele opinii na ten temat ,to co wyczytalas pochodzi z USA tam tak sie zaleca u nas w Polsce jeszcze nie jest tak szeroko stosowane ale zaczyna powoli wchodzic.dlaczego tak mlode zwierzeta zalecaja sterylizowac?..chodzi o schorzenia ukl.rozrodczego ,badania wykazaly ze tak wczesne sterylizowanie zwierzat zmniejsza ryzyko chorob do minimum,chodzi o gruczolaki sutkow,ropomacicze itp.im pozniej przeprowadzi sie sterylizacje tym ryzyko tych schorzen jest wieksze,dlatego zaleca sie nawet przed pierwsza ruja.co lekarz to teoria i praktyka.najczesciej zaleca sie zabieg w 6-7 m-ce. fakt ze zwierzeta tak wczesnie wysterylizowane nie maja zadnych powiklan,nie tyja,itd.i jest to dla nich korzystniejsze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-weterynarz Posted May 28, 2003 Share Posted May 28, 2003 Zgadzam sie z opinia Diany o sterylizacji w USA. Tyle tylko, ze nalezy rozwazyc, co jest korzystniejsze. Sterylizacja przed pierwsza cieczka chorni w 90% procentach przed nowotworem gruczolu mlekowego i to jest fajne. Ale tak wczesna sterylizacja powoduje zatrzymanie wzrostu kosci dlugich (suczka juz nie urosnie, choc psy moga rosnac do 1-2 lat w zaleznosci od koncowej masy ciala) oraz nietrzymanie moczu, ze wzgledu na nie dokonczony proces dojrzewania zwieracza cewki moczowej, czyli taka suczka, czesto moczy sie (glownie w czasie spoczynku). Minusem operacji po pierwszej cieczce jest to,ze gwaltownie spada ochorna przed nowotworami gr.mlekowego,bo do 50% , ale jest za to mala szansa,ze suczka bedzie robila pod siebie ,a jej wzrost bedzie juz zakonczony. Nie ma sie co marwtic o ropomacicze, bo macica przeciez zostanie usunieta. A w przypadku suczek, ktore maja tendencje do wiekszego spozywania karmy po sterylizacji, nalezy przestrzegac diety. Chyba jest w takim przypadku logiczne,ze jak kastrowac to po pierwszej cieczce?? :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted May 28, 2003 Share Posted May 28, 2003 Ania-weterynarz, Ja czytałam i potem mi to potwierdził mój wet oraz znajomy endokrynolog, że wczesna sterylizacja powoduje opóźnienie kostnienia nasad kości długich (na skutek niedoboru estrogenów) i to jest powodem większego wzrostu u psów i suk po kastracji w porównaniu z niekastrowanymi, gdyż dłużej rosną. Chirurg który operował moją sukę mówił mi też, że nietrzymanie moczu jest spowodowane słabym zwieraczem pęcherza a nie cewki moczowej. Mogę prosić o wyjanienie? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
sabriel Posted May 28, 2003 Share Posted May 28, 2003 Ja tez slyszalam o sterylizacji przed 1 cieczka, jako ze mam watpliwosci to spytalam o to moja pania weterynarz. Ona jest temu przeciwna. Powiedziala, ze najwczesniej mozna wysterylizowac suke po 1 cieczce ale przed druga. Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PALATINA Posted May 29, 2003 Share Posted May 29, 2003 Ja też nie popieram sterylizacji przed pierwszą cieczką. Tak jak AM jestem pewna, że psy rosną większe, a nie mniejsze po takim zabiegu. W reszcie zgadzam się z Anią-wet. W przypadku psów molosowatych jest nawet większe prawdopodobieństwo nie trzymania moczu, ale to się leczy farmakologicznie, choć nic dokładnie nie wiem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted May 29, 2003 Share Posted May 29, 2003 Nietrzymanie moczu leczy się farmakologicznie podając sukom estrogeny w zastrzyku albo w tabletkach (Ovestin) lek dla kobiet po menopauzie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-weterynarz Posted May 29, 2003 Share Posted May 29, 2003 Co do tych kosci dlugich, to tak mnie uczono na studiach,chyba,ze ktos strzelil gafe. Podpieram sie tym,bo widze, po tych suczkach ,ktore byly wczesnie wykastrowane,ze zostaly malutkie i wiecej nie urosly. Ale logiczne jest rozumowanie,ze nasady kosci dlugich przy braku estrogenow zaczna szybciej rosnac, bo wlasciwie, to te hormony zahamowuja w ogole wzrost. To widac po samych suczkach, ktore po cieczce malo co juz rosna. Ah, czlowiek uczy sie cale zycie :lol: A co do nie trzymania moczu, to po co dawac hormony, skoro mozna ten problem zminimalizowac i wykastrowac po pierwszej cieczce?? Aha, no i jeszcze jeden problem kastracji-czasem pojawia sie hypoestrogenizm, objawiajacy sie wylysieniami na skorze. Leczy sie to hormonami, ale trzeba miec to na uwadze,ze cos takiego moze sie zdarzyc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PALATINA Posted May 29, 2003 Share Posted May 29, 2003 Polecam poczytać o niebezpieczeństwach sterylizacji, bo taki temat na forum już jest i całkiem dużo tego się uzbierało. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted May 29, 2003 Share Posted May 29, 2003 A co do nie trzymania moczu, to po co dawac hormony, skoro mozna ten problem zminimalizowac i wykastrowac po pierwszej cieczce?? To chyba nie zależy od kastracji przed lub po 1 cieczce bo znam kilka suk w tym moją - kastrowaną po 3 cieczce a cierpiała na nietrzymanie moczu :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AM Posted May 29, 2003 Share Posted May 29, 2003 Ups! Sorry, źle mi się wyżej zacytowało :oops: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ania-weterynarz Posted May 29, 2003 Share Posted May 29, 2003 Chodzi tylko o to,ze po pierwszej cieczce jest mniejsza szansa na to,ze nie bedzie tego siusiania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Flaire Posted May 30, 2003 Share Posted May 30, 2003 Chodzi tylko o to,ze po pierwszej cieczce jest mniejsza szansa na to,ze nie bedzie tego siusiania. Statystyki badań z USA tego nie popierają, tzn. problemy z trzymaniem moczu występuja tam tak samo często w przypadku sterylizacji przed pierwszą cieczką, jak po. Jedyne inne statystyki, które znalazłam na temat częstotliwości występowania tego problemu pochodzą z Niemiec, wszystkie od tej samej osoby. Nie wiem, czy badała ona różnice oparte o to, kiedy nastąpiła sterylizacja, ale w ogóle jej statystyki wykazują częstotliwość takich problemów o 10 razy większą, niż amerykańskie. Nie udało mi sie dociec, dlaczego. Podejrzewam, że może w inny sposób definiuje, co to znaczy nie trzymać moczu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted June 2, 2003 Author Share Posted June 2, 2003 Dzięki za odpowiedzi. Wynika z nich jak zwykle- że są dwie (co najmniej) szkoły). Sunia znajomego została wysterylizowana na Paluchu- hurtowo, przed I cieczką i miała potem straszne problemy z pęcherzem. Rza nie mogła zrobić siusiu w ogóle, potem znowu siusiała non stop. Znajomy wet powiedział, że można też wysterylizować sunię "na wesoło", tzn, że zostawia się jeden działający jajnik i że sunia ma potem dalej cieczkę, ale już nie może mieć szczeniaków. Nie wiem, co o tym myśleć, bo ten znajomy wet zbyt często jest pijany, żebym miała mu ufać, ale nie znam się, a jest to kolejne info, o którym nie wiem, co myśleć... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PALATINA Posted June 5, 2003 Share Posted June 5, 2003 Faktycznie coś takiego się zdarza. Czasem robi się to nawet specjalnie. Ale często wystarczy zostawić przypadkiem fragment tkanki jajnikowej i już mamy problem. Zdarzają się też suki o 3 jajnikach (tak czytałam). Jednak moja sunia też miała problemy po sterylizacji na Paluchu (8 lat temu)- miała przepuklinę. Teraz wolę się nie wypowiadać, bo znam faceta, który sterylizuje suki (na Paluchu też) i to całkiwem fajny człowiek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szaran Posted July 2, 2003 Share Posted July 2, 2003 Ja za to pozytalem sobie w "Dlaczego moj pies...?", ze jezeli ma sie problem z psem (agresja wobec innych psow, abyt duzy temperament itd) to dobra metoda jest sterylizacja psa - jego zapedy zmniejsza sie o 70% i w zasadzie nie jest wazny wiek - popiera to twierdzenie wlasnymi obserwacjami no i statystykami. Ciekaw jestem jak moj bedzie sie zachowywala - jest dosc zywotnym 2latkiem - ma w sobie mnustwo agresji w stosunku do innych psow - sa to nastepstwa zlego szkolenia ktore przeszedl - u poprzednich wlascicieli. Narazie decyduje sie na kastracje jego jeszcze, ale jak juz sie zdecyduje to przekaze wam moje spostrzezenia. Apropos ktos sie orientuje jakie to sa koszty ? pozdrawiam Michal z Szaranem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Saga Posted July 19, 2003 Share Posted July 19, 2003 Ja sterylizowalam suczke przed piecioma dniami i powiem Wanmze gdybym wiedziala,jak zle suka zniesie operacje-nie zdecydowalabym sie na to nigdy w zyciu.Nie w jej przypadku. Ma obecnie 7,5 miesiaca,sterylizacja odbyla sie przed pierwsza cieczka.Zdecydowalam sie na tak wczesne "wyciecie",poniewaz moja poprzednia suka umierala dlugo ma raka sutka. Natomiast Saga okazala sie nadwrazliwa na ketamine i malo nie wykorkowala po operacji.Do tego wet nie podawal plynow w czasie zabiegu i maksymalnie sie odwodnila. teraz dochodzi do siebie,ale przeszlysmy niezly horror i mam do siebie zal,ze ja na takie meki skazalam. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dag Posted July 19, 2003 Author Share Posted July 19, 2003 Po pierwsze utłucz veta. Po drugie dalej specem nie jestem i nie wiem, co lepsze, ale jakoś boję się sterylizacji przed pierwszą cieczką. Na logikę mi się to nie podoba. Ucałuj Sagę w nosek i niech szybko wraca do zdrowia! A w ramach odszkodowania za stres pozwól zjeść jej kapcie... no chociaż jednego kapciuszka... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dina2 Posted July 20, 2003 Share Posted July 20, 2003 Natomiast Saga okazala sie nadwrazliwa na ketamine i malo nie wykorkowala po operacji.Do tego wet nie podawal plynow w czasie zabiegu i maksymalnie sie odwodnila. Moja suczka(ON) zostala wysterylizowana w wieku 4 lat, w tym roku. Miala narkoze wziewna(Halothan), ktora jest najbezpieczniejsza narkoza dla organizmu psa. Podczas operacji miala podawane plyny dozylne, wiec o odwodnieniu nie bylo mowy. Caly czas byla monitorowana akcja serca. Zabieg lacznie z goleniem lapy, brzucha i pach trwal ok. 70 minut. Natomiast u innego weta, zabieg u sznaucera miniaturki trwal 2 godz. Nasuwa sie jeden wniosek: nalezy poszukac dobrego weta i lepiej wiecej zaplacic niz pozniej ma sie to odbic na zdrowiu psa. Pani wet u ktorej dokonywalam zabiegu ma doskonale wyposazona sale operacyjna, praktycznie taka jak dla ludzi(wiem cos na ten temat, bo 6 lat pracowalam w szpitalu na oddziale zbiegowym). Fakt, ze sie ceni, ale mysle ze gra jest warta swieczki, bo suka po 2 dniach doszla do siebie, nie miala i nie ma zadnych powiklan. Rana zagoila sie elgancko. Drugi wet o ktorym pisalam nie posiada osobnego pomieszczenia na sale operacyjna. Zabiegi dokonuje sie na stole, na ktorym przyjmowani sa pacjenci, nie ma mowy o podaniu w tym przypadku narkozy wziewnej(brak takowego sprzetu) a moja sunia zle reaguje na Ketamine. O monitorowaniu pracy serca mozna sobie tylko pomarzyc. Dlatego warto sie dobrze zastanowic, zanim sie zdecydujemy na sterylizacje i poogladac sprzet jakim dysponuje weterynarz. Istotny jest tez czas zabiegu, bo wiadomo ze znieczulenie nie jest obojetne dla organizmu i im szybciej sie zakonczy zabieg tym lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Szaran Posted July 20, 2003 Share Posted July 20, 2003 hmm no tak z sukami to roznie bywa - ale moj to pies i raczej o taka porade prosilem :) pozdrawiam Michal z Szaranem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 21, 2003 Share Posted September 21, 2003 Ja kastrowałam moją Keje kochaną jak miała mniej więcej tyle lat co Twoja. 1. Nie przytyła! Nie tyje sie z powietrza. Wystarczy karma light i duzo ruchu. 2. po zabiego wstała właściwie od razu, jak wróciła do domu. Na drugi dzień już normalnie wyszłam z nią na spacer. Jeżeli Twój pies jest bardzo żwawy to oczywiście na początek smyczka, żeby szwy nie popękały. 3. Rekonwalescencja, jak mówie, trwała chwilkę. Potem to już tylko zarastanie ranki, która miała coś ok. 7-10 cm. Po 10 dniach wyjełam jej szwy. 4. Co do charakteru to Keja wręcz cofnęła się o kilka lat! Zabieg przyniósł jej ulgę gdyz zaczynała jej sie już zbierać ropa w macicy. Jak tylko wstała o własnych siłach była radosna tak, że aż sie poryczałam. Jedno co powiem to to, że strasznie żałuję, że zdecydowałam sie na zabieg tak pózno! Tym razem nie popełnie tegp błędu i Kenia zostanie wycieta na swoje pierwsze urodziny! Taki "wredny" prezent z mojej strony! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PATIszon Posted September 21, 2003 Share Posted September 21, 2003 To zycze powodzenia i szybkiego powrotu do zdrowia! :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zalewska alcia Posted October 1, 2003 Share Posted October 1, 2003 no cuż a u mnie jeszcze inaczej ................. mója psinka posdała cieczkę w wieku 6 miesięcy (to było straszne gdyż mam jeszce dwa psy!) ale nie dopuściłam jej i nie dałam ani zaszczyku anie jej nie wysterlizowałam uważam że sterlizacjka niejest najlepszym rozwiązaniem Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tunio Posted October 3, 2003 Share Posted October 3, 2003 oczywiscie ze wszystko bedzie w porzadku.....Ten zabieg jest wiekszym przezyciem dla wlasciciela niz dla psa :D Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agga Posted October 4, 2003 Share Posted October 4, 2003 Ucałuj ją mocno ... :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.