Jump to content
Dogomania

Oddam ja!!Do wietnamskiej knajpy!!NA ZUPE!!!!!


MayaFoxa

Recommended Posts

współczuje, to bardzo trudna decyzja i nie ma tu chyba jednoznacznych odpowiedzi, faktycznie najlepiej spróbować po troszku może sie przyzwyczai do miasta a na weekendy z nią wyjedz. Miałam podobny dylemat kiedy brałam moją sunie do nas też sie martwie , na razie nie znosi miasta a jak sie nie przyzwyczai za jakis czas to będziemy sie widywać tylko w weekendy właśnie a to nie to samo... :(

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 92
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

współczuje, to bardzo trudna decyzja i nie ma tu chyba jednoznacznych odpowiedzi, faktycznie najlepiej spróbować po troszku może sie przyzwyczai do miasta a na weekendy z nią wyjedz.

Dokładnie. Tym bardziej, że pies w mieście to nie tragedia - też mieszkam w bloku - 2 pokoje, 38 metrów, w centrum miasta - i mam psy.

Twój pies przyzwyczajony byl do innych warunków, ale sądzę, że warto chociaż spróbować...

Podam własny przykład - kiedy wyprowadzałam sie od rodziców (wielkie mieszkanie w starym budownictwie), też nie wyobrażałam sobie, jak to potem będzie. Bałam się. Ale zostawienie moich dziewczynek... musiałam choćby spróbować. U mnie skończyło się dobrze, może i u Ciebie się uda?

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Matti.....nauczyc psa zostawania w domu samego.....trudna sprawa!W tym tygodniu mam duzo spotkan i terminow...a...Mala musi zostac sama w mieszkaniu(nie moim zreszta)bo sie nagle okazuje ze nie ma z nia kto zostac......Chyba ja dzis odwioze....do dziadka!Nie chce jej na stres narazac....

Link to comment
Share on other sites

I również między innymi z tego powodu dobrze jest mieć psa przyzwyczajonego do klatki. Moja sunia, jak jest w swojej klatce, to czuje się bezpieczna i szczęśliwa i nie ma dla niej różnicy, czy klatka znajduje się w moim mieszkaniu, czy w pokoju hotelowym, czy u weta w szpitalu, czy w luku bagażowym samolotu.

Link to comment
Share on other sites

Flaire...mysle ze to u nas by nie przeszlo...podrozuje z nia glownie pociagiem....a potem rowerem....albo malym autem....a wiec juz jest problem z transportem klatki!a poza tym...hmmm...Dziadek(wspolwlasciciel psa)dal by mi dopiero po glowie gdybym ja do klatki chciala wlozyc!

Link to comment
Share on other sites

Flaire...mysle ze to u nas by nie przeszlo...podrozuje z nia glownie pociagiem....a potem rowerem....albo malym autem....a wiec juz jest problem z transportem klatki!
MayaFoxa, po pierwsze, o tej klatce napisałam odnośnie tematu zniszczenia w mieszkaniu, nie transportu. Po drugie, mam nadzieję, że gdy pies jest transportowany "małym autem" to jest jakoś zabezpieczony, przynajmniej pasami. Po trzecie, ja też podróżuję małym autem (Toyota Yaris), a klatka wielkości dla dobka się mieści. A po czwarte, jeśli pies jest zabezpieczony w aucie pasami i klatka nie jest potrzebna w aucie dla bezpieczeństwa, to zawsze można ją złożyć i przewieźć oddzielnie, żeby pies mógł z niej korzystać tam, gdzie jedzie (na przykład na wczasach).
Dziadek(wspolwlasciciel psa)dal by mi dopiero po glowie gdybym ja do klatki chciala wlozyc!
MayaFoxa, psa się do klatki nie "wkłada" - chodzi o to, żeby sam chciał tam wchodzić i przebywać. Radzę poczytać na temat klatek, a potem, jak już będziesz wszytko wiedziała - jak, po co i dlaczego - to możesz Dziadka spróbować wyedukować :wink: Bo, z tego co piszesz, w Twoim obecnym stanie wiedzy na temat klatek, to Dziadek miałby rację, dając Ci po głowie, gdybyś psa chciała do klatki "włożyć". :wink:
Link to comment
Share on other sites

to fakt Flaire..nie mam dostatecznych informacji na temat klatki...nie zastanawialam sie nigdy nad jej posiadaniem,bo nie byla nam potrzebna...jednak teraz jak sie wyprowadzilam i zabieram Aike raz na jakis czas...to....hmmm...moze warto by bylo siegnac informacji na ten temat!Ale...wierze w to gleboko ,ze po kilku wizytach u mnie pies sie przyzwyczai i klatka nie bedzie potrzebna.

Link to comment
Share on other sites

pies sie przyzwyczai i klatka nie bedzie potrzebna.
Mnie na pewno klatka w domu nie jest potrzebna - Misia nigdy nie jest w domu zamykana w klatce. Ale klatka stoi w dużym pokoju, bo jest Misi ulubionym miejscem - i nie chcę jej tego zabrać.

Klatka, czy nie - moim zdaniem ważne jest, żeby pies miał to swoje ukochane, bezpieczne miejsce, najlepiej "pod własnym dachem" (bo psy lubią mieć coś nad głową, czują się tak bezpieczniej). Dla mnie klatka jest najprostszym sposobem zapewnienia psu takiego miejsca.

Link to comment
Share on other sites

Cairn terrier mojej mamy również kocha swoja klatkę. To jego miejsce, od którego wara innym. Sprawdza się zwłaszcza na wystawach - zdegustowany niemoznością konsumowania innych psiaków Damos z zadowoleniem przyjmuje cichy "swój kawałek domu", który podrózuje razem z nim. Moja belgijka w szczeniectwie tez przeszła etap klatki, dzieki czemu bezboleśnie przyjmuje zamkniecie gdziekolwiek i zostawanie samemu. A babcia sznaucerka do dzisiaj będąc z wizytą u rodziców (moich) rozgląda się za klatką, po czym beszczelnie pakuje się do niej i zasypia zadowolona. :)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...