Jump to content
Dogomania

Ania-weterynarz

Members
  • Posts

    60
  • Joined

  • Last visited

Everything posted by Ania-weterynarz

  1. Sterylizacja jest oczywiscie najlepszym rozwiazaniem, jesli nie chcesz ja rozmnazac. Ale poki, co popros u weta o srodek Galastop. Podaje sie go doustnie przez 4 dni i ciaza zanika wraz z mlekiem. Naprawde dobry sordek. Nie jest to zaden hormon, wiec nie daje efektow ubocznych! Jets to srodek z wyciagu z neuronow i hamuje wydzielanie oksytocyny na zasadzie sprzezenia zwrotnego. Juz po 2 dniach stos. jest znaczna poprawa!
  2. lapis, a jakie wapno stosujesz? Byc mzoe faktycznie jest paskudne? Ale na rynku jest obecnie tak wiele preparatow dla szczeniat z wapnem i wit.D3,ze mozesz przebierac i wybierac :0. sprobuj inne. moze tabletki beda lepsze? Canifos (tabletki) jest niedrogi, a Lea wcina go nawet, jak poda sie jej bezsposrednio z reki. Chyba jej smakuje :lol: .
  3. Oj, faktycznie zajetosc wielka mnie ogarnela i dlugo mnie nie bylo na forum :cry: . dobrze,ze dag dala na priva sygnal,bo pewnie przeoczylabym temat. Lapis, moja Leaska miala to samo.Tyle tylko,ze ona zaczynala od klapnietych uszu, pozniej jedno ladnie sie ulozylo, pozniej, drugie sie ulozylo, pozniej oba klaply (wymiana zebow) i pozniej znow sie ladnie ulozyly :lol: . Ale wapno gra tutaj zdecydowana role i to nie tylko w pozywieniu,ale jako sam dodoatek w preparatach. Lea byla na samym Royalu i nie starczalo jej stamtad wapna. dopiero,jak zaczela dostawac prep. min.-wit. to uszy zaczynaly stawac. Wystarczylo 2 dni podawania,zeby zauwazyc ,ze ucho zaczyna sie ukladac. W miedzy czasie byly widoczne okresy,ze mimo podawania stalej dawki wapna ,uszy zaczynaly znow powoli klapac, wiec nieco zwiekszalam dawke i uszka znow sie nasycaly i twardialy. Wiec z reka na sercu mowie,ze wapno ma wplyw na usztywnienie chrzastki ucha. W twoim przypadku mozesz na pewno wykluczyc wade genetyczna, ze ucha nie uloza sie w "rozyczki", bo juz przeciez tak sie ukladaly, tutaj chodzi tylko o suplementacje wapna i wit D3. Co do cieleciny :lol: . Fajne miesko, bo mlode. A jak mlode, to i mniej zawiera pozostalosci z pasz, ktore podaje sie bydlu, jest lepszej struktury, czyli latwiej sie trawi i wiecej z niej wchlania organizm. Kosci cielece sa mieksze, anizeli doroslej krowy, dlatego lepsze sa do pogryzania dla szczeniat. No i to chyba wszystko co wiem :).
  4. No tak, mi tez tak poradzono,zebym bawila sie z lea w przeciagania szmaty dla wyrownania zgryzu (ZK). Tyle tylko,ze ja troche sceptycznie podchodze do tego pomyslu, bo wieszania,czy ciaganie przeciez tak samo naciga zuchwe, jak i szczeke, wiec obie ida do przodu. Bynajmniej nic nie robilam, a zgryz zaczal sam sie rownac. Jest obecnie lepiej, ale jeszcze nie tak jak powinno byc.
  5. Chyba sie toche przejezyczylam (ups!) Kazik, pisze,ze kontaktowal sie z wet. i trenerami, a nie hodowcami. A mi chodzilo o to ogolnie,ze zasiegal juz porad od innych specjalistow. Nic nie wiem natomiast o tym,czy dowiadywal sie czegos od hodowcy tej daje hodowli.
  6. Popieram Kazika. To normalne,ze interesuje sie agresja u psow z tej hodowli. Przeciez szukajac psa bojowego zwraca sie uwage na agresje, bo moze byc dziedziczona po przodkach! A co jeszcze wazne-juz jeden byl uspiony z powodu agresji z tej hodowli!! Wiec to juz jest dzwonek alarmowy,ze skoro moj pies wykazuje agresywne zachowania, to byc moze to wzielo sie z hodowli,a nie z winy wychowania psa? Skoro kazik pisze,ze kontaktowal sie z hodowcami i wet. i nic to nie dalo, to moze warto poruszyc temat tej agresji dziedziczonej, bo przeciez taka istenieje. Nie jest to jeszcze powod do usypiania psa, ale ciezkiej nad nim pracy,aby mozna go bylo trzymac jakos w ryzach. I tak chwala mu,ze jeszcze nie upil go, po pogryzieniu wlascicielki. A na dogomani nikt mu nie pomoze swoimi komentarzami, bo ze mozna poczytac ksiazki o wychowaniu psa i isc na szkolenie to on juz od dawna wie.
  7. Ja jeszcze nie widzialam u Lei agresywnych zachowan w stosunku do innych psow, byc moze dlatego,ze od malego miala ciagly kontakt z roznymi psami i prawidlowo byla socjalizowana. No coz, postawilam w tym wieku (od momentu nabycia) na socjaliazacje, "lekko" olawszy kwarantanne. Warunek,ze Lea jest ze mna w pracy, to uleglosc i wiem,ze jakby chocby raz zawarczala na jakiegos klienta, to zalicza wypad do chaty i siedzi tam sama. Byc moze trafilam takze na taki jej temperament,ze nie wykazuje agresywnych zachowan, ale w polaczeniu z prawidlowa socjalizacja osiagnelam, to ze praktycznie psica zwieje,albo wylozy sie brzuchem do gory w momencie,gdy inny na nia warczy.
  8. Marta, no co Ty, nie mow,ze twoja penny nie jest emocjonalnie naladowana! Przeciez to chodzace wulkany, masa energi je rozrywa. A sam fakt umierania z radosci,gdy kogos widza!!? Przeciez to wszystko emocje! Mowiac z mojego doswiadczenia, to pies moze przeholowac. Chociazby psy z powykrzywianymi lapami, ktorym nogi rozjezdzaly sie na posadzkach w domu, a w wlasciciele nie pomysleli,zeby dac jakies chodniczki :-? . Moja Lea, jest taka zywiolowa,ze potrafi szalec na dworze do tego stopnia,ze na nast. dzien kuleje. Zdarzylo sie juz tak z 2 x, wiec teraz ograniczam jej te swawole,gdy zaczyna przeginac.
  9. Leokadia tez peka, jak uslyszy jakiegos psa. Ogon pod siebie i truchtem do domu, a siku i kupka...po co! zrobi sie w domu :lol:
  10. Wiesz, z psami nie jest zawsze na 100% pewne,jak sie zachowaja w okreslonej,nowej sytuacji. Ale masz o tyle dobrze,ze fafiki sa "zdegenerowane" na pukcie dzieci :lol: . One po prostu za nimi szaleja,a suki, to juz w ogole :). Moja suka jest tego typowym przykladem-ona ma w genach hopla na punkcie dzieciarow, a im mniejsze tym lepsze do wylizania. Moim znajomym, jak urodzilo sie dziecko, to suka nawet nie chciala wychodzic na dwor, bo caly czas warowala przy lozeczku. Wiec lepszego psa do dziecka ,anizeli stafik nie uswiadczysz.
  11. Owczarki to psy duze, wiec ich skoki we wzroscie sa nagle i nagle moze zabraknac tego wapna, dlatego tak wazne jest podawanie tych preparatow od malucha i caly czas konkrolowanie wagi i korelacja z nia wapna. Co do tylozgryzu, to na razie nie masz co sie martwic, glowa nadal rosnie, wiec jest szansa,ze wszystko sie unormuje. Sama obecnie przechodze ten problem, bo kupilam moja stafice ,aby ja wystawiac, a tu po wymienie zebow wychodzi tylozgryz. Juz myslalam,ze przechlapane, ale zauwazylam,ze zaczyna jej sie to wyrownywac. I trzymam kciuki ,zeby bylo ok.
  12. Moj dodatek to zabaw w mordowanie misia. Uwaga na oczy! zabawki mojego dziecka nie maja juz oczu, bo przescigalam sie z psem,kto je szybciej wypatroszy. Ta mala jedza, jak zabiera sie za patroszenie pluszaka, to zaczyna od oczu, a potem ,jak zrobi sie dziura (czyt.oczodol), to zaczyna wysysac mogz (czyt. ta wata w srodku). Wszystko byloby git, tyle tylko,ze ja sie starsznie boje, ze ona polknie takie oko,ktore mogloby utkwic jej w jelitkach, stad wyscigi z psem,kto pierwszy zje oko.
  13. Na tej stronie Bs-u http://www.bullterriery.com/photo/ zoaczyc mozna ich szczenieta z poprzednich miotow. Te pierwsze to wlasnie mala Uloa (ruda+bialy). Jesli chodzi o atopie, to bardzo przykra jest ta choroba. Suczka uczulona jest na kurz i pylki traw,czyli cos co jest non-stop w powietrzu przez caly rok. Poza tym ta alergia wyszla jej bardzo wczesnie, bo juz w wieku 4 m-cy, co u atopikow jest rzadkoscia, poniewaz najczesciej obajwy pojawiaja sie ok. 6m-ca zycia. Wskazuje to na silna podatnosc na atopie u niej :( . Obecnie jest odczulana i miejmy nadzieje, ze troche jej oslabi sie ten swiad. Ale, niestety, chorobe ma juz do konca zycia. Poza tym ,osobiscie jej juz nie widzialam z 1/2 roku, bo wyjechala do Francji. Podobno wyrosla na piekna panne :lol:. A z charakteru nadal jest zadziora, jak byla za czasow szczeniecych. Miala silny, dominujacy charakter i trzeba bylo stanowczej reki do niej.
  14. Witaj na forum Filipie! :) Twoja psina wyglada identycznie, jak bulinka mojego brata, ktora bralam z BS i jest po tych samych rodzicach. Chcialabym Cie jednak uczulic na pewien problem-alergia. Jak Uloa miala ok. 5 m-cy, to zaczela sie bardzo drapac, zrobili jej testy i wyszla atopia. Takie skonnosci do atopi sa dziedziczne, wiec jak zauwazysz jakies nasilony swiad, to wez pod uwage atopie.
  15. Ten tego... :oops: Nie uwazasz Staff-ka,ze lepiej byloby, gdybys ta wypowiedz skierowala w postaci pw do Tomo?? Zaczyna sie na stafikach robic nieprzyjemnie :-?
  16. Hi, hi ...bakterie nuzencowe :lol: A to nowosc! Sa tylko nuzence- pasozyty,zyjace w mieszkach wlosowych. I 90% je ma na skorze,tzn. w mieszkach wlosowych i siedza sobie tam cicho,dopoki nie beda mialy sprzyjajacych warunkow do rozwoju ,czyli soadki odpornosci na skorze (alergie, ropne zap.skory, podraznienia itp.).W takich sprzyjajacych warunkach zaczynaja intensywnie sie namnazac i powodowac pogorszenie stanu ropnego skory. Nuzeniec nigdy nie jest podtawowa jednostakj chorobowa na skorze, a jedynie efektem innej toczacej sie choroby. Czesto u suk karmiacych w wyniku oslabienie organizmu takie zmiany nuzencowe zaczynaja wychodzic, ale czesto, jak suka przestaje karmic i wiecej skladnikow odzywczych idzie dla jej organizmu,nuzyca sama zanika. Sama nuzyca czesto przebiega bez SWIĄDU! Jedynie przy namnozeniu bakterii i rozwinieciu sie stanu ropnego swiad moze wyst.
  17. Dag, sprobuje wyprobowac twoja metode. Moze sie uda? W koncu stafiki to pojetne bestie :fadein: . Bo ten problem z dziecmi ,to naprawde dla mnie zmora. Co do tylozgryzu Lei, to takze mam jeszcze malutka nadzieje,ze to sie wyrowna, choc te szanse ciagle topnieja :( . Bynajmniej, jak do 1,5 roku nic sie nie zmieni to ja wysterylizuje, bo nie ma sensu robic jej na sile "hodowlanki" i dalej przekazywac tej wady :-? .
  18. Ja mam ten sam problem z Leaska. Skacze na maxa, moze nie skacze,ale opiera sie przednimi lapami i ludzi, a ogon lata we wszystkie strony. Juz kilka razy rozciela mi warge, jak pochylilam sie nad nia, a ta w ferworze wielkiej radosci dala mi calusa :wink: . Niby cos tam reaguje ,jak wrzeszcze,zeby nie skakala, ale czasem poslucha, a czasem nie :-? . Generalnie robie, jak Dag,czyli, jak wyczaje,ze planuje "skok" to ja lapie i idziemy przez moment na smyczy. Jednak nie jestem jej w stanie nadal nauczuc kulturlanego zachowania przy dzieciach, bo przy nich dostaje takie glupawki, ze nie jestem w stanie jej odwolac. Jak jest plucha to generalnie prowadzam ja na smyczy,bo wiele juz osob pobrudzila, a sama pozniej musialam sie kajac przed delikwentem, wiec teraz wole unikac takich sytuacji.
  19. :-? Yyyy, czy to znaczy,ze agresja zostaje skierowana z psow na ludzi?? :o
  20. No, tak...dzieciary :-? Te to potrafia dopiec piesowi,a szczegolnie, bidnemu stafickowi :(
  21. Adamowski, nie przejmuj sie.Oni tak zawsze... :evilbat:
  22. No, Jaber, nie obrazaj sie i zostan z nami, bo tutaj fajnie jest :lol: . Zobacz, jaka burze rozpetales swoim psem-cos sie dzieje :). Ale teraz kazdy wie,ze masz piesa bez papirow i jest ok. Choc podejrzewam,ze jak sie wciagniesz w bullowate, to niewykluczone,ze postarasz sie o papiery 8) . A, tak sobie,dla wlasnej przyjemnosci :). No,a poza tym bedziesz tutaj rodzynkiem -bialy stafik :). Dawaj szybko te foty!!!!!!!!
  23. Ja tez myslalam,ze stafikow bez papirow ni ma :cry: , ale teraz wiem... :-? . To juz nie chodzi o samego wlasciciela psa bez papirow, ale co bedzie dalej robil z tym psem? Czy chce dalej rozmnazac i to zapewne z suczka tez nierodowodowa, bo inaczej pewnie nie da rady (o zgrozo,jak da!!). No sam przyklad takiego hodowcy ,jaki podal Jaber. Niestety, takich hodowcow,przepraszam...pseudohodowcow jest mnostwo, wiecej niz tych porzadnych,niestety. Dlatego wlasnie wkurzaja sie Ci porzadni, bo oni chca aby eksterier byl porzadny i szczeniaki porzadnie odchowane, ale za to trzeba zaplacic. A Ci co hoduja w kurnikach bez papierow wezma polowe ceny i sa szczesliwi. Ale mysle,ze porzadni hodowcy nie maja sie czym martwic. Jak ktos chce porzadnego psa rasowego to wezmie z papierami. Ci,ktorzy biora bez papierow, niestety musza sie liczyc z tym,ze dzieci po nich nie beda rasowe, ale co istoniejsze, ryzykuja,ze pies moze byc obciazony jakas wada genetyczna, badz moze miec uwarunkowania genetyczne do agresji lub odwrotnie do nadmiernej lekliwosci. No i jeszcze...czy aby na pewno wyrosnie z tego ta rasa, za ktora zaplacilo sie?? :lol:
  24. Jaka fikusna lata na oku :D . Czekam rowniez na zdjecia tego kolesia z podbitym okiem :lol:
×
×
  • Create New...