Jump to content
Dogomania

Sparaliżowany Czucz-> Kochali Go Wszyscy... teraz za TM [*]


demi

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Urazy kręgoslupa to i 3 mies czasem się goją.
Nasz Lucek po miesiącu zaczął ogonem ruszać, teraz już merda jak szalony. Tylko on stary i mięsnie mu siadły w łapkach:-( przez to że jakis czas nie ruszał. Cwiczymy, ale szanse małe.
Oby Czucz szybko doszedl do zdrówka i stanął na łapki.

Link to comment
Share on other sites

demi, to złota dziewczyna. Sama byłam świadkiem, jak wiele robi i jakie spore ma stadko:loveu: Żałuję demi, że nie mieszkam we wrocławiu, choć z transportem bym pomogła:( demi wyslij mi numer konta, choć te pieluchy wspomogę
Czucz, zdrowiej!

Link to comment
Share on other sites

nie czytalam calego watku, brak czasu, ale jesli czucz nadal ma jezdzic do weta, to oferuje transport :) masz demi nr teli gg do mnie to pisz. zawsze ci pomoge, w dowozeniu psow do dt, czy innych tego typu sprawach. nera mi powierzylas, pomagalam, tym na jeczmiennej tez dowiozlam karme. kroppla w morzu, ale jak nie dajesz juz sobie rady to napisz mi na gg, mam codzien sporo czasu wiec moge ci pomoc.

Link to comment
Share on other sites

dwa dni zapierdzielu za mną. a na dotadek moja podopieczna Pysia, zrobiła ciotce psikusa i zaszła w ciąże... dzis na sterylce okazało się, ze w brzusiu była jedna wielka zupa-martwe maluchy... ale do rzeczy...;)

Czucz czuje się chyba coraz lepiej. Wczoraj na ar wet nic już o zabiegu nie wspominał, mówił, ze narazie sterydy i antybiotyki a później koniec... Nic nie dopytywałam, bo nie chciałabym też żeby akurat ten dr operował Czucza... Jutro jak wyrobie pojadę ze zdjeciem jeszcze do Niedzielskich, którzy mają podobno duże doświadczenie jeśli chodzi o kręgosłupy. Bo ze zdjęcia wychodzi (przynajmniej na moje oko), że dało by rade chłopaka naprawić.

Wczoraj byłam już ledwo żywa i przysypiałam na tarasie z Czuczem:oops: , a on łaził w te i z powrotem, tak że sobie jedną łapke troszeczkę zdarł- tzn to co się zagoiło po wypadku dalej musimy smarować.

[B]Irysku dzieki![/B] To przygotuj się juz na wekkend na kontrolę z Czuczem i Pitim;) będę Cię męczyć:cool3:

[B]Koperku [/B]widziałam klateczkę w której była Majka, ale jak bym Czycza zamknęła w takiej małej to moja mama by chyba świra dostała... :roll: mówi, ze jak już chce ratować te zwierzaki to nie moge ich dodatkowo męczyc:roll: a niestety, trzeba sie dostosować, i tak już zoo w domu:lol:
Prędzej jakieś dechy zniosę do pokoju, żeby psiaka zabunkrować:lol: Na szczęście mam pokój 20m2 wiec sie pomieścimy jakoś z całą bandą;)

[B]basiapron [/B]bardzo dzieki!

Cóż, Czucz pół dnia latał po moim pokoju i mam wszystko zasiusiane :shake: musze wszytsko pomyć bo niedługo umrę od tego syfu!

Wieczorem wrzucę jakieś zdjęcia Czuczłaczka:loveu:

[CENTER][B]Bardzo dzieki wszystkim![/B]
[/CENTER]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='basiapron']we wrocławiu jest małżeństwo jakiś dobrych weterynarzy,podobnoi są wspaniali,gdzies tu ostatnio wątek czytałam[/quote]


to właśnie o Niedzielskich mowa;) niemiłosiernie pieniądze sie u nich płaci, ale znają się na rzeczy:roll:

Link to comment
Share on other sites

trzymajcie, trzymajcie;)

Kamila Twoja mama mnie zabije :lol: dziś sie na maja umówiłyśmy, a ja nie zdążyłam, bo operacja Pysi przedłużyła sie o godzine, miała totalny szlam w brzuchu. A Twoja mama czekała na mnie tyle czasu:shake: dziś ok 20 do niej podjadę... Sama bym ubiła jak ktoś by mi tyle czasu zmarnował:lol:

Link to comment
Share on other sites

wiem, wiem. dwa razy dzwoniłam:oops: i już powiedziałam, ze bede ok 20 u niej;) mam nadzieje, ze mnie nie zastrzeli- bo ja bym zastrzeliła:oops:

dzis muszę gdzieś kupić choć te podkłady dla Czucza, bo ruszyć się nigdzie nie mogę, tylko myje, piorę, wycieram- ale co, odparzeń nie ma w ogóle:cool3:

te leki coś na niego chyba nie najlepiej wpływają, bo dycha po nich strasznie, a może to dlatego, ze był podwórkowym burkiem? nie wiem... :shake:
teraz śpi, to mi da w nocy znowu wycisk:roll:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='demi']U Czucza jest tak, ze on rusza ogonkiem- np wtedy kiedy koopke robi, a czasem nawet podnosi łapkę tylną, tylko, że nie jest tego w ogóle świadomy:shake:[/quote]

Nasz Lucek tak merda ogonkiem jak szalony, zwłaszcza jak widzi suczki:evil_lol:, łapami przebiera w trakcie mycia a nie chodzi:placz:.
Uważaj aby czuczowi nie zanikały mięsnie- jeśli weci nie widzą przeciwskazań warto ćwiczyć te nożki.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...